Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiwi1988ldz

Łodzianki łączmy się, szukam dziewczyn z Łodzi do wspólnego ruchu i odchudzania.

Polecane posty

A ile ważysz Atomówko? Ja tak wpisałam to 50 kg, ale tak naprawdę zależy mi, zeby brzuch zrzucic, talię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwi, ja ważyłam kiedyś niewiele więcej niż Ty teraz. trzeba sie za siebie wziac i dzialac, co wlasnie czynimy. Obmyslam wlasnie plan jedzeniowo-cwiczeniowy na dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara82 Ja przed porodem ważyłam 79,5 kg... Po prost trzeba zacisnąć zęby i działać... Ja jak na razie nie mam pomysłu na obiad-gotuje oddzielnie dla rodzinki i oddzielnie dla siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Atomowka, nie szkoda Ci czasu na podwojne gotowanie? Nie mozesz jesc mniej? Albo np. obiad mieso + surowke bez ziemniakow. Tak jak mowisz, trzeba dzialac. Ja przed porodem wazylam 85 :) I nie powiem, zeby po za wiele spadlo. Planuje dzis do jedzenia rybe po grecku na obiad i cos warzywnego na kolacje, ale jeszcze nei wiem co. Do tego rower pol godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po obiadku... Tak więc zjadłam pół kotleta z karczku i 2 ziemniaki... Jakoś nie miałam ochoty dzisiaj gotować 2 obiadów... Sara-"nie za wiele spadło" ???No różnica jest:z 85kg na 56,5 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atomówka, ale chodziło mi, że nie za wiele spadło samo po ciaży. Niektórzy niby chudną po 12 kg po samym porodzie, niektóre po karmieniu. Ja musiałam się odchudzać. I schudłam nie do 56,5 tylko do 51 kg :) czyli w sumie ponad 30 kg. ostatnio spotkałam dziewczynę z porodówki, gadałysmy z 10 min., ale twierdzi, że ona nie wierzy, że ja to ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety nie wszystkie mamy mają tak dobrze że waga po porodzie sama spada.Ja po porodzie po prostu ostro ćwiczyłam i spadło... Ale fajne uczucie musiało ci towarzyszyć jak dziewczyna z porodówki nie mogła uwierzyć-dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych ;) Po prost trzeba chcieć... Ja mam taką znajomą która przed ciążą ważyła jakieś 90-95kg...zaszła w ciąże przytyła 10kg...Rok po porodzie waży 60kg bo się zawzięła ale niestety doszła do tej wagi praktycznie głodząc się-ciekawe jak zacznie normalnie jeść-pewnie jojo... (ale się rozpisałam!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dieta super. Przede wszystkim nie jem słodyczy i jem sporo mniej. Tylko wczoraj nie ćwiczyłam nic, bo jakoś czasu mi zabrakło po pracy, no ale dziś nadrobię. Pobiegam. Uczucie super jak ktoś cię nie poznaje po schudnięciu, wrecz bezcenne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj poskakałam na skakance-niestety króciutko... Dzisiaj postaram się więcej ćwiczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj walnęłam 10 km z koleżanką, dziś robimy powtórę. Mam nadzieję, że nie będzie padać :O Nasze dzieci też zachwycone, bo na dworze od 10 rano do 19 wieczorem :) poza tym wczoraj poszłam jeszcze na płaski brzuch i czuję się naprawdę wyćwiczona :P w niedzielę idę na Step. Niestety w sobotę mój syn kończy 2 lata i będzie mała imprezka :) więc dieta może lekko podupaść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chantal, 10 km to niezły spacerek. Dziś nie pada (a przynajmniej w tej części miasta, gdzie przebywam), więc mam nadzieję, że jest powtórka z wczoraj. Ja po 3 posiłkach już. Dziś 'domęczę' rybę po grecku i na kolację coś białkowego. Piszcie Dziewczyny, piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssachell
To ja może coś napiszę, bo tak tylko napisałam, że Wielkopolska się kłania i zniknęłam ;) Co do diety to mam za sobą Dukana, na którym schudłam 12 kg w 3 miesiące, po czym stwierdziłam, że jestem już taka cudowna i wspaniała, że więcej nie muszę, po czym oczywiście wróciło mi 8 kg, potem stwierdziłam, że jednak diety nie są dla mnie i zaczęłam jeść rozsądniej, niczego nie ograniczając, tzn śniadania i kolacje lżejsze, na obiad to na co tylko miałam ochotę i to działało, potem doszła siłownia i bieganie, aż do złamania nogi, gdzie po 6 tyg w gipsie znowu wyglądam jak przed wszystkimi tymi czynnościami. I do sportu nie mogę wrócić póki co, bo jestem dopiero miesiąc po ściągnięciu gipsu. Odchudzać w ścisłym tego słowa znaczeniu się z Wami nie będę, ale chętnie się piszę na spacery itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ssachell ja dziś juz bez celu poszłam do sklepu byle sie przejść po kolacji:P na spacery jestem chetna heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ledwo żyję.. czuję juz te kilometry w nogach.. dziś było dość chłodno, więc prawie nie robiłyśmy przystanków na pobyt w piaskownicy ;) tylko cały czas chodziłyśmy.. Jak wyszłam o 10 to wróciłam po 15. Potem jeszcze wysprzątałam mieszkanie pod sobotnich gości. I zrobiła się 21. Wykąpałam młodego, zasnął zanim go odłożyłam do łózka :D taki był padniety... :P No cóż... dobre dziecko to zmęczone dziecko :P kiwi... niestety, że imprezka, bo przewidujemy też część nieoficjalną, czyli część która nie skończy się finałem dla oczu dziecięcych... rozumiesz :P a i taka część nieoficjalna z dietą też ma niewiele wspólnego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chantal. udanej imprezki i nie grzesz za bardzo :) A teorię o dobrym dziecku popieram w 100% ;) ssachell i Kiwi, ja się niestety na spacerki z Wami nie piszę. A szkoda, bo jak byłam na macierzyńskim to całymi dniami spacerowałam w parku na Zdrowiu. Wczoraj byłam z mezem w kinie, ale nam filmu nie puścili, bo tylko w 2 bylismy i ostatecznie wyladowalismy z indyjsiej knajpie o 22, wiec dietowo srednio bylo. No ale coz, dzis bedzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara 82 ja własnie wychodze na spacerek :) mam jeszcze wiekszom motywacje tym bardziej że do 8ki z przodu brakuje już tylko 0,5kg:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiwi myślę że jutro zobaczysz 6stke z przodu :) Trzymam kciuki! U mnie hmm... średnio-rozleniwiłam się troszkę-od poniedziałku muszę ostro zacząć ćwiczyć.Z jedzeniem za bardzo nie grzeszę-w przyszłym tyg zrobię pomiary i mam nadziej ę że choć troszkę ubyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×