Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ogarnięta poczuciem beznadziei

Czy dorobić się można tylko prowadząc swój biznes????

Polecane posty

no widzisz - :) a takich ja TY jest całkiem sporo :) i już bś bła m oją wstępną klientką n a próbę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirynda kelis
allium to powodzenia, mi by sie sprzątac nie chcaiło, robiłam to gdy pracowałam za granicą i do dziś wspominam to jako bardzo ciężką i beznadziejna rpacę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etetetete
mirynda nie masz racji to coraz większy problem wśród nastolatek i on się pogłębia, tylko narazie to jest nisza, mało atrakcyjna dla sieciówek. jak zacznie być dla nich atrakcyjna to mali sprzedawcy juz nic nie będa mieli do gadania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirynda kelis
a znowu zatrudnianie kogos do sprzatania wiaze sie z odbijaniem klientów przez sprzątaczki. Ja tez tak robiłam swojej pracodwaczyni:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etetetete
allium ja nie wiem czy ty byś się podjęła sprzątniecia mojego bajzlu to trzeba by było sztabu specjalistów;) No ale najpierw musze zarobić na to żeby ktoś u mnie w końcu posprzątał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby m i ała robić tylko to co l ubię to .... nie wstawałabym z kanapy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogarnięta poczuciem beznadziei
U nas w mieście był kiedyś sklep dla dużych ludzi. Kupowałam tam spodnie rozmiar 44 na chrzciny córki jak jeszcze nosiłam pociążowe kilogramy. I wybór mieli wielki. I dla młodzieży i dla mężczyzn i kobiet. Później już tam nie byłam bo schudłam. Ale ostatnio wpadłam w tamtą okolicę do fryzjera i sklepu już nie ma. Zapytałam fryzjerki to powiedziała, że nawet dwóch lat się nie utrzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirynda kelis
allium ale czy prawadzenie swojego biznesu nie powinno byc własnie czymś co lubimy? To ty hccesz prowadzic swoja firme i robic cos czego nioe lubisz? Dlugo tak nie pociagniesz:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etetetete
o zmykam :) powodzenia w biznesach, ja w weekend zasuwam z wałkiem i farbami i mój nowy lokal maluje, mam nadzieję że mój pomysł wypali, jak tak to allium masz we mnie przyszłą klientkę:) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jestęś dobra w tym oc robisz - klienci sami o ciebie będą zabiegać . Facet , który kładł u nas kafelki musiał telefon wyłączać jak pracował bo l udzie bez przerwy do niego wydzwaniali i proponowali mu robotę a tani nie był , oj nie :) to wiele dalo mi do myślenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirynda kelis
ogranieta dokłądnie u mnie tez dwa sklepy padły dlatego mówię zeby nie abwić sie w jakies nisze bo to straszne ryzyko, lpeiej posatwic na cos co już jest i co jest potrzebne wszytskim ludziom a nie jakiejs garstce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirynda kelis
etetette a to ty otwierasz stacjonarke czy sklep interenetowy bo sie pogubiłam?? co to za lokal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praca , któą l ubiszi jeszcze ci za to płacą to prrawdizwe bło=gosławieństwo . ale ilu ludzi m oze tkao sobie powiedzieć ? że ma takak pracę ? lubie pracę z ludźmi , lubie forsę bezposednio do ręki , lubie widzieć efekty swwojej pracy - czyli to robota jak dla m nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4324324324
ale to jak, wt myslicie że mozna miec ot tak sobie firmowy sklep IKEA??? Przeciez ta firma ma na pewno wyłączne prawo do sprzedazy swoich produktów, że ktos czasem coś opchnie na allegro to jest drobiazg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogarnięta poczuciem beznadziei
To prawda. Niewielu ma ten luksus robić dobre pieniądze z tego co kocha. Gdybym mogła z biznesu wyciągać na czysto 5 000 zł miesięcznie to mogłabym nienawidzić swojej pracy. :) U mnie w mieście młody chłopak, który zaczął od sprzedawania książek w internecie, a później maleńkiej kiteczki, którą szumnie nazywał księgarnią dorobił się milionów. Był z nim nawet wywiad w Newsweeku - z cyklu jak zostać milionerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirynda kelis
ogranięta tak tak takich opowiesci ejst weile, ale zważ że ci ludzi rozkecali swój biznes w latach 80 lub 90 a w necie na początku 2000. Wtedy łatwo było się przebić , łatwo było sie wkręcić. teraz? wszytsko jest, sklep na sklpeie w necie tysiace sklepow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogarnięta poczuciem beznadziei
@4324324324 Oczywiście, ze nie. Licencje, licencje, licencje. Ja myślałam o otworzeniu cukierni australijskiej sieci. Bo u mnie w mieście takiej nie ma i myślę, że mogłaby mieć powodzenie. Ale po pierwsze koszta początkowe, by mnie zamordowały. Wynajęcie lokalu, sprzęt, wyposażenie. A później płacenie miesiąc w miesiąc licencji pewnie, by mnie wykończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogarnięta poczuciem beznadziei
mirynda Ten chłopak jest mniej więcej w moim wieku. Ma maksymalnie 30 lat. W 2000 roku to może dopiero pomysł mu się w głowie rodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka4587
4324324324 to nie chodzi o sklep firmowy ike tylko sklep sprzedajaćy asortyment ikea i taki można mieć.Nikt nie może ci zabronić, tylko nie możesz szafować logiem ikea bez ch zgody, ale rzeczy od nich możesz mieć wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka4587
włąściwie porażajaća jest niewiedza o biznesie wśród zwykłych ludzi, wiele rzeczy mozna tylko trzeba wiedzieć jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4324324324
Ja kiedyś tez bardzo byłam za czyms własnym, i ktoś z rodziny przekazał mi nieczynny kiosk w teoretycznie b. dobrymmiejscu, bo ruchliwym, jedno w największych skrzyzowań w Poznaniu. Mogłam tam siedziec nie buląc zadnego czynszu, firma była na męza co miał rentę i nie płaciliśmy w ogóle tych zusów.... Ale siedząc w dwie osoby mieslismy obrót w ok. 10 godzin rzędu 200 zł, z czego zysk to było 40-50zł dziennie, a jak się pogorszyła pogoda to spadł o połowe. TO był niestety 5 kiosk na tym skrzyzowaniu, i nasz był z najgorszym miejscu, 10 lat temu tez ludzie byli biedniejsi jednak. ale niektórzy podchodzili i narzekali, że batonik jest o 20 gr drozszy niż w supermarkecie, i nie kupia go dziecku, bo jak mozna tak drogo sprzedawac? LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogarnięta poczuciem beznadziei
4324324324 To się niestety nie zmieniło. Ja się nie uważam za osobę rozrzutną ale też nie lecę na drugi koniec miasta bo tam cukier tańszy o 50 gr. I zawsze mi się wydawało, że to starsi ludzie co mają na emeryturze masę czasu bawią się w porównywanie cen i oszczędzaniu na tych różnicach. A ostatnio pojechałam z koleżanką na zakupy spożywcze do Auchan i owa koleżanka wprawiła mnie w zdumienie bo oburzyła się, że płatki owsiane w Auchan droższe o 20 gr niż w jej osiedlowym sklepie. I nie kupiła. I odwożąc ja do domu musiałam ją wysadzić przy tym sklepiku, by mogła te płatki kupić - a miała ze sobą chyba ze 4 wielkie siaty z Auchan + żwirek dla kota i mimo to wolała dźwigać to wszytko do sklepiku i ze sklepiku do domu ale oszczędzić 20 gr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja jestem mza tym ,zeby uderzać w segment ludzi bogatszych . Bo kryzys zawsze odbija isę njapierw na ludziach , który oc prawda dużo kupują ale j ak cos isę dizeje to pierwsi zaciskają pasa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co myślicie o usługach
a co myślicie o usługach są tutaj może jakieś mamy, które prowadzą swój interes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można, ale to stres straszny. Wiadomo jak to jest raz idzie lepiej, raz gorzej, a pensje pracownikom, czynsz za wynajem, rachunki trzeba zapłacić tak czy siak. Teraz się zastanawiam, czy nie lepiej mi było pracować u kogoś i mieć mniej kasy, ale wolniejszą głowę. Myslałam, ze w ten sposob bede bardziej niezależna, ale to bajka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co myślicie o usługach
o tą niezależność mi chodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia_kontoliytyna
nie zupelnie wprawdzie mieszkam i pracuje w Paryżu 7 rok - za ten czas i oszczędności kupiłam mieszkanie na gdańskiej starówce - pod wynajem, mieszkam w centrum Paryża a na życie mam odłożone ok 500 tys zł siostra w Polsce 27 lat niedługo po studiach pracuje i zarabia 6 tys zł w międzynarodowej firmie plus liczne benefity - w Krakowie ojciec ma firmę spedycyjna i siwieje przy niej - choć biedy nie klepie i jego pracownicy też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamuśka
Myślałam że zacznę sprzedawać na allegro. Prosty biznes, który mogłabym prowadzić z domu jednocześnie wychowując dziecko. Jak mam jednak zarobić skoro powinnam płacić za to podatek !? http://e-prawnik.pl/wiadomosci/informacje/masz-konto-na-allegro-nie-ukryjesz-sie.html Czy ktoś z Was przejmuje się tymi obostrzeniami ? Czy znacie kogoś kto zapłacił karę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że tylko na własnym biznesie można się dorobić. Raczej niemożliwe jest, by zarabiać duża pracując u kogoś. Dlatego ja też myślę o własnym biznesie. Dlatego ciągle czytam jakieś porady biznesowe na http://blog.usakorporacja.pl, by jak najwięcej wiedzieć na ten temat i dobrze zarządzać swoją przyszłą firmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×