Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Firankaa

Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

Polecane posty

hej dziewczyny ale dzisiaj pogoda...tylko spac ja w koncu dotarlam do domu w pon mam zrobic progeseron i zobaczymy do staran jeszcze z 1.5 tyg;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ale dzisiaj pogoda...tylko spac ja w koncu dotarlam do domu w pon mam zrobic progeseron i zobaczymy do staran jeszcze z 1.5 tyg;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malz mi zakupił mate masujaca do samochodu, ale mozna tez używac w domu, siedze i sprawdzam mozliwosci, wersja podstawowa ale i tak fajna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula, ryba ciesze się że u was ok :) U mnie pogoda tragiczna, od ok tygodnia jest tak, tylko spać się chce. Właśnie ucieliśmy sobie z mężem 2godzinną drzemkę, i wstałam jak młotem walnięta. Denerwuje mnie ta pogoda, bo zero słońca, tylko ciągle szaro i pochmurnie brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasza KMSU
was olała i pisze na innym temacie, zmieniła nick i ma wasz wszystkie w dupie :O jej nowy nick Agnieszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdddsdsds
to czemu linka do tego nowego topicu KMSU nie podalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja kmsu żadna tajemnica że udzielam się na innym temacie pod nickiem Agnieszka ! wiec nie ma się czym podniecać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzesniowa dziekuje. Wczoraj mnie bolal brzuch i dolna czesc kregoslupa bo pomyslalam ze moze owulacja mi sie przesunela. Ostatnio byly przytulanka 01.01.13 a 04.01 byl bol a dzis dz po gdybam po owulucji prztulanko na wszelki wypadek. No i czulam malo sluzu ale nie az wilgotno. Ehh i wesz tu okresl czy to plodne czy nie... A dzis 26 dc. Czy jest jeszcze szansa na zajscie w ciazy dzien po owulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy kiedy pęcherzyk pęknie/pękł. Różne czytałam opinie o żywotności uwolnionej komórki jajowej ale najcześciej wynosiła ok.12h. (inne podawały że nawet 24h). Ale czy to prawda to nikt Ci nie powie, pewnie u każdej jest inaczej i wiele czynników może miec na to wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha KMSU/Agnieszka - tak sobie rozważam nt tych wymiarow, które ty podałas i tych mioch dzisiejszych odmlodzonych (wg usg 5tydz i ileś dni) wiec może w twoim przypadku było podobnie? Tzn że usg odmłodziło Ci ciąże, dlatego nie było serca jeszcze? OM miałyśmu podobie ale ty miałas owulacje z tego co piszesz dużo pózniej ode mnie ja miałam (teoretycznie w okolicach 2.12) a ty dobry tydz pozniej a tydz dla ciąży, szczególnie na początku przy potwierdzaniu czynności serca itd to to jest baaardzo dużo. No i ty chyba miałaś większe wymiary, z tego co pamiętam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjkjl
KMSU pecherzyk miala 5,9 mm a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oho jakiś szpieg jest na forum ;) I co z tego,że KMSU zmieniła nick i się udziela gdzie indziej - ma prawo :) Ryba - ja tez słyszałam ze w ciąży tsh spada mówiło mi to trzech lekarzy więc coś w tym jest i mnie faktycznie spadło z 5 na 3(ja mam teoretycznie subkliniczną niedoczynność). Co do badań nie robi się tego badania po południu.Trochę dziwna ta twoja lekarka ... TSH i hormony tarczycy mają swój dobowy rytm już to kiedyś pisałam, po południu wynik wychodzi fałszywie zaniżony. Kilka razy jak poszłam po 11 do laboratorium to mnie odesłali z kwitkiem i tekstem "że chyba jestem nie poważna robić TSH w takich godzinach" stąd wiem a oni to wiedzą na doświadczeniu babki która pracuje w tym lab.Kilka lat leczyła się na tarczycę którą miała zdrową,ale to dłuższa historia, nawet kierownik tego laboratorium mi to opowiadał. U mnie pogoda bardzo ładna była dzisiaj ale samopoczucie pod psem...zaczyna mi doskwierać spadek cukru we krwi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula mam nadzieję że na następnej wizycie wszystkiego się dowiem :) i będzie wszystko ok :) hana podczytuje was ale nie będę was zanudzać moimi problemami bo nie którym to nie pasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMSU No proszę Cię, nikogo tu nie zanudzasz, związałyśmy się z Tobą i nie chcemy żebyś odchodziła. To głupie odchodzić przez jakąś pomarańcze, my na prawdę martwimy się o Twoją dzidzie, żeby tak nie było to żadna z nas nie wypowiadałaby się na ten temat, a mimo wszystko pisałyśmy z Tobą i próbowałyśmy podtrzymać na duchu. I dalej chcemy żeby tak było, w końcu po to jest to forum, każda z nas jak ma jakiś problem piszę tu i oczekuje pomocy i wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki hana wiem że większość z was mnie wspierała i dzięki wam za to ale nie chce mi się słuchać tzn czytać wypocin jakichś pomarańczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. szlak mnie trafi. Tak sie cieszylam ze po 14stu dniach krawienia w koncu sucho wczoraj, a dzisiaj znowu jakies plamienia brązowe :O kiedy to sie skonczy? :( KMSU nie odchodz od nas... to ze ktos tak napisal i to ktos "obcy" ze mamy dosc twoich problemów wcale nie znaczy ze tak jest! jestes z nami tak dlugo. Jestes czescią tego topicku :) mozesz sobie pisac i marudzic i robic co chcesz a jak komus sie nie podoba to niech nie czyta! heh ja to kurde jesli uda mi sie zajsc... to pewnie bede o wiele bardziej niz ty "zameczala" babki swoimi troskami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po prostu je ignoruj i tyle. W każdym razie wszystkie z niecierpliwością czekamy do 9.01 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brązowe plamienia to juz chyba koniec, tak przynajmniej moja kolezanka miala przy poronieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko usnełam, lezałam z malzem i padłam. kmsu jest tylko jedno wyjscie pomijaj teksty pomaranczy oprócz tych klementynay mniedzy 8-15 od pon -piatku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdddsdsds
ja po łyzeczkowaniu krwawilam gora 3 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po łyzeczkowaniu krócej sie krawawi... chcialam sama sobie z tym poradzic to mam niekonczącą @ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdddsdsds
ja nawet nie wiedzialam, ze jest wybor... Lekarz stwierzil obumarcie płodu w 8tc (3 razy juz słyszlam Jego serduszko) i na drugi dzien mialam zabieg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdddsdsds
moze dlatego że brałam duphaston? Moze jakbym nie przyjmowala wymienionego leku to poronienie wystąpiloby naturalnie? Czasem sie nad tym zastanawialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ssdddd wiesz tu duphaston nie ma znaczenia. Lekarze na tym etapie co ty i ja odrazu wolą na łyzeczkowanie wyslac.. jest przede wszystkim tak "bezpieczniej" dla nich! no i krócej... Pozatym w wiekszosci przypadkow nawet po poronieniu samoistnym konieczne jest doczyszczenie... wiec wolą odrazu zabieg wykonac i po sprawie. Ja w sumie tez nie mialam naturalnego poronienia. Musialam zarzyc leki bym zaczela krwawic. Moj lekarz tez odrazu mi mowil ze najlepiej lyzeczkowanie ze to chwila i koniec. Ale ja poprostu sie nie zgodzilam i zapytalam o inne mozliwosci. On caly czas mi mowil abym sie w takim razie liczyla z tym ze po tych lekach moge sie zle czuc, ogromny bol i skurcze brzucha, bardzo duze krwawienie i widok wszytskiego co wylatuje :(.... no i ze najprawdopodobniej i tak bedzie wlasnie mnie musial pozniej doszczyścic... na szczescie udalo mi sie samej z tym poradzic. I ostatnio powiedzial ze wszystko ladnie schodzi i macica wyplula juz wiekszość.... ale jesli nie skoncze krwawic do dwóch tygodni po poronieniu to mnie bedzie musial doczyscic. wiec wlasnie czas mi sie skonczyl.. wczoraj bylo sucho wiec sie ucieszylam, a dzisiaj to plamienie... mam nadzieje ze faktycznie tak jak dziewczyny piszą to juz ostatki i wszystko sie zakonczy dobrze, bez zadnych doczyszczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×