Zdecydowaliśmy się na dzidziusia:)

Ala naprawdę się wystraszyłam,bo myślałam, że już po wszystkim. Beybe ja i tak trzymam kciuki, nie teraz to za miesiąc :) Dwupaczek ja kiedyś też miałam różowy śluz, ale to tylko jak było trochę ostrzej niż zwykle :P Niewielka jeszcze święta w tym roku się nie zaczęły, a ty już myślisz o następnych :D Jak w ogóle weekend dziewczyny? mi leniwie i leżąco :)

Mam nadzieję,że to nic poważnego. Dzisiaj już ok. Właśnie wróciłam z roboty - masakra, ile roboty przed świętami. Ludzie na urlopach więc zasuwa się podwójnie. Też pomalutku szykuje się do świąt. dzisiaj mamy zamiar z synkiem zrobić pierniczki. Zamiar owszem jest , tylko jakoś do wykonania się nie kwapię :) ale jak nie dziś to jutro :) W tym roku święta u nas, bo teściowa chora. trzeba się będzie sprężyć... :)

hej kobietki, ja wrocilam od lekarza, wiesci dobre sa takie ze serducho slyszalam ale mam tez niezbyt dobre, ano takie ze poszlam do niego bo mam plamienia (niewielkie) a lekarz na to, ze to grozi poronieniem i mam bezwzgledny nakaz lezenia, do szpitala nawet chcial mnie wyslac...ale mam lezec jednak w domu, i wstawac tylko na siku i kąpiel, i musze sie tego trzymac... wystraszyl mnie troche ale to nawet dobrze nie przyjdzie mi do glowy, zeby wstac i cos robic.. a obowiazkow mam sporo, bo prowadze wlasna firme .. no ale coz, jak mus to mus, wole to niz szpital. Dodatkowo zwiekszyl mi dawke progesteronu, dokladajac jeszcze duphaston, czyli lacznie 6 tabletek dziennie mam brac. ech, dziewczyny, jaki film do obejrzenia polecacie ??.Czeka mnie 10 dni lezenia i 27 grudnia wizyta u ginka

zielonazaba, widze ze znów "jedziemy na jednym wózku" - oby sie okazal dzieciecym wozkiem :p ja leze i sie nudze, przed soba mam laptopa, w tle telewizor, a z boku chojaka bo juz ubrany :-) i nuuuuuda:)

kurde chcialam ladnie napisac o drzewku bozonarodzeniowym, ale mi zmienili na gwiazdke ..

a ja dziewczyny mam nieciekawe wieści, wczoraj po wizycie u gina z tymi plamieniami, połozylam sie grzecznie do lozka i przelezalam, a dzis rano, wstaje na siku a tam krew na papierze toaletowym, wystraszylam sie na maksa, i pojechalam do swojego lekarza, na szczescie przyjmowal dzis bo tak to bym musiala na izbe przyjec jechac, przyjal mnie zbadal, i na szczescie - serce bije... ufff, ale jedyne co moge robic to lezec plackiem i nie wstawac w ogole , caly czass grozi mi poronienie... masakra jakas...

Ala obyś miała racje z tym wózkiem dziecięcym :) ja wam tylko zazdroszczę, ze jesteście w Polsce i dostęp do lekarza i tabletki w razie czegoś, a ja nawet ni wiem czy jest sens mieć cień nadzieji... :( ja tez 27 grudnia idę do lekarza, ale już w Polsce, a tak to teraz w czwartek( cos ten czwartek mnie prześladuje) ty miałaś lekkie plamienie, a mi normalnie krew leciała. Tylko ze tu w Holandii nic mi nie dadzą. W ogóle trzeba leżeć plackiem i nawet bez jaska :O wiedziałyście?! Ala a masz jakieś bóle? bo mnie czasem boli z prawej, raz z lewej a raz pośrodku.

zielonazaba, mnie n ic nie boli, czasem tylko ból podbrzusza jakby na okres... ciągle plamię, niewiele ale jest.. faktycznie w tej Holandii dziwne to traktowanie, u nas jest chociaz ten progesteron na podtrzymanie.. ale i tak nic więcej lekarze nawet w Polsce nie robią, bo w sumie nic innego nie pozostaje w tym pierwszym trymestrze... tylko leżeć, modlić się, i czekać.. a wiesz co mi lekarz jeszcze kazał brać? Acard - czyli aspiryna co jest na rozrzedzenie krwi... zdziwilam sie na poczatku, ale faktycznie - tak jak mowil - czasem sie to podaje przy poronieniach nawykowych - bo to juz by bylo moje drugie poronienie.. ten acard poprawia ukrwienie macicy i dzieki temu zarodek ma wieksza szasnse tam przezyc... ciekawe.. sam lekarz powiedzial, ze przepisuje tak to "po omacku, w ciemno" ale jedna tabletka dziennie mi ponoć nie zaszkodzi, a jak ma pomóc to lykam

zielonazaba, a ty tez mysl pozytywnie, moze to tylko jakies krwiaczek ci sie zrobil, to sie podobno czesto zdarza w ciazy...

czesc :) przepraszam ze tak zadko do was zagladam, ale przez te swieta nie mam na nic czasu.. jak sie dziewczyny czujecie ? alicja tylko zafasolkowala cyz ktos jeszcze ?

hej staraczko, zazdroszcze ci troche tych przygotowan do swiąt, ja tylko leżę plackiem, od rana do nocy i od nocy do rana...... z tego co wiem to na tym wątku są 3 zaciążone, niewielka, zielonazaba, no i ja.. następna będziesz ty :) jak tam cykl z clo? jestes juz po owu?

Mi tez ginekolog jak dzwoniłam do niego to powiedział, że może jakiś krwiak się zrobił i pękł, ale muszę dodać do tego ze w pracy tez nie za bardzo uważałam i to raczej dla tego tak się stało. Wczoraj prawie cały dzień leżałam plackiem i w nocy chyba tez bo tak plecy bolały i jakby się zmniejszyło to plamienie. Boje się tej jutrzejszej wizyty,bo ja nie wiem co to będzie jak mi powie ze to samo co ostatnio... Mnie tez tak czasem właśnie boli jak na okres,ale martwi mnie, że najczęściej z prawej strony.

zielonazaba, o co chodzi z tym lezeniem plackiem? a na boku nie mozna? na plecach trzeba?

Hej dziewczyny:) Jak u was? dalej leżycie plackiem???? :-) Leżcie jak najdłużej oby tylko było dobrze :) Myślę o was często i trzymam kciuki! Moja ostatnia wizyta u gina przebiegła ekspresowo, sprawdziła jak tam szyjka i koniec. Po nowym roku będziemy się już troszkę bardziej badać. Narazie mam luzik odpoczywam i zajmuję się świętami.

niewielka, ty to masz fajnie, caly stres za tobą, ktory to juz tydzien ci leci? pewnie juz wyprawke planujesz?:-) Ja caly czas leze... i na razie plamienia nie ustają, ani sie nie zmniejszają...

wczoraj czytałam na jakimś forum, ze jakaś dziewczyna w szpitalu się dowiedziała ze trzeba plackiem leżeć, jak znajdę to dam linka. Ala a dużo plamisz? mi jakoś chyba przechodzą po prawie tygodniu

http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=402 to chyba tu:) niewielka ja tez ci zazdroszczę :)

hej dziewczyny! Przestańcie z tym zazdroszę;p Będzie dobrze i u was na pewno ! Oszczędzajcie sił i odpoczywajcie :) Ja biorę się z wielkim trudem za pisanie pracy mgr, bo później to nie wiadomo jak będzie... więc lepiej zrobić pewne rzeczy teraz. Ala jeśli chodzi o wyprawkę to czekam aż będę wiedziała czy to chłopczyk czy dziewczynka. Narazie nie wariuję, oszczędzam ostro, aby później nie było aż tyle wydatków na raz:) Byle do wiosny, jak przetrwam zimę to już będę pewnie żyć tylko i wyłącznie ciążą, zakupami, wyprawką :) Bardziej wariuje mój mąż, chciałby już kupić wózek i inne, ale na razie udaje mi się go powstrzymać. Dla mnie to na prawdę za wcześnie. Choć parę ubranek uniwersalnych - białych mam :)

zielonazaba, ty dzisiaj masz usg prawda? od razu daj znac...

niewielka, ja mam z 10 ogromnych pudel ubranek dzieciecych - wszystkie po 2 coreczkach mojej siostry...:-) leza sobie w szafach i czekaja ... wiec z tego wzgledy dobrze by to dziewczynka byla :p

alicjo a ja tych przygotowan mam dosc ! co do cyklu z clo to bralam i termin @ mam na 27,12.. ale planuje w wigilie zrobic test bo mam o czulosci 10

staraczko, a kłuje cie teraz cos? czujesz sie jakos inaczej tam na dole ? to bys miala niezly prezent pod choinkę :-) pozytywny test :-)

alicjo mam takei same objawy co w zeszlym cyklu.. wrazliwe powiekszone piersi, wszystko mnie wkurza, pobolewa podbrzusze gesty lepki bialy sluz.. bardzo bym sie cieszyla gdyby byl pozytywny !

Wiesz Ala, jak ja słysze od wszystkich do okoła : "Dam Ci ubranka" to mnie krew zalewa. Ja wiem to jest super, ale u mojej mamy i teściowej też już są sterty, bo one tak zbierały sobie bo kiedyś się przydają. Mój brat ma partnerkę z dzieckiem i wszystko zostawiła. Dziś dzwoniła kuzynka z drugiego końca Polski czy ma mi wysłać ubranka po jej dzieciach. Wczoraj kuzynka męża: " JA CI WSZYSTKO DAM TY NIC NIE KUPUJ" to na prawdę bardzo miłe, ale kurde to mój pierwsze dziecko chciałabym też cokolwiek kupić sama dla niego, wybrać, pochodzić po sklepach pooglądać:P

serducho bije :) :D to dobra wiadomość :) a zła jest taka ze kolo mojego maleństwa cos się zrobiło i oni nie wiedza co, może to przez to było krwawienie,ale jeśli to jakiś krwiak to jak na moje oko spory się wydaje:( kolejny stres :( i własnie myślę, ze przez to cos mnie z tego boku boli. za tydzień kolejne badanie,ale już w Polsce :) zaraz święta :) i pakowanie do Polski :)

cześć. i ja witam Was. Trzymam kciuki aby u Was było wszystko ok./ Ala, zielonażaba - będzie dobrze. musicie w to wierzyć. Psychika działa naprawdę cuda. U mnie nic nowego. no poza tym że bierze mnie jakieś choróbsko i dzisiaj nie wytrzymałam choć mam testować dopiero 29. i zrobiłam teścik a tam niespodzianka. słabiutka druga kreska. Zastanawiam się czy to od zastrzyku ovitrelle który brałam w tamten piątek? czy może....?

dwupaczek trzymam kciuki :) u mnie tez była słabiutka kreska:) poczekaj parę dni jeszcze :) będzie ok :)

zielonazaba, najwaznijesze ze serce bijhe, dzidzius zyje, i tego sie trzeba trzytmac:-) a ten krwiaczek mimo ze taki wielki sie wydaj moze sie wchlonie, wiec nie gtrac nadziei... bedzie dobrze ja juz powoli wysiadam, mam dosc lezenia, wegetacji, ech mam dzis zdecydowqanie gorszy dzien...:-(

Ala co do leżenia to ja tez mam dość :) wczoraj pierwszy raz od tygodnia wyszłam na świeże powietrze:) ja w sumie nie wiem czy na 100 % to jest krwiak, ale tak mi się wydaje, jak lekarz nie wie ? A jak ogólnie się czujesz?

czuje sie ok, nic mnie nie boli, ale przez caly czas mam te cholerne plamienia....leze i leze i świruję