Wszystkie mowicie, idz do pracy, ale gdzie jak tej pracy nie ma :(

Jest baaaardzo duze bezrobocie w naszym kraju, czesto czytam na kafe jakie to wszystie kariery robicie ale ja sie pytam GDZIE znajdujecie ta prace jak nawet znajomi po studiach jej nie moga znalezc.

Bo na kafe wszystko jest proste, najłatwiej powiedzieć komuś "idź do pracy" a miejsce w żłobku/ przedszkolu i praca znajdują się same ;)

Zawsze można otworzyć własną działalność. Ja tak zrobiłam. Miałam pracę na 1/2 etatu, ciągle obiecany rozszerzenie na pełen etat- aż w końcu się wkurzyłam, otworzyłam swoją firmę i od 2 lat jestem na swoim. Wystarczy pomysł, wsparcie- parę groszy na start i masz pracę. Tylko odwagi!

To prawda że bezrobocie jest duże, a bez znajomości o dobrą posade ciężko. Moja koleżanka skończyła germanistyke, a pracuje w ciucholandzie...

ja myclę bardzo o swojej firmie, ale neistety mam za małe doświadczenei i wiedzę jeszcze. Nikt do mnie nie rpzyjdzie po usługę :(

Nie wierz w to.... Tutaj na kafe to same burżujki ;-) ja już kiedyś pisałam, ze mam szczęśćie, bo prace mam, ale ślepa nie jestem i widze co się wokół dzieje. Niedawno moja przyjaciółka została zwolniona z mdk- redukacja etatów. oczywiście bez prawa do zasiłku, bo pracowała na pół etatu. Fakt, że znalazła prace w sklepie, ale uwierz mi, że tylko i wyłącznie po znajomości.. Polska to chory kraj. Wielu młodych siedzi na bezrobociu, a np moja 63 letnia teściowa zasuwa od rana do wieczora. paranoja.

bo kafe to jedna wielka sciema i udowadnianie innym jaka to jestem wspaniałą i zaradną matka:) w rzeczywistosci te pracujace mamy siedza w domach a innym radza wziac sie do roboty. oczywiscie nie wszystkie ale spora wiekszosc.. a dla mnie praca w domu to tez praca, czesto ciezsza od tej np.za biurkiem. takze nie przejmuj sie droga autorko i bierz tu wszystko ze sporym przymrużeniem oka:) pozdrawiam!

i oczywiście zdaję sobie sprawę jak ciężko znależć pracę, szczególnie na dobrych warunkach. Ja długo szukałam czegoś co będzie mnie satysfakcjonowało i będę zarabiała normalne pieniądze. Nie znalazłam. Teraz jestem na swoim i niestety nikogo nie zatrudniam- bo zwyczajnie nie stać mnie na opłacanie zusów, szkoleń bhp itp. związanych z zatrudnieniem pracownika. Dlatego rozumiem bezrobotnych poszukujących pracy, ale rozumiem też pracodawców.

Jesli szuka sie pracy jako dyrektor, albo prezes to oczywiście, ze nie ma. Ale praca w sklepie, jako niania, albo w przedszkolu. Zawsze sie znajdzie COKOLWIEK.

Jesli szuka sie pracy jako dyrektor, albo prezes to oczywiście, ze nie ma. Ale praca w sklepie, jako niania, albo w przedszkolu. Zawsze sie znajdzie COKOLWIEK.

i studia gwarancji nie dają, wręcz przeciwnie- nawet do sklepu po studiach nie chcą przyjąć, twierdząc, ze przecież ma się studia!!!!! Nie wiem jak jest u was, ale u mnie wielu moich znajomych powyjeżdżało za granicę. I ok, może nie ma teraz już takich kokosów jak kiedyś, i żaden zachodni kraj to nie eldorado, ale póki jest przelicznik euro- zł, to nadal się to opłaca. Mój mąż również wyjechał, a i my pewnie niedługo do niego dołączymy :-)

Z tą firmą to niezły pomysł, ale trzeba być kreatywnym, a niektórzy nie są - np ja :P

la plus belle nie sądze ze autorka pisze tu o pracy na stanowisku dyrektora... piszesz o pracy w przedszkolu,hehe, dobre sobie... u nas nawet na sprzataczke w przedszkolu robili casting:) a znajomą (wlasnie sprzataczke) zwolnili bo woleli zatrudnic osobe 50+,ktorej zus pokryje urząd pracy... i taki mamy kraj:))))

Wysyła sie co najmniej 100 podań o prace. Bo rzadko kto odpisze, a im wiecej tym łatwiej. Ale jesli Wyslesz 3 podania i pózniej płacz, ze nie ma pracy. Myślicie, ze za granica pracodawcy sie o Was biją? Tez lata sie jak pies, wysyła podania. Wielu w ogóle nie odpisuje, ale ten 100tny może odpisze.

a propo pracy w przedszkolu ;-) dobre żarty. zacznijmy od tego, że np w wielu przedszkolach zredukowano stołówki a co za tym idzie również wiele etatów. Tym samym pomoc przedszkolna (woźna) zapiernicza niejako na 3 etatach.... Ja pracuję w szkole i uwierz mi, ze w najbliższych latach nabór na etaty nauczycielskie będzie zerowy- ewentualnie na zastępstwo.... tak jak w przedszkolach właśnie.

Jeśli macie wykształcenie wyższe to zapraszam do pracy do sądów-BAAARDZO potrzebujemy pracowników,bo niestety ale ludzie nie chcą u nas pracować-zwłaszcza w wydziałach karnych są non stop przyjęcia. Warunki-praca za 1800zł brutto czas-w zasadzie nielimitowany,bo jak sprawa trwa to nie ma,że 16 wybiła... po sprawie trzeba wszystko ogarnąć to jeszcze godzina nim się wyjdzie do domu,a liczy się jedynie czas z wokandy... dyżury aresztowe w weekendy i święta, taki zapierdziel,że nie raz nie ma nawet kiedy śniadania zjeść. a ja jestem najszczęśliwszą osobą na ziemi bo podjęłam dziś decyzję- ODCHODZĘ Z TEGO BURDELU! JUUUPIII!!!!!!

Tak z ciekawości, w jakim mieście?

a u nas sąd zamykają:) ----taki paradoks:)

Jako protokolantka do tego sądu???

Ja akurat w niedużym sądzie-ale ponad 10 sędziów,więc nie zamykają. Podlega pod okręg warszawski. wejdzie na stronę okręgowego w warszawie i zobaczcie że CIĄGLE są konkursy! Nie jako protokolantka a jako stażysta sądowy,a potem po zdaniu egzaminu pracuje się jako sekretarz. Robi się WSZYSTKO, łącznie z protokołowaniem w miejscu zamieszkania świadka.

http://minakowski.pl/chcesz-dobrej-placy-po-studiach-sloma-z-butow-ci-wychodzi/ na temat :(

A i jeszcze jeden warunek trzeba spełniać-niekaralność. Ja akurat dzisiaj złożyłam wypowiedzenie korzystając z tego,że niedawno był konkurs więc mają kogoś z listy rezerwowej więc zgodzili się na rozwiązanie za porozumieniem stron. Pracowałam tu 6 lat i o 6 za długo, straciłam tu wiele zdrowia a teraz będę wreszcie wolna.

wiesz ile ludzi jest na liście rezerwowej? co najmniej 20

Jedna znajoma szuka 7 lat, druga 2 lata i każda chce być minimum kierownikiem za minimum 2 tys. zł na rękę (obie bez doświadczenia), inaczej d..nie podnoszą z fotela! A mój szef nie może znaleźć dziewczyn do pakowania lekkich paczek na produkcji za 1500 zł/m-c, znajomy asystentki biura, aby mu kawę parzyła, bo wszystkie wymalowane piękności nie potrafią zaparzyć kawy, ani zrobić xero....Non stop wiszą ogłoszenia że szukam pracownika do odzieżowego za 1200 zł+premia, tylko brakuje ludzi do pracy, bo mają MEGA OCZEKIWANIA a minimalne CHĘCI. P.S. /wiem coś o tym, bo robiłam rekrutację w 4 firmach i już nic mnie nie zdziwi....To ja obecnie nie mam problemu z pracą, bo gdy wy szalałyście na disco i spałyście do południa, to ja już zaraz po liceum o 6 byłam na nogach, wieczory i weekendy studia i szkolenia, kursy i dzięki swojej pracowitości jestem tu gdzie jestem i nie płaczę...

w jakim miesicie jest ta praca do pakowania paczek?

Mam dosc - w jakim miescie mieszkasz jakie masz yksztalcenie i doswiadczenie? ile masz lat? ja intrnsywnie mysle nad wlasna firma tylko niestety do kazdego pomyslu podchodze katastroficznie i wszystko widze w czarnych barwach :-(

My z mężem też mamy firme ale zatrudniamy studentki bo zusy ,podatki czynsze sa straszne chętnie zatrudnilibyśmy osoby ale w tym kraju lepiej kraśc

sie chce pracowac, nawet ponizej kwalifikacji i za najnizsza krajowa. Ale nie kazdemu to pasuje. Moja szwagierka miala ostatnio oferte-pracy w zawodzie za 1500 zl na reke, to odmowila, bo 300 zl stracilaby na dojazdy, a jej sie za 1200 do pracy niee oplaca chodzic. Wczoraj dzwonila i stwierdzila, ze trzeba by ruszyc sie do jakiejs pracy, ale ona nie wie gdziee, nie ma motywacji-tak, bo ona zaklaadu produkcyjnego albo kasy w markecie (gdzie praca u nas w rejonie jest) unika jak ognia-za wielka dama z niej. No to siedzi sobie w domu.

ja w lipcu tez ucieklam z pracy w sadzie - w wydziale karnym i wierzcie mi to byla najlepsza decyzja zawodowa w moim zyciu !! :D

Osobiście wolałabym za tysiąc na rękę pracować, niż siedzieć w domu na dupie. Ale widzę tu są panie księżniczki z ambicjami ;-)