Dlaczego nazywacie prawiczkiem faceta, który nie zgadza się z waszym zdaniem ??

co do podtrzymania dysusji czy wy kiedys przyznaliscie mnie racje? mozna wam pisac oczywiste prawdy jak 2 plus 2 to 4 ale wy i tak bedziecie przeczyc bo przeciez ja nie moge miec racji zawsze jak podejmujecie dyskusje to konczy sie tym ze wszyscy sa przeciwko mnie i niby wy macie racje a ja nie mam arguemntow itd

ale przecież dżem musiał w końcu nie wytrzymać, zakręcić się we własnych argumentach, nie wiedzieć co powiedzieć dalej i jak osioł powtarzać jedno i to samo. no tak, bo przeciez ja nigdy nie mam racji, a wy zawsze macie racje, jestescie nieomylne itd

To nie jest kwestia racji tylko podejścia do tego czy zmiany w strukturze społeczeństwa są faktycznie problemem. Ja uważam, że nie - to normalne, że społeczeństwo się zmienia. Więc mnie nie przeszkadza, że ludzie są bardzo wyzwoleni - i to jest moja racja, Ty możesz mieć swoją :) Jedyne co jest w Tobie irytujące to sposób w jaki zwracasz się do rozmówców, tak jak teraz do Zuzki. Nikt się nie chce z Tobą zgodzić? A to peszek, najlepiej zarzucić, że Zuzka nie uważała w podstawówce (że co?!) i nic więcej nie pisać. Daj spokój... Myślę, że temat wyczerpany, trzymaj się.

wy sie nigdy ze mna nie zgadzacie, zawsze to wy macie racje, a im wiecej was sie zbierze na mnie, tym bardziej jestescie przekonane o swojej racji i nieomylnosci obiektywizm z was az kipi, jak to mowia, w kupie sila

Więc mnie nie przeszkadza, że ludzie są bardzo wyzwoleni Ty tak myslisz tylkoe, ale de facto ci to przeszkadza, tylko ty o tym nie wiesz - brak wiedzy Tak samo jak Krawa nie wiedziala ze palenie wlasnych pieniedzy przeszkadza innym, ona o tym nie wiedziala, brak wiedzy

Wybaczcie, obowiązki wzywały. Nie czytałam całości, ale odniosę się do kodeksu karnego. Co tutaj świadczy o tym, że palenie własnych pieniędzy łamie prawo? Przecież u diabła w tym artykule chodzi o osoby którym grozi niewypłacalność lub upadłość, lub takie które są ścigane wyrokami sądowymi. Więc zwyczajny Kowalski który ma taką fanaberie może sobie spalić wypłatę zamiast kupić wyjazd do Egiptu. Bo nikogo tym działaniem nie krzywdzi. Sory, w atmosferę wypuszcza CO2 art. 300 1. Kto, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 2. Kto, w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku zajęte lub zagrożone zajęciem, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. 3. Jeżeli czyn określony w 1 wyrządził szkodę wielu wierzycielom, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. 4. Jeżeli pokrzywdzonym nie jest Skarb Państwa, ściganie przestępstwa określonego w 1 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

*nie czytałam całości tematu No faktycznie, mam TAAAAKIE braki w wiedzy, że hej...

art 310 kk

kobieto, niszczenie pieniedzy jest karalane, nie osmieszaj sie

Ja pierdolę, naprawdę, zajebiście znasz artykuły gdzie występuje słowo PIENIĄDZ/PIENIĄDZE, ale czy Ty je czytasz? Artykuł 310 dotyczy oszustw i wyłudzeń. Czyli tak przerabiasz w tym przypadku pieniądze by uzyskać więcej niż ich wartość nominalna ( np. przetapianie jednogroszówek i sprzedawanie ich w skupie). Paląc banknoty nie usiłujesz dostać za nie dostać większej sumy niż ta na którą tak naprawdę opiewały. art. 310 1. Kto podrabia albo przerabia polski albo obcy pieniądz, inny środek płatniczy albo dokument uprawniający do otrzymania sumy pieniężnej albo zawierający obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce lub z pieniędzy, innego środka płatniczego albo z takiego dokumentu usuwa oznakę umorzenia, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności. 2. Kto pieniądz, inny środek płatniczy lub dokument określony w 1 puszcza w obieg albo go w takim celu przyjmuje, przechowuje, przewozi, przenosi, przesyła albo pomaga do jego zbycia lub ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. 3. W wypadku mniejszej wagi sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. 4. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w 1 lub 2, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Krwawa Wilczyca Niszczenie banknotow podlega karze. Nie kloc sie.

Niszczenie pieniędzy zdaje się jest karalne w Wielkiej Brytanii, jak dotąd nie dałeś mi podstawy prawnej bym przyznała rację, ze spalenie 100zł które zarobiłam legalnie i gdy nie jestem nikomu nic dłużna było łamaniem prawa.

Ja dyskutuję i oczekuję argumentów, a nie Twojego słowa które jest nic nie warte. Jak znajdziesz coś sensownego to wklej w ten temat chętnie się zapoznam

http://forumprawne.org/prawo-karne/278952-niszczenie-pieniedzy.html kobieto, niszczenie pieniedzy jest karalne, czy to dociera do ciebie czy nie?

Krwawa Wilczyca jak moje slowa nie jest nic warte, to po co czytasz mnie debilko?

http://forumprawne.org/dyskusja-ogolna/238795-niszczenie-banknotow.html . Powszechnie wiadomo, że niszczenie pieniędzy czyli również banknotów jest przestępstwem i jest karalne

http://forumprawne.org/prawo-karne/278952-niszczenie-pieniedzy.html Ten temat nie dowodzi, że spalenie banknotu jest karalne. Nie ma jasnej podstawy prawnej by stwierdzić, ze to jest karalne i tyle. Jest karalne to co zauważyłam, przetapianie jednogroszówek ewentualnie publiczne niszczenie. NIkt nie podał przepisu zabraniającego spalenie sobie w piecu tej wypłaty. I to ma być dla Was argument, że macie rację? Brak przepisu uzasadniającego ukaranie kogoś za spalenie sobie w kominku pieniędzy? A w tym drugim użycie stwierdzenia "powszechnie wiadomo" nie jest żadnym dowodem. Szczególnie gdy wypowiedziały się aż dwie osoby. Jak pisałam, wciąż oczekuję na podstawę prawną wedle której można ukarać za palenie w kominku banknotami. Wtedy przyznam rację.

Czytam bo być może faktycznie znajdziesz jakiś artykuł z kk, ustawę, orzeczenie który potwierdzałby Twoje słowa, że spalenie banknotu legalnie zarobionego i bez wierzycieli na karku jest karalne:) Wtedy dowiedziałabym się czegoś ciekawego.

po co palić, ja przyjmę i przejem KAŻDA ilość :D

wpisz w sobie google niszcznie pieniedzy jest karalne

Z ciekawości czy mnie ukarzą, a jeśli tak to z jakiego powodu:P Ale jak rozhajcuje już porządnie kominek i mi trochę zostanie to przypomnę sobie o Tobie Żelek:D Chociaż, jeśli kiedyś Dżem zostanie premierem...bójmy się...

Haha, no tak w podpowiedzi w google wyświetla się "karalność" palenia pieniędzy i jest to niepodważalny dowód:D Ciekawe czy tę metodę stosują w sądzie...

krwawa ty na serio jestes taka glupia czy tylko udajesz? wpisz sobie w google, wejdz w linki i poczytaj jak mozna byc tak tepym?

a chwaliła się,ze prawo studiuje:D

Wpisz sobie, że od masturbacji się ślepnie albo, że rosną włosy na rękach. Albo, że za pierwszym razem nie można wpaść. Też uwierzysz? ­ Secundo, nigdy nie pisałam, że studiuję prawo, to co sobie kto dopowiedział to mnie mało. v I tak jestem głupia bo nie daję się przekonać twierdzeniem "powszechnie wiadomo", "słyszałem", "tak mi ktoś powiedział". Na forum prawnym nie ma odpowiedzi jasnej, tak samo proszono o wskazanie konkretnego paragrafu który ma zastosowanie podczas konkretnie palenia swojej wypłaty i nikt nie był w stanie tego zrobić. O czym świadczy, ze nikt nie wskazał tego? ­ Jak Wy wolicie wierzyć w to co "ktoś mówi" zamiast zapoznawać się z własnymi prawami to jasne, możecie. Wielu takich jest oszukiwanych przez pracodawców, kontrahentów, koncerny bo ktoś im coś powie i oni nie mają rączek by poszukać czy faktycznie w przepisach tak ustalono jak ktoś twierdzi. ­ I cały czas powtarzam, przyznam się do błędu jeśli ktoś poprze to poważnym argumentem takim jak paragraf, orzeczenie sądu itp. A tego do tej pory nie zrobiono I dlatego nazywacie mnie debilką. Szczyt kultury i pokaz wspaniałych i niepodważalnych argumentów, dżem.

Pomijam już, że na siłę próbowano podpiąć się pod artykuły kk, które nie mają żadnego związku z sytuacją o której mówimy. To także niesamowicie świadczy o Waszej mądrości i o niepodważalności argumentów.

A ja juz myslalam , ze temat upadl...

Sam temat upadł, ale nie lubię jak ktoś próbuje wykazać swoją wyższość jedynie poprzez argument "jesteś gupia bo racje mam ja". ­ "Dwa lata temu prokuratora w Toruniu wszczęła postępowanie sprawdzające w sprawie performance'u Marcina Wierzchowskiego w Teatrze im. Horzycy. Był on zwieńczeniem spektaklu inspirowanego słynną akcją muzyków z brytyjskiej grupy acid house The KLF, którzy w 1994 roku spalili milion funtów zarobionych w show-biznesie. Wierzchowski podczas akcji palił na scenie pieniądze, które widzowie płacili za wstęp na akcję. W ten sposób w ciągu kilku wieczorów poszło z dymem ponad tysiąc złotych. Ponieważ palenie pieniędzy nie jest w Polsce karalne, prokuratora sprawdzała, czy na scenie nie doszło do - uwaga - niszczenia dokumentów! Grozi za to do dwóch lat pozbawienia wolności. Ostatecznie nie dopatrzono się znamion przestępstwa, ale nie wiem, czy jakiś teatr w Polsce po tym doświadczeniu zdecydowałby się powtórzyć akcję." ­ "Małgorzata Ściegienna, zastępca dyrektora oddziału okręgowego Narodowego Banku Polskiego w Bydgoszczy, uważa, że Wierzchowski nie złamał prawa. - Właścicielem banknotów nie jest emitent, czyli NBP, tylko ten, który je w danym momencie posiada. On ma też prawo dowolnie nimi dysponować - tłumaczy. Kierownictwo bydgoskiego NBP na wszelki wypadek poradziło się w tej sprawie swoich prawników. Ich opinia wydaje się jednoznaczna: - Spalanie pieniędzy (własnych aktora, teatru czy reżysera) na spektaklu teatralnym, o ile czynność ta nie stanowi zagrożenia pożarowego, nie narusza prawa - czytamy w dokumencie. - Dotychczas nie uregulowano zasad palenia pieniędzy na scenie teatralnej, w związku z czym nie można mówić, że czynność ta jest niezgodna z prawem." http://torun.gazeta.pl/torun/1,48723,7201754,Prokurator_sprawdza_pieniadze_spalone_na_scenie.html#ixzz26XLlxvYv ­ Czyli nawet publiczne palenie nie jest jednak znieważaniem godła itp. A od 2009 roku nie doszło do zmian które umożliwiły by karanie za palenie pieniędzy. Więc Panowie, prokuratura nie podołała (mimo, że bardzo chciała), NBP radził się prawników, ale nikt nic nie wymyślił więc może Wy ich wszystkich wyręczycie

krwawa zachowujesz sie tak jakbys chciala sie umowic na randke z facetem takiim

Dzień dobry, po prostu jestem upartym zarozumialcem:P Ja nie znam kobiet które obrażane przez kogoś chciałyby spotkać się z tym kimś w jakimkolwiek celu, więc o to się nie bój:) Za młoda jestem na taką desperację;)