Czy według Was to duże zakupy?

To sobie sprobuje. Moja dieta przewiduje duze ilosci smietany :D

rzadko*

morza*

Calluna79 ja bardzo dużo kefiru pije:D

Ja nie lubie, ale jogurt z cynamonem owszem, za pare tygodni wrzuce do niego owoce

kiwi, nie nie jestem z lodzi. jestem w warszawy. a gdzie u was sa te rybne stoiska? w galeriach handlowych, czy na targu? nie wiem jakie to pajaki zegarmistrze, ale z opisu chyba wiem o ktore chodzi. u mnie sie na nie mowilo pajęczyce, ale nie wiem jak się nazywają naprawdę, bo nie znam się na owadach. one są chyba z kurzu. lęgną się w zalegającym kurzu np. za meblami. wystarczy zlikwidowac siedliska kurzu i znikna. moze sprobuj tego automatu. wielu ludzi pisalo w necie ze warto. napisz potem jakie wrazenia. :)

duże. wystarczą na 4 osobową jakiego automatu? W łodzi na hali na rynku bałuckim mam takie stoiska:) Calluna79 jezzzzuuu jogobella ma pyszny jogurt smazone jabuszko z cynamonem, mój mąż uwielbia z nim nalesniki i pampuchy:D ogólnie mój mąz to chudzielec a je je i nic :D

automatu mlekomatu

A kawusia tylko w weekendy

U mnie sie mowi korsarze. Tez dosc lubie ten jogurt, ale jest strasznie slodki

w domu:)

"jakby nie patrzec maly rolink tez zreszta przeciez troche pryska i nawozi towar." jak się ma pewność, że to mały rolnik z prawdziwego zdarzenia to jak najbardziej;-) z warzywami jest dużo łatwiej niż z mięsem.... My właśnie zajadaliśmy się kukurydzą z własnego ogródka....99% ekologiczna, bo jej niczym ani nie podsypywałam ani nie pryskałam:)

calluna ja do jogurtu poza owocami wrzucam jeszcze muesli i miod (ale nie sztuczny). pycha. :) najlepsza wersja to z bananem i swierzym ananasem (czyli nie z puszki, tylko takim z lupiny ..ktorego nie cierpie obierac, ale uwielbiam jesc). super jest tez z dojrzalym miekkim mango. niestety w takim daniu jest tyle cukru, ze odchudzajacym nie polecam, bo raz ze mija sie z podstawowymi zalozeniami diety, a dwa ze uzaleznia. ;)

matko wpisałam w google na temat pająków bryyyy az mnie dreszcze przeszły:D dziewczyna ma coś takiego w domu http://pl.wikipedia.org/wiki/Sidlisz_piwniczny chyba bym się wyprowadziła :D

ja nie twierdze ze kiwi ma siedlisko kurzu, bo kazdy jakis kurz ma - np. za nieodsuwanymi meblami. u mnie tez sie te pajaki zdarzaja w roznych zakamarkach, do ktorych mam maly dostep (ciezko jest regularnie odsuwac duze meble). logiczne.

zależy na jaką okazję, na ile osób i co masz zamiar z tych produktów zrobić

Dokladnie, chwilowo nie moge. Ja lubie kwaskowate jogurty. Kiedys byly takie w Panoramie, firmy nie pamietam, kiedy obok niej mieszkalam. Takiego pajaka podobnego do sidliszcza zatluklismy niestety :( Tylko mial ponad 3cm, nie 16mm, jak tu pisza - obawialismy sie, czy nie jest jadowity (przyszedl chyba z ogrodka). Ja nakrylam szklanka, facet zalatwil butami

nie no kiwi ma siedlisko kurzu bardzo śmieszne, wątpię abyś sprzątała tyle co ja na dzień:) znalazłam taką wypowiedz więc to chyba nie musi być zaraz brud tak dla oświecenia:) "położ kasztany na parapecie, pajaki najczescie dostaja sie przez oko a to je odstraszy."

jogobella ma jedne z najmniej zdrowych jogurtow na rynku.rzuc okiem na sklad. f-a-t-a-l-n-y. sztuczny smak, kolor, zapach. pediatrzy otwarcie odradzaja podawac go dzieciom.

no i ma w kij cukru i zagestkow.

taaaa kiwi popatrz na ten topik i powiedz mi kiedy ty to robisz?i nie mow mi ze wiesz ze ja mniej sprzatam bo skad to mozesz wiedziec

nie no kiwi ma siedlisko kurzu niech ci będzie że mam burdel:D a obiad duszki mi dzis zrobiły, pranie się samo rozwiesiło, dzieci sie same sobą zajmują :D niech tak bedzie że ja nic nie robie :D

zagestnikow* dobra musze uciekac. milego wieczoru dziewczyny. :)

Takie większe rzeczywiście, ale to oczywiście zależy dla ilu osób, bo jak jest to dla 4-5 osobowej rodziny to w granicach normy. Ja mam 3-osobową + pies i przeważnie zakupy takie na parę dni/tydzień są trochę mniejsze (no ale po prostu więcej nie potrzeba)

ogole cie podziwiam za to ze nieraz na kafe do 4 nad ranem siedzisz powaga i 2 ke dzieci masz malych,ja tak rady nie daje

nie no kiwi ma siedlisko kurzu napiszę to na tym forum po raz 2setny:) organizacja czasu to podstawa :) ja nie sprzatam po łepku:) codziennie scieram kurze, wszystko przecieram, myje podłogi odkurzam i td wiec tak jak Ty mi wmawiasz że ja mam siedlisko kurzu tak ja moge zrobic takie porównanie do tw osoby:) i zastanów sie nim coś następnym razem powiesz:)

nie no kiwi ma siedlisko kurzu no to ci powiem że w piatek poszłam spac o 6stej a musiałam o 7mej wstać :) zrobic wszystko naszykować obiad bo od 12 miała jazdy, wstawic pranie i td:) i musiałam kontaktowac co ja zrobie że mam problemy ze spanie?:( kłade się o 4tej a zasypiam około 6:( już nawet nie wiem co z tym zrobic :( zdarza mi się że o 4tej śmieci wynoszę, po nocy pranie robię bo mam 2ga taryf. Jak jest ciepło to o 8/9 już mam pranie na dworku wiec prosze Cię abys nie oceniała mnie że ja nic nie robie bo bardzo dużo robię tym bardziej że sama jestem :)

Zgadzam się z kiwi...organizacja to podstawa...ja pracuje zawodowo, mam dziecko i w domu zawsze posprzątane i ugotowane...(no czasem się idzie na łatwiznę ale z reguły nie stosuję gotowców w kuchni).....i mam czas również na neta ;)

Tylko, że ja kocham spać i nie mam z tym problemu....wręcz przeciwnie, większość część życia prześpie....:(

nie no kiwi nie obraz sie tak tylko zazartowalam ,kazdy ma jakies obowiazki a dlaczego po nocy spac nie mozesz,jakies problemy ze zdrowiem? a moze to przez to odchudzanie tak masz?