Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kitkitka

bronię się przed romansem z żonatym

Polecane posty

Gość diabelllllllll
ciekawe czy w swieta sie odezwa do was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllllllll
Nie stac go na zlozenie zyczen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już ktoś tu wcześniej napisał, jest jakoś podejrzanie ostrożny, więc podejrzewam, że nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllllllll
a czy facet moze kochac dwie kobiety naraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helohelohelo
Kinga zrozum w końcu, że on nie jest ostrożny, tylko ma Cię gdzieś. Chyba nie uwierzysz, że jest z nią 24h na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulalallala
Oczywiscie, ze jakby chcial napisac to znalazlby czas :) Ale gdzie on znajdzie druga taka naiwna jak Kinga, no gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllllllll
moze on nie chce sie zaangazowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tym bardziej powinien napisać i starać się podtrzymywać kontakt skoro ma mnie na pstryknięcie palców... Swoim milczeniem tylko potwierdził, że ma mnie głęboko gdzieś więc chyba jest debilem skoro uważa, że jak się pojawi przybiegnę do niego...Mam nadzieję, że nabiorę siły do tego czasu, żeby go zlać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę, że można... ale miłość to za mało... Więc może warto się zastanowić, którą bardziej się lubi, z którą lepiej spędza się czas, która daje więcej ciepła, która potrafi stworzyć dom... zależy czego komu potrzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllllllll
skoro mozna kochac dwie kobiety naraz to ciezka sprawa aty umialabys kochac dwoch facetow naraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllllllll
a co jest dla faceta wazniejsze jedzenie czy seks? Zona to lepsze jedzenie, kochanka lepszy seks.....to ktora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulalallala
"Swoim milczeniem tylko potwierdził, że ma mnie głęboko gdzieś więc chyba jest debilem skoro uważa, że jak się pojawi przybiegnę do niego...Mam nadzieję, że nabiorę siły do tego czasu, żeby go zlać..." Czy Ty sie czytasz w ogole. Zakazal Ci pisania do niego, sam milczy mimo to Ty sie jeszcze zastanawiasz czy dasz rade go olac. O nie, jak widac on nie jest debilem tylko Ty nie masz do siebie szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się wydaje, że nie można kochać dwóch naraz.. Trzeba umieć też odróżnić miłość od zauroczenia, przyzwyczajenia.. Prawdziwa miłość daje kopa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllllllll
Milosc ci wszystko wybaczy....zdrade i klamstwo i grzech. Chosby ja przeklnal w rozpaczy ze jest okruta i zła.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla jednego jedzenie, dla jednego seks, a jeden chce i jedzenie i seks i ten właśnie nie kocha nikogo... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllllllll
ja tez uwzam ze kochac mozna tylko ta jedna osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helohelohelo
niestety Ulala ma słuszność. Koleś potraktował cię jak nicnieznaczący epizod. Pewnie teraz nabijają się z kolegami jakiego to towara miał na budowie a Ty do niego wzdychasz i czekasz na niego. Przecież to jasne że już dawno o tobie zapomniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co jak żona jest przyzwyczajeniem, a kochanka zauroczeniem? Obawiam się, że w wielu przypadkach tak jest... i tacy panowie nie kochają nikogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulalallala
To nie jest tak, ze nie kocha nikogo Mango. Bardzo kocha ale tylko siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllllllll
helo i ula albo nigdy nie bylyscie w takiej sytuacji albo macie serca z kamienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllllllll
mango sluszna uwaga. Jesli zona to przyzwyczajenie a kochanka zauroczenie to jets klops i brak decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helohelohelo
ja jestem realistką, nie zamieniam słodzić naiwnym dziewczynom, bo to do niczego dobrego nie doprowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulalallala
O, diabelll to kolejny nick znanej juz tu osoby, ktora wpada non stop z dwoma tekstami na ustach: nieprawda, ze faceci nie odchodza od zon oraz wszyscy nazywiajacy sytuacje Kingi po imieniu to osoby bez serca :) Otoz kolezanko lub kolego, tak ja tez znam przypadki gdzie facet odszedl od zony, niestety tylko ze dwa; reszta to ten sam schemat kochanki wiecznie czekajacej i naiwnie wierzacej w jego slowa. Latami. Ratowaly sie jedynie te, ktore postawily ultimatum. Co do bycia w takiej sytuacji, kazdy jest narazony na pokusy i kazdy ma prawo do bledow. Z jednym zastrzezeniem: nie potrafie nawet wyobrazic sobie, ze dopuszczam jeszcze jakiekolwiek relacje z facetem, ktory mnie nie szanuje. Kinga dopuszcza, mimo iz facet potraktowal ja jak zero. Zero, ktore nawet nie moze do niego napisac "co slychac" bo on jej zabronil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helohelohelo
już wystarczy ze faceci ich oszukują, ja nie musze. ponadto chce oszczędzić im dodatkowych upokorzen, czym szybciej dotrze do nich prawda, tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska84
witam jestem tu po raz pierwszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba doszłyśmy to dobrego kompromisu z tym, że żona- przyzwyczajenie, a kochanka- zauroczenie. Pytanie tylko, czy zona to miłość i przyzwyczajenie, czy tylko przyzwyczajenia i jak daleko od zauroczenia do miłości...? Ale filozoficzna myśl :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×