Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

No męża sie nie boję, bo przecież jak nie dam pogrzebać to wpierdziel ;P

To tym bardziej powinnaś dać sobie pogrzebać lekarzowi - jak nie pozwolisz, to Ci wpierdziel spuści w gabinecie. I dopiero będzie obciach przed ludźmi :D!

Ja się daje lać tylko mojemu M :D Nie no tak powaznie mówiąc... ja nawet do gina nie chodze bo mam wstręt :D a tu mają mi wkładać coś i se myrdać żeby wynaleźć jajeczko :D Ja tego nie przeżyję xD Musiałabym się uchlać przed :D

Aaaa w sensie, że M spuści wpierdziel w gabinecie, a nie lekarz :D Nie nooo... przed ludźmi to jest wzorowy mąż :P Bajkopisarz i w ogóle :D

truj ja to we wrzatku kapana jestem :D mama mysle ze zamiast wydawac na testy owu warto zrobic monitoring.. takie jest moje zdanie.. zobacz ja robilam testy oweu i wychodzilo ze ta druga kreska byla widoczna chyba z 7 dni pod rzxad :D tylko jednego dnia byla bardziej widoczna ale nie taka jak testowa.. wiec jak to z testami bywa moga byc trefne. a tak w ogole to warto sobie zapisywac wszysktko na kartce, bynajmniej ja tak robie odkad zaczelam testowac owu to zpaisywalam sobie jaki sluz mam i jak sie czuje. no i testy naklejalam sobie na kartke i z tym chodze do gin, przynajmniej nie musze za bardzo sie rozgadyuwac :D

mama 6 latki mysle ze jak bardzo Wam zalezy na fasolce to z pewnoscia pojdziesz do lekarza i dasz sobie pogrzebac :D tak jak ja dzis. prezeciez to nie boli. i jest w ksztalacie czlonka ;d i na to naklada gumke :D takze wiesz pelen relaks :D:D:D

Mama, to jak Ty chodziłaś do gina w ciąży :D? Bo mi (pewnie tak jak większości) myrdali co wizytę :D. To tylko badanie :D w dodatku nie boli. Nie bój doktora, doktor nie gryzie :D.

moj drogie panie, uciekam do pracy. trzymajcie za mnie kciuki zeby to byla fasolka i zeby wyniki byly w porzadku ! PAA :)

Staraczko ja na ovufriend mam konto i tam mam wykres, śluz, szyjkę, wszelkie dolegliwości, leki i inne duperele :D także wszystko tam zapisuje ;) Truj nie chcesz wiedzieć jak chodziłam do gina w ciąży :P

Staraczko ja kciuków trzymać nie będę ;P Bo mi nie wygodnie by było, ale obiecuję, że zdrowaśkę za Ciebie zmówię :)

Czyżby cichcem-chyłkiem i wcale :D? Ja powiem tak - jeżeli dowcipne USG to dla Ciebie taka trauma, to faktycznie jak nie będzie się udawało dłuższy czas a będzie Ci zależało na ciąży, to sama się zgłosisz na USG. Ale póki nie jesteś zdesperowana, to sobie to odpuścisz :).

Aneczka- ja jestem z Poznania :)

Witam wszystkich :) dziewczyny nie tylko wy takie niecierpliwe :) moj miesiac ostatnio zaczyna sie na @ i konczy na @ i tak czekam jak szalona i patrze nieubłaganie aby te dni szybciej leciały:) a tu sie dłuży i dłuży :( ja jeszcze mam 1.5 tygodnia do dni płodnych :( masakra....

Trujku cichcem nie cichcem ale moja pierwsza w życiu wizyta u ginekologa była w 7mym miesiącu ciąży ;P Pni doktor była bardzo delikatna i wyrozumiała i zbadała szybko, sprawnie i bezboleśnie. Potem nie badała mnie na każdej wizycie. Ale jak mi na porodówce lekarz zasadził łapsko to myślałam, ze wykituje :/ od tamtej pory nie byłam u gina na badaniu ;P

Rybaka ;) a masz jakiegoś dobrego ginekologa ? A ja tam lubie chodzić do ginekologa - napewno bardziej niż do dentysty hihihi

rybalopika -przepraszam za przekształcenia dziwne

mama 7 miesiąc - jak ty to zrobiłaś ?

Jak to zrobiłam? Moja ciąża do 7mego miesiąca była tajemnicą dla wszystkich. Młoda byłam i głupia :) Gdybym wtedy miała rozum ten co teraz to by inaczej się to potoczyło. Suma sumarum wszystko skończyło się ok.

mama a no tez sie dziwie?:) ja zawsze myslałam ze pierwsze usg musi byc na poczatku ciazy i ze nie mamy nic do gadania :) w sumie to ja tez nie przepadam za takimi wizytami ale raz na rok czsami na 2 lata chodze tak dla siebie dla swojego bezpieczenstwa.

No ja pewnie nie miałabym nic do gadania gdyby ktokolwiek o tej ciąży wiedział :D

Smile - następna nakręcona :D. Kup piżamki od Pająka, to zwiększysz szanse :D. Mama - ja rozumiem, młody wiek, wstyd itd, ale 7 miesięcy??? Jak Ty się uchowałaś i w jak szerokich tunikach chodziłaś :D?? Co do porodówki - jaki fart, że tam nie trafiłam :D. Fart dla lekarza, bo znając siebie podejrzewam, że po takiej akcji ukręciłabym mu jaja. Przy samej szyi :D. Ja tam też wolę iść do gina niż do dentysty, choć mam ten fart, że trafiam na naprawdę przesympatycznych lekarzy - tyle, że z dentystką nie pogadam ;).

Truj na razie kabelki pod łóżkiem pochowałam;) a Meża ma juz nagadane ma mnie zapłodnic w tym miesiacu i juz:) nie obchodzi mnie co gdzie kiedy i jak 2 krechy maja być:)

Smile - bo jak nie to go pierdolniesz o ścianę :D? Tak tylko pytam, bo w sumie dzień testowania zbliża się u mnie wielkimi krokami, muszę wymyślić coś "ekstra" dla Małża jak będzie jedna krecha - a to forum uczy takich uroczych pro-rodzinnych zachowań ;)?

truj kiedy testujesz ? Bo widze że my tak koło siebie ;)

Truj oj ty to chyba skumplowałas sie z meżęm mamy :) :):):)tylko pamietaj nie przy ludziach żeby wstydu nie było :):):)

Aneczka, będę testowała 24 albo wcale :). Mam zamiar zrobić badanie PRG i prolaktyny 18tego, i te wyniki dadzą mi już podstawy do nadziei albo braku nadziei na Raka ;). Smile - no wiesz, człowiek się całe życie uczy - jak tu się dowiaduję to takie obijanie ślubnych to norma, a my jacyś tacy niedzisiejsi, Małż co najwyżej dostał klapsa na tyłek ;) a nie wiem czy to już można pod przemoc w rodzinie podciągnąć :D.

mama 6latki jak ty chcesz zajsc w ciąże, urodzic zdrowe dziecko nie chodząc do ginekologa? jestes dorosla, nawet mądrze gadasz a zdrugiej strony to jest poprostu dziecinne to twoje zachowanie. ja pierdziele jak dziecko. Masz problemy z owulacją, z zajsciem w ciąze to śmigaj do gina i niewymyslaj tylko daj sie zbadac! lekarza takiego to nie rusza, wstydzisz sie krocza?

Aneczka- ja w Poznaniu chodze do gimekologa do cm lim w starym browarze, tak jest taka w porzadku Pani Ginekolog- nazywala się Inga Głów, teraz chyba Przybylska. A Ty gdzie chodzisz?

'Małż co najwyżej dostał klapsa na tyłek a nie wiem czy to już można pod przemoc w rodzinie podciągnąć" hmm... oby nie bo by oznaczało ze i mnie torturuje juz ponad 8 lat ;)

A widzisz - czyli jednak :D!! Tak...każda z nas ma swój krzyż :D...