czemu bieda robi sobie dzieci? przeciez nic im nie potrafia nawet dac!

ale jak mąz gwąłci zone -a ona nie nosi spirali albo nie jest wysterylizowana bo gin religijny zjeb odmowil- to ona moze se nie chice ckolejnych dzieci a on ei tak sie rodza - i w ten sposob bieda, patologia brak wyksztalcenia przechodza z pokolenia na pokolenie

a ty autorko uważasz, że bycie bogatym do szczęście dla dziecka???? szczęśliwy człowiek to taki który cieszy się z tego co ma i może osiągnąć, za moich czasów nie było tak bardzo jak teraz bogatych ludzi i jakoś kazdy żył, kształcił się i było git - a teraz to jakas paranoja-ludzie sami sie nakręcają tak jak ty właśnie-tyle ludzi żyje na świecie i jakos sobie radzą-chyba masz jakiś kompleks.....

no tak Koobra pieniadz jest najwazniejszy nie masz pieniedzy nie masz NIC bo wszystko co mozna miec jest dostepne jedynie za oplata

Dokładnie, ja też nadal mam przyjaznie z piaskownicy. Przypomnimy sobie jakie nasze dziecinstwo bylo- wyobraznia pracowala na pelnych obrotach, jak ktos mial cos lepszego to robilo wrazenie ale zadne dzielenie na grupy, obiad w domu to jadlam w weekend, bo po szkole ladowalam u roznych znajomych :D A dzis rodziny sie izoluja od siebie, nie ma tez czasu, co z tego ze polki sa pelne w sklepach, jak wiekszosci na to nie stac. Zamiast spedzac dzien w centrum handlowym, wole spedzic go ze znajomymi. Pieniadze to naprawde za malo, choc lepiej cierpiec w komforcie. Sama w chwilach slabosci nagradzalam sie ladnymi przedmiotami, to straszne, bo nie ma szans zeby uszczesliwic sie w ten sposob.

bieda to tragedia - nie mozna chyba byc w niej n szczesliwym

misia b przypuszczam,ze za Twoich czasow nie bylo takze dobrodziejstw 21 wiecznego spoleczenstwa ktore kosztuja,Twoje czasy juz minely liczy sie pieniadz

Tylko, ze jest jedna rzecz- dzieci z biednych rodzin w obecnych czasach pochodzą głównie z wpadki- i rzadko jest to kwestia świadomego wyboru. A jak już się zdarzy- to muszą sobie jakoś poradzić. Zamożni ludzie, którzy pół życia spędzają w pracy- ładnych kilka lat mogą się zastanawiać, czy starać się o dziecko. Bo zwłaszcza dla kobiety oznacza to "wypadnięcie" na jakiś czas z pracy i przystopowanie kariery zawodowej.

WIECIE CO WYCHOWALAM SIE W BEDNEJ RODZINIE ALE MOJA MAMA DALA MI TYLE MILOSCI I ZROZUMIENIA JAK NKT INNY YCHOWALA MNIE NA DOBREGO CZLOWIEKA I NAJBARDZIEJ NA SIECIE BOLI MNIE TO ZE TERAZ NIE MOGE JEJ POMODZ

szkoda,ze Cie ortografii nie nauczyla- sorki ale pomodz razi to,ze pomoc nie mozesz zwiazane z tym o czym juz pisano,nie mialas takiej mozliwosci rozwoju,znajomych ktorzy pomoga zalapac prace, nieruchomosci i przypuszczam,ze nic albo niewiele na start

ppolitycy to se w bogactwie zyja -ale ludziom kaza miec dzieci nawet w skrajnej biedzie -brakuje ok 1,5 mln mieszkan a od 89 roku zlikwidowano tsiace zlobkow i przedszkoli zeby wypchnackobiety z rynkupracy

W tamtym roku nasza klasa organizowala wycieczke, dosyc kosztowną, i 2 osoby na nią nie mogly pojechac bo ich nie było stac, w tym momencie stali sie odrzutkami,wypierdkami, i juz w ogole nikt z nimi nie przystawał ,nawet nie rozmawiał Nawet mi samej głupio było jak widzialam,że te dwie osoby mniej zamozne siedzą odosobnione w kąie na przerwach, albo klasa je odseparowałą bo temat nr jedne przez ostatnie 2 miesiące byla wycieczka i po powrocie rowniez głownym tematem stała sie Tak przykro było mi patrzeć na tamte osoby jak zostały wykluczone z życia klasowego

sorryy ale to tylko swiadczy o tym do jakiej zguby doszlo u tych osob, bo to ze tematem jest wycieczka to rozumiemale ten temat sie skonczy, nie zazdroszcze takim ludziom, pusci, zyja iluzja, zycie ich popiesci i zweryfikuje w doroslosci, karma wraca zwsze

ja przez cała szkole bylam odludkiem ałtsajderem zero szkolnych przyjazni -szkole skonczylam -bylo minelo-nie ma mnie na FB ani na NK--kolegow z klasy powinno uwazac sie za gówno-a kiedy szkola sie konczy to kazdy idzie w swoja strone

Należy natychmiast zlikwidować wszelkie zasiłki, dotacje na kopulacje i głodem zmusić bydło rozpłodowe do podjęcia pracy. Ja nie mam zamiaru ich utrzymywać! Mają zdrowie do picia,alenie do pracy .Szlag mnie trafia jak widzę wielodzietnych nygusów prezentujących roszczeniową postawę. Ich jedynym osiągnięciem w życiu jest spłodzenie bachora. Bezzębne matki-alkoholiczki kryte przez swoich zmieniających się konkubentów żyją z moich podatków! Od rana wiszą na klamce opieki społecznej. Mieszkają w mieszkaniach socjalnych opłacanych przez państwo, czyli nas. Ich dzieci jeżdżą na darmowe kolonie z MOPS-u, jedzą bezpłatne obiady w szkole, dostają za darmo paczki świąteczne, stypendia ,podręczniki, bilety do kina, korzystają z wszelkich ulg, dofinansowania, zapomogi, pielęgnacyjnego ,rodzinnego, zasiłków, becikowego, dodatków itp. Ich podstawową rozrywką w życiu jest picie i prokreacja. To wszystko finansowane jest z naszych podatków. Sami niech zarabiają na swoją "wesołą gromadkę". Wara od moichg

ja tez nie mam fb i nk, nie bylem odludkiem ale wiele razy do takich zagadywalem i wielu udalo mi wyciagnac do ludzi:-)

antykoncepcja powin a byc bezplatna a sterylizacja legalna -swoja droga jesli religijn z a kretynka odrzuzca antykoncepcje -to sma a jest winna swojej biedzie i wielodzietnosci -sa tkaie baby co jak ksiadz im kaze wyciagnac spirale to one wyciagaja-a przeciez Kk nie zasponsoruje dziecka ktore po tym przxyjdzie na swiat czy nawet dzieci- w sparie rozmnazania trza byc egostka i realistka -bo to kobieta ponosi ciezary -a kaplanow i politykow uwazac za gówno -i nakazywaczy rodzenia

był raz topik w ktorym autorka pisała ze jej kuzynka -ma 32 lata i 5 dzieci od 6 miesiecy do 8 lat- ona i maz sa gorliwymi katolikami i sie nie zabezpieczja- na razie ich stac na utyyzmanie tej piatki ale gdyby wpadli biede to przeicez Kk gówno by im dął-dlatego kazda mysalca kobieta powina uwazac kalanow za gówno i skurwieli

Autorze, biedacy produkują dzieci, boooo, to jest bardzo przyjemna praca. Nie są wymagane jakieś szczególne kwalifikacje, ani extra referencje. Wystarczy odrobina dobrej woli, i ...... do roboty !

jak maz gwąłci zone to chyba nie jest dla niej przyjemna praca-a po kilkunastu dzieciach cialo i zdrowie to masakra

Fallus egzekutor biedaków!: I niestety, brutalnie bo brutalnie, napisałeś sporo prawdy. Faktycznie jedni dostają za darmo to, na co inni pracują całe życie. |I tylko i wyłącznie z tytułu posiadania dzieci i chronicznego braku zainteresowania pracą. I łatwo potem lamentować, za co tu wyżyć, jak staż pracy ma się zerowy, a zaraz po szkole jedynym zajęciem było rodzenie dzieci.

Gdybyście znali kobietę, która ma już ośmioro dzieci, z czego dwoje jest głuchych, dwoje jest ślepych, a jedno upośledzone umysłowo, przy czym owa kobieta jest chora na syfilis czy zalecałbyś aborcję, gdyby się okazało, że po raz kolejny jest w ciąży? Jeśli odpowiedzieliście tak na to pytanie, to właśnie zabiliście Beethovena.

to klamliwy wymysl -bethowen mial tylko 2 lub 3 rodzenstwa

Nikt mi nie wmówi ze baba ktora ma 6-8-10 dzieci jest wstanie kazdemu z nich zapewnic taką milosc i zinteresowanie dzieckiem jak tego kazde z nich wymaga Nie jest wstanie podzielic odpowiednio wystarczająco swojej osoby na np 8 domownikow,starsze dzieci nie mają takiej potrzeby ale małe bardzo,i rywalizują o zauwazalnosc i zainteresowanie

w polsce ponad 90 % rodzin wielodzietnych zyje w biedzie 1/3 nie ma pralki automatycznej a religijne i polityczn e zjeby potepiaja jednodzietnosc

co drugi obywatel zyje w ubostwie a wina jest w rzadzie

:) Te osoby same wychowały się w takich czy takich warunkach, gdzie miały co jeść i w co się ubrać (mniejsza o to że z Caritasu), sąsiedzi, rodzina i najbliżsi przyjaciele żyli tak samo, więc taki model życia wydaje im się na ogół zupełnie normalny. Jest biednie, ale to normalne, czemu mam nie mieć dzieci?

buachacahcha... tylko w POlsce bidoków jest 70 %, więc jakby sobie mieli nie robic dzieci, to prawie nikogo wkrótce nie byłoby. Nasz rząd zreszta wręcz promuje rozmnazanie się nawet skrajnej patologii, przez takie absurdy jak becikowe

religijne zjeby głosza -Bóg daje dzieci wiec Bóg daje i na dzieci , każde dziecko rodzi sie z bochenkiem chleba pod pacha - haha- i gówno ich obchodzi z e bieda w rodzinach wielodzietnych-jest potworna i niedozywienie , zaniedbanie

to prawda, żyjemy bardzo skromnie, nie stać nas na baseny, siłownie, kosmetyki. Ubraniami dzielę się z siostrami, czasami uda się coś fajnego w lumpeksie upolować. Wakacje spędzamy w pracy - na polu, w pracy u bogatszych. Ma to i pozytywną stronę - moi dwaj dorośli już bracia mają pracę, są rzemieślnikami, ukończyli tylko zawodówki, ale pracy się nie boją, zarabiają już niezłe pieniądze. Starsza siostra też pracuje, mimo młodego wieku ma całkiem odpowiedzialną pracę. Ja i mój brat bliźniak pracowaliśmy podczas wakacji -ukończyliśmy gimnazjum. Brat zdecydował się na naukę w zawodówce, chce zostać stolarzem, smykałkę do tego ma. Mnie rodzeństwo namówiło na naukę w liceum. Kocham swoją rodzinę, Mamę, która wstaje o 4 rano aby dla wszystkich przygotować śniadanie i skromne kanapki do szkoły i pracy, później krząta się w obejściu i korzysta z każdej okazji, aby nieco zarobić. Tatę, który po ciężkiej pracy ma jeszcze siły na uprawę niewielkiego poletka, który nigdy nie odmówi sąsiadom jakiejkolwiek pomocy, a mamę często wyręcza w "babskich pracach" Kocham braci i siostry, te małe i te starsze - młodsze, bo swoją obecnością wnoszą radość, starsze bo potrafią dać z siebie coś innym. Ośmioro rodzeństwa, ja dziewiąta, rodzice i mama taty, schorowana, wymagająca opieki. Mieszkamy w budynku po byłym PGR, na krańcach pięknego województwa warmińsko - mazurskiego.

no i pewnie kapłani i politycy zjeby co kaz amiec dzieic nawet wbiedzie nic tej rodzinie nie pomogli?W zyciu i w ychowaniu dzieci najwazniejsze s a pieniadz i dobre warunki materilalne dlatego ja nienawidzilabym biednych rodzicow dzieciorobow