Teściowa dała ZIMNY SŁOICZEK Z PAPKĄ MOJEMU 5 msc. dziecku!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zostawiłam córke z teściową,powiedziałam ,że w lodówce jest słoiczek z jabłuszkiem i może jej podem dać..Co się okazało-teściowa przelała do miseczki ów mus i odczekała ok15 min i dała małej..:(Nie dużo bo tylko gdzieś 1/2 łyżeczki ale Martwię,sie czy przez to nie będzie problemu z gardłem juz o anginie nie wspomne! Nie mam juz sił poprostu:(

A po co trzymasz te słoiczki w lodówce? skoro nie trzeba z tego co ja wiem, koleżanka trzymała je na półce... po za tym po 15 minutach przy tych temperaturach to raczej zdążył trochę się zagrzać. tych słoiczków z owocami nie je się na ciepło przecież...

:D Dobre , dobre. Zacznijcie swoje matki zostawiać z dziećmi albo same dbajcie o dziecko to nie bedzie wtedy tych topiców o teściowych . Nie bornię teściowych (sama mam nie lepszą) ale dziwi mnie że to właśnie zawsze teściowa gości w waszym domu i że to teściowa się wtrąca i że to ona karmi dziecko i się panoszy.....A dlaczego nie wasza matka ?

Przewrażliwiona idiotka... :o teściowa miała swoje dzieci i jakoś żaden nie umarł od "zimnego" słoiczka :o

A gdyby zrobiła to twoja mama a nie tesciowa?

1. trzymala w lodowce bo sloik byl otwarty, napisala, ze bylo tego 1/2 lyzeczki 2. skoro dziecko zjadlo 1/2 lyzeczki deserku w temperaturze pokojowej to zapewniam cie, ze nic mu nie bedzie:O

jesteś pierdolnięta autorko

gfdsssa inteligencja nie grzeszymy prAWDA? potrafisz sobie wyobrazic sytuacje gdzie kobieta mieszka z dala od rodzicow? albo sa zajeci i musi poproisc tesciowa? albo matka juz nie zyje?

Ja nie wywnioskowałam że w słoiczku była 1/2 łyżeczki...kto zostawia 1/2 łyżeczki słoiczka? o_O

Oj tak samo mogla to zrobic moja mama,nie chodzi mi tu o osobe tylko o to zimne jedzenie!! słoiczek byl w lodowce bo byl otwarty!-mała dostała 1 góra 2 łyzeczki miało byc

jestes p0pierd0l0na wyjdz i zamknij drzwi cieciu

co do autorki- jakas przewrazliwiona jestes

Lody dziecko dostanie owsszem ale póki co ma 5miesiecy dlatego sie boje i pytam,nie najezdzam na tesciową to po pierwsze

No i co z tego, idiotko? Przecież to się kurwa daje właśnie zimne!

boze bachor zjadł pół łyżeczki papki a ta już sra prądem ze dzieciar zachoruje...stuknij sie w ten pusty łeb głupia przewrażliwiona autorko

dziecko na pewno umrze

poli ana -tak jestem bardzo przewrazliwiona-niestety mialam ciezk iporod i bardzo sie boje o dziecko-staram sie z tego:wyleczyc: ale poki co nie potrafie... Dlaczego w was matkach jest tyle jadu!? zadałam zwykle pytanie..

czy dziecko ma na imie madzia?

juz leć z nim do lakarza a najlepiej na pogotowie :O:O

Tak daje ssie zimne ale w temp. pokojowej a nie z lodówki i mala zjadla 1 lub 2 lyzeczki a nie pół!

ja swoim dzieciom nigdy nie podgrzewalam deserow owocowych czy jogurtow wyjetych z lodowki, nigdy anginy nie mialy, a juz tym bardziej autorko, twoje dziecko nie zachoruje od jednej lyzeczki... wyluzuj kobieto!

To ja ci odpowiem najprościej jak można: nic mu nie będzie

To nie lepiej zetrzec jabłko. Te słoiczki sa okropne

się ogarnij kobieto. Twoje dziecko nie umrze i nie zachoruje od 2 łyżek zimnego jedzenia. Kolejna nawiedzona mamuśka. Jak tam wyżej proponują: lody też jej odgrzewaj.. Szkoda słów.......

o matko to jak zjadł dwie łyzeczki to na bank zachoruje :O..przeciez te dwie łyzeczki to istny kataklizm...szybko do lekarza :O:O

nic dziecku nie bedzie-nie było to przecież zamrozone tylko postało chwile-nie panikuj

Jablko w słoiczku? - zgadzam się w 100 % ale autorce pewnie ciężko poświęcić 5 minut na starcie jabłka.. woli płacić 4 zyla za słoiczek :D

przecież nie dała jej tego bezpośredni po wyjęciu z lodówki! odczekała 15 minut...biorąc pod uwagę rozmiary tych słoiczków to 1 czy 2 łyżeczki zdążyły się spokojnie zagrzać... ludzie nie dość że się kobieta dzieckiem zajęła podała mu jedzenie to jeszcze wielkie pretensje... odrobinę wdzięczności!

Kobieto, weż się porządnie pierdolnij w łeb. To NIE jest zwykłe pytanie, tylko głupie pytanie. A potem wyrośnie z twojego dziecka delikatny, alergiczny człowieczek, który na upałach będzie nosił sweter, bo się przecież może zaziebić. Współczuje teściowej.

ale 1 -2 lyzeczki papki owocowej po wyciagnieciu z lodowki i odczekaniu 15 minut osiaga temperature pokojowa wlasnie, wiec zimne to nie bylo ale wlasnie w temp. pokojowej. dzieckunic nie bedzie bo nie zjadlo zimnego lodowatego deserku!!!