Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Denise Ryl

Dziwactwa i natrectwa naszych mezow.

Polecane posty

Gość doniczka kraciasta
"pytania typu: a gdzie MASZ zmiotkę??? MAMY! A jak czegoś szuka, i to nie leży na wierzchu w zasięgu wzroku to od razu zakłada że tutaj tego nie ma i "KTOŚ" (mieszkamy sami) to pewnie wyniósł... " o tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freesbee
Nosi ze sobą WSZĘDZIE komórkę (zabiera nawet do łóżka), dłuuugo rzucał brudne skarpety na podłogę, wszędzie zostawia kubki z zimną, niedopita kawą (bo będzie jeszcze pił).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniczka kraciasta
i jeszcze: - balkonowy nudysta - upija się 1 piwem, ale zawsze chętnie namawia do picia i musi mieć zapas w lodówce:) w sklepie widok alejki z piwem wyzwala w nim uśmiech od ucha do ucha i nakazuje skryć się w niej i przeczekać zakupy, wynurzyć się dopiero jak zobaczy żonę gdzieś przy kasach - uwielbia skręcać i rozkręcać zabawki dla dzieci - gdy jestem w sukience ściąga mi majtki do kostek, a gdy jestem w jakichś luźnych spodniach podciąga mi majtasy pod same pachy i podobno ma to swoje filozoficzne źródło :) - na stres potrzebuje okład z piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś coś
1. Upraną koszulę zawsze rozwiesi do suszenia krzywo, z jednym rękawem na drugą stronę, drugim zmiętym 2. Odkurza na kolanach (tak jest podobno staranniej)... 3. Poluje na okazje (w X jest taniej niż w Y), nie biorąc pod uwagę kosztów dojazdu i researchu 4. Nie sposób z nim obejrzeć wieczorem filmu, bo ok. 21:00 zasypia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfbsahasdbkjagdkaw
a mój .. siedzi po kilkadziesiąt minut na sraczu i duma.. nie wiem o czym . Jak kupujemy wode lub sok 1,5L to wypija wszystko w drodze do domu O_o 15min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała z fioletem
To coś o moim: - mimo, że jest WC w domu to wili wyjść i wysikać się na świeżym powietrzu - nie znosi czekać! Jak stoi w kolejce to minę ma nie do opisania :) - często mu coś śmierdzi, chociaż nikt poza nim smrodu nie czuje :D - jak sobie coś przygotowuje do jedzenia np. śniadanie, to wszystkie produkty pozostają na blacie zamiast być odstawione na swoje miejsce (wrrr....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama;)
ex-D.Bill --> tak a props czytania/szkicowania na kibelku... moj kumpel, na przytyk szefa ze cos go zadko w pracy ostatnio widzi odpowiedzial (przy calej ekipie) : "a bo wiesz, najlepsze pomysly przychdza mi do glowy kiedy siedze w WC u siebie w domu..." Szef sie tylko rozesmial :D .... Kumpel jest programista, genialnym zreszta, i mogl sobie na to pozwolic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonka300
widze ze wiekszosc ma podobnie.. moj zwija w klebek skarpetki do prania..potem musze te smrody rozwijac idac spac odcina wszystko od sieci...bo mu nawet dioda tv przeszkadza..razi go w oczy jak ma zasnac zawsze musze czekac na niego jak wychodzimy...nie wiem dlaczego w kuchni na blacie nigdy nic nie odlozy tam gdzie stalo..twierdzi ze nie ma roznicy gdzie stoi.. do kazdego picia uzywa kubkow..ja je potem musze wkladac do zmywarki nawet Cole pije z kubka jakbysmy szklanek nie mieli..i tak nieraz ma 30 kubkow do mycia po calym dniu brudne ciuchy wklada do szafy..potem sie ubiera i patrzy na mnie zdziwiony"ale to jest brudne" nigdy nie obcina paznokci u nog tylko je obrywa...sam dzwiek tego doprowadza mnie do szalu..nasz syn tez tak zaczyna robic jak wstaje pije kawe i zjada paczke ciastek tych samych od kilku lat..wiec kupuje je hurtowo i ostatnie ..zupelnie jak Bundy...siedzac na kanapie trzyma reke w spodniach..jak mu zwracam uwage to mowi"kazdy facet tak ma..no lubimy to"..ja mu odpowiadam..to tez sie rozkracze i bede se grzebac w pi..pie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 31 latów
testuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 31 latów
oj mój tez wiecznie sobie smyra w gaciach:D chyba nie jest dziwakiem,tak mi się zdaje. Moze trochę za dużo węszy doszukujac sie czesto jakiś smrodów których nie ma:) Nie lubi porzadków,ale jak nazbiera zbyt dużo garów w okół siebie to je samodzielnie potfafi wynieść do zlewu,często też umyc. Lubi gotowac,ale uwaga ja zawsze mu jestem wtedy potrzebna:) nazywa mnie wtedy swoim pomagierkiem...musze wtedy na bierzaco zmywac,ewentualnie odpalać piekarnik,cos tam podawać,dosypywac:) I nie ma przebacz żebym mu nie towarzyszyła. nigdy nie zamyka sie w kiblu prowadzac przy tym interesujace dialogi ze mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywrotek
- wacha swoje pierdy!! - po swojej mamie: lodowke otwiera sie na sekunde! Ile razy ja cos probuje wyciagnac a on mi domyka lodowke noga.. - po prysznicu wciera tylko glowe, zaklada recznik na biodra i krzyczy zebym zamykala okna nawet przy 35 st upale bo mu zimno a on dopiero z kapieli wyszedl - potem kladzie sie na kanapie mokry i w tym mokrym reczniku a mi nie pozwala polozyc ubran ktore rozwieszam wlasnie na kanapie bo zawilgnie i grzyby sie zalegna ( wczoraj byla o to klotnia..) - nie wie ze trzeba wycierac kurze - tez nic nowego do ubrania nie kupuje - odnosi do zlewu i co mnie dziwi to ze zawsze zalewa woda, nie wazne ze to tylko kubek po wodzie! Czepia sie jak ja nie zalewam przy czym nigdy nie zmywa naczyn! - gmera sobie w majtach - tez rozwiesza ubrania na drzwiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xvvzxxzvvxzvxzvzxvxz
zamiata po śniadaniu, zbiera pyłki z nowych mebli, śpi zeby nie pogniesc koldry;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie spi zeby nie pogniesc koldry? facet to jednak dziwne zwierze... wieczne grzebanie sobie w majtach... norma. no i oczywiscie lazi ciagle pol nagi po domu a jak ktos zadzwoni do drzwi to on potem robi dzicz i sie ubiera wcale sie nie spieszac tak ze nie raz ten czlowiek spod drzwi zdazyl zrezygnowac i sobie poszedl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Mój mąż rozrzuca wszedzie swoje ciuchy i skarpetki. Ma nieziemska przyjemnosc jak rzuci skarpetki na środek pokoju i ja to zauważe. Cieszy sie jak male dziecko... :D Ma bzika na punkcie Galileo i tak smiesznie to wymawia.... :D Skarpetki zmienia 5 razy dziennie. Czasem doprowadza mnie do placzu ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam męża ale nażeczonego. Mieszkamy ze sobą juz 8 miesiećy wszystko ok tylko strasznie irytuje mnie jak nie zamyka drzwi od przedpokoju.bo robi sie przeciąg i tak kłapią... i te skarpetki wszędzie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kja
No a co ja mam powiedziec ? Nie mam sie czym " pochwalic " w przeciwienstwie do was ;) Super nam sie razem zyje , zadnyc dziwactw z jego strony , za to wiele dobrego . Np. czeste kupowanie kwiatow bez okazji , jak jeden bukiet wiednie to przynosi nastepny . Wyrecza mnie w sprzataniu , bardzo duzo pomaga chociaz o to nie prosze . Na nic nie marudzi , uwielbia moja kuchnie , zawsze jezdzi ze mna do lekarza , czeka ze mna cierpliwie w kolejce. Jako ze mam swietny gust zdaje sie na mnie podczas shoppingu . Lubi markowa odziez ale jak przyniose tshirt np z takko to tez zalozy. Za to wszystko go kocham .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-zwijanie w kłębek skarpetek i wrzucanie do pralki - nigdy nie wie gdzie co jest, pytania typu: gdzie jest olej, gdzie worki na śmieci, gdzie widelce - zawsze mnie pogania on sie tylko ubierze ja mam zabrać wszystko i wszystkich a on już czeka - udaje że nie umie czegoś zrobić bo mu się nie chce - nigdy nigdzie nie zadzwoni bo się wstydzi - klepie mnie po tyłku w miejscach publicznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro chcialas, to masz
kja - kretynko temat brzmi"DZIWACTWA waszych mezow", wiec prosze sie nie wcinas opowiesciami o swoim slodkim misiu, bo zapewne wiekszosc tu piszacych ma mezow, ktorzy jezdza z nimi do lekarza i kupuja kwiatki - to co dla ciebie jest niezwykle, powinno byc NORMA 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro chcialas, to masz
nie wcinaj sie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnajnaajnanann
heheheh świetnie się to czyta:D mój też ma kilka śmiesznych (przynajmniej dla mnie) nawyków, raczej mnie nie denerwują, no chyba że mam zły dzień, ale to rzadko ;) : -praktycznie do WSZYSTKIEGO dodaje keczup, jak zamawia gdzieś frytki to mówi 'pproszę keczup z frytkami' :D -łapie mnie za tyłek kilkadziesiąt razy dziennie, nie ważne czy jesteśmy sam na sam czy w tłumie ludzi, ale to akurat lubię :P -oczywiście rozrzuca rzeczy gdzie się da, na krzesła, pufy, zawiesza na drzwiach, na drzwiczkach od szafy :) -zawsze uroczyście obwieszcza, gdy idzie robić kupe, nie daj Boże żeby mnie ta cenna informacja ominęła :D -codziennie MUSI zjeść jakieś mięso, obiad bezmięsny go nie satysfakcjonuje, co prawda zje i nie narzeka, ale zaraz musi wrzucić jeszcze jakąś kiełbase żeby nie było :D -do wszystkiego dodaje dużo pieprzu, dla mnie to niejadalne :D -ma fioła na punkcie rywalizacji, musi być we wszystkim najlepszy :) -zawsze jak idziemy np do jakiegoś CH on musi wejść do stpoiska RTV AGD i pooglądać sprzęty, nawet jak nie musi nic kupować, bo jak to mówi 'musi być zawsze na bieżąco' -zużywa tony lakierów do włosów, praktycznie co pare dni trzeba kupować nowy, ma obsesję na punkcie swojego irokezika, nic nie może odstawać, musi być idealny fryz, bo inaczej się źle czuje, nie daj Boże go wtedy dotknąć po włosach, gdy ma świeżo ułożone :D o a jedno co mnie denerwuje! : -nigdy nic nie wie, wszystko ja muszę planować, co robimy, co zjemy, gdzie pójdziemy, kiedy wrócimy ehhh z inicjatywą u niego kiepsko, ale moje pomysły mu się zawsze podobają, bo przecież on lubi robić to co ja chcę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulah
uśmiałam się jak was czytam :) rzeczywiście super temat. Mój np: - nie zdejmie sam prania (majtki skarpetki) bo zakłada tylko to co ma w szafce - za wieszaki służą mu rączki od szafy w sypialni, które są nieustannie poobwieszane koszulkami - jak zakłada dresy na spacer z psem to zawsze odwija pas, tak samo robi ze skarpetkami - odwija końcówkę - nie zje czegoś co ma brzydką nazwę: np. nigdy nie jadł śledzi tyko dlatego że nie podoba mu się nazwa - nie zje niczego co ma kość albo gdy wyczuje coś tłustego - nigdy nie dopija niczego do końca: sok, cola, herbata, mleka - zawsze musi trochę zostać na spodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro chcialas, to masz
-zawsze uroczyście obwieszcza, gdy idzie robić kupe, nie daj Boże żeby mnie ta cenna informacja ominęła :D leze i kwicze :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulah
dobre :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadieżda
Bardzo fajny temat :) - Jedyne sklepy jakie go interesują to księgarnie i antykwariaty - Jest poooowooooolnyyyy - Jedyne co ogląda w telewizji to wiadomości, teatr telewizji i... Kacze opowieści - Ma całe półki zapełnione Kaczorami Donaldami, Gigantami itp. - Uwielbia grać na pianinie - wypija hektolitry kawy i herbaty i zjada kilogramy ciastek - Wszystko soli - Przeklina tylko w obcych językach, ale słowa dupa od niego nie usłyszysz, bo jest brzydkie - Nie wyobraża sobie tygodnia bez pójścia do teatru -... ale "opera to przerost formy nad treścią", więc nie zmarnuje na ten przerost pieniędzy - Nie je mięsa, ale jak mu powiesz, że jest wegetarianinem to się obrazi - prawie w ogóle nie pije alkoholi - pije tylko jedną wodę, bo inne "to kranówy" - Uwielbia kupować garnitury i ma swój ślubny frak, którego nigdy nie sprzeda - Nie lubi nowoczesności, kocha starocie i klasykę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
hahahaha! mój na szczęście nie mąż ale były: - jak siedział na kiblu to przykrywał się ręcznikiem (żeby nie śmierdziało) - skarpetki zawsze były zwinięte w kulki i włożone w fotel/kanapę/pod stół.... nawet jak jakimś cudem doniósł je do łazienki to też nie rozwinął - kochał prasować! deska do prasowania musiała na stałe stać rozłożona w sypialni, łóżka mogło nie być - deska do prasowania to podstawa! - wiecznie gubił portfel i tylko to, dowód osobisty wyrabiał chyba 2/3 razy w roku - jak rozmawiał przez telefon to łaził po całym domu, w tą i z powrotem, a jak stanęłam mu na drodze przypadkiem to mało wzrokiem nie zabił :D - jak prosiłam żeby powycierał kurze to wołał: KURA GDZIE JESTEŚ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila82
mój pobodnie: skarpetki zawsze zwiniete co prawda wrzucone do pralki, jak kiedys go zapytałam dlaczego je zwija odpowiedział, że przecież sama tak chciałam też zostaje powiadomiona że będzie kupa a po wiem jaka była zawsze do klopa zabiera komputer a jak ja go zabiorę to lata po całym domu, żeby znaleźć coś ciekawego bo koniecznie musi coś tam zabrać oczywiście tam gdzie się rozbierze tam ciuch zawiesi nigdy nic nie potrzebuje ch nie cierpi zawsze chodzi po domu w samych gaciach i jak ktoś dzwoni do drzwi to w takim stroju zostaje przywitany uśmiałam się do łez dobrze że mogę to robić w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i jaa coś napiszę
madziulah - ja oprócz poinformowania, że idzie do łazienki czasem dostaję też szczegółowe relacje po powrocie :/ poza tym: - skarpetki w kulki w pralce, - nienoszenie kapci po domu (z łazienki po kąpieli wiecznie roznosi wodę po całym domu) - jak wróci z pracy to MUSI podjeść kawałek mięsa z lodówki, chociaz ja już stoje z talerzem w ręku i nakładam mu obiad, - ubrania rzuca na fotel ale nawet jak je rozłoży na oparcie to byle jak, pogniecione, - rano nigdy nie zasunie szafy jak weźmie ubrania, dobrze, że nie mamy rączek bo na bank wieszałby na nich ubrania, robił tak jak był kawalerem - spodnie na wieszak wiesza za szlufkę, nigdy nie powiesi jak człowiek, ja czasem nie widzę i potem takie wyciąga, już wolę jak rzuca na fotel i sama wieszam - nie chowa masła nigdy do lodówki i chleba gdzie jego miejsce lubi za to bardzo porządek w domu i zawsze w sobotę jak ma wolne to pyta w czym mi pomóc a że przeważnie ja nie potrzebuję pomocy to wychodzi na podwórko, żeby mi nie przeszkadzać w sprzątaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadieżda
Mój nienawidzi sprzątać! Uważa to za stratę czasu i filozofuje o błędnym kole, przemijaniu i marności życia :D Ach i uwielbia być przez pewien czas sam! Kocham go :) I nie wyobrażam sobie życia z robotem praca-obiad-telewizja-komputer-seks-śniadanie-praca-telewizja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×