Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Paranoja00

MŻ od 01.10.2012r

Polecane posty

Cześć Kobiety.:):) Od jakichś dwóch lat mam problemy z wagą. Moja normalna waga, z którą czułam się najlepiej to 60-62 kg (172 cm). Od skończenia studiów zaczęłam tyć, chudnąć i tak w kółko. Waga wahała się od 64- 68. Dziś ważę 68,5 kg i jestem przerażona. Diet jako takich nie stosowałam. Raz udało mi się schudnąć na mż właśnie i czułam się wspaniale. Niestety w okresie zimowym miałam pracę biurową, zero ćwiczeń i po nowym roku znów 65-66-67kg. Po paru miesiącach wyjechałam za granice i tam stres odjął mi 8kg, lecz bardzo niekorzystnie- wszystko wróciło, w nadmiarze. Jest 68 kg. Muszę coś z tym zrobić. Na początek planuję nie jeść w ogóle słodyczy, nie słodzić i nie jeść po 18, no 3h przed snem. Chodzę co drugi dzień na siłownie, pije 1,5l wody. Na razie tyle. Małymi kroczkami... No, to która się przyłączy?? Nie wyłamie się i będę pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulcia22
Mogę dołaćzyć chetnie. Postanowilam ze od dzis zmieniam swoj sposob odzywiania. MŻ + wieksza aktywnosc fizyczna. ZERO słodyczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczerniłam nicka, ustawiłam stopke, waga na oko. bo rano zapomniałam się zważyć. Na śniadanie zielona herbata, muesli z jogurtem naturalnym. Planuje jeść tak co 3h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się dołączam do tematu. bo akurat dieta MŻ mi najbardziej odpowiada. i przytargałam wreszcie do narzeczonego moje kijki do nordic walking i będę z nimi spacerowac bądź jeździć na rowerze. no i przede wszystkim jeść ostatni lekki posiłek chce najpóxniej o 19. zobaczymy jak to wyjdzie. ważę jakieś 63kg przy wzroście 168cm. generalnie nie czuje się strasznie gruba. mam tylko probelm z brzuchem który mi starsznie wysadza i wyglądam jak w piątym miesiącu ciąży :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
założenia mam takie: 1. Zero słodyczy. na pewno przez pierwszy miesiąc. 2. codziennie czerwona herbata. 3. Rano zielona herbata 4. Posiłki co 3 h 5. Ruch No i zobaczymy efekt po miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No...nareszcie ktoś jest :) Założenia mi sie Twoje, Anulcia, podobają. MŻ i RD to najlepszy i zdrowy sposob.Mnie chodzi oczywiscie tez o zmiane sposobu odzywiania i zrzucenie kika kg. Właśnie parze sobie zieloną herbate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samguaro
hej mogę dobić do Was? Ja dietuję od miesiąca na tzw MŻ, poleciało 5kg. Jednak to niecały półmetek jaki chce osiągnąć. Trochę poczytałam ostatnio i dowiedziałam się, że białko w nocy się spala szybciej i łatwiej, niż węgle, wieć rano jem chleb razowy,a wieczorem białka np twarogi. Dzienna racja cal to 1200-1500 cal Dziś pierwszy dzień aerobiku. Jestem bardzo zadowolona, ponieważ przyzwyczaiłam się do mniejszych ilości, do niejedzenia po 18 i nie jest to już dla mnie katorga pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paranoja no wlasnie mnie dokladnie o to samo chodzi. Trzeba wkoncu zmienic nawyki zywieniowe,, u mnie wygladalo to tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samguaro to gartulacje za 5 kg za soba. Jak ja bym chciala tez sie pozbyc tego balastu. Ale nie od razu najwazniejsze wpoic sobie nowe nawyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulcia, dlamnie to tez wlasnie balast, paskudztwo. Samguaro gratuluje 5kg, to wlasnie moj cel jest , od 5-7 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, najbardziej zależy mi na wprowadzeniu tych zdrowych nawyków, marzy mi się jeszcze zrzucenie ok 8 kg, ale nie mam presji, żeby to zrobić szybko. Nie lubię tekstów w stylu"muszę zgubić 5 kg w dwa tygodnie" wiadomo jak to się kończy mam o tyle łatwiej,że dokarmiam dziecko piersią, więc też ssie ze mnie kalorie:) acha do tej pory nie aktywizowałam sie fizycznie, do dziś:) ważyłam 71,teraz 66, chce mi się ważyć 58 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie, że temat się rozkręca. ja teraz mam urwanie głowy w pracy i nie mogę pisać ale wieczorem lub jutro napewno sie odezwę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jem wszystko w rozsądnych ilościach, prócz słodyczy,ale zauważyłam, że od kiedy spożywam do południa produkty węglowodanowe, a na kolację białkowe (zawsze przed 18-stą), to straciłam ochotę na słodycze i ogólnie nie chodzę wieczorem głodna. Myślę, że może tu chodzić o to, że jeżeli dostarczy się organizmowi odpowiednią ilość węgli w ciągu dnia, to nie domaga się on wieczorem wyrównania. Jeśli jem kanapkę razowego, to z masłem,a nie margaryną,(oczywiście cieniutka warstewka), ułatwia to wchłanianie substancji odżywczych. Dla siebie staram się dusić mięcho, a nie smażyć, chodzi za mną parowar i chyba się skuszę. Podjadanie zastąpiłam marchewką w dowolnej ilości no i duuuuuuuuużo wody ok 3-4 litrów mineralnej. Nie chodzę wkurzona z głodu,staram się jeść co 3 h. Organizm przestawiał się ok 5 dni, a później już było coraz łatwiej zachować te 1200-1500cal. Wiem też, że na początku waga leci szybciej, a kolejne kilogramy nie są już tak proste, dlatego włączam aerobik. I może to brzmi banalnie, bo na pewno już nie raz czytałyście takie porady, ale to naprawdę działa, a dieta nie staje się gehenną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wreszcie chwila czasu aby coś napisać ;) ja dziś o 6 na śniadanie zjadlam jedną kanapkę, w pracy ok. 10 godziny kanapka plus gruszka i jabłko, i o 13.00 druga kanapka i gruszka, koło 15 jabłko. po przyjeździe do domu ok. 16.00 obiad - zupa pomidorowa z ryżem plus trzy naleśniki - dwa z jabłkami i jeden z białym serem (mam wrażenie ze teściowa podświadomie wie że chcę mało zjeśc i specjalnie smazy te naleśniki ;p ) potem koło 17.20 wypad na rowerek - wróciłam o 18, czyli tak gdzieś 40 minut jazdy. no i dużo picia - herbaty teraz planuje zaraz iść po kolejną herbatkę i na tym dzień zakończyć. chyba nieźle poszło ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chce dołączyć ! Odchudzam się już jakiś czas tzn próbuje. Spadło mi jakieś 2, 3 kilogramy. Zdaje sobie sprawę że brakuje mi ćwiczeń i większej aktywności. Więc dzisiaj jest dobry dzień aby to zmienić. Więc zaraz pójdę ćwiczyć. Będę robiła 6weidera. Mam 170 cm i waże obecnie jakieś 65 kg. Chce zrzucić 5kg. Gruba nie jestem głównie przeszkadza mi mój brzuch, który wypracowałam po ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czesc dziewczyny :) Jak tam minął pierwszy dzień? Mi chyba dobrze, nie czuje sie przejedzona. IŚn. dwie szklanki cieplej wody z cytryną kilka łyżek owsianki(płatki górskie, rodzynki, mleko) IIŚn-Obiad pół roladki z piersi kurczaka ze szpinakiem 2-3 łyżki szpinaku osobno(z fetą i czosnkiem, bez smietany) 3 łyżki sałatki(pomidor, papryka ż i z, kalarepa, mix sałat, soso jogurtowy) III Lunch? brzoskwinia IV Podw sałatka (pomidor, papryka ż i z, kalarepa, mix sałat, soso jogurtowy) V Kolacja sok wielowarzywny z Tymbarka, 3 kromki chlebka WASA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry drugiego dnia :) dzis się zważyłam rano - 62kg. zobaczymy jak dziś pójdzie dietka narazie na śniadanie zjadłam dwie kromki ciemnego pieczywa ze świeżo usmażonymi powidlami z własnych jabłek :D do pracy wzięłam diw kanapki i trzy gruszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Widzę ładnie sobie urozmaicacie swoje menu. No ja już po pierwszych zajęciach aerobiku, dosłownie pierwszych, bo nigdy nie uczestniczyłam w takich zajęciach, zaczęłam już wysiadać na rozgrzewce, ale potem jakąś poszło. Bałam się dzisiaj zakwasów, ale czuję tylko mrowienie na ciele. Było fajnie, obawiałam się troszeczkę, bo dziewczyny już jakiś czas ćwiczą i są w miarę zżyte. Rozpiętość wiekowa róża, wagowa też od jakiś 50 do 100kg. Jestem tak naenergetyzowana, że chyba wyskoczę na rower, następne zajęcia w czwartek z ciężarkami. Fajnie, że nie skapitulowaliście, tak trzymajcie :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj jeździłam na rowerze 40 minut. dziś będzie więcej bo planuje pojechać do lasu przy okazji i nazbierać szyszek. widziałam w necie fajny pomysł na ozdobę z szyszek i zamierzam się z niż zmierzyć - może coś mi z tego wyjdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiii A daj linka na ten pomysł, ja będąc ostatnio w Wilnie na starówce widziałam fajną ozdobę sklepu ze zwykłych kijków i jarzębiny i też coś sobie tam roiłam, że może ozdobiłam mój taras na naturalny deseń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anret
cześć dziewczyny. przyjmiecie do grupy grubaske?:) mam niestety 80 kg przy wzroście 168 cm porażka. zaczynam od dziś. w kwietniu straciłam 8kg w 3 tygodnie ale oczywiście wróciło. mam nadzieje ze z Wami mi sie uda.piszcie swoje jadłospisy będę mogła coś od was odgapić. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xpcklmn n
na jakiej diecie tyle stracilas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Wczorajszy dzień udany. Oby się przestawic na dobre do zmian. Rano czułam sie swietnie, nie glodna a taka lekka. Na sniadanie zjadlam muesli z jogurtem naturalnym. Pozniej jakis owoc. No i od wczoraj zaczełam regularnie pić czerwoną herbatę. Zobaczymy czy jest skuteczna. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×