Zdecydowaliśmy się na dzidziusia:)

czesc ;-) my po starankach juz teraz czas czekac do 26,01 na efekty ;-) kurcze juz nei moge sie doczekac. w tym cyklu gin zwiekszyla mi dawke z jednej do 2 tabletek, i powiem wam ze dzien przed owu i w dniu owu myslalam ze poprostu z bolu zjade na zawal, nie wspominajac o przytulankach, dzien przed owu tak mnie bolalo ze normalnie mialam lzy w oczach ale dalam rade jakos a w dniu owu moj M musial byc barrrrrrrdzo delikatny, widzial jak mnei boli lezalam skulona caly dzien placzac z bolu, nie chcialam brac zadnych lekow typu nospa nei wiem czemu ;p

Witajcie Ala przykro mi, byłam pewna, że Ci się uda. Gratuluję wszystkim którym się udało. 3 mam kciuki za staraczki. U mnie dobrze... właściwie to już prawie półmetek 21 idę na badania, bardzo chciałabym już wiedzieć czy to chłopak czy dziewczynka. Moja ciąża już jest widoczna, brzuszek rośnie jak nie wiem, ale na wadze za bardzo nie przybieram 3majcie się

Witam dziewczyny! Ogarnęłam moje przydomowe sprawy - moje przeziębienie ustępuje, mama jutro wraca do domu ze szpitala, czas zająć się innymi rzeczami... Wczoraj, w 14dc byłam u gina na monitoringu po pierwszym cyklu z clo. Na usg widziałam 18 mm pęcherzyk na jajniku! Nadchodzi owulacja! :) Jutro mój pecherzyk powinien mieć około 20-22mm i gin zaproponował mi zastrzyk na pęknięcie. Nie wiem za bardzo co robić, ale chyba pomogę losowi i zdecyduję się na ten zastrzyk... Alicjo, jeszcze raz mocno przytulam, życzę dużo siły!

Kasik jak tam był zastrzyk? :) Niewielka który to tydzień u Ciebie? ja w następny czwartek idę do lekarza i mam stressssa,bo ostatnio krwiak się powiększył :( i teraz staram się jak najwięcej leżeć, no i denerwują mnie bóle brzucha, bo są po prawej i po lewej na zmianę :( ale kłócia też są :) Też bym chciała już mieć wiedoczny brzuch :D

czesc dziewczyny jak tam ? ala jak sie czujesz ? nie chcecie przejsc tutaj? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5332613&start=13860 bo u was tak cicho.

staraczkaa tam już większość się zna, a ciężko dołączyć gdzieś

Nie było zastrzyku... Na czwartkowym usg był ślad po pęknięciu pęcherzyka... Pozostaje mi tylko czekać... Ale staram się o tym nie myśleć...

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5457862 ja sobie tu pisze Alu jak tam?

hej dziewczyny, no fizycznie czuję sie juz lepiej, strasznie bolał mnie brzuch po zabiegu (góra od antybiotyku, a dół od wiadomo czego). Ale juz lepiej. Co do psychiki - byłam w szoku, bo w miarę szybko się ogarnęłam, wróciłam do pracy, a raczej "rzuciłam sie w wir pracy", tak to bym ujęła. A dziś mąż wrócił z pracy i grzanym winem .. wypiłam troche i teraz ryczę jak bóbr...:-( myslałam, że jestem silniejsza...:-(

Ala ja wtedy płakałam chyba ze 2 tygodnie :( i wiem, że ja potrzebowałam tyle czasu by dojść do siebie. Lepiej nie pij, bo to tylko pogarsza sprawę ;( czemu miałaś antybiotyk?

zielonazaba, bralam antybiortyk bo w moim szpitalu to standard po zabiegu lyzeczkowania - 2xdziennie przez 5 dni bralam biseptol. Tylko rozwalil mi zołądek, bolal mnie dlugo. Chyba rzeczywiscie nie moge pic alkoholu... nieduzo wypilam tego winka, tak na "rozgrzanie sie' tylko a tu masz.. rozczulil mnie.. ja wlasnie dzis wrocilam z poradni genetycznej - dostalam skierowania na badania genetyczne.. od czegos musze zaczac poszukiwanie przyczyn.. potem immunologia.. we krwi (przy oznaczeniu grupy krwi) wyszly mi jakies przeciwciala wiec to tez zbadam (bylam też w centrum krwiodawstwa i pobrali mi aby to zbadac)

teraz przynajmniej choć trochę zajmiesz sobie myśli :) porób badania i do dzieła :D

Hej. Co słychać? My się przenioslysmy na forum fajnamama.pl bo sie nie zacina Ja wczoraj dostalam @... Teraz vedzie 4 cykl z clo i drugi z podwójną dawka, jak teraz sie nie uda to czeka mnie hsg...