Moja rodzina nie przyjedzie na slub w anglii

gdybym miala oplacac wszystko to by mi wyszlo 800 zl minimum (!) dodatkowo od osoby! (talerzyk u mnie kosztuje 200zl to wogole nie kalkuluje mi sie zapraszac i jeszcze placic za wszystko..). dziekuje bardzo :)

ale jak mieszkasz w uk to w jakis sposob chcesz wszystkich w polsce osobiscie zaprosic??? u mnie tez to nie wchodzi w gre z wiadomych powodow. tym bardziej ze moja rodzina jest rozrzucona po polsce. zreszta juz prawie wszystkich ludzi nieoficjalnie bo slownie pozapraszalam zeby miec mniej wiecej jakies rozeznanie. wiadomo ze organizacja takiego mieszanego wesela jest o wiele bardziej skomplikowana i tez goscie powinni miec wiecej wyrozumialosci. gdybym miala placic za wszystko lacznie z przelotem i zakwaterowaniem, rozwozic osobiscie zaproszenia to chyba bym musiala zaciagac kredyt na nastepne 10 lat..

To po co robisz wesele???? Zrob przyjecie dla najblizszej rodziny na 50 osob a nie prosic ludzi ciotkow wujkow itp.!

żle się stało że twoja mama wtrąciła się do opowiadań o weselu,to ty powinnaś zadzwonić do potencjanych gości i zaproponować im wyjazd na wesle,powinnaś była im powiedzieć że bilety ty fundujesz i hotel z wyżywieniem

To w polce jestes raz na 2 lata? Że nie masz czasu prosic rodziny osobiscie? Nie rozumiem takiego zachowania.

straooonika popieram cie w 10000000% !!!! Jezyka nie masz ? Telefonu? Tylko mamusia się nadstawiac? Sa rozmowy na skypie za free dlugo to zadzwonic do rodziny a nie mamusia się nadslugiwac? Zachowanie szczeniackie jak dla mnie. Ciekawa jestem czy twoi rodzice i rodzina nie CHLAJA na weselu skoro mowisz że ci to nie pasuje. No i czy ty sama nie chlasz z chlopakiem w UK bo sama wiesz jak ludzie tu się bawia. Zalosne!!!!!

Angry bird - prosze Cie nie trac czasu na dysputy z ta niezrownowazona osoba. Potrzebujesz srodkow na uspokojenie kobito. Nie umiesz czytac tego co napisalam ze wypisujesz co wypisujesz?

Nigdy nie lubilam polskich wesel z disco polo i zabawami. A ze mialas to wszystko to chwala ci wazne ze sie ubawilas.

Straoonika-to nie bylo tak. Dalam wszystkim znac ze sie zereczylismy i oni zaczeli sami miedzy soba gadac. Kiedy ciocia przyszla do mojej mamy nie pytana samam wyskoczyla z tematem, tak to bylo. :( Moja mama tez zatkalo.

no to skąd wiedzieli że będzie cie robić wesele i ich zapraszać,pewnie twoja mama powiedziała że mają naszykować się na koszty i dlatego teraz takie zgrzyty,powinnas zadzwonić i wyjaśnić sytuację,powiedz że ty opłacasz przelot samolotem i hotel

Wlasnie nie:(nic nie bylo mowione wlasnie, tylko poinformowalam ze sie zareczylismy:(nie dowiary prawda ze sie tak zachowali? Najbardziej dziwi mnie postawa mojego mlodego kuzyna, zachowuje sie jak stary piernik jakis, nawet mame moja wmurowalo.

Kuzynowi napisalam meila ze sie zareczylismy...i wiecie co mi napisal w odpowiedzi? ze gratuluje i pyta kiedy bedzie tradycyjne wuelkie polskie weselicho!!! nosz kurwa....bedzie mi dyktowal jak ja mam zorganozowac wlasny slub, nic mu nie odpisalam, prostakowi

Dochodze do wniosku że nie bede się przejmowac moja rodzina. Mam ich w doopie. Chuj a nie rodzina. Rodzina by byla gdyby przyjechali na wesele. Skurrwysyny jedna. Dosyc że im oplace hotel przelot transport z lotniska to oni biedaki nie przyjada:( cale szczescie że rodzina mojego narzeczonego bedzie. Wkoncu wchodze do angielskiej rodziny i w aglii mieszkam wiec za bardzo polska się nie przejmuje! I tak tam nie wroce nigdy i na rodzinie mi już nie zalezy. Bede teraz nosic brytyjskie nazwisko i brytyjskie obywatelstwo bede pania z zachodu a nie byle kim z polski.

15:38 - to nie moj wpis:( kazdy wpis mowiacy ze wypieram sie polskich korzeni czy ze mam gdzies swoja rodzine jest nie moj, zmykam na razie do pozniej

15:38 - to nie moj wpis kazdy wpis mowiacy ze wypieram sie polskich korzeni czy ze mam gdzies swoja rodzine jest nie moj, zmykam na razie do pozniej

15:38 - to nie moj wpis :(kazdy wpis mowiacy ze wypieram sie polskich korzeni czy ze mam gdzies swoja rodzine jest nie moj, zmykam na razie do pozniej

15:38 - to nie moj wpis :(kazdy wpis mowiacy ze wypieram sie polskich korzeni czy ze mam gdzies swoja rodzine jest nie moj, zmykam na razie do pozniej

15:38 - to nie moj wpis :(kazdy wpis mowiacy ze wypieram sie polskich korzeni czy ze mam gdzies swoja rodzine jest nie moj, zmykam na razie do pozniej

Moja rodzina potrafi pic do upadlego. I dlatego się wstydze przed rodzina narzeczonego :(

Bo anglicy maja wyzszy standard niż polacy. A moja rodzina jest biedna i pochodzi że wsi czesciowo. Nie beda się mogli się odnalesc w bogatej rodzinie meza. :( o to mi najbardziej chodzi :( kuzynka do mnie dzwonila że mam zrobic wesele w polsce a ja na to że ni chuja! Bo wszyscy liczycie na wodke !!!

Jestem zaczerniona. Nie wstydze sie mojej rodziny jestem tylko bardzo zawiedzoniona ich postawa, zwlaszcza mojego mlodego kuzyna. Bylam na jego slubie, dostal ogromny prezent a teraz bezczelnie pyta sie mnie kiedy wielkie polskie weselicho. Szok jak dla mnie. Cham straszny.

Bede pozniej kobiety. Dziekuje za kazdy konstruktywny post.

Zalozylam konto. Bo ktos się podszywa.

Powinnaś mu odpisać, że bierzesz z niego przykład i polskiego wesela nie będzie.

smutna powiedz mi jedno..te wesele to robisz dla ludzi czy zwyczajnie bo kochasz swego przyszlego? takie realia-jasno postaw sprawe-kogo potrzebujesz chcesz zapros na wesele-jesli sytuacja finansowa ci pozwoli zalatw im przyjazd i pobyt..w koncy drogo to na kieszen Polaka. jesli sie nie zgodza..to juz musisz ty zadzialac i twoj przyszly.-nie mama ciocia kuzyn. a kuzyn to sie raczej droczy-miej dystans.

Poradzcie mi cos prosze. Jestem taka smutna :( co byscie zrobili na moim miejscu?

Kasandra- ja nie chce tak pisac...nawet nie chcialabym zeby oni wiedzieli ze ja wiem co wygadywali gdyz oberwaloby sie byc moze mojej mamie, nie chce jej w to wplatywac.

Nie wiem jak to mozliwe ale post z 15:56 jest nie moj..ja sie nie uzalam nad soba.

Tak wiem. Dziekuje wam. Wesele moje. Nie bede się przejomwac to ta moja pojebana rodzina wymysli. Przepraszam. Mam ich gdzies. Dobrze że mam kochanego narzeczonego ktory finansuje wszystko.

Sima- Bardzo bym chciala by na moim slubie byla cala moja rodzina i jest to dla mnie wazne dlatego jestem tak rozczarowana postawa mojej cioci, wujka i kuzynow. Slub jest dla nas, wiadomo ale dla mnie sa wazni rowniez ludzie i to bardzo nawet. Jak pisalam we wczesniejszych postach, ci ludzie nawet nie dali mi szansy wytlumaczyc co i jak, a oplacilabym wszystko, przeloty, kwatery, wszystko. Tym bardziej boli. Nie spodziewalam sie takiego chamstwa.