Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Paranoja00

MŻ od 01.10.2012r

Polecane posty

Witajcie Wreszcie to zrobiłam...pozbyłam się łachów zalegających w mojej szafie, niektóre od ponad 10 lat, pożegnałam też szerokie wory, więc nie ma odwrotu. Aerobik jest super, polecam. Paranoja, może to i lepiej, że Cię przeczyściło, cieszę się, że ćwiczysz. Anka, jak tam? Motywacja nie spadła ? Witaj stinkypinky. Oczywiście będziemy Cię wspierać, ale wszystko zależy od Ciebie. Poukładaj sobie wszystko w głowie, czego chcesz i realizuj to. Można dać radę. Jejku ja dziś funkcjonuję, jak nakręcona. No...to do później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Wy tez juz na nogach? ja od 4 30 i po prostu..śpie na klawiaturze :) Zaraz wciągne jakis owoc, bo sniadanie jadłam po 6 i już mnie ssie. Na obiadek pstrąg w ziołach z piekarnika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny:) no,najwaznijsze to sobbie poukladac ..tylko ze ja jestem wszystkozerna i zarloczek jestem ,takze trudno mi odchudzam sie w sumie cale zycie ..kiedys wazylam bardzo duuzo.. teraz oscyluje miedzy 65 a 70 iles, A rok temu to wazylam 65i do tego chce dobic...nawet 68 mnie zadowoli:P:) Takze do dziela:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis mam wolne od pracy ,ale tak jakos budze sie szybko . juz po sniadanku jestem,byla salatka jarzynowa i kromka razowgo,kawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odchudzam się w sumie całe życie- jakbym słyszała siebie. Nie ma nic gorszego, jak wieczna dieta nie przynoszaca rezultatow-mowie teraz o sobie. Ciagle czegos osbie odmawiam, tego nie, tamtego nie, nie o tej porze a i tak mam na wadze nie tyle, ile oczekuje, przytyłam. To chore. Dlatego trzeb asie zredukowac i pozniej przywyknac do zdrowego odzywiania, nauczyc żołądek dawac sygnał,kiedy jest pełny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paranoja,no to witaj w klubie..jak ja zazdroszcze wiecznym chudzielcom hihi:P a my musimy wciaz walczyc..ech,..moje kumpele jedza sobie wszystko i sie dziwia ze jem jabluszko samo,,ciekawe co by robily jakby sie w jeanssy nagle zmiescicnie mogly::P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, zjadłam ponad godzine temu jablko i gruszke i juz czuje ssanie w zoladku, to chyba nie jest normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, witam nowe dziewczyny. Samguaro- powiem Ci ze ucieszylam sie ze spadku ale w zadnym wypadku nie spoczelam na laurach. Pomyslalam sobie ok jedziemy dalej. Dzis na wadze. 70,9 kg. :) Czuje sie na prawde fajnie. I po tygodniu moge smiao powiedziec ze weglowodany do poludnia bialko na kolacje dziala- nie mam apetytu na slodkie poki co. A ja na prawde lasuch bylam okropny. I czerwona herbata tez dziala na prawde. Dziewczyny regualarnosc i na prawde mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, zjadłam ponad godzine temu jablko i gruszke i juz czuje ssanie w zoladku, to chyba nie jest normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy podobne cele:)No tak mój cel dość niski ale wierzcie mi naprawdę 55kg to tak się fajnie czułam..leciutko...A w dzisiejszym zwariowanym świecie chudzielców to ah...Teraz kobieta chuda nazywana jest szczupłą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenka, zalezy tezjaka masz budowe, gdzie chudniesz najszybciej, moze tez równomiernie? Ja mam budowe typu Rihanna, szczupła góra, szeroki dół;) Dlatego najpierw chudne na twarzy, piersi, brzuch, a z dupska i ud bardzo ciezko mi zbic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też dziewczyny powiem Wam, że odkąd pamietam to sie odchudzam. Ja zgubiłam z tyłeczka a najgorzej mi z brzuszka schodzi;( WHYYYYYYY!!!!????:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam moje drogie?? Ja mam male swieto dzis. 10 dzien na nowych zasadach odzywiania. ;) pije zielona herbate. Ja wam powiem ze rowniez odkad pamietam to mialam w zyciu na przemian dwa okresy w zyciu albo diety-glodowki albo paniczne napady obzarstwa kiedy pozeralam z 2000-3000 kcal dziennie glownie samo nie zdrowe jedzenie i slodycze. Ale ja nie chce przezyc tak swojego calego zycia. Dlatego trzeba sie wziac w garsc. Stopniowo. Powoli byle do celu. Moim celem nie ukrywam jest spadek masy ciala o jakies conajmniej 10 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i powiem Wam. Najwiecej w zyciu wazyam 78kg. Byl tez wspanialy czas kiedy wazylam 62kg. ale to dalekie czasy. z wagi 72kg zeszlam na 62 ale niestety jakim kosztem-glodujac prawie, no i efekt jojo mnie dopadl od kilku lat moja waga ustabiizowala sie miedzy 72-75kg. teraz madrzejsza i pewniejsza swego walcze ale juz z glowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry ptaszki. Anulcia, bardzo słuszne jest to, co teraz piszesz. Powoli-do celu. Jesli o mnie chodzi, to pisalam na poczatku. Największa waga to taka,jak teraz- 67-68 kg utrzymuje od ok 5 miesięcy. Rok temu schudłam gwałtownie 6-7 kg, wazylam 59 i wygladalam juz naprawde jak bardzo nieatrakcyjny wychudzony szkielet, bo mialam zapadnieta twarz i sińce. Czułam sie niezle, ale wiedzialam,ze bedzie joj- no i mam 68 kg. Dwa lata temu, cudowny czas- z 65 na 60kg udalo sie dieta mż. Wcale nie chodzilam na silownie, nie katowalam sie. Zapisywalam co jem, pozniej juz zapisywalam plan na dzien nastepny i tego sie trzymalam. Niestety praca siedzaca w biurze, zima...jakies tlumaczenie musze miec, no i sie dorpowadzilam, bo za ktorko trzymalam diete. Oólnie to nie powinnam traktowac tego jak diete,ale psosob na zycie. A mnie ucieszylo zrzucenie 5 kg i ...znów przybralam :( ALEŻ SIĘ ROZPISAŁAM!! :) Pije wlasnie kawke z mlekiem i lyzeczka brazowego cukru. Na sniadanie 1,5 bulki z serkiem twarogowym, kawa czarna. Zaraz tez bede parzyc zielona, a pijecie moze roiboosa?? ps. Wczoraj stepper i 6 Weidera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asteria32
mozna wiedziec jak wyglada menu na caly dzien? tak mniej wiecej dziekuje za odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzIEn dobry:) ja tez slodze kawke,1,5 lyzeczki ,nie cierpie gorzkiej kawy:P dzis na sniadanie 2 jaja na twardo,kapka majonezu,3 rzodkiewki,salata,pol bulki razowej i paseczek lazurka,kawa nawet obfite te sniadanie ale jak tak ladnie chudlam to sniadanie zawsze mialam takie wypasione hehe to najwazniejszy posilek dnia i ma sycic na dluggo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulcia moja maksymalna waga podobnie jak Twoja to było coś ok75kg, ale mam 176 cm wzrostu- ale i tak wyglądało to fatalnie:( dziś również moj 10 dzień MŻ i powiem Wam Kobitki, że pierwszy raz udzielam się na forum i jesteście dla mnie motywacją, mimo tego że się nie znamy osobiście ani nie wiem jak wyglądacie. I mam jeszcze jedną dobrą wiadomośc, dziś środa było ważenie i ......67,6kg:):))))) to 1,1kg mniej niż poprzednio. I życie staje się piękniejsze i łatwiejsze. Paranoja jak Ci idzie z A6W??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASTERIA- Po prostu jesz polowę mniej, niż dotychczas. Ograniczasz słodyczei fastfoody, nie przejadasz się. STINKYPINKY- śniadanie to podstawa, dobrze, ze jesz warzywa, węglowodany złożone i białko :) BIBJUTI- zazdroszcze, jak ja bym chciala na wadze zobaczyc mniej. Muszę kupić bateryjke wreszcie. Wybieram się do fryzjera, planuję radykalna mzianę...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asteria32
dzieki :) sprobuje jesc o polowe mniej i ograniczajac albo i wykluczajac niektóre produkty a wy jecie wszystko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asteria, ja jem w sumie wszystko, poza slodyczami. Na weekend sie zlamalam, wczoraj zorbilam nalesniki z serem. Jesli juz jem slodycze, to staram sie bez chemii, czyli batoniki itp odpada, chyba,ze sama zorbie ciasto, budyn, nalesniki, kisiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asteria32
no ja np nalesnika robie jak na dukanie , ma mało kalori a do fryzjera tez musze isc ,ale chciąlbym troche schudnac najpierw i dopiero wtedy a fryzjer juz o mnie pyta :) musze podciac koncowki ze dwa cm przynajmniej i odswiezyc fryzure

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asteria, podasz przepis na te nalesniki? Zawsze Ci wychodzą? Co do fryzjera-tez mialam i mam podejscie-schudne, to pojde. Ale moze-pojdę- to schudnę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jszcze dzis lece do pracy fizycznej..:( zazdraszcze Ci tej biurowej ,ale z drugiej strony moze bym miala wieksza doooope heheh:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a co z alkoholem? Pijecie? Wg mnie nie powinno się na diecie wcale pic, ale jestem ciekawa Waszych opini? Pytam bo w sobote wybieram się na małą domówkę i nie wiem czy wypic cos symbolicznie czy wziac ze soba wode do picia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×