Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Funiak

Nie planowałam mieć dzieci a jestem w ciąży...

Polecane posty

podobnie...chodzi mi o to, że nie będę już dobrym kompanem dla moich kumpli..nie wmówisz mi, że niepijąca baba w ciąży to dobre towarzystwo dla imprezowiczów.. ale to mała strata..jakoś sobie poradzę z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie w szpitalu będzie ci ciężko wyjasnić dlaczego nie chcesz karmic ale jak nie będziesz chciala to nikt Cię nie zmusi ;) jednak nie nastawiaj się tak, może Ci się spodoba ??? Tak czy inaczej popros gina o te tabletki na wszelki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
watch the throne thx 🌻 tak jak tutaj dziewczyny piszą, 20-30 lat to przedział w którym zawiązuja sie rodziny, kończą się imprezy, czesto zaczyna się stagnacja i rutyna...z przyjaźni zostaje nic albo niewiele..ty bedziesz mieć 30 lat i dzieciaka - przyjaciela na dobre i złe, z którym bedziesz mogła robić wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie..raczej nie mam przeciwskazań do karmienia...jak będę czuła się z tym źle, na pewno będę szukać innego rozwiązania. Dzięki za info, że to w ogóle możliwe.. ale...znowu zagalopowałam się z tym wszystkim, póki co nie wiem nawet czy uda mi się utrzymać ciążę :) Tak czy siak nieco mi lepiej...Może będę zagladać i opisywać moje zmagania z nową rzeczywistoscią. Dla niektórych pewnie będzie to żałosne, ale ważne że mi to pomaga i znajdę tutaj wiele cennych rad dla przyszłej niedojrzałej matki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
to jakich ty masz tych przyjaciół skoro patrzą na ciebie przez pryzmat picia alkoholu, ja też jestem typem imprezowiczki i jakoś dla nikogo nie stałam się mało atrakcyjna przez to że chwilowo nie piję - wręcz przeciwnie - tak jak pisałam mają kierowcę. No ale nic nie będę ci udowadniać, urodzisz zobaczysz, a jak ktoś się od ciebie odwróci to widać nie był wart twojej przyjaźni. ja tez mam tyle lat co ty a co do karmienia to w szpitalu będą cię zmuszali prawdopodobnie ale widać masz silny charakter więc poradzisz sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamxxxxxxxxx02
Kochana!!! Ja ci powiem tak... moja ciąza była zaplanowana...ale wcześniej tak nie było..po 3 latach związku małżeńskiego jakoś sie udąło. Też wizja końca wolności, imprez, znajpomych...potem radość ale i wiele obaw...chyba więcej obaw jak to będzie bo dzieci to ja w telewizji widziałam a pieluchy to chyba w przedszkolu lalkom zmieniałam a dzieciom...potem stało sei coś co obudziło te uczucia o których istnieniu nie wiedziałam...realna wizja starty dziecka...nie jakieś tam gadanie lekarzy i siedzenie w domu z lekami a leżenie plackiem w szpitalu i dziękowanie za każdą godz ciąży:( i niestety nie udało sie:((( to był taki cios że nie sądziłam że aż tak zaboli:(( długo nie mogłam sie podnieść co było dla mnie tym większym szokiem bo przecież ja sie na matkę nie nadaje...po tych przeżyciach świadomie zdecydowaliśmy się juz na dziecko...gdy 1 raz dostałam syna w ramiona wtedy jeszcze bardziej odczułam co straciłam...teraz syn ma 3 lata i n ie powiem że jest łatwo i sielanka jak w telewizji ale i tak nie żałuje to słowa mamo kofam Cię albo wtulanie w ramiona i poczucie że jest sie bezpieczna przystania dla swojego dziecka jest bezcenna...miłośc dziecka jest bezwarunkowa i szczersza niż złoto-skarb kórego nikt inny ci nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watch_the_throne
Dobry pomysł, wymiana 'doświadczeń' ;) razem będzie raźniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamxxxxxxxxx02
no ale nie powiem że wszytko jest ok bo jak mówię przeproś mamę bo jesteś nie grzeczny i słyszę:"racej nie" podnosi ciśnienie;) ale ogólnie jest fajnie:) no i masz pierwszeństwo do kas, w autobusie ustępują miejsca, w sklepach dzieciak dostaje gratisy ble był grzeczny:))można znleźć plusy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm,wymiana doświadczen???? nie wiem czy to dobry pomysł?? może raczej opowieści na zasadzie-" ja robiłam tak i tak" Bo tu na forum wymiana doświadczeń konczy się zwykle awanturą z wyzwiskami :) ale może się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobnie - wiadomo, że nie odwrócą się ode mnie bo jestem w ciąży... Ale wiele razy byłam w sytuacji, gdzie do naszej biesiady dołaczała koleżanka w ciązy..Wszyscy od razu spinali się, atmosfera robiła się sztuczna, wychodzenie na papierosa, żeby ciężarnej nie zaszkodzić..Całe podchmielone towarzystwo miało humorki, a ciężarna zwykle zdystansowana do wszystkiego, poważniejsza, mniej skłonna do żartów i zabawy..jakoś tak sztucznie... Ale jak pisałam, ja zniosę ten brak imprez (mój partner też będzie musiał, choć widzę, że ma ochotę na jakiś wypadzik, niestety ja mam leżeć, więc on również będzie póki co "leżał" - nie mam ochoty znosić wszystkich trudów ciąży w pokorze i samotności) mamamxxxx przykro mi z powodu twojej straty, w sumie też obawiam się że mogę poronić (mam niski progesteron i chorobę autoimmunologiczną). Nie byłam przygotowana do ciąży, nie brałam kwasu foliowego itp. Ech, wszystko to takie trudne. Pozdrawiam was i biorę się za pracę. Do pogadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×