Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Paranoja00

MŻ od 01.10.2012r

Polecane posty

Gość czarna8905
a jak Wy zaczerniacie nicki i macie na dole informację o wadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna8905
a jak Wy zaczerniacie nicki i macie na dole informację o wadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wejdz w moje konto powyzej i zaczernisz. tam tez mozesz dodac stopke. Elka felka- bardzo dobrze, taka radosc motywuje do dalszego dzialania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zjadłam dziś: jajecznicę na maśle rosół z dużą ilością makaronu i marchewką grejpfruta na kolację nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam takie 3 propozycje gdyby ktoś szukał inspiracji;) Śniadanie 1: rano na dietetyczne śniadanie preferowane są kanapki z chleba graham z polędwicą sopocką, pomidorem i ogórkiem. Do tego szklanka herbaty lub mleka. Śniadanie 2: na drugie śniadanie najlepszy będzie jogurt z musli lub owoc, np. jabłko. Obiad: na dietetyczny obiad odpowiednia będzie pierś z kurczaka z kaszą jęczmienną. Jako dodatek surówka z pomidora i szczypiorku oraz sałaty, czerwona herbata. Podwieczorek: galaretka owocowa. Kolacja: dzień zakończymy pastą z sera twarogowego, chlebem graham ze słonecznikiem, z dodatkiem czerwonej papryki. gorąca herbata zielona. Śniadanie 1: płatki musli z jogurtem naturalnym oraz brzoskwinią. gorąca herbata zielona. Śniadanie 2: serek ziarnisty z wkrojonym małym pomidorem. Obiad: gotowana ryba morska, brokuły gotowane na parze, dziki ryż, sok pomarańczowy. Podwieczorek: surówka z jabłka i marchewki z 1 łyżką oliwy z oliwek. Kolacja: bułka grahamka z szynką, sałatka z sałaty, pomidora, ogórka, herbata. Śniadanie 1: kanapki z tuńczykiem oraz pomidorem, herbata zielona. Śniadanie 2: jogurt naturalny z łyżką musli. Obiad: zupa warzywna, pierś kurczaka z fasolką szparagową i sok pomarańczowy. Podwieczorek: kefir z 5 truskawkami. Kolacja: 2 jajka na miękko z grahamką i gorąca herbata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie licze jakos dokladnie, mniej wiecej wiem ile co ma kalorii i staram sie jesc tak zeby nie przekraczac swojej granicy ktora sobie ustalilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam też o diecie SB znalazłam stronę na której jest masa świetnych przepisów i jem oczami stosuje/stosowała któraś może South Beach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samgaro
Hej. No ja się wczoraj wzięłam za nowe ciasto, nie wiedziałam, że zajmie mi to całe popołudnie i wieczór. Wiele lat temu u mamy mojej koleżanki jadłam pyszne ciasto,ale nie wzięłam przepisu. Wczoraj w miarę jak powstawały warstwy, zaczęłam kojarzyć, że to chyba te ciasto, później spróbowałam gryzka i to jest to - snikers-orzechowiec. Nagrodzę się dziś nim do kawy. Na przestrzeni paru dni, kilka osób powiedziało mi,że pięknie wróciłam do formy po ciąży. Jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie głośno, ale w domu - mały dzisiaj tak pięknie gaworzy i śmieje się od samego rana, że aż mi łezki ze szczęścia popłynęły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczyny, Stanełam dziś na wage, choć miałam to zrobić dopiero w czwartek, i nie milo mnie zaskoczyła. moze dlatego ze od kilku dni nie bylam w toalecie i stad ale czy z tego powodu by nawet skoczyła do góry?? jadlam tak jak zwykle regularnie i z moim limitem. bez zadnych nie planowanych wpadek. Wiec wzrost wagi mnie zaskoczył. Dziś wypiłam kawę, (pije od miesiaca bardzo rzadko) żeby coś ruszyła i żebym wkońcu mogla isc do toalety. Bo nie byłam już chyba 5 dni:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiecie co?? Nie załamuje się. ;) chyba w każdym przypadku następuje taki moment,że waga albo stoi w miejscu albo troche rosnie, u mnie 0,3 dokladnie. Nie ma co sie zalamywac. W czwartek sie zwaze, mam nadzieje ze do tego czasu odwiedze juz toalete. uda mi sie to co zaplanowalam. do swiat chce wazyc. 58kg.wiec jeszcze 10kg. mam na to prawie 2 miesiace. Uda sie!!! Na obiad zaplanowalam : piers gotowana + starta marchewka. Dziewczyny a Wy jeszcze spicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.Anka, twój złoty okres szybkiego spadku wagi skończył się, teraz trzeba uczyć się cierpliwości i konsekwentnie iść dalej. Też tak miałam, też mnie to zasmuciło, ale co było robić? Trzeba trwać i myśleć o celu. Też nie wytrzymałam i stanęłam na wagę, jest 62, czyli już schodzi mi niecały kilogram tygodniowo, raczej się domyślam,że do pierwszego 61(czyli 10kg. na minusie) nie będzie, cóż będzie później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assqaaz
liczycie kalorie na mż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babki :) Ja na razie na wagę nie staję, bo boję o to, co tam zobaczę.. Dzisiaj na śniadanie 3 łyżki kaszy jęczmiennej i surówka z kiszonej kapusty. Ale dziś piękna pogoda, wybieracie się na spacer? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie moge sie ograniczyc na wyjezdzie: slodycze, fast foody,alkohol poszly w ruch... ale od jutra zero slodyczy i smieciowego jedzenia!! A6W ciagle ze mna- na razie cel mam taki- byle nie przytyc. Ale jak juz wroce do siebie to biore sie za siebie ze zdwojona sila. Motywujace jest to ze moj mówi ze schudlam! Trzymajcie kciuki, pozdrawiam wszystkich odchudzajacych:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kalorii nie liczę, bo nie umiem. Jem po prostu dużo mniej, pewne rzeczy ograniczyłam, pewne wyeliminowałam zupełnie, inaczej komponuje posiłki. Jak np mężowi na obiad pulpety w sosie z kaszą jęczmienną, to ja z tego wybieram tylko gołą kaszę plus surówkę. Albo jak mężowi robi kanapki z wędliną, warzywami, jajkiem, serem, to sama zjadam tylko gotowane jajko i ze dwa plastry wędliny. Tylko że u mnie to wiąże się z tym, że staramy się oszczędzać pieniądze (gdybym miała gotować dla siebie extra osobno to drożej by nas to wyniosło) i że tak "kombinujemy" żeby nie marnować, nie wyrzucać jedzenia. Ale porównując to jak jadłam jeszcze miesiąc temu, do tego jak jem dzisiaj, to chyba nie ma siły, bym nie schudła. Pewnie to trochę potrwa, ale efekt prędzej czy później będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie ze spowodowane to bylo brakiem wizyty w toalecie, bo nie bylam 5 dni. w czwartek stane na wage i zobaczymy. na szczescie toalete dzis odwiedzilam. Mam nadzieje ze okres spadku wagi sie nie skonczyl;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chuda Berta
Witajcie, tez chciałabym od jutra zaczac diete, mz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani zawezme sie
Witam, założyłam od dzisiaj nowy post o diecie mż ale znalazłam ten czy mogę się dołączyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry, Witaj Berta. Paranoja a Ty gdzie ???? Jak tam? U mnie lepiej. Zwłaszcza że byłam wczoraj w toalecie i znacznie lepiej sie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×