Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ania90

Czy wam też rodzice nei pozwalają sypiać u chłopaka?

Polecane posty

Gość a co o tym mowi ojciec?
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agiantkaa - masz rację, uważam, że zaufanie to podstawowa sprawa, a jeśli chodzi o ciążę to jesteś przykładem, że spanie z chłopakiem nie musi od razu do niej prowadzić jeśli postępuje się odpowiedzialnie. dziękuje i również pozdrawiam allium - rozmawiałam z rodzicami mojego chłopaka i już do samego początku jak zaczęłam tam jeździć w odwiedziny tzn po około 5misiacach związku proponowali mi, żebym nie tułała się wieczorem pociągiem tylko została u nich na noc, dla nich to nie jest problem jego brat też mieszkał u nich ze swoja dziewczyną prawie rok zanim znaleźli własne mieszkanie a mój ojciec po prostu się nie wtrąca, uważa, ze mam dość lat, żeby sama decydować o tym z kim i gdzie się chcę spotykać - ale jakby co mój chłopak raz kiedyś na noc u nas w domu mu nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leeenaaa
Wybacz, ale to jest popierdolone, zeby 22-letnia dziewczyna pytała o zgodę czy zdanie matki na spanie u chłopaka. i przejmowała sie tym co ona powie.. Twoje życie- Twoja sprawa. Nie robisz nic złego, a mamusia musi zrozumiec, że dawno nie masz już 13 lat i byłoby troche nie dobrze gdybys nie miała/nie chciała miec chłopaka, czy spotykała sie z nim raz na miesiąc. Uświadom mame, że juz koniec ''grzecznej dziewczynki'', która posłusznie slucha opini mamy. Pokaż, że tak nie jest. A i mylisz sie- to jest BARDZO proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheenaa
Yyyyy, a co mogą mi zabraniac? Jestem dorosła i nie pytam mamy: ''mamusiu mogę spac u mojego chłopaka?''. Bo doskonale wiedzą, że jak powiedzą nie, to przeciez ich nie posłuchasz. To jak najbardziej normalne, że śpi sie u partnera/partnerki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka stara krowa
Moglaby sie wyprowadzic od rodzicow i zamieszkac sama / z chlopakiem. Oszczedzilabys kazan od mamy, ona jest starej daty i juz sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że to nie jest normalne, ale to nie jest tak łatwo od razu zmienić swoje zachowanie i podejście, nie potrafię olać i nie przejmować się tym co mówi mi mama;/ cały czas myślę o tym, żeby się wyprowadzić, szukam jakieś pracy i mieszkania, ewentualnie mogłabym zamieszkać z chłopakiem, ale też by musiał znaleźć pracę tu na miejscu, a to nie jest takie łatwe. W każdym razie postawa mojej mamy mnie powoli wykańcza psychicznie, więc muszę coś zmienić. Napisałam na tym forum. bo przez to ciągle 'rycie bani' przez mamę już sama nie wiem co jest 'normalne' ,a co nie. Widzę jednak, że moja sytuacja znacznie odbiega od normy i postaram się postawić na swoim. Kocham mamę, ale kocham również mojego chłopaka i ona musi to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pioooo
Dziwie mnie większość wypowiedzi... Z jednej strony zgadzam się z Twoją matką. Po 1. mieszkasz pod jej dachem, to jest dom Twoich rodziców i powinnaś zapytać o zdanie wcześniej - czy nie ma nic przeciwko, żeby Twój chłopak spał u Was w domu, bo nie ma jak wrócić. Po takim pytaniu, sądze, że Twoja mama poczułaby, że liczysz się z jej zdaniem. po 2. Ona to robi z miłości do Ciebie, bo się martwi, a nie dlatego, że ma nierówno pod kopułą. Mam ojca despotę i wiem z czym się borykasz. Oni po prostu inaczej nie umieją, tylko krzykiem i awanturami. Na pewno nie robi Tobie tego dlatego, żeby się z Tobą kłócić, ale chronić. po 3. piszesz, że są w sepracaji Twoi rodzice. Myślę, że Twoja mama podświadomie chce Cie ochronić przed tym samym, żeby też Cie taki los nie spotkał. To jest Twoja matka i robi to mimo wolnie. Zamiast drzeć z nią koty, usiądź i porozmawiaj z nią, od serca:) Strojenie fochów i awantury na pewno nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest takie mądre zdanie "żyj i pozwól żyć innym" Twoja mamuśka zapewne go nie zna. Wiec możesz jej przekazać żeby żyła swoim wlasnym życiem. Zapytaj jej czy uważa się za Boga, że wie co dla kogo jest najlepsze. Moja córka ma 17 lat i nie raz spala u swojego chłopaka. Nie sypiaja ze sobą, bo jeszcze tego nie robia ale ani ja ani matka chlopaka nie widzimy problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MupPet
Piętro wyżej dobrze prawi. Spróbuj spokojnie porozmawiać o tym,nie neguj od razu jej zdania,staraj się wytłumaczyć,dac do zrozumienia,że ani Tobie ani chłopakowi na ciąży nie zależy i jesteście odpowiedzialni pod tym względem. Chyba,że mama jest osoba która udaje,że nie widzi tego,że jesteś juz w stanie uprawiać seks odpowiedzialny,to wtedy argumentuj,że to że zostajesz na noc nie oznacza,że dzieje się tam nie wiadomo co:-) Na spokojnie wszystko tylko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scs
przecież rodzice chłopaka ci tego nie powiedzą ,skoro mając 22 lata nie widzisz w jak niezręcznej stawiasz ich sytuacji . Jakby im się nie podobało nie musieliby nic mówić. To da się wyczuć. Byliby niemili, unikali rozmów i sam chłopaka tez by jej dal to jakoś do zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UK i Irlandia
rodzice maja racje ich dom ich reguly, a ty jak nie masz mozliwosci sie samodzielnie utrzymac to kurwestwo utrzymuj poza ich domem, w razie wpadki bedziesz sama sobie winna i sama bedziesz ponosila za to odpowiedzialnosc. Oni jak sie zgodza na wasze spania pod ich dachem to beda ponosili odpowiedzialnosc za dziecko, ktore ewentualnie poczne ( zaden srodek akntykoncepcyjny nie jest skuteczny w 100 %) dwojka nieprzystosowanych do samodzielnego zycia osob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UK i Irlandia
ak sie czujesz taka dorosla bo masz juz az 22 lata to sie wyprowadz do samodzielnego mieszkania i wtedy nie bedziesz musiala znosic kazan matki, ktora prawdopodobnie chce dla ciebie dobrze, tylko bedziesz mogla nawet na stale zamieszkac sobie z chlopakiem. Ale jezeli nie jestes w stanie sie samodzielnie utrzymac i oni placa twoje wydatki zyciowe i ewentualne konsekwencje twoich czynow to morda w kubel.... Zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nonszalancja.
Miałam tak samo. Byłam wtedy trochę młodsza od Ciebie (20 lat), ale też były ogromne awantury, kłótnie, płacze, szantaż emocjonalny, kiedy jeździłam do mojego chłopaka w zeszłe wakacje. Poznaliśmy się w mieście, w którym oboje studiowaliśmy, on dodatkowo tam pracował i mieszkał również przez wakacje, ja latem musiałam mieszkać w rodzinnej miejscowości. Ale nie chciałam urywać kontaktu i postanowiliśmy, że co ok. 2 tyg. będziemy się widywać. Ale słyszałam to samo, co Ty: że się nie szanuję, że to nie wypada, by dziewczyna jeździła do chłopaka itp. Kiedy on do mnie przyjechał, to też nie było mowy o spaniu razem... U niego w rodzinnym domu (gdzie czasami mnie zabierał) nie było takich problemów. Cała ta sytuacja wykańczała mnie psychicznie, ale wiedziałam, że jeśli teraz odpuszczę, to już zawsze będzie tak, że rodzice będą mnie kontrolować i decydować o moim życiu. Nie wierzyłam, że kiedykolwiek coś się w tej kwestii zmieni i już powoli zaczynałam się do tego przyzwyczajać. Ale w końcu wydarzyło się coś, co całkowicie zmieniło sytuację i nigdy bym się nie spodziewała, że to właśnie to tak bardzo zmieni podejście moich rodziców. Wybieraliśmy się z moim chłopakiem na wakacje, a ja nie wiedziałam, jak powiedzieć o tym moim rodzicom, bałam się ich reakcji. Poprosiłam, by do mnie przyjechał, i żebyśmy razem im o tym powiedzieli. Tak zrobiliśmy. I po jego rozmowie z moimi rodzicami problem zniknął. Na wakacje pojechaliśmy, kiedy później do niego jeździłam, też nie było problemów, wyjazdy do jego rodzinnego domu też nie stanowiły już problemu. Rodzice przestali się wtrącać. W życiu bym nie pomyślała, że to właśnie rozmowa mojego chłopaka z moimi rodzicami tyle zmieni. Może też spróbuj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś lubię w swoim domu prywatność i nie rozumiem aby jakiś obcy miał mi się szlajać w moim domu. Czemu uważasz że twój chłopak powinien krepować domowników? Bo chyba nie masz wątpliwości że obca osoba w domu, to zawsze niezręczna sytuacja, szczególnie jak rżnie ich córkę. Też bym chciał wpaść do jakiś ludzi i wyrżnąć im córkę a rano z uśmieszkiem się pożegnać i sobie pójść. A wypowiadają się tu same dupodajki, ciekawe jak by tak przyszedł obcy pan, aby wyrżnąć wam matkę to czy też byście popierali taką sytucję, aby stary , obcy dziad kręcił się wam po domu i ruchał wam waszą matkę. Idźcie do pracy, zaróbcie, wybudujcie sobie dom i potem możecie w nim rządzić i ustalać zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różni ludzie, różne opinie - okej, ale mi po prostu chodzi o to, że chciałabym z nim spędzać więcej czasu. Przecież spanie razem nie musi od razu wiązać się z seksem (przynajmniej dla mnie), a po drugie nie mielibyśmy nic przeciwko gdybyśmy np spali u mnie w osobnych pokojach jeśli mamie by bardziej odpowiadało. Tak jak już wypominałam, gdybym mogła to bym się wyprowadziła, ale na razie niestety nie ma takiej możliwości. Wiem, że mama się o mnie martwi, próbuje mnie chronić - no ale nie wszyscy faceci są 'źli", a ja widzę i czuję, ze mojemu chłopakowi naprawdę na mnie zależy. Już nie raz próbowałam z mamą porozmawiać, ale przeważnie kończyło się na krzykach, albo po prostu wychodziła z pokoju. Przykro mi, jak widzę jak moje koleżanki czy znajome, nierzadko młodsze ode mnie bez problemu sypiają u swoich chłopaków czy na odwrót i ich rodzice nie stwarzają im problemów. W każdym razie przy najbliższej okazji postaram się jeszcze raz pogadać z mamą - oby to coś w końcu dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rewolucja wszedzie
nie przejmuj sie kolezankami, to twoje zycie nie ich, twoja matka martwi sie twoim zyciem a nie zyciem kolezanek. A na spedzanie czasu razem bedziecie mieli, jezeli wszystko bedzie dobrze, jeszcze wiele lat. Do czego ci spieszno, do doroslosci? Chesz tak szybko skonczyc mlodosc, to odejdzie i juz nie wroci, a potem tylko obowiazki, zmartwienia i chrowa. Owszem spanie chlopaka w domu to nie zawsze seks, ale pokusa jest, poza tym w Polsce nie ma takiego wyzwolenia seksualnego ( i to jest dobre) tj na zachodzie, gdzie kazdy z kazdy ofen w kazdy weekend wali sie za smietnikiem i jak chlopak bedzie spal u was, to kazda sasiadka juz bedzie myslala, no jak to Kowlascy pozwalaja zeby ich corka tak za ich pozwoleniem walila sie z jakims chlopakiem? Jestesm mloda i krotkowzroczna, o opinie trzeba dbac, bo obcy ludzie moga zabic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja matka Cie nienawidzi bo musiała Cie urodzić. Teraz próbuje wyciągnąc z tego korzyści tylko dla siebie. Ile tylko może. Szantażuje CIe emocjoanlnie i psychcznie ( "je ją urodziła, a ona mi się tak odpłaca). Traktuje jak swoją własność. Przykre.... ta kobieta ewidentnie nie nadaje się na matkę i nie powinna mieć dzieci ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sefika
mam skonczone 18 lat. moja mama nie pozwala na sypianie u chłopaka w domu czy tez u mnie w domu. jestem bezsilna, mojemu chlopakowi bardzo zalezy na spedzaniu nocy razem (nie chodzi o seks, bo nie jest nam do tego noc potrzebna, po prostu chcemy razem zasnąć, obudzić się przy ukochanej osobie). jest to jedyny problem w naszym zwiazku. zawsze kiedy moj chlopak zaczyna ten temat to zaczyna sie awantura... dodam, ze jestem najmlodsza, max poza domem moge przebywac do polnocy. on nie potrafi zrozumiec, ze moi rodzice takie maja zasady i nie nalezy ich lamac, bo wtedy wychodzi z tego jedna wielka awantura. jestesmy ze sobą od 2 lat i 5 miesiecy a spedzilismy razem tylko 1 noc i to na dodatek pod namiotem, przy zapewnieniu rodzicom spokoju, ze spie w namiocie z koleżanka, ale oczywiscie bylo inaczej :) nie wiem co mam zrobić, bardzo kocham mojego chłopaka, a bardzo boje sie znowu zapytac rodzicow o jakies nocowanie poza domem, nawet juz mnei do kolezanki nie puszczaja, bo zakladaja od razu, ze tak naprawde chce isc do chlopaka na noc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wiosenna
ja jako matka powiem ci, że nie chciałabym aby jakiś gówniarz kręcił mi się po domu, kiedy ja np w niedzielę chodzę cały dzień w piżamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznaję pełną rację rodzicom i to nieważne ile masz lat. Nie pozwoliłabym żadnemu obcemu chłopakowi/dziewczynie nocować w swoim domu. Jeśli masz ochotę z nim spać, śpij poza domem, jeśli jesteś dorosła, wyfruń z gniazda i sypiaj z kim chcesz, ale "na swoim". W dupach się ludziom poprzewracało. Trochę szacunku dla własnego domu i własnych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wiosenna
poza tym w wieku 22 lat powinno się mieć już za sobą lekturę Hłaski :-) No i wiedzę, że nie można się komuś narzucać ze swoim życviem seksualnym. Jeju, ja nie chciałabym wiedzieć, że moja córka za ścianą właśnie uprawia seks z jakimś pryszczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sefika
czasem tak jest. ale w większości przypadków po prostu chcę wyjść z koleżanką, pogadać, obydwie w innych miastach się uczymy, tylko weekendami się widzimy i czasem sporo mamy do obgadania, tak że babski wieczór nie wystarcza. za tydzien mam zamiar jechać do niej na mieszkanie na noc, bo chcemy iść na koncert, a z powrotem nie mam jak wrócić do mojego miasta. mój chlopak też chce jechać na ten koncert, ale nie będzie nocowal ze mna bo zwyczajnie nie ma miejsca juz dla niego. sa spotkania ze jest super, romantycznie, wieczór pełen milosci, a gdy nadchodzi noc... dostaje wiadomości typu ze ma dosyc tylko wieczor spedzonych razem, ze chce na noc... ale co ja za to moge, moi rodzice maja takie zasady i ich nie zmienia. tym bardziej ze jestem najmlodsza i moim starszym siostrom nadal wielu rzeczy nie pozwalaja. ja tez bardzo chcialabym przy nim zasnac i tyle, bardzo tego pragne, ale moi rodzice tego nie rozumieją... może to kwestia tego, ze moj chlopak nie rozmawia za bardzo z moimi rodzicami i oni nie potrafią jemu zaufać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wiosenna
dlaczego nie możecie sobie gdzieś wyjechać? np do kazimierza? miło, romantycznie i wybzykacie się do woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sefika
ja bardzo szanuje moich rodzicow, ale jak widze ze wszyscy moi znajomi wokół mogą nocować u swoich parnetrów to mnie aż strzelać zaczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sefika
ale kto tu mówi o bzykaniu? ja nic o seksie nie mówie, chodzi o spanie, sen, wspólny sen, chcę się przytulić do mojego chłopaka i zasnąć po prostu. nie chodzi o to, że chce się bzykać i po to jest mi potrzebna noc, bo jakbym chciała tylko tego to żadna noc nie byłaby mi do tego potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wiosenna
kurwa mać, 2 dni weekendu zeby dłużej pospać i jeszcze stresować się jakąś gówniarzerią kręcącą sie po domu rodzice też iedyś byli młodzi i też kiedyś bardzo pragnęli samodzielności i na pewno nie są szczęśliwi, gdy ktoś im to ogranicza- np włączając obcego na weekendy do domowego ogniska :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wiosenna
a ja jako matka powiedziałabym tak- nic z tego, bo chcę sobie posiedzieć bez stresu w gaciach i skarpetach przed telewizorem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sefika, zawsze można wyjechać, jesteście duzi to wynajmijcie coś wspólnie, skoro tak bardzo żyć bez siebie nie możecie. A rodzicom daj spokój. To, że inni rodzice na to pozwalają to tylko źle o nich świadczy, a nie dobrze o sytuacji Twoich kolegów/koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sefika
dziekuje za chociaż jedną sensowną odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×