Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

rójku psujku :P może masz i rację w tym cyklu spróbuję jeszcze z testami owulacyjnymi i z płodnymi dniami zobaczymy czy się uda jak nie to dam na luz chociaż nie wiem czy w ogóle tak umiem dać na luz :(

tak właśnie dziewczyny, cieszcie się seksem, i nie myślcie o ciąży jak się kochacie, żeby się tylko udało. U mnie było tak, że rozregulował mi się cykl, z 30 dni na 25, i nie mialam pojęcia kiedy mam dni płodne. Nic nie wyliczałam, kochaliśmy się na czuja, chyba 5 razy, więcej się nie dało bo mąż wyjechał na szkolenie.

Wiecie co chciałam sie do was dopisać ale widzę nie ma sensu- teraz będzie czytać o BETACH PALMIENIACH i nie wiem o czym jeszcze to forum jest dla starających a nie ciężarówek więc może przestańcie sie podniecać i pomyście o tych którym sie nie udało. Może jest im przykro. Ciąża nie usprawiedliwia przed ciemnotą !

rójku Idziemy łeb w łeb, ja miałam dzień poźniej @. Skoro tak to teraz jesteśmy w 5 tyg :)

Bez przesady...dziewczynom się udalo to sie cieszą, niektóre martwią, to normalne przecież. Dzielą się emocjami i tym co sie dzieje itd

Firanka pazdz. jesli dochodzi do utraty ciazy to wczesniej moga wystapic plamienia a pozniej silny bol brzucha i krwawienie. Ja tydzien temu w srode mialam plamienia wiec 18.10 zapisalam sie na wizyte i dostalam luteine dopochwowo. Jestem w 6 tygodniu ciazy i lekarka mowila ze gdybym dostala nagle silny bol brzucha i krwawienie to zeby jak najszybciej przyjechac do niej lub szpitala:/ Od czasu kiedy stosuje luteine nie mam juz plamien. w czwartek ide na kolejna wizyte. Powodzenia dziewczyny :)

Martwia w sensie plamien, problemów itp A nie ciążą - żeby nie było :P

ja wam coś powiemmm przykro mi, że to tak odbierasz, nie mam zamiaru nikogo dołować, poprostu się dowiedziałam dzisiaj o tym, i chciałam się poradzić bo nie mam za bardzo z kim o tym pogadac bo jeszcze nikt nie wie, oprocz męża, a z facetem to jak z facetem.

KMSUL - nie "na luz" w sensie "zapomnij, żw chcesz być w ciąży", bo tak się nie da :D, ale w sensie "co ma być, to i tak będzie" :). Pomyśl, że plemniki w sprzyjających warunkach potrafią żyć 72h spokojnie, a kamikaze nawet 7 dni, więc co za różnica, czy będziesz męża "męczyć" codziennie, czy co x dni :)? Spokojnie, jak ma być ciąża to będzie :).

ja wam coś powiem Usiądę i załkam, że do nas nie dołączysz, a później odpalę święczkę w intencji poprawy twojego nastroju :D. Może być :D?

do adresatki: ja wam coś powiemmmm . nam tez sie nie udało za pierwszym razem:/ ale na tym forum panuje mila atmosfera i kazda z nas przechodzi lub przechodzila przez to samo.. i to czekanie oby nie przyszla @ i ciagly niepokoj chyba wszystkie to znamy?? a gdy juz sie uda to znow mamy inne problemy bo to dzidziusia nie widac lub plamienia mamy. Mysle ze po to jestesmy tutaj aby sie wspolnie wspierac !! ja zycze wszystkim starajacym sie malej fasolinki

Ja was obrażać nie chce pomyście tylko o tych którym sie nie udało! Troche wyczucia, mam nadzieje żę jak będe w ciąży nie będe tak zapotrzona w siebie jak wy.

Coś tam było o ciemnocie, ale mniejsza - w końcu obrażać nas nie chciałaś :D. Jeśli masz tu stały nick, to nie bój się pod nim pisać - a jeśli nie współuczestniczysz w tworzeniu tego topiku, to czemu uzurpujesz sobie prawo do wyznaczania jego trendów :D?

No i znów nie doczekam się merytorycznej odpowiedzi :). Że też zawsze się trafi jakaś malkontentka :).

do ja wam cos powiemmmm... ale o co Ci chodzi? to chyba normalne ze jak ktos sie dowie to sie cieszy, radzi... Jakbys tu z nami codziennie uczestniczyla to moze wtedy bys inaczej to widziala. Jestem pewna ze jestesmy już tu na tyle dlugo razem, lubimy sie ze jak któraś zachodzi w ciąze to sie cieszymy z jej szczescia, a jak dzieje cos nie tak to współczujemy i próbujemy pomóc. To ze jak dostaje sie @ jest przykro to chyba zrozumiale u tych co sie starają zajsc w ciąze. I jestem pewna ze dziewczyny wcale by nie chcialy bysmy sobie nagle poszly gdzies indziej. Ale ty tego nie zrozumiesz, bo nie jestes jedną z nas, na swoje życzenie bo tak na to patrzysz. A wogole to dopiero sie dowiedzialysmy, wiec co oczekujesz ze przejdziemy nad tym faktem obojętnie?

przeciez mozemy tu rozmawiac o wszystkim. To ze forum jest z tematu dla starających sie, nie znaczy ze tylko i wyłaćznie o tym rozmawiamy. Jestesmy wszechstronne :) Mozemy i o śluzach, temperaturach, owulacji pogadac, w miedzy czasie o mdłościach, palmieniach i nawet o dupie Maryni. Tak, ze kazda znajdzie cos dla siebie :)

janolek mam pytanie. Dzwonilam do ginekologa i powiedzial ze dla niego to nie jest nienormalne ze mam plamienia teraz, bo to jest moj termin @.... i powiedzial ze na tym etapie jest za wczesnie by mi przypisac cos na podtrzymanie ciązy... bo jeszcze jej nie widac... Prosze powiedz mi w którym tygodniu mialas te plamienia?

Firanka, zamiast gadać o dupie Maryni, lepiej wydupczyć Marynię . to moje zdanie, ale ja jestem człowiekiem czynu

Gratuluje dziewczyny, że Wam się udało:) Bóle w podbrzuszu są normą na początku ciąży, bo macica sie powiększa. Ja też sie tym martwiłam, ale ginekolog powiedział mi że tak się zdarza. Ja jutro idę do lekarza, wg moich obliczeń jest to 8 tydzień zobaczę jak to obliczy ginekolog.

Gratuluje wam dziewczyny z calego serca. U mnie juz 35dc ciagle nie daje mi spokoju silny bol brzucha.wkur..... To jest... Wczoraj zrobilam 1 test i neg a na @ sie na razie nie zapowiada.... Ehh mam przestrane. Wielka niewiadoma. Dalam sobie na luz jak zobaczylam test neg.

Firanka, gina zmień :o. Co to za lekarz, co dianozy przez tel stawia? Luteina dziecku nie zaszkodzi a może pomóc.

Czytam ta wasza poezję dla liczących termin tu jest fajny kalkulator http://dziecko.haczewski.pl/

I sobie poszły. No te tarajace męczyć męża a te z zaladunkiem to gdzie sie podziały?

Truj teraz dzwonilam do innego i powiedzial ze ta temperaturą mam sie nie przejmowac i juz jej nie mierzyc. I zebym przestala plamić powiedzial ze powinnam kupic duphaston... ale on jest na recepte i powiedzial abym poszla do apteki poprosic o niego, ze ja doniose recepte... jak myslicie którego gina mam posluchac? Mam isc prosic do apteki o duphaston?

Ja zaczęłam czytać horoskopy chińskie

Ja bym poszła (ps. dupek :D i lueina to właściwie to samo - progesteron). Nadmiar dziecku nie zaszkodzi a niedobór może :o. Zobacz, jak ładnie na Wrześniową podziałał :D.

bylam w aptece. Wyprosilam duphaston. Mam doniesc recepte. Mam nadzieje ze to pomoze. Chociaz podobno duphaston jest tez do wywoalnia @... a co jak zamiast podtrzymac ciaze wywola @?

Firanka idz po te tabletki nie zaszkodzi a pomoze ja bralam od poczatku i duphaston i luteine na raz po operacji w 8 tyg ciazy tylko luteine 3*dziennie po jednej dopochwowo do 16tyg

no wlasnie połknelam ta tabletke. Mam brac 2x1 co 12 godzin

Nie, Firanka, nie wywoła :). Zatrzymanie miwsiączki często jest spowodowane niedoborem progesteronu - dlatego podaje się d.u.p.k.a :D. Ale w ciąży nie istnieje takie pojęcie jak "zbyt dużo progesteronu", więc możesz o śmiało brać :).