Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Firankaa

Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

Polecane posty

Tak, miałam taki jeden przypadek. Ktoś bardzo bliski poprosił mnie o pomoc...Mój były chłopak. Zginął w wypadku, tyle, ze o tym nie wiedziałam. Noc po wypadku przyśnił mi się i to było dziwne, bo ja się go w tym śnie bałam. Wręcz uciekałam przed nim a on krzyczał za mną żebym zaczekała, bo potrzebuje mojej pomocy. Sen był dziwny, ale go olałam. Na drugi dzień dowiedziałam się, ze miał wypadek i zginął. Nie powiem- byłam lekko zszokowana. Bardzo przeżyłam jego śmierć, bo utrzymywaliśmy częste kontakty (oboje mieliśmy dzieciaki, ja miałam męża, on żonę ale bardzo się lubiliśmy). Z dzień przed pogrzebem (albo w dzień pogrzebu nie pamiętam dokładnie, bo na pogrzeb nie poszłam) gadałam z mężem przez tel. I nagle on mi zanikną jakby zasięg tracił więc się drę: Halo halo! I nagle usłyszałam trochę zniekształcony głos (jak przez cb radio tylko jakby z daleka-ciężko wytłumaczyć) POMÓŻ MI, za chwilę znowu słyszałam męża. Tata powiedział mi, żebym się pomodliła za niego, bo najprawdopodobniej o to chodzi. Od tamtej pory modlę się za niego każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie rak, to będziemy musieli walnąć na-lewkę :) albo na-lewka w przyszłym miesiącu. Innej opcji nie widzę :D. Ja nie miałam do czynienia z duchami i całe szczęście, bo bym zeszła na zawał - duchy wiedzą co robią, objawiają się ludziom o silnych nerwach :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brrr a mi się zupa w gardle podniosła.. ja jedyną historię jaką znam to moja ciocia której przyśnił się Pan Jezus i powiedział jej we śnie: Irenko zabiorę ci 4 dzieci... gdyby nie opowiedziała rano o tym snie nikt by jej potem nie uwierzył jak jej 4 dzieci po kolei umierała.. dla mnie to było przerażające.. dziewczęta lepiej poopowiadajcie coś pozytywniejszego bo mrok się Zaduszkowy robi chyba i zaczynam się bać..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło jejku... z jednej strony to takie ekscytujące, że czegoś takiego się doświadcza, z drugiej jednak.... ciarki i żal- dlaczego akurat ja.... zara wątek zmieni się w niewytłumaczalne zjawiska :) ale fajnie pogadać czymś innym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trujku oj to prawda :D chociaż... zanim miałam do czynienia ze strikte prawdziwym duchem (właściwie nie jestem pewna czy to był duch czy bardziej anioł stróż... wg córki wtedy 2letniej to była "ładna Pani w ładnej sukni") to myślałam, ze to musi być straszne. Potem zrozumiałam, ze duch krzywdy nie zrobi a niektóre wręcz chronią (tak było w moim przypadku... "duch" nie chciał bym od szwagra okupiła biznes. Po zmianie decyzji na nie "duch" przestał "ostrzegać") Teraz nie boję się duchów... boje się diabła- tylko i wyłącznie. Bo wiem jaką on ma siłę i co potrafi robić z ludźmi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam taką książkę :ciężarówką przez 9 miesięcy" kupiłam ją jak z synek byłam w ciąży.. świetna książka polecam bardzo! w każdym razie tam jest taka historyjka kiedy znajomi pytają ciężarna: a co byś wolała, chłopca czy dziewczynkę? a ona odpowiada podirytowana tysięcznym pytaniem tego typu: tak naprawdę to chciałbym urodzić żyrafę bo ona dwie godziny po porodzie już samodzielnie stoi i je;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam taką książkę :ciężarówką przez 9 miesięcy" kupiłam ją jak z synek byłam w ciąży.. świetna książka polecam bardzo! w każdym razie tam jest taka historyjka kiedy znajomi pytają ciężarna: a co byś wolała, chłopca czy dziewczynkę? a ona odpowiada podirytowana tysięcznym pytaniem tego typu: tak naprawdę to chciałbym urodzić żyrafę bo ona dwie godziny po porodzie już samodzielnie stoi i je;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, pytanie z innej beczki - czy któraś z Was zażywa witaminę E? Ponoć to WITAMINA PŁODNOŚCI :D Co do książek, to jak dostałam taką http://www.gandalf.com.pl/b/jak-sie-nie-dac-baby-blues-poradnik-dla/ Uśmiałam się przy jej lekturze do łez - szczególnie z obrazkowych komiksów ;). Co do jakości "porad" muszę powiedzieć, że nie ma ich tam wcale :D. Książka ma za zadanie uspokoić rodziców, żeby się nie bali własnego dziecka i tego, jak i czy sobie z nim poradzą. Poradzą sobie, bo je kochają - i naprawdę nie jest ważne czy ubiorą śpiochy prawem na lewo i czy temperatura kaszki będzie miała 37 czy 35 stopni :D. Tak można podsumować wydźwięk książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam pierwszy rok zycia dziecka ale to znów jest takie sztywne encyklopedyczne zestawienie faktów.. dziecko zrobi zieloną kupę ty patrzysz w skorowidz aha strona 19 i czytasz zielona kupa może być.. a ciężarówką 9 miesięcy to dla babek w ciąży bardzo ciekawa i przystosowana do polskich realiów tzn w miesjcach gdzie pisze o szczepieniach czy badaniahc są adnotacje apropos polski bo autorka jest z zagramanicy... są też miejsca na notatki.. naprawdę super książką;) ale tą o baby bluesie chyba kupię bo ja jestem taki zbieracz i czytacz książek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja korzystałam z książki staaaaaarej jak swiat. nie pamiętam tytułu ale ta książka może miec ok 50 lat :D Ale powiem szczerze- jest niezastąpiona ;) Ja używałam jej głównie dlatego bo nie chciałam karmić na żądanie, chciałam dopajać (bo ja bym mlekiem się nie dała rady napić :P) i chciałam wprowadzać nowe rzeczy dziecku jak się to robiło kiedyś- 3m-c zupy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mogło być pierwszy rok życia dziecka.. bo to książka z 75 roku ogólnie tylko są poszerzone nowe wydania.. ale taka tradycyjna bez nowinek technologicznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi mama podarowałą książkę, na której wychowywała mnie "Od noworodka do przedszkolaka" - właśnie z poradami co, jak i kiedy. Otworzyłam ją 2 razy. Wszystko jakoś tak naturalnie nam przyszło :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wpadajcie na pyszny gulasz :) a co do ksiazek to posiadam 2 ten sam wydawca Twoja ciaza tydzien po tygodniu i Pierwszy rok dziecka miesiac po miesiacu wyd Buchmann z czystym sumieniem polecam fajnie opisana ,duzo obrazków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ambaje wydaje mi się, że ta książka musia być jednak starsza ;P moja siostra ma 43 lata i moja mama ją kupić ok 44 lata temu :D Ma pomarańczową okładkę ale za chiny tytułu sobie nie przypomnę ;P Nie wszystko z tej książki się przydało (np zapinanie pieluch na agrafki :D ) ale tabele żywieniowe itd były tam rewelacyjne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj ja zazywam cały komplet witamin dla kobiet planujacych i tam jest wit E ale co jak działa to nie wiem :) jedynie co zauwazyłam ze po tych witaminach jak mam dni połdne to sluz mi sie wrecz leje po kolanach:) na poczatku sie przeraziłam :) ale czy to napewno po tych witaminach to nie wiem , jedyne co zauwazyłam ze mam tak jak zaczełam je brac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam ze spaceru z Plujem, karmiłyśmy kaczki - ale się zaśmiewała :). Nie wiedziałam, że widok rzucanej bułki i rzucających się do niej pierzaków może wprawić kogoś w tak dobry nastrój. Moje dziecko może :). Ja na ostatniej cytologii miałam grupę 1B cokolwiek to znaczy, ale przy ostatniej wizycie u gina miałam znów robioną, więc pewnie za parę dni będę miała aktualne dane :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura1987
Cześć dziewczyny:) Właśnie wróciłam od ginekologa, ale na razie widoczny jest tylko pęcherzyk, bo lekarz stwierdził, że troche za wcześnie ( 5/6 tydzień) i kazał przyjść za 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura1987
Od razu od lekarza poszłam do pracy zanieść zaświadczenie o ciąży. Pracuje na produkcji jest to praca fizyczna i na dodatek na 3 zmiany. No i powiedzieli mi, że nie mają dla mnie innego stanowiska pracy i mam przynieść zwolnienie lekarskie. Nie mam zwolnienia bo lekarz stwierdził, że to nie jest choroba i na razie mi nie da. Zgodnie z kodeksem pracy jeśli pracodawca nie ma zastępczej pracy powinien mnie zwolnic ze świadczenia obowiązku pracy i normalnie płacić pensję. Nie wiem co mam teraz zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cytologie mialam robiona 2l temu i byla grupa ll . Laura dlatego ja chce isc w 7 tyg mam nadzieje ze maluch bedzie juz wiekszy. Nie mniej gratuluje jeszcze raz :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×