Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ona całkiem zgłupiała?

teściowa chce wziąść pieniądze za wesele! czy ma rację?

Polecane posty

Gość kvil
to po to ucieklas od rodzicow zeby zaczac dorosle zycie i wprowadzilas sie do drugiej mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a,lc bl,abc
A glupia jestes dlatego, ze na starcie zainwestowalas 70 tys i to na co!!!!!! A teraz jeszcze narzekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak...
Najlepiej podziel się kasa z wesela z mężem ;) bo pewnego dnia się dowiesz, ze oddal jej cala. a tak niech robi co chce ze swoja polowa ;) pól żartem to pisze, ale możesz się obudzić bez niczego jak nie będziesz czujna. ludzie nie powinni mieć takich problemow dwa tygodnie po ślubie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryska_ 32
Dziewczyno, żeby mieszkać z teściami trzeba mieć duże doświadczenie życiowe, stalowe nerwy, męża za sobą, umiejętność twardych negocjacji, byc asertywnym i ograniczyc zbędne uprzejmości. Ty tam jestes obca, zrozum to! Ta kobieta Cię nie musi lubić, to jej syn przyprowadził Cię do jej domu, więc ona jakoś stara się Cie "znosić" i chce mieć z tego jakies korzyści - tak to sobie wymyśliła. Syn chce mieć w domu święty spokój i ulega matce, a Ty karzesz mu iść na wojnę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gapa
Mam wrażenie, ze nakręciłas sie i dopóki nie bedzie po Twojemu to nie bedzie dobrze. Porozmawiaj spokojnie z tesciową, powiedz jej swoje racje ale SPOKOJNIE i prawdopodobnie dojdziecie do porozumienia. Niestety większośc konfliktów bierze się z braku umiejetnosci rozmowy i przytaczania rzeczowych argumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile razy mam tłumaczyć. sytuacja była klarowna, mąż dostaje dom, jakoże będzie nasz w przyszłości, remontuejmy go i mieszkamy. Teściowa sama do tego zachęcała. przez 6 lat nie wydawała sie taką kretynką!!! miała swoje akcje, ale nie przesadzajmy, są gorsze baby! przy przygotwoaniach do ślubu się wtrącała, ale nie na siłę, proponowała spokojnie. nie miałam żadnych podejrzeń. KLucze do mieszkania mamy osobne, ale wejście do niego jest to samo. mąż dał teściowej klucz w razie jakby się coś działo. I ona to wykorzystuje. Pojdę do niej i poproszę o jego zwrot. chce być stanowcza, wkurza mnei, ze wszystkich tu babsko ustawia, ze mną nie będzie tak łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmisia
mówię ci że nie wytrzymasz z teściową , nie dasz rady , wykończysz się mieszkanie u innej gospodyni i masz przerąbane może i dom przepisany ale co z tego ? mieszkają i już , mogli przepisać dom a wy kupić swoje swoje własne mieszkanie , własność gdzie NIKT ci nie wchodzi i nie wtrąca to skarb , jesteś u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryska_ 32
A tacy synkowie, jak Twój mąż zawzwyczaj nie chcą się wyprowadzać z domu rodziców bo i po co??? Przeciez im tam dobrze:D Mama pod nosem, żona pod nosem, kredytu spłacać nie trezba:) A jak żona ma prpoblem, to niechże sobie sama z nim radzi! Przeciez on się z mama bez problemu dogaduje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logbvui
to oczywiste, ze im dluzej tam beda tym synus bedzie coraz bardziej mamusi nadskakiwal i oboje beda probowali zrobic z ciebie ich paroba. Im predzej go od niej zabierzesz tym lepiej. Postaw ultimatum. Jezeli tam zostaniesz tak czy owak staniesz sie niewolnica, jego wybor czy idzie z toba czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryska_ 32
A czemu miała Was teściowa nie namawiać na swpólne mieszkanie?? Przecież dla niej to nawet wygodne: synek pod nosem, do rachunków sie dorzucacie, opiekę na straość będą mieli itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
jak będziesz kłapała dziobem i buntowała syneczka to pręciudko mamusia nabuntuje synka i razem cie pogonią - dom jest zapisany na niego, więc chłop może sobie znaleźć taką żonkę, która się mamusi spodoba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmisia
racja, matki często namawiają na wspólne mieszkanie ale nie trzeba im wierzyć naiwne tylko wierzą , że będzie wspaniale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryska_ 32
Dziewczyno, schowaj emocje i myśl strategicznie. Opracuj sobie plan postępowania z teściową, przemyśl go dokładnie, rozmawiaj z mężem, ale nie krytykuj jawnie jegoo matki, tylko mów o swoich uczuciach, problemach, podkreślając, że teraz WY tworzycie rodzinę i WSPÓLNIE ustalacie zasady wydawania pieniędzy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
ten dom nigdy nie będzie twój i w każdej chwili on z mamusią mogą cie z niego pogonić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryska_ 32
Poszukaj sobie jakiś książek na ten temat i ucz się , skoro juz zdecydowałaś się na wspólne mieszkanie z obcą sobie kobietą w jednym domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmisia
dom jest męża , rodzice mu dali więc ty autorko jestes zwykłym lokatorem bez żadnych praw współczuję nawet nie jesteś u siebie , taka jest sytuacja prawna i nie zmienisz tego jestes żoną własciciela ale nie współwłaścicielką a to wielka róznica wg mnie wkopałas się , jesteś naiwna bidulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
dlatego tak pluje jadem - myślała,że jak się wyda za mąż to będzie pani na włościach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryska_ 32
I pamiętaj; matka ma większy wpły na twojego męża niż TY. Ona jest u siebie, mieszka tam od lat, jest przyzwyczajona do tego, że gra pierwsze skrzypce w rodzinie i tak łatwo się władzą w domu i rodzinie z Tobą nie podzieli. Bo i po co? Ona dba o własne interesy, a Ty UMIEJĘTNIE zadbaj o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję ci trochę jesteś sama sobie winna. Nigdy nie zgodziłabym się na mieszkanie z rodzicami czy teściami. Bo zawsze dojdzie do awantury jak są ostre charaktery. Trzeba było już coś wynająć lub kupić na kredyt zwykłą kawalerkę. Jazdy to ty dopiero będziesz miała. Ponieważ dom nie jest twój i nie ważne ile w niego włożyliście kasy. Twój mąż to mami synek, który będzie bronił matki. Moja teściowa wiecznie nie miała kasy i codziennie jęczała. Mojemu mężowi rodzice w niczym nie pomogli nigdy!! Powiedziałam koniec żadnego pomagania czy ich finansowania. Nie ma!! dałam ultimatum albo ja albo rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmisia
autorka nie zadbała o swoje interesy , wlozyła również swoje pieniądze w nieruchomośc która jest własnościa męża NIE JEJ i chce grać pierwsze skrzypce z prawnej strony nie masz racji autorko , mieszkasz u kogoś , a nie u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
skąd mieliście 70 tys na remont? ile z tych pieniędzy było twoją własnością, a ile męża? żeby się za chwilę nie okazał,że na remont też dali teściowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihgygj
Jeśli Autorka niedługo po ślubie i po przeprowadzce do domu teściów postawi ultimatum : albo ja albo rodzice z domem - to zazwyczaj młody, potulny (względem mamy) mąż wybiera poczucie bezpieczeństwa czyli rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
z tego co czytam, to dom ma dopiero stać się własnością męża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmisia
sory , nie wczytywałam sie jeśli dom jeszcze nie jest wlasnością męża to tym bardziej autorka nie ma racji ponieważ mieszkaja w nie swojej nieruchomości i kogo to obchodzi że włożyli kase w remont zwsze jest tak np że jak nie twoje to nie ładuj KASY ŻYCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
"tak jak mówię sytuacja prawna jest wyjaśniona, dom jest przepisany na męża,ale jego rodzice mieszkają tu dożywotnio. nie rozumiem oburzenia czemu wkładaliśmy pieniądze w " coś obcego". ten dom ma w przyszłości należeć do niego. jest duży, piętro wyremontowaliśmy, bo gdzie kupimy za 70.000 60-metrowe mieszkanie?" no to jest jego własnością, czy ma w przyszłości należeć do niego - ale zaznaczam "do niego", nie "do nas"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest jak zachłanność bierze górę. Autorka chciałaby loda i zjadłaby loda. Sama jesteś sobie winna. Dostaliście górę domu nie musicie wynajmować. Kurcze trzeba było podzielić się tą kasą a nie być tak zachłanną i żyć z teściową w zgodzie. Mieszkasz u niej, a nie u siebie i to ona będzie rządzić nie Ty. Sama jesteś sobie winna, bo najlepiej mieć, dom kasę wszystko na raz i mieć wymagania. Wiedziałaś jaka teściowa jest mimo to wprowadziłaś się tam. Teściowa nie powinna od was sępić kasy, jednak jak już to powinnaś ustąpić bo dała wam górę do mieszkania. Nie jest to jej obowiązkiem aby wam pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
i jeszcze raz zapytam - ile z tych 70 tys było twoja własnością autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmisia
stąd wiadomo, że autorka NIGDY nie będzie włascicielka ani współwłascicielką domu nawet jeśli się rozwiedzie bo mąz znajdzie inną , to wyjdzie z NICZYM nic jej się nie nalezy ,tylko topołek swoich ciuchów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkalsa
a jak my mamy ci pomoc?.mamy z twoja tesciowa porozmawiac?...kazdy pisze ci co mysli o tej chorej sytaucji i jak by postapil....a ty zaparlas sie i chcesz walczyc!..pytanie jest tylko czy jest o co?..bo jesli twoj maz juz teraz ulega mamusi, to potem moze byc tylko gorzej...wez pieniadze z wesela i oblicz ile wsadzilas w remont domu i ile twoi rodzice dali na wesele i jego...podziel to rowno, czy prawie po rowno..i wez ta kase i postaw mu ultimatum... moim zdaniem i wielu tu piszacych nie wygrasz z tesiowa...strasisz tylko sily i nerwy a na koncu zostaniesz bez niczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×