Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Paranoja00

MŻ od 01.10.2012r

Polecane posty

cwiczylam...czuje juz teraz ze mnie wszystko boli:( to co to bedzie jutro? Ale postanowilam, ze w tym tyg dam sobie wycisk i zobaczymy ile zgubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Widzę,że pozostałyście tylko we dwie . Ja, chociaż tu nie zaglądałam też nie odpuszczam, tym bardziej, że wynik jest bardzo dobry. Dziś waga pokazała 60.1, czyli znowu odchudzanie nabrało tempa. Zostały mi 2 kilogramy, choć zastanawiam się, czy nie powalczyć o 4, ale to już max., Jeszcze raz powtarzam, nigdy nie udało mi się tak długo wytrzymać na diecie i aż tyle schudnąć, to już 11kilo. Fajnie,że zrobiłam sobie foto przed dietą, jak będzie 15 na minusie zrobię porównanie. Bibjuti zaczynam dziś a6w, w razie problemów uderzam do Ciebie z pytaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samguaro moje gratulacje:) BRAWO. Świetny wynik świetny wyczyn. Ciesze sie. Zmotywowowałaś mnie do dalszego działania. Gratuluje. Mam nadzieje ze i ja pod koniec roku bede miala sie czym pochwalic No niestety zostałysmy we dwie z Bibjuti. Zaczne cwiczyc. :) Dziewczyny trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Aniu Widzę,że postawiłyście sobie cele do Wigilii, początkowo też myślałam o tej dacie, ale zmieniam datę na 10.12, daję sobie te dwa tygodnie czasu do świąt na unormowanie wagi. Nie będę się oszukiwać ,że będę się jakąś specjalnie oszczędzać w święta, taki skok z diety na świąteczne przysmaki może się dla mnie skończyć małą katastrofą , czyli na pewno waga dużo w górę po świętach, dlatego te dwa tygodnie chcę stopniowo zwiększać kalorie, żeby nie robić takiego szoku. No i mi mniej zostało tych kilogramów do stracenia, więc może mogę sobie skrócić o te parę dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Jak tam Wasze poczynania dziouchy? Samguaro, ty to widzę już całkiem jedziesz po bandzie, gratulacje :) Wicie jaki ja znalazłam sposób, by dieta nie była dla mnie katorgą? Wmawiam sobie, że z każdym kolejnym posiłkiem jestem chudsza hehe :D A zamiast ćwiczeń, których nienawidzę - sprzątam. Tzn wcześniej też sprzątałam, żeby nie było, ale tylko tyle ile trzeba było. A teraz w każdej wolnej chwili. Zamiatam kilka razy dziennie, codziennie myje podłogę, układam w szafkach, prasuję to czego wcześniej nigdy nie prasowałam, generalnie by jak najmniej siedzieć na tym moim wielkim dupsku. A cel mam konkretny - jak najwięcej schudnąć do Trzech Króli - bo wtedy chrzcimy naszego synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samguaro moje gratulacje. w 2 miesiace 10 kg:D podziwiam!! W razie pytań-wal-postaram sie pomoc:) Znowu zaczelam pisac co jem i mniej/wiec zjadam 1500 kcal w ciagu dnia. Nie ukrywam czasem mam taka ochcote na slodkie, ale powstrzymuje sie-do swiat zero slodyczy! Pamietasz Elka ?? Ja w tym tyg daje sobie wycisk cwiczeniowy, nie moge doczekac sie srody i wazenia mam nadzieje ze bedzie dobrze. Trzeba sie sprezyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam pamiętam :) Odkąd na śniadanie zjadam tylko węglowodany w ogóle jakoś nie myślę o słodkim. No i dwa, że nie kupuję do domu już nic słodkiego, więc nawet jak mnie najdzie ochota to nie mam czym jej zaspokoić, a że do sklepu mam za daleko to ochota szybko mija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę się zabrać za te ćwiczenia, nie lubię tego słowa , ale powiem "od jutra", no nie mam weny Elka już cie kiedyś pytałam,ale nie odpowiedziałaś. Karmisz piersią? Paranoja, nawet jak zawaliłaś sprawę, to powinnaś się odezwać, na pewno zaglądasz na swoje forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samguaro Nie karmię piersią. Zaraz po porodzie było ze mną kiepsko, mały dostał butlę w szpitalu, w domu próbowałam wszystkiego, by karmić i mieć pokarm, niestety nie udało się. A czemu pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo zazwyczaj to się wiąże z wydatkowaniem dodatkowych 500-800 kalorii, ja już tylko dokarmiam, ale myślę, że z 500cal schodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki i jak Wasze postepy? Samguaro cwiczysz? U mnie wszystko zgodnie z planem, poza tym ze zaczyna mnie brac jesienna chandra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. U mnie nie jest zle. poza tym ze cwicze. nie mialam czasu w ostatnich dniach. Jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczęta zgrzeszyłam. Moja wina, moja bardzo wielka wina. Miałam od rana ochotę na coś słodkiego, tak żeby sobie z mężem do kawy zbożowej posmakować... A że nie chciałam już tak bardzo grzeszyć, to znalazłam na necie coś takiego: http://ciasteczkowy-potwor.pl/posts/ciasteczka-z-muslli Dałam jedną łyżkę cukru mniej, zamiast mąki pszennej- pełnoziarnistą, dałam też sporo więcej musli, płatków owsianych, zamiast kokosu migdały. Wyszła mi z tego meeega blacha. Bardzo dietetyczne to może nie jest, ale zawsze to jakaś zdrowsza wersja, nie? Zjadłam dwa nieduże kawałki około 9 i do tej pory jestem syta. No i ochota na słodkie zaspokojona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja też nie ćwiczę.Nie mogę się do tego zabrać. Nie mam usprawiedliwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elka felka-->bedziesz sie smazyc w piekle...zartuje:P Ja mam zapal do cwiczen( stalo sie to nawet moim stałym elementem dnia ).Anulcia wytrzymasz tyle bez wazenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem bibjuti, wiem... Na szczęście resztę ciastek skończyła za mnie rodzinka i nie będzie mnie wodziło na pokuszenie :) Dziewczyny, napiszcie, jak ćwiczycie? Chodzicie na siłownie albo fitnes czy same w domu? Chyba też muszę się za jakieś wziąć, żeby szybciej mi to odchudzanie szło, tym bardziej, że jutro teściowa wraca i głupio będę przy niej wyglądała :P Oglądaliśmy dzisiaj zdjęcia z jakiejś imprezki i mąż do mnie mówi: "kochanie nie zakładaj więcej tych spodni, bo wyglądasz w nich grubo". Uroczy jest, nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postanowiłam sobie dzisiaj, że oprócz diety i może niedługo ćwiczeń codziennie po ululaniu synka będę wykonywać jakiś zabieg ku mojej piękności :D Dzisiaj np. zrobiłam porządek ze swoimi stopami, jutro peeling całego ciała, we wtorek brwi.. I tak kroczek po kroczku na zdjeciach z chrztu synka będę extra mamuśka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elu ja ćwicze w domu. Skonczyłam A6W. Teraz ćwicze z Chodakowska-takie aeroby przez 20 min, cwiczenia: pośladki w 8 min (znajdziesz go w YouTube) no i hula-hoop. Jutro moze z rana pobiegam bo dawno nie bylam-a lubie:) A z tym zeby troche o siebie zadbac tez dobry pomysl: ja musze sobie peeling zrobic i paznokcie ładnie jakos pomalowac, bo dawno nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Te zabiegi to fajna sprawa, ja dwa razy w tygodniu szoruje siebie szorstką gąbką + fusy z wybitej kawy, wygładza ciałko i w dłuższym okresie czasie ma działać na cellulit. Pazurki robię sobie sama, mam zestaw żelowy, jak mały idzie spać, to czasem coś cuduje. Zawsze sobie obiecuję, że nie będę stawać często na wadze, a staje co 3 dni, ale tak już chciałam zobaczyć tę piątkę przed, że dziś stanęłam i jest...59,7, jak to pięknie wygląda . Jejku nadal nie ćwiczę, olałam też aerobik, nie wiem dlaczego to zaniedbałam. Bibjuti zazdroszczę konsekwencji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konsekwencja jest rózna, fakt cwicze codziennie- ale raz wiecej raz mniej:) Jest cel do osiagniecia i jest motywacja, bo moje Serduszko zobacze za jakies 2 tygodnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny co z Wami, jak Wam idzie? Ja mam dobre wiesci ubylo mi 1,1kg, w talii 4 cm i ramieniu 0,5 cm, reszta bez zmian. Do 6 grudnia zbędnego balastu pozostalo 3,7kg, czasu malo bo tylko 3 tygodnie. Zakladajac, ze chudne 1kg na tydzien to 6XII wazylabym 63,7- co uwazam tez nie jest złym wynikiem. Piszcie jak cwiczenia, jak wagi, jak ze slodyczami i moze macie jakies wskazowki to tez piszcie:) A i jeszcze moze macie fajne przpisy, (wyprobowane) to też poprosze:))) POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Bibjuti, gratulacje. Kazdy kg sie liczy:) U mnie w porzadku. oprócz tego ze nie cwiczyłam. Do 6 grudnia troche czasu jest jeszcz. tylko niestety dwie imprezy przede mna andrzejki i takie spotkanie -impreza rodzinna. moze mi nie za bardzo zaszkodzą. nie chodzi o jedzenie jak o alkohol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mnie 1 grudnia moj Ukochany przyjezdza wiec tez bede musiala sie pilnowac, zeby w 6 dni nie popsuc efektu. Ale damy rade!! Lżej mi z Toba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Damy rade Bibjuti. Predzej czy pozniej osoagniemy swoj cel. Ostatnio troche mniej pisze, wybaczcie. ale duzo pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Działamy działamy:) Pomimo małego "ruchu" na tym wątku ja sie nie poddaje. Zaraz nawet zaczynam ćwiczenia bo rano nie moglam. Zapisuje co jem w zeszyciku i licze kalorie, staram sie tez wlewac w siebie hektolitry cudownej czystej wody:)) A Wy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie jesteście? Czy wszyscy zrezygnowali z tego wątku:( ? Przecież wspólnie miałyśmy się odchudzac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×