Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciężarna ginekolog

"Matki-Polki" - czyli o poziomie wiedzy i stanie emocjonalnym polskich kobiet

Polecane posty

Gość łoooooooooooo Hela
kto ci dupę wyciera, jak nie ma twojego śmierdziela, bo w pracy zapierdziela . Niania za ciebie jeżdzi na rowerze , a ty myślisz o kolejnym zerze , na koncie , gdy starego boli prącie..... Ja typuję stomatoloszkę z porzygania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie jakby o koleżance co urodziła nie dawno przeczytała...nawet nie próbowała zapobiec rozstępom na brzuchu i cały brzuch w efekcie ma w rozstępach, który teraz dopiero strasznie wygląda. Rozumiem gdyby próbowała im zapobiec, smarowała się czymś czy coś, ale jak to stwierdziła ma męża a jak będzie chciała na basen wyjść to przecież wiadomo, że to po ciąży. No ja osobiście nie czułabym się dobrze w swojej skórze i nie rozumiem takiego podejścia, ale cóż to nie moje ciało i nie oceniam jej, lubię spotkać się i poklachać o wszystkim i o niczym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No błagam, a co to kremy przeciw rozstępom nie istnieją? Albo na rozstępy, które już się pojawiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratka wybacz ale smarowałam się cąłą ciąże a rozstępów nie uniknełam. fakt faktem są mało widoczne i niziutko ale są. Genetyka się kłania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są specjalne kremy na rozstępy,ja kupowałam w aptece.Być może nie uniknęłam rozstępów,ale kto wie czy jak bym go nie używała to czy by gorsze nie były. Nie narzekam(nie jest źle), w strój kąpielowy dwu częściowy wbijam się:) . Mnie to akurat nie wzrusza _gratka_, jak pisałam czepiać się mogą te które o siebie faktycznie nie dbają. Autorka napisała tylko prawdę jak jest. Niestety ale są kobiety co twierdzą,mam męża to po co.... Ale moim zdaniem chociażby też dla samej siebie, by nie narzekać na tusze, rozstępy,zmarszczki itp po to są kremy,ćwiczenia i różne urządzenia do ćwiczeń. Ale to ich wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wściekła mrówka, dużo też zależy od ciała,skóry itd... są kobiety co wgl kremów nie używają a rozstępów prawie nie mają. Wiadomo będąc w ciąży trzeba liczyć się z dodatkowymi kg,i rozstępami...Ale wolę korzystać z kremu który być może zmniejszy rozstępy niż nie stosować nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wściekła mrówa No oczywiście, że rozstępy to też geny, i wiedząc, że ma je moja mama wiedziałam, że mnie też może się nimi oberwać więc smarowałam się od 7 tygodnia oliwką zwykłą dla dzieci, żeby skóra była dobrze nawilżona jak zacznie się naciągać a potem kupiłam krem na rozstępy. Mojej siostrze tak szybko zaczął rosnąć biust, że nagle z małego A przeskoczyła do C i też pojawiły jej się rozstępy, została zakupiona maść na istniejące rozstępy i nie ma po nich śladu :) No i bardzo możliwe, że Ty masz ich niewiele właśnie dlatego, że używałaś tych kremów ;) Kto wie czy nie miałabyś całego brzucha w rozstępach gdybyś go nie stosowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no właśnie a można się smarować najdroższymi kremami i mieć poorane ciało :) w ogóle nie wiem jak się w tym temacie klasyfikować. bo jakbyście mnie dzisiaj spotkały o 6 rano w sklepie to jak byk klasyfikacja do zaniedbanych mamusiek ale wybaczcie nie będe się stroić idąc po buły i jaja. :D po domu też nie będe ganiać w szpilach bo cenie sobię wygodę, mężowi zaś najbardziej podobam się w jego koszuli ;) nie lubie przesadnego makijażu na co dzień, lubię za jak ja i syn dobrze wyglądamy ale to z próżności :) czasem jednak mam wagary i zdarzają mi się wpadki z nie świeżymi włosami, zdartym lakierem i powyciąganą bluzką. oj mamusie na placu pewnie mają pożywkę :D ps mrówka też sympatycznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozumiałe jest gdy kobieta zrobi naprawdę wiele aby tego paskudztwa uniknąć, ale jeśli nie robi nic, no bo przecież "ma męża" czy tam partnera no to trochę dziwne podejście do siebie samej... No wiadomo, że nikt się nie stroi idąc do sklepu po bułki o 6 rano (choć śmiem twierdzić, że są takie przypadki, że nie wyjdą bez makijażu), ale idąc na spacer z dzieckiem do parku bądź na plac zabaw chyba już można zadbać o to, aby nie wyglądać jak styrana życiem kobieta. I nie trzeba mieć makijażu, pomalowanych paznokci, szpilek i super kiecki. Ale umyte, uczesane włosy, i schludny ubiór, nie jakieś powyciągane ciuchy, nadające się do sprzątania w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o to by chodzić w szpilkach po domu czy nawet po ulicy. Czasem każda kobieta może mieć luz..........i po prostu założyć koszulę faceta,mieć włosy związane byle jak i zdarty lakier na paznokciach:) Chodzi o to,że kobieta powinna o siebie dbać chociażby sama dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby być zadbaną kobietą to jak gratka napisała nie trzeba mieć tonę tapety,mini,szpilki. Chociaż przyznam ja uwielbiam się malować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No oczywiście dla męża też;) Ale przede wszystkim dla samej siebie by się dobrze czuć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ukrywam ja też lubię się malować :) i szpileczki też lubię, ale wiadomo, odpowiedni but w odpowiednie miejsce. Nie wyskoczyłabym w szpilkach do piaskownicy z dzieckiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moża ale czasem się ot tak poprostu nie chce, bo ma się zły dzień bo młody ząbkuje, bo spało się 2 h w nocy i tak z głębi serca ma się to serdecznie w dupie :)a żeby nie było nie popieram takiego letargu przez całe życie ale nawet najbardziej zadbanej kobiecie czasem zdarzyć się może :) a kobieta powinna dbać o siebie przede wszystkim dla samej siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No masz rację,czasem każdej kobiecie może się zdarzyć gorszy dzień itp,i ok. Chodzi mi głównie o te kobiety które wgl o siebie nie dbają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, nie można wpadać w skrajności ;) Nie można nie dbać o siebie wcale, ale też nie można przeginać. Bo takie lale na placach zabaw można spotkać w szpileczkach i aż śmiać się chce z takiej. Nie wiem czy to matka czy opiekunka czy kto dla tego dziecka bo nie pytam, ale widok naprawdę śmiechu warty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) A ile musi się nabiegać w tych szpilkach za dzieckiem na placu zabaw:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha no właśnie :D i biega taka biedna dziewczyna i jeszcze kiecki musi pilnować bo jej się podsuwa do góry hee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odnosnie rozstępów. Smarowałam 9 miesiecy różnymi kremami i niestety 2 tyg przed porodem pojawiły się na brzuchu, Najpierw kilka z prawej strony a potem dookoła. Nie pomogło nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Oj obawiam się,że jak tu przeczytają tu te co mają inne zdanie na ten temat(czyt.zaniedbane,albo właśnie szpilki+mini+plac zabaw) to na nas tak naskoczą.....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi też nie pomógł krem całkowicie,używałam jednego całą ciążę(oczywiście musiałam go dokupować), ale myślę że dzięki niemu jest tych rozstępów mniej. Bo nie używając go mogłoby być przecież gorzej;) Będąc w ciąży trzeba liczyć się z tym,że mogą być widoczne rozstępy,jedne mniej a inne bardziej,że się przytyje dużo więcej niż się myślało....ale jak można w miarę temu zapobiec to warto. Innym krem wgl nie jest potrzebny i rozstępów jest dużo mniej niż u tych co używały krem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_gratka_ bo chyba myślimy podobnie w paru tematach:) Może jesteśmy jakieś zacofane dla innych;P ; D Ale dobrze mi z tym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaMałejZuzi
ja przeleżałam 7 miesięcy swoją ciążę głównie w domu, w pierwszych miesiącach to gin mi zabronił nawet wodę na herbatę gotować, na leżąco jadłam, myłam się, mąż mi mył głowę na leżąco raz na 2 tyg!o odrostach do porodu już nawet nie wspomnę chyba z 15 cm....od 5 tyg musiałam pójść na zwolnienie i mąż na miesiąc wziął urlop, żeby móc się mną ,,opiekować"..każdy dzień był dla mnie ciężki, zastanawiałam się czy poroniłam, czy nie, każde krwawienie było jak horror. gin mi robił na początku małe nadzieje na to dziecko, ale uparłam się i powiedziałam, że zrobie wszystko, żeby je urodzić....pamiętam, jak przychodziły do mnie znajome i śmiały się, że ciąża to nie choroba i na basen mnie wyciągały, żebym za gruba nie była, nie rozumiały kompletnie, że ciąża może być zafgrożona, 2 z nich w ciągu kilku miesięcy zaszły w ciąże i poroniły, bo powiedziały mi w twarz, że nie będą takie głupie jak ja i nie będą się oszczędzały.myślę, że nie warto oceniać zachowania kobiety w ciąży, bo mimo, że nie wierzę w przesądy, ale przeszło mi przez myśl, w tych obu przypadkach, że jak śmieją się ze mnie to z ich ciążą będzie coś nie tak i tak było niestety.Jeśli chodzi o rozstępy to przytyłam aż 15 kilo ale nie mam ani jednego rozstępu a niczym się nie smarowałam. mój ginekolog powtarzał mi też, że okres ciąży to najlepszy czas na odpoczynek i żebym korzystała z tego czasu, że mogę się wyleżeć, bo z dzieckiem to już będzie trudno odpocząć - wcale tego nie rozumiałam, a teraz widzę, że miał świętą rację. przeraża mnie tylko głupota ginekologów w szpitalu, w którym rodziłam, bo wiedzieli że przeleżałam całą ciąże, nawet skłonu jednego nie zrobiłam, a oni kazali mi rodzić naturalnie poprzez indukcję, musiałam, ostro skakać na piłkach, robić przysiady, skoki, skłony, gdzie pół roku się nie poruszałam i nie miałam siły po tej gimnastyce aby urodzić to po ok.12 godz. zdecydowali łaskawie, że może cesarkę zrobią!wyobraźcie sobie ból po cc po takich ćwiczeniach, zakwasy były nie do wytrzymania, najpierw kazali mi rozćwiczyć mięśnie brzucha, a potem je pocieli! to jest głupota. nie ma gorszego bólu, nikomu nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo my jesteśmy prostaczki haha :D tak z ciekawości, skąd jesteś Lui? Tak zgadzam się, że ktoś może nie używać nic i nie mieć rozstępów, ale po co ryzykować? A ktoś może używać i nic to nie pomoże, albo nie tak jak byśmy chciały. Moja koleżanka całą ciąże chodziła zadowolona, że rozstępy jej się nie zrobiły choć smarowała się jak jej się przypomniało i podobno rozstępów dostała przy samym porodzie. Nie wiem ile w tym prawdy, nie kazałam jej się rozbierać i pokazywać czy je ma czy nie, a ciąże przeszła całą praktycznie zimą. Dostała i tak tylko na udach i pośladkach, brzuch obszedł się bez rozstępów, ale za to do dziś ma taki brzusio dość odstający, taka skłonność po mamie ponoć, mnie też może taki zostać bo moja mama ma, ale co tam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna moja koleżanka, jak dowiedziała się, że w ciąży jestem ( 4 miesiąc, więc jeszcze niewidoczna była) i okna myłam, zaraz roztoczyła przede mną wizję poronienia, że rąk do góry podnosić nie mogę, na co dodałam jej, że sprzątam tak,jak wcześniej, że odkurzam codziennie, że podlogi myję- była w szoku i popatrzyła na mnie, jakbym wyrodna była :D niestety wg wiekszości kobiet-w tym niestety i moich znajomych- ciąża jest chyba wymówką do leżenia plackiem w łóżku przez cały okres jej trwania-a dla mnie to po prostu lenistwo. Sprzątam, gotuję, pływam, prowadzę auto, w obydwu ciążach latałam samolotami i czuję się świetnie. Jakie podejście, takie zachowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×