Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna panna mloda

Moja rodzina nie przyjedzie na slub w anglii

Polecane posty

Gość angry--bird
na jaki miesiac planujecie slub? bedzie koscielny czy cywilny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angry bird- jak ja mam tu pisac skoro ta pizda mi przeszkadza? Nie planujemy na razie nic, tylko poinformowalam kuzyna meilem o tym ze sie zareczylismy, ciocie i wujka smsem, nie bylo zadnych rozmow o slubie nic a nic, ciocia przyszla odwiedzic mame i poinformowala ja ze absolutnie na zaden slub nie przyleca, kuzyn tez tak powiedzial i ze moze jego zona z corka tylko sie pisza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pierwszych postach , kiedy
jeszcze nie bylo podszywow pisalas o swojej rodzinie buraki, skurwiele, chamstwo. mnie by co takiego przez gardlo i mysl nie przeszlo w stosunku do moich bliskich. Chyba sie nie lubicie, wiec moze oni wcale nie maja ochoty sie tluc tak daleko? I co za bzdura z oczepinami itd- ja nie mialam ani oczepin ani disco polo, kazdy sam urzada swpoje wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to my inaczej... robimy slub w kosciele i w polsce. moj narzeczony tez jest anglikiem. termin juz mamy, teraz tylko mamy kupe rzeczy do zalatwienia - nie sadzialm ze to bedzie az tak skomplikowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pierwszych postach , kiedy
ja rozumiem, ze latwiej jest sciagna niewiele osob z Polski , niz cala mase z Anglii do Polski ( przeciez tez trzeba ich jakos nocowac)- ale wlasnie to mozna ludzio spokojnie wytlumaczyc. A generalnie zrobic mniejsze wesele i sie tym nie przejmowac. Mnie by sie tez nie chialo jechac na wesele kuzynow do UK, nawet, jakby zaplacili - no chyba,zeby mi panna mloda po ludzku wytlumaczyla,ze jej bardzo zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry, dziękuje za miłe słowa. a za nie miłe - do widzenia!!!!!!!!!!!! angry bird - twój przyszły mąż też Afroamerykanin? jak rodzina reaguje na niego? przecież ludzie w polsce nie umią angielskiego:o w pierwszych.. - tak rodzina mojego narzeczonego wszystko sponsoruje. bo w Afryce mają swoją kolonie, i mój przyszły teść jest tam królem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilnka
moj maz tez nie jest polakiem i my bralisym slub cywilny w niemczech tam gdzie mieszkamy..przyjechala tylko moja mama i mial byc brat, ale nie mogl...nie ciaglenla go, bo jak nie moze to nie moze..w zamian wyslala swoja corke z babcia...to byla mala impreza, ja bylam w 6 m-cu ciazy wiec nie mialam ochoty na wielkie wilka stype..aha nikt z rodziny sie nie obrazil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anikl;laa
Autorko, po pierwsze to jest normalne, że ludzie rozmawiają, plotkują. Jeżeli nie wiedzą, że Wy chcecie opłacić podróż i zakwaterowanie, to normalne, że wpadają w panikę. Dla wielu osób, ty byłby zbyt wielki wydatek. Piszesz o chamstwie. A czy z Twojej strony to nie jest chamstwo, powiadamiać o zaręczynach smsem i obrażać się, że ktoś (nie znając szczegółów kto za co płaci) powiedział, że nie przyjdzie, bo ślub nie jest w Polsce? Najpierw załatw to jak należy, poinformuj jak należy i zaproś jak należy, a potem ewentualnie się obrażaj. Bo na razie Twoja rodzina coś tam usłyszała z drugiej reki, Ty tak samo i wielka obraza. 1. Jeżeli już zawiadamiasz kogoś o zaręczynach (wcale nie musisz, poza najbliższą rodziną) to rób to porządnie. W takich wypadkach robi się to telefonicznie, bądź korespondencyjnie. Np kartka z tekstem w stylu "mamy zaczcyt powiadomić o naszych zareczyach". 2. Przygotujcie zaproszenia z dopiskiem, że zapraszacie również na nocleg i że podróż jest na Wasz koszt. Ustalcie termin, do kiedy mają potwierdzić swoją obecność. To są bardzo ważne informacje. Ewentualnie można to powiedzieć ustnie, wręczając zaproszenie. 3. Zaproście Gości elegancko i z klasą. W miarę możliwości osobiście, ewentualnie wysyłając zaproszenie zwykłą pocztą i dzwoniąc po kilku dniach. Takie obrażanie się na podstawie pogłosek, plotek i niedomówień jest dziecinne. Najpierw ze swojej strony zrób wszystko jak należy, a potem ewentualnie sie obrażaj. Gdy już wszystko będzie jasne, zjawi sie wiecej Gości niż podejrzewasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem, zupelnie nie rozumiem. W angli wszysztko zalatwisz przez maila. I to normalne. Wg mnie dobrze poimformowalam mojego kuzyna. I mam zrobic tak z reszta rodziny. Maila wysle i bedzie spokoj. Rodzinie też wysle zapproszenia. Tak jak mowilam. Oni się boja przyjechac tutaj. Nie wiem ale wydaje się że nie akceptuja mojego narzeczonego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim przypadku latwiej mi bylo zaprosic anglikow do polski niz polakow do anglii. po pierwsze ze wzgledu na zarobki. wiadomo jak wygladaja zarobki w uk a w polsce a koszta dla wszystkich takie same a po drugie i wlasciwie najwazniejsze moja mama choruje na serce i taka podroz jest dla niej zbyt ryzykowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no i jeszcze w polsce wesela sa jednak tansze. szczegolnie uslugi typu fotograf - dla porowniania w polsce to co kosztuje 1500zl w uk kosztuje 5-6 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja rozumiem autorke - widze tez ze pelno podszywow sie pojawilo;) ja tez wychowalam sie na wsi i rodzina na wszelkie odmiennosci na weselu krecila nosem;) moj maz mial rodzine 10 osobowa, wiec moze autorce tez naprawde nie oplaca sie dla tak malej rodziny urzadzac wesela w pl. a wiadomo ze tez nie latwo zorganizowac przyjazd calej rodziny meza. Jej decyzja jak wesele ma wygladac. I tez jeszcze na dobre nie zaczela planowac a juz sie rodzinie nie podoba i zakladaja z gory ze ich nie bedzie... tez by mi sie zrobilo przykro. Tylko autorko pamietaj ze duzo lepiej jak ci mowia na poczatku ze ich nie bedzie niz tydzien przed weselem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slub_w_ Anglii
tez bralismy slub w Anglii, bo tu mieszkamy. Zaprosilismy najblizsza rodzine, oplacilismy przeloty i hotel, zaplacilismy za cala impreze i dzieki temu mielismy taki slub + impreze, jak chcielismy :-) Jest co wspominac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Polsce ślubu nie będzie
jednak wstyd przedstawić takiego męża znajomym... Skąd ja to znam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slub_w_ Anglii
Nie wiem, skad to znasz, bo ja takiego czegos nie znam :-) nie mam powodu wstydzic sie mojego meza :-) po prostu latwiej zalatwia sie sprawy, jak sie jest na miejscu niz telefonicznie lub zwalajac swoje obowiazki na innych. Rada: nie mierz innych swoja miara :-) moj maz nie jest Anglikiem, tylko tu mieszkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slub_w_ Anglii
mój mąż to hindus:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kobiety. Kazdy wpis po 23:15 dnia 29.08. jest nie moj. Zmienilam nika i mam nadzieje ze ta pizda ju sie nie podszyje. Strasznie wkurzajace jest ze sa takie ketynki bez zycia ktore sie podszywaja pod kogos innego. Brak zajecia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anikl;laa- moze masz i racje ze na podstawie poglosek nie powinnam sie obrazac ale to jest anonimowe forum i napisalam jak sie czuje, a czuje sie fatalnie ,uwazam ze zachowali sie fatalnie atakujac moja mame. Wiele par nawet nie informuje o zareczynach tylko organizuja slub i tyle, ja nie wiedzialam nic o zareczynach mojego kuzyna np . Zaprosil tylko na slub. W kazdym razie ja uwazam ze jest to wazna sprawa dlatego poinformowalam, moze faktycznie sms czy meil to nie najlepsza forma(meil do kuzyna, sms do ciotki bo nie maja kompa). Wiesz teraz po kilkku dniach zlosc mi troche zeszla i fakt zaprosze jak nalezy i ewentualnie bede lykac lzy goryczy potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28agatagata - dokladnie tak jak piszesz wiedze ze rozumiesz co czuje. A czuje sie strasznie. ja bym miala do przetransportowania tylko 10 osob. Anglkow mam MASE. Rodzina narzeczonego jest ogromna. Samych braci ojca narzeczonego jest 5. I maja rodziny..do tego ukochani dziedkowie narzeczonego sa mocno starsi i mimo ze pewnie by polecieli do PL to ja wolalabym ich nie narazac na taka podroz tym bardziej ze oni na weselu by wysiedzieli moze ze 3 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slub w Anglii - dokladnie, niech kazdy ma taki slub jaki chce i po prostu przylaczy sie do mlodej pary. Widze ze masz spoko rodzinke, zazdroszcze Ci tego. Dzieki nim takze przezylas cudowny dzien. Ja , dla odmiany nawet nie mam wiekszych planow a juz napsuto mi krwi. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×