Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olik26

rozwod prawie tuz po slubie

Polecane posty

do weqwweewe Odwracasz kota ogonem. To jest moja ostatnia wypowiedź skierowana do Ciebie, bo to nie o Tobie temat, chociaż pewnie też potrzebujesz pomocy (tak, to jest złośliwość, sprowokowana zniżyłam się do tego poziomu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
prawie rozwódka nie mialam takiego zamiaru....nie mam w zyczaju obrazania ludzi i wytykania im bledow chcialam tylko napisac, ze przykro mi ze zostales zraniony przez jakas kobiete, bo widac ze tak bylo po tym co piszesz i ze tez sobie jeszcze z tym nie poradziles...skoro atakujesz....nie tylko faceci bywaja podli...mam nadzieje ze i tobie i mnie uda sie uporac z tym żalem Niestety,jesteś w błędzie. Nie mam żalu,bo nie mogę go mieć, dlaczego? Już od przeszło 16 lat tworzę bardzo udany zwiazek,więc o co mam mieć żal i do kogo? Tak,więc niestety,nie trafiłaś. Szukaj dalej moich słabych punktów,może Ci się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania009
myśl4e że najlepiej ignorować tego dupka, który ewidetmnie się nudzi dziewczyny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weqwweewe znaliśmy się przed ślubem 3 lata i tak był aniołkiem i dopiero gdy pojawiło się dziecko to DLA NIEGO POJAWIŁ SIĘ TEŻ PROBLEM I ZACZĘŁO MU ODBIJAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
grybba do weqwweewe Odwracasz kota ogonem. To jest moja ostatnia wypowiedź skierowana do Ciebie, bo to nie o Tobie temat, chociaż pewnie też potrzebujesz pomocy (tak, to jest złośliwość, sprowokowana zniżyłam się do tego poziomu) Ach,że och taki to mnie zaszczyt spotkał, zadufana w sobie panna o nicku grybba osobiście do mnie napisała. Sama zapędziłaś się w tak zwany kozi róg, chciałaś tak bardzo mi dowalić,że zapomniałaś ,że to co mi zarzucasz ,to sama robisz. Boisz się dalszego dialogu,aby znowu nie wpuscić się w taką ślepą uliczkę? Pomoc? Tak potrzebuje pomocy ,innych ,aby razem "walczyć" z stereotypowymi zachowaniami , które ocierają się o głupotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie rozwódka
wiesz co wychodze z zalozenia ze ludzie nie sa wredni bez powodu...zawsze jest jakas przyczyna, ty sam dobrze wiesz jaka jest u ciebie a jesli tworzysz udany zwiazek, to tylko pozazdrosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
mariola89k weqwweewe znaliśmy się przed ślubem 3 lata i tak był aniołkiem i dopiero gdy pojawiło się dziecko to DLA NIEGO POJAWIŁ SIĘ TEŻ PROBLEM I ZACZĘŁO MU ODBIJAĆ Skarbie, zdecyduj się kiedy to on Cię pobił,bo raz piszesz,że w 6 miesiącu ciąży,a raz jak dziecko było już na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naucz się czytać ze zrozumieniem nie napisałam że dziecko było już na świecie, tylko że się pojawiło-mając na myśli okres ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania009
dziewczyny przestańcie w ogóle wchodzić w dyskusję z tym anonimowym dupkiem, bo mu przecież o to chodzi, a wszyscy sie podkręcają, nie odpowiadajcie więcej na tego typu zaczepki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
prawie rozwódka wiesz co wychodze z zalozenia ze ludzie nie sa wredni bez powodu...zawsze jest jakas przyczyna, ty sam dobrze wiesz jaka jest u ciebie Tu Ci przyznam rację,ale niestety powód jest inny,niż wszystkie tak tu krytykujące i obrażające mnie panie podejrzewają (swoją drogą jaki jest powód zachowań tych pań? czyżby kłopoty z facetami,czyżby jakieś kompleksy?). O moim powodzie wspomniałem wcześniej,ale widzę,że żadna nie zauważyła. Ja wszystko rozumiem ,po rozwodzie żal , ból , nawet rozpacz,ale nie nie oczekuj(cie) tego,że ktoś Was będzie stawiał na piedestale tylko dlatego,że przeżyłyście rozwód lub jesteście w jego trakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
mariola89k naucz się czytać ze zrozumieniem nie napisałam że dziecko było już na świecie, tylko że się pojawiło-mając na myśli okres ciąży No popatrz idealna kobieto,udało Ci się prawie mnie złapać.Teraz masz darmowy bon na dalsze obrażanie mojej osoby. Pojawiło się,to dla mnie znaczy ,że się urodziło. A jeśli już u Ciebie się coś pojawiło,to była to ciąża,a nie dziecko. Och Ty "pisząca ze zrozumieniem" istotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
ania009 dziewczyny przestańcie w ogóle wchodzić w dyskusję z tym anonimowym dupkiem, bo mu przecież o to chodzi, a wszyscy sie podkręcają, nie odpowiadajcie więcej na tego typu zaczepki Jejku ,kolejna,która chce zaistnieć przez obrażanie. Dawaj dalej , ulżyj sobie.Pewnie będziesz miała lepszy dzień, jak na necie się wyżyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne dla mnie jest być razem w związku przez parę ładnych lat a nagle dowiedzieć się że ktoś jest alkoholikiem.... czy wy nie mieszkaliście razem tylko każdy u siebie? dorośli ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie rozwódka
no tak to twoja partnerka jest po rozwodzie...wiec stad ten zal i zadna z dziewczyn nie napisala, ze chce byc przez to co przeszla trkatowana wyjatkowo...chcialysmy tylko porozmawiac o tym co nas boli,bo nikt inny nie zrozumie jak tylko osoba ktora przeszla badz przechodzi przez to samo...no ale skutecznie to uniemozliwiles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
prawie rozwódka no tak to twoja partnerka jest po rozwodzie...wiec stad ten zal i zadna z dziewczyn nie napisala, ze chce byc przez to co przeszla trkatowana wyjatkowo...chcialysmy tylko porozmawiac o tym co nas boli,bo nikt inny nie zrozumie jak tylko osoba ktora przeszla badz przechodzi przez to samo...no ale skutecznie to uniemozliwiles Niestety pudło.Moja partnerka nie jest po rozwodzie. Moi i jej rodzice też nie sąpo rozwodzie - to już tak dla ułatwienia.Strzelaj dalej ,może trafisz w mój słaby punkt.Obecnie niestety strzelasz po omacku. Ja? Uniemożliwiłem?Porozmawiać? No tak jesli dla Ciebie wyzywanie i obrażanie faceta co ma inne zdanie niż Ty i inne ,to rozmowa, no to gratuluje. Coraz bardziej mnie nie dziwi ,że tak wiele z atakujących mnie kobiet jest po rozwodzie lub w trakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie rozwódka
na pierwszej stronie napisales post o uniewaznieniu slubu twojej partnerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
mariola89k nie mam zamiaru Cię obrażać bo nie mam do tego powodów i nie po to tu weszłam No widzisz, ja też mam inny powodu.Może przekonasz jeszcze do powstrzymywania się od obrażania swe netowe koleżanki. Wiem,że za zachowanie innych nie odpowiadzasz,ale może może Ciebie,jako kobietę, posłuchają i uwierzą,ze rozmowa nie polega na obrażaniu drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie rozwódka
mariola89...szczerze to troche ci zazdroszcze tej ciazy, sama bylam namawiana na dzicko wieokrotnie...ale nie czulam sie na nia gotowa, w koncu kiedy zdecydowalam sie, ze juz czas...wyszlo jak wyszlo w ktorym jestes teraz miesiacu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
prawie rozwódka na pierwszej stronie napisales post o uniewaznieniu slubu twojej partnerki Tak zgadza się ,ale to nie dotyczyło obecnej , tylko poprzedniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgg
weqwweewe hahahaha to cię zrobiła, ktoś tu kłamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latwo krytykowac,ale jesli ktos ma taki problem to czy znaczy,ze pil cale swoje zycie?Nie,pil jakis zcas pzred slubem,bylismy w trakcie przygotowan i jakos chyba wszyscy to przeoczyli....miejcie sumienie mnie nie kopac,co!I tak dlugo az za dawalam sie nabierac w butelke,wiec teraz musze byc silna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też uważam że rozmowa nie polega na obrażaniu innych ale z drugiej strony każdy ma prawo się wyżalić czy też wygadać i może robić to gdzie tylko chce nawet na kafe kochana ja już mam synia dzisiaj właśnie skończył 11 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
rgg weqwweewe hahahaha to cię zrobiła, ktoś tu kłamie Hmmmm... w jakim celu. Takjak zauważyła, napisałem to ,ale chodziło mi poprzednią partnerkę.Chyba mogę mieć w zyciu więcej niż jedną partnerkę? Odradzałem unieważnienia slubu,bo koszt jest ogromny. W czym tu widać kłamstwo? Chyba raczej mój drobny bład,że tego nie dopisałem na początku,że chodzi o poprzednią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie rozwódka
przynajmniej masz dla kogo zyc a jetes w kontakcie z jego ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego całego gąszczu wypowiedzi wynika, że wszyscy mają problemy. Albo z samym sobą albo z partnerami. I tak to jest ciągle w góre i w dól jak parabola. Mój tata zwykle mówi, że trzeba płakać, jak jest dobrze (bo zaraz będzie źle) i cieszyć się jak jest źle (bo zaraz będzie dobrze). Trochę ekstremalne rozumowanie, ale ja korzystam w tego w ten sposób, że jak jest dobrze to się cieszę, a jak jest źle to mam nadzieję i wiem, że kiedyś będzie lepiej. A za tych, którym teraz źle to trzymam kciuki, żeby jak najszybciej koło fortuny się odwróciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widze
szwagier unieważnienie małzeństwa [nie rozwód ] z winy żony dostał po tygodniu od ślubu ,kościelne po roku ------powód ----ukryta choroba psychiczna żony ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie rozwódka
grybba.... tylko ciezko po tym wszystkim sie podniesc i zaczac normalnie funkcjonowac wiem ze zamartwianie sie i ciagly placz nic mi nie da...ale sama nie wiem jak z tego wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: prawie rozwódka wiem. Nie da się tego zrobić z minuty na minutę. Nie znam Cie (podoba mi się Twój sposób wypowiedzi i pisania i podejrzewam, że na prawdę fajny z Ciebie człowiek, dlatego zaczęłam się udzielać w tym temacie) i dlatego nie mogę nic napisać konkretnego, w sensie, żadnej konstruktuwnej rady- typu, jedź do ciotki Basi, ona piecze taki sernik, że na chwilę zapomnisz o tym pacanie ;-) Piszę tylko, co w kryzysowych sytuacjach mi pomagało wyciągnąć się z dna rozpaczy, właśnie to malutkie światełko nadziei, że do cholery, kiedyś musi być lepiej - bo gorzej być nie może. Muszę zająć się córeczką, więc już kończę, ale życzę Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie rozwódka masz rację dziecko wynagrodziło mi wszystko,a z ojcem dziecka mam kontakt tylko sądowny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×