Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Firankaa

Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

Polecane posty

Pająk, jak nie wstawisz foty to Ci nic nie powiem :D, sama sobie licz :P. Patrzcie co znalazłam a propos dojrzewania plemników "Faktycznie okres tworzenia plemnika trwa 72 dni ale jest to proces ciągły, wiec zawsze coś tam jest.Pytanie ile to jest "coś" Mężczyzna który ma dobra ilość i jakość plemników może współżyć codziennie.Ale z tego co pamiętam to w przeprowadzonym eksperymencie naukowcy stwierdzili ze po tygodniu regularnych stosunków liczba plemników spadła 2,5 krotnie.Czyli ktoś kto na starcie miał ich dajmy 300 mln nadal może skutecznie po takim maratonie zapłodnić, natomiast mężczyzna który produkuje mniej plemników i gorszej jakości np na starcie ma ich 20 mln powinien jednak robić przerwy we współżyciu bo wtedy zwiększa szanse skutecznego zapłodnienia." Temat chyba wyczerpany :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część!Ja juz jestem po szkoleniu ale mnie tam wymeczyli niby mam robic to samo.co.w poprzedniej pracy ale i tak sie denerwuje i wszystko mi sie myli:(a jutro rano zaczynam juz prace:(masakra..w dodatku mialam dzisiaj straszna noc nie mogłam w nocy spac bo kot mnie budzil i wchodzil mi na glowe,mruczal nie mogłam go oddgonic,nigdy tak sie nie zachowywał a mam go juz 5 lat,w dodatku plecy mnie bolą na dole i glowa,mam nadzieje ze mnie nic nie.bierze bo nie moge przeciesz chorowac jak mam nową prace:(kurde jeszcze jej dobrze nie zaczelam a juz mam dosyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mnie się koty czuliły (nwet obce) jak byłam w ciąży, później im przeszło ;). Powodzenia Majka, no w końcu któraś z nas musi ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaa zapomnialam o naszym hasle :):) No pewnie ze któraś z nas jeszcze musi i to w październku! Trujko a skoro was mam :P to wstawie te dwa zdjecia dla potwierdzenia, badz zaprzeczenia mej teorii... ale jak wróce dopiero do domu wieczorem. Ale w sumie czy dzisiaj, czy jutro owulka to chyba dla mnie nie ma tak duzego znaczenia bo przytulalismy sie wczoraj, bedziemy dzisiaj i jutro. Jak ma cos z tego byc to bedzie niezaleznie czy jajeczkowalam w tym, czy nastepnym dniu.. Ale dzisiaj czuje sie koszmarnie. Mam straszne bole owulacyjne... takie jak na biegunke kręcenie.... a podobno castagnus mial łagodzic bóle... sranie w banie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trujku na dwoje babka wróżyła z tymi plemnikami, bo z kolei po wytrysku te najsilniejsze docierają do komórki jajowej... więc te zdechlaki może lepiej jest wypluwać często?:D A z nimi te dorobione?:D Ja tam sama już nie wiem ;P Coś mi się wydaje, że na samo zapłodnienie częstotliwość współżycia nie ma wpływu... w końcu do fasolki potrzeba 1 a silnego i szczęściarza :D Ja już wolę nie czytać nowych informacji o plemnikach, pozycjach, bo nie dość, ze mój i tak już chciał drabinę przynosić, bo poduszka za wysoka xD To jeszcze pozbawię go częstych tulasków i biedny w depresje wpadnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnienie: Płodny śluz szyjkowy. Szyjka macicy produkuje cztery rodzaje śluzu szyjkowego. Wydzielina produkowana w dniach niepłodnych (na początku i pod koniec cyklu) to śluz typu G, który przypomina gęstą pastę i wytwarzany jest przez najniżej położoną część szyjki, tuż nad pochwą. Dla plemników stanowi on barierę nie do przebycia. Kiedy poziom estrogenu w organiźmie zaczyna wzrastać, szyjka zaczyna produkować śluz typu L, który jest bardziej płynny i towarzyszy mu uczucie kleistości, lub wilgoci w pochwie. Na kilka dni przed owulacją, jeszcze wyższe partie szyjki wytwarzają śliski i rozciągliwy śluz typu S. Ujście pochwy wydaje się wtedy szczególnie wilgotne i można zaobserwować przezroczyste nitki śluzu typu S, czasem przemieszane z białawymi kroplami śluzu L. Idealnie, śluz typu S powinien dać się rozciągnąć nawet na kilka centymetrów pomiędzy kciukiem i palcem wskazującym. Jego konsystencja często jest porównywana do surowego białka kurzego. Tuż przed wystąpieniem owulacji śluz traci swą rozciągliwość. Jest to śluz typu P, produkowany przez najwyższą partię szyjki macicy. Jest on rzadszy i mniej rozciągliwy, niż śluz S ale jest niezwykle śliski i to się daje odczuć u wejścia pochwy. Ostatni dzień produkcji śluzu P jest najbardziej płodnym dniem cyklu. Jest to dzień, w którym z pęcherzyka Graafa uwalnia się komórka jajowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak macie dobry mikroskop to polecam podejrzenie plemników :D my tak zrobiliśmy w domu, śmiechu było co nie miara i pamiątkowe zdjęcie :) fajnie widzieć tak na żywo jak się plemniki ruszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pająk, chciałabym powiedzieć - daj Castagnusowi czas, żeby zaczął działać i łagodzić, ale wolę powiedzieć, że może nie będziesz musiała dawać mu czasu ;). Biorąc pod uwagę, że mamy już 7 fasolek w tabelce, to teraz kolejne 7 z tabeli powinno mieć fasolki :), łapiesz się w tą pulę :D. Dawaj foty późnij ;). Ja Ci powiem Wrześniowa, że mi owulka teoretycznie wg kalendarzy ma wypaść 11tego - ale widzę u siebie takie objawy, że 11ty to będzie już dawno "po" ;). Więc z przymróżeniem oka te kalendarze, bo wszystko zależy od trwania fazy lutealnej. U mnie wygląda na to, że trwa dłużej niż 14 dni, a u Słupka - krócej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniowa- super opis śluzu :) to póki co będzie mój sposób na określenie czy to już :), no i jeszcze mniej więcej wg dat moich okresów określiłam sobie kiedy powinnam mieć dni płodne.. smile- witaj w przemiłym gronie! :) co do moich badań- za waszą radą pobiegłam dzielnie na pobranie krwi, ale okazało się, że na prolaktynę trzeba być na czczo! może komuś przyda się ta informacją.. jutro z rana idę jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety, nie łapię się :D - w najlepszym wypadku załapie się jeszcze mama, chociaż jeśli którejś wcześniej wypadną bliźniaki, to i ona czeka ze mną NA-LEWKI 2013 ;). Cóż za dwuznaczność ;). Ryba - co fakt, to fakt, prolaktynę robi się na czczo. Ja zanim jakiekolwiek badanie zrobię, to w necie czytam czy mogę coś zjeść, czy nie :P bo bez śniadania mi ciężko ;). A szczególnie ciężko było, jak mnie mdłości w ciąży męczyły a tu na czczo na badania :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to się na te badania nie mogłam zdecydować, dlatego taka nieprzygotowana! ale faktycznie lepiej zrobić te badania! będę spokojniejsza.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
losie jak mnie wymioty męczą.. chyba jednak to te ciążowe.. czwarta ciąża i czwarty raz to samo.. najgorsze że w czwartek do pracy a do lekarza dopiero za tydzień we wtorek.. muszę zapas coli kupić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryba, robisz samą prolaktynę, czy od razu z obciążeniem? Pająk - no zobaczymy, każda z nas ma takie same szanse :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryba, jak my to liczymy? Mamy 7 fasolek w tabeli, po 1 cyklu starań :). No to teraz kolejne 7 fasolek w tabeli musi się pokazać po 2 cyklu :). Chyba, że topik będzie rozwojowy i zaciążymy wszystkie :D. Nadal wszystkie mamy szansę na raczki, ale jak się nie uda to następne są "na-lewki" ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ambaje lacze sie w.bolu ja tez sie zle czuje brzuch juz nie.boli ale za to zgaga jest i niedobrze mi :( szczegolnie jak sie najem ;/ okropne to jest. W poprzedniej ciazy te.objawy byly pozniej ok 8tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za tłumaczenie :) to jeśli mogłabym prosić o dodatkowe info o co chodzi z tym obciążeniem? chciałam iść po prostu na pobranie krwi i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj oby te bliźniaki nie przypadły mi :D mam za małe mieszkanie na 3 dzieci :P I nerwy raczej słabe :D I mogłyby być nawet na-lewki :D ino żeby do przyszłego cyklu mi TSH nie spadło ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybalopika a dziekuje bardzo :) dzisiaj stwierdziłam ze skoro mam jeszcze troche czasu do dni płodnych to moze zrzucę chociaz 2 kilo . wymierzyłam sie wywarzyłam i na tym chyba zakonczyłam pierwszy dzien odchudznia nazarłam sie nalesników jak swinka hmmm... :( dziewczyny a wymyslacie sobie czasami imiona dla maluszkow ? bo ja to nawet wozki z czystej ciekwosci ogladam wiecie tak na zaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smile hahaha widze kolejna udana :P no ale wesole dziołszki sie tu trafily :) Moja kazda dieta konczyla sie niepowodzeniem... oj chociaz nie pamietam jak bylam na diecie kapuscianej i moglam jesc tylko taki mdły "bigos" to po 2 tygodniach schudlam 5 kilo :) ale nastepnego dnia juz nie mogla ta kapucha przejsc mi przez gardlo i wszystko zwrócilam... :O:O Minelo juz od tamtej chwili z 8 lat a ja do tej pory nie tkne kapusty takie obrzydzenie nabralam :D no a w koncu jak przestalam sie odchudzać, byc na dietach to schudlam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie byc taka pewnaaaa
mama 6latki :)) a skad wiesz ze szybko to nastapi nic nie wiaodomo co moze byc po 6 latach od poprzedniej ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×