Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panikarkaa

Chodzicie z 6/7msc niemowlakami na spacery przy jesiennym wietrze??????

Polecane posty

Gość Panikarkaa

?? Bo ja się boje inaczej niż w gondoli go wozić,bo już jest dość porywisty wiatr i zimny....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepna przewrazliwiona
no jasne,ze chodzimy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co!?
no po co? żeby chorowało? Ja nie chodzę, bo po co? I przynajmniej jest zdrowy, kiedy wszystkie matki płaczą, ze dzieci zakatarzone, z grypami czy innymi świństwami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numer osiem
tak chodzimy..... czapka na uszy i juz...dziecko się musi uodpornić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcgvcdfgc
Napewno mniej będzie chorowało dziecko które wychodzi na codzienne spacery niż te które siedzą w domu bo matkom się nie chce dupy ruszyć:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo tego
moje tez rzadko choruje,a jestesmy codziennie na spacerze,deszcz nie deszcz,wiatr nie wiatr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie napisala
alez skad,siedzimy w domu juz od wrzesnia i tak zostnie az do maja!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad my to
do nie napisala ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze nawet mamy miesiecznych dzieci codza w taka pogode na spacer, a co dopiero polroczniakow. teoretycznie powinno sie wychodzic codziennie na spacer na min. godzine zeby dziecko sie uodpornialo. zima wychodzi sie do -5 albo -10 ale juz na krocej. katary, kaszle i grypy to czesciej dostaje sie od innych chorych niz przez spacery. do tego zmiana temepratury tez sprzyja chorobom, czyli jak idzemy z dzieckiem na spacer to na spacer a nie do 10 sklepow, gdzie dziecko ubrane w kombinezon, a w sklepiej 20 stopni, spoci sie, wyjdzie na zewnatrz, za chwile znowu i choroba gwarantowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony skittles
Ja chodze z dziecmi codziennie dwa razy, chyba ze bardzo mocno wieje, leje albo jest okropny mroz. Prawie nie choruja, a ubieram ich dosc cienko (poza zima oczywiscie), czapki dopiero co zaczeli nosic i to nie codziennie. Wychodze np na plac zabaw przed poludniem i mimo ze wielkie blokowisko to albo zero dzieci albo max 2-3. Serio! A tych dzieci wokol malo nie jest, na wiosne i w lecie to mnostwo dzieciakow, wozkow jedzi. Nawet jesli odliczyc te ktore sa w zlobku czy przedszkolu to tych dzieci na zewnatrz na codzien jest baaardzo malo. Ale to ja jestem straszna matka ktora ciagnie dzieci w brzydka pogoda (czyt. jak jest ponizej 20 stopni i sa chmury, juz nie mowiac o wietrze :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvchvghbv
Ja też dzisiaj wyszłam z córką po przedszkolu na plac zabaw i nie było nikogo a u nas dzisiaj ok.15stopni więc temperatura idealna na zabawy na dworze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikarkaa
zielony....-a w jakim wieku masz dzieci? bo watpie ze pół rokuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony skittles
Nie, maja 2 i 3 lata ale kiedys chyba mialy pol roku? a nic sie nie zmienilo od tego czasu, oprocz tego ze teraz juz nie jezdza w wozku. Jak jezdzilam w zimie to bylam osamotniona w spacerach, rzadko widzialam inne wozki, starsze dzieci troche czesciej. Ludzie sie na mnie dziwnie patrzyli. A nie bylo wtedy wielkich mrozow, chodzilam kolo poludnie, wtedy kiedy najladniej, najcieplej. Ludzie nie chodza bo sie boja zimna, wiatru, choroby. A to przez kiszenie w domu, przegrzewanie i lazenie po sklepach/centrach handlowych sa choroby a nie przez codziennie spacery. To ludzie przenosza zarazki, one nie zeskakuja z drzew :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkoo co za pytanie
codziennie sie powinno wychodzić z dzieckiem - chyba, że -20, bbbbb silny wiatr, no albo leje jak z cebra. Prawda jest taka, ze matkom się nie chce wychodzic z dziećmi. :o PORAŻKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co??
my nawet jak bylo minus 20 wychodzilismy!chociaz na te pol godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek ma 7 tygodni i codziennie spędza w ogrodzie kilka godzin, bez względu na pogodę. A ostatnio specjalnie z samego rana się szybko ogarnęłam, bo było tylko 3 stopnie i chciałam, by maly chociaż chwilę na takim chłodzie pobył. Otulam cieplutko i heja. Świeże powietrze bardzo mu służy. Wystarczy, że wyjadę wózkiem za próg domu i mały od razu zasypia, śpi po kilka godzin bez przebudzania. Także wydaje mi się, że takim 6/7 miesięcznym dzieciom na pewno jesienny wiatr nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikarkaa
ale umiecie czytac........napisalam SPACER BEZ WOZKA/GONDOLI tylko na raczkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do panikara
Kręcisz napisalas inaczej niż w gadoli go wozić czyli każdy myśli o spacerowce.. bo jak go chcesz wozić na rękach? Na rękach to się nosi... :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodzę, no chyba że wieje naprawdę konkretnie. A pomysł z noszeniem 7-msc na rękach podczas spaceru to niezbyt fajny pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to-i-ja
Ja chodze z 7 tygodniowym. Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaama
Ja jeżdżę z 3 miseczniakiem. Staram się 2 razy dziennie. Mała uwielbia spać na dworze, bo w domu nie chce. Jak mocno wieje to ją ja przykrywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikarkaa
Inaczej niż go wozić się boje....Więc proste że chodzi o noszenie..:/ Niezbyt fanjy pomysł ok...ale jak jadę np.do teściowej to nie biore wózka tylko wolę ponosić małego na dworze przy jeziorze a nie wozić w budzie..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×