Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieustanna dietowiczka

-10 kg w dół!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość ale len z ciebie
to co tu robisz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1082uhe
jeszcze nie masz 7 a juz o 6 piszesz hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale len z ciebie do mnie pijesz?:D Jak byś poczytała wczesniejsze posty to byś wiedziała że ja sie nie bawie w diety typu "cud" dukan, kopenhaska i td... Wiec nim zaczniesz mi ubliżać co do lenia to zerknij na stopke a potem sie wypowiadaj:D Jestem na diecie ale normalnej MŻ i zdrowo a to różnica niż diety "cud" z efektem jojo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1082uhe A Ty co? Kolejna szukająca pocieszania w ubliżaniu innym? Nie ma 7mki ale bedzie :D 8ki tez nie było a jest:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale len z ciebie
ten nik zapomnialam zmienic to bylo do tej co nie chciala sie liczyc kalori na innym topiku :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja odchudzam się od 10.09 czyli 6 dni. schudłam już 5,4 kg. ważyłam 10-tego 92 kg i chciałam narazie schudnąc 10 kg do 21.09 bo mam spotkanie o pracę. zobaczymy czy dam radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale len z ciebie
to nie do ciebie z tym leniem pozdrawiam i gratuluje sukcesow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewtwrewta
tatiatatia masz jakas diete czy mz? ładnie ci zeszlo gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatiatatia na początku szybko leci:D bo leci woda, ale teraz to już tłuszczyk wiec juz tak waga nie leci na łeb na szyję :) ja chce do 24grudnia warzyć 75kg:D mam nadzieję że sie uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale len z ciebie
kiwi obrazilas sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam na koncie pare sukcesów największy osiągnełam jak miałam28 lat,scudłam z 94 na 54 kg,czyli 40 kg,ale to była dieta 500 kalorii i codziennie minimum 45 minut szybkiego tempa na steperze i to nie w domu,obok lodówki,tylko na siłowni,żeby się krępowa przy innych i żeczywiście cwiczyc. teraz mam 35 lat i ważyłam z 3 miesiące temu 105 kg,dietę zaczełam z adipexem,schudłam do 82 kg,ale w 2 miesiące po przestaniu brania tabletek przytyłam 10 kg. teraz jestem na etapie diety,której jeszcze przez 20 lat ciągłej walki z nadwagą nie stosowałam. rano kawa z mlekiem,a cały dzień pojadam po 2 cm plastrze świerzego ananasa. na obiad gotowane warzywa z masłem: przedwczorajpomidory z jogurtem, wczoraj gotowana fasolka dzisiaj gotowany kalafior. Narazie mam zacięcie i dołączyłam chodzenie na pieszo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatiatatia ja też dużo staram sie chodzić, ale teraz jestem chora, wczoraj byłam na zakupach wiec troszke pochodziłam (2,3godz) dzis poszłam do apteki ( byłam w 3ch różnych) ledwo doszłam spowrotem do domu. Nie mam siły choróbsko mnie tak rozłożyło że w domu to tylko siedze na łóżku, nie mam w ogóle siły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak wogóle to chyba przechodze coś w rodzaju kryzysu wieku średniego. dostałam jakiegoś pałera i przewracam swoje życie do góry nogami,a mianowicie: 1.odchudzam się, 2.zapisałam się na studia 3.robie se prawko na motor 4.zamykam działalnośc i szukam pracy 5.robie se perłowy uśmiech 6.farbuje się na blond I na dodatek robie to wszystko na raz!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale len z ciebie
okey :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatiatatia i dobrze :D ja tez ufarbowałam włoski, robię prawko:D tez mam pawera :Da wczoraj nawet sobie kupiłam kozaki za kolana :D nie wiem czy mi wypada ale są zajebiste :D i w ogóle jestem jakaś szczęśliwsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kiwi1988 ja zaprowadzam córkę do szkoły na 8 rano i odbieram ją o 13. staram się przez ten czas nawet na chwile nie siedziec. np.jutro idę na prawko na 8:30,a to jest jakoś8 km we dwie strony,póżniej idę po prześwietlenie stopy do przychodni,może do lekarza.Jak nie mam celu to poprostu idę odwiedzic siostrę w zakładzie,no i już mam10 kilosów.nigdzie się nie spiesze,chodze powoli(bo też nie powinnam chodzic,mam zapalenie ścięgna achillesa),no ale dieta ważniejsza. jak padało zały dzień to myłam energicznie okna,żeby coś spalac,ale mimo wszystko myśle że to co czytałam o diecie ananasowej to prawda,rzeczywiście jestem po zjedzeniu syta i nie puchną mi nogi ani ręce. docelowo sciałabym schudnąc 30 kg,ale narazie nie chce się z niechęcic i postawiłam sobie za cel 10 kg,p oźniej zobacze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatiatatia no ja też 10tkami jadę bo tak lepiej, wieksza motywacja. też sprzatam, chodzę na zakupy, na spacer byle tylko miec ruch, ale teraz nie mam siły zbyt słaba jestem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatiatatia no ja też 10tkami jadę bo tak lepiej, wieksza motywacja. też sprzatam, chodzę na zakupy, na spacer byle tylko miec ruch, ale teraz nie mam siły zbyt słaba jestem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze że ważycie się wszystkie co tydzień, ja ważę się codziennie rano,czy to ma znaczenie? ale założe se swój notesik na tygodniowe ważenie 10.09.waga 92kg START-cel 62 kg 17.09.waga ? no cóż to dopiero jutro,HI hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy raz w życiu jestem wogóle na jakimś forum,ale przyznam że to budujące miec komu opowiedziec o swoim zmaganiu z kilogramami,bo ja akurat mam w otoczeniu ludzi którym wolałabym pochwalic się efektem odchudzania,niż samym dążeniem do niego.no wiecie,jak powiedziałam mężowi że chce schudnąc,to za każdym razem co sięgnełam w kryzysie po dokładkę obiadu ,słyszałam drwiny i krytykę.wam kobitki przynajmniej mogę mówic prawdę o wzlotach i upadkach,no i mojej córci 7 letniej,która jest szczuplutka i wspomaga mnie w diecie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubi90
Hej dziewczyny :) Trzeci dzień diety zaliczony, niby nic wielkiego, ale zawsze coś, a jak u Was? Mój chłopak zauważył, że jestem na diecie, ale odziwo specjalnie sie nie czepiał, a nawet zjadł na obiad to co ja :D kiwi1988, jak Twoje zdrówko, bo ja już się wyleczyłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że ładnie wam idzie odchudzanie. Kiwi gratuluję ósmeki z przodu! Ja w weekend trochę dietowałam trochę podjadałam niedozwolonych rzeczy i moja waga wynosi tak jak w stopce. Postanowiłam, że poniedziałek to będzie dzień ważenia. Dzisiaj po raz kolejny podchodzę do diety 10-dniowej, z tym że u mnie będzie 5-dniowa. Mam nadzieję, że wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatiatatiama znaczenie :) bo jak ważysz się codziennie to się denerwujesz że nie ma efektów a jeszcze gorzej jak waga pojdzie w górę o 100/200g:D na co sie stresować?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieustanna Dietowiczka ja staram sie ważyc co tydz. ale jak sobie pofolguje np zjem obiad z ziemniakami a czasem mi sie zdarzy to wtedy wchodze na wage aby dzień miec za kare heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, pierwszy dzień diety 5-dniowej i jestem bardzo zawiedziona, bo na wadze tylko 0,1 kg mniej, a jadłam same jogurty. Kalorycznie wyszło mi 570 kcal. Chciałaś już przerwać dietę, zwłaszcza, że jestem zmęczona, ale wytrwam. W końcu jeszcze tylko 3 dni na samym białku. Zobaczę jaki będzie efekt końcowy. Właśnie zjadłam twarożek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×