Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zpiernika

wieczorny smutek

Polecane posty

Gość zpiernika

Witam, tak naprawdę chcę się tylko wyżalić. Jestem w 10 letnim związku, czasowo na odległość (ostatni rok studiów). Brakuje mi rozmowy z partnerem - jest najczęściej zajęty lub zmęczony, jak uda się rozmawiać, to zazwyczaj o pierdołach. Widujemy się co tydzien lub 2. Brakuje mi przyjemnego seksu. W ostatnim okresie rzadko się cieszę kochając się z partnerem. Najczęściej się kochamy w pośpiechu (włóż-poruszaj-tryśnij) albo gdy ja nie mam na to ochoty :( Nie jestem oziebła, uwielbiam seks, ale czasem partner nie ma wyczucia - "dobiera" się do mnie, gdy jestem smutna albo źle się czuje. A ja ulegam, bo z powodu odległości nie chcę dawać pretekstu, że przeze mnie nie ma współżycia. Chce mi się płakać w czasie takiego seksu. Pewnie jestem głupia. Jeszcze 2 lata temu potrafilismy osłodzić odległość i wzajemnie się nakręcać przez kamerkę, smsy - az nie mogłam się doczekać spotkania... A teraz nic z tego. Ani seks nie jest ciekawy, jest oklepany, mimo, że nie raz coś proponuje, chcę zmienić. Nawet proponuję by przyjechał do mnie, opłaciłabym podróż (to 200 km, nie tak daleko i drogo) - chciałam go zaprosić do siebie, bo zobaczymy się za niecałe 3 tyg - to okazuje się, że mecz jest ważniejszy i nie przyjedzie. Jestem głupia, smutna i sfrustrowana. Dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rycerz_od_smoka
Faktycznie przykro czytac. Cos jest nietak. Ja do pracy mam 96km w jedna strone i dojezdzam prawie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejeje666
krótka piłka , kolo ma inną. Olej temat. Dmuchnij kolegę z roku dla poprawy nastroju. Znajdziesz se nowego, lepszego. Jak już jest taka lipa to chcesz sobie życie zmarnować? na siłe chcesz się dołować to ciągnij to. Chcesz żyć? To kurwa żyj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koIegastalin
ach te małżeństwa z rozsądku pod przykrywką miłości to rujny zwykła rozłąka ,skok w bok albo większa kasa i już niema co zbierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze to nie jest glupi zart taki zwiazek na odleglosc to nielada wyzwanie i pewnie sie wypalil, lub facet ma kogos, moze lepiej zakoncz ten zwiazek, a jezeli masz sile to walcz o niego ciezko tu cos doradzac,sama musisz pomyslec nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rycerz_od_smoka
200km tozadna odleglosc, na rowerze mozna podjechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koIegastalin
chyba po turbo od Armstronga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zpiernika
Moj partner mnie nie obraża, codziennie mowi, że mnie kocha,ale brakuje mi jego zaangazowania, bo słowa to za mało,a rozmowy i tak za mało. Rozumiem, że są takie czasy, że człowiek jest zawalony pracą - on też na ostatnim roku studiów i pracuje w wolnych chwilach. Potrafimy rozmawiać, śmiać się - ale brakuje mi tego emocjonalnego zaangażowania. Nie oczekuję nieustannej uwagi, adoracji. Ale brakuje mi czegoś i bardzo mi żal z tego powodu, bo go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejeje666
nic z tego nie będzie.... wspomnisz te słowa za 10 lat z dwójką dzieci i alimentami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koIegastaIin
spuściłaś go z kagańca i znalazł sobie studentkę i żoneczka w odstawkę ja bym tag zrobił ale jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zpiernika
On wie, że jest mi smutno, ale i tak nic nie może zmienić, bo zawsze cos. Potrafi się zablokować i ciężko do niego dotrzeć. Prawdopodobnie jest DDA - bo ma ojca alkoholika, lekomana. Wiem, że takie doświadczenia mogą człowiekowi zniszczyć psychikę. Ja rozumiem go i nie chcę mu niczego utrudniać ani obwiniać - ale nie umiem udawać, że jest mi dobrze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zpiernika
Co do zdrady... no nie wiem. Wg jego słow ciągle jest zajęty. Choć wiem ,że niejedna kobieta się zdziwiła w podobnej sytuacji. Aż nie chce tego wyobrażać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koIegastaIin
tak zespół dzieci poalkoholowych nie blokuje się nagle po 10 latach stabilnego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmdfl;mflmd
kocha cie ..... poważna sprawa , czyli wygląda na to ,że to jakieś czarodziejskie słowo , jest ci źle ale czarodziejskie słowo i nawet idziesz z nim doi łóżka, kurcze takie to proste a ja zamiast tak robić to siętylko wygłupiałem, powinni uczyć tego w szkołach , chcesz iśc z dziewczyną dołóżka ? nieważne czy ona chce czy nie , czy ma ochotę , czy wogóle jej się podobasz , czarodziejskie słowo i już :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zpiernika
wiem,czuje się żałosna, bo nie powinnam tak robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejeje666
DDA i było dobrze? to tak jakby być częściowo w ciąży. Sspecyfika dorosłych dzieci jest taka, że starają się udawać i dostosowywać do reszty społ , ale blokada emocjonalna jest w nich cały czas. To jak to jest , ze było dobrze? Jakieś dobre dragi miał , a teraz mu się kasa skończyła? Dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koIegastaIin
porozmawiaj z nim w 4 oczy co się zdarzyło pewnie studia go wykańczają a końcówka na pewno bądź z nim tak jak zawsze a się odwdzięczy jeśli nic niema za uszami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zpiernika
nie, nie bylo zawsze doskonale. Tego nie powiedziałam, dużo bym musiała napisać, nie w sposób oddać to kliku zdaniach. Ale jednak jest jakas znacząca zmiana na niekorzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona doradza dobrze
ma inna🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejeje666
Da się z nim spokojnie pogadać, czy się obrazi? Bo radziłbym pójść z nim do psychologa. Jak facet wpadł w deprechę i ma myśli samobójcze? Nie ma żartów. DDA mają niską samoocenę i duże skłonności autodestrukcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam sie tylko
czy DDA to dupa do anala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koIegastaIin
DDA to taki mały niedorozwój z przyczyny biernej lub czynnej nałogowców najczęściej alkoholików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 lat razem? Czyli wynika z tego, ze jesteście gdzieś tuż przed 30. A staż związku macie jak 45-latkowie. Nic z tego nie będzie. Normalnie, w małżeństwie, po 10 latach ludzi mnóstwo rzeczy ze sobą wiąże - dom, dzieci, wspólne plany i kłopoty - wy nie macie nic wspólnego oprócz seksu od czasu do czasu. Ty zyjesz mazeniami jak to będzie kiedyś pięknie jak już będziecie razem, onjest realistą i widzi, ze od paru lat ma chooyowy związek :P Na dodatek ty siedzisz i beczysz jak to ci jest źle, a potem się dziwisz, ze facet woli mecz od ciebie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam sie tylko
podziekowal🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rycerz_od_smoka
Wpadnij do niego z nienacka. Moze cos sie wyjasni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zpiernika
mam 25 lat.. mamy plany wspólnego życia, to nie tak, że sobie tkwimy w związku bez perspektyw. Ale teraz jest trudny okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona przed rozwodem
chciałam zrobić prezent urodzinowy swojemu mężowi i zamowilam striptizerkę, mąż spotkał się z kolegami u nas w domu, mnie miało nie być, taka męska "popijawa", nagle weszła ta zamówiona przeze mnie striptizerka, mąż na początku myślał ze to koledzy wymyślili. Po chwili weszłam ja podobnie ubrana, gorset, pończochy...maz zdębiał, zaczęłyśmy razem tańczyć dotykać sie, po chwili ona włożyła rękę w moje matki, rozpięła mi gorset i zaczęła pieścić, położyła mnie na podłodze i zaczela lizac moja c*pke, na początku opierałam sie, wstyd przed kolegami męża itp. ale podnieciło mnie to co robiła i poddałam sie. Lizała coraz szybciej, dołożyła do tego palce i po kilku chwilach osiągnęłam orgazm było cudddnie. Panowie "otworzyli oczy" ze zdziwienia. Po chwilowym szoku całą sytuacją, zaczęli bić brawo, spojrzalam na twarz męża i wyczytałam z niej ze jest średnio zadowolony . Wyszłyśmy z salonu żeby uregulować płatność i wtedy ta striptizerka cofnęła moja rękę i powiedziała, ze bardzo jej się podobam fizycznie i ze dla niej tez była to przyjemność. Po kilku dniach zadzwoniła do mnie z pytaniem czy nie chciałabym powtórzyć tego show ale tym razem już same we dwie, okazało się, że jest lesbijką, teraz mąż żąda rozwodu, stwierdził, że ośmieszyłam go przed kolegami;( POMOCY jak go przeprosić?:(:(:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rycerz_od_smoka
Zaloz nowy temat anie wpier..aj sie. Zreszta to juz bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejeje666
o ja pierdolę jakbym miał taką żonę to bym zapierdalał do Amsterdamu na rowerze, a z powrotem na kolanach z tulipanem w zębach do żonki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×