Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość (nie)mądra*

byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie

Polecane posty

hej dziewczyny :) ale jestem zła obudziłam się rano i boli mnie gardło i mam katar :( wrrr umówiłam się profilaktycznie na jutro do lekarza... i święta będą przesmarkane... miałam dzisiaj koszmar śniło mi się że mój był bardzo chory i miał umrzeć jejku jak ja się bałam i było mi tak smutno obudziłam się i go budziłam żeby mnie przytulił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fij oby dwie są takie same te tabelki :-P:-P Andziulka niestety w tym naszym stanie jesteśmy chyba zdane na te wszystkie ześwirowane sny :-P:-P mnie się wczoraj śniło że moja mama chciała odpalic zimą z mega stromej górki auto na popych... No tylko że go zepchnąć zdechła ale zapomniała być w środku... :-P:-P auto z wielkim impetem jechało wprost na domy wybudowane na końcu niej.... :-D:-D X Szoszonowa z racji tego że idziesz że mną łeb w łeb to powiedz mi czy Twoje dziecię Cię kopie?? Pytam bo mój jak był mniejszy to coś tam próbował a teraz to mi cały czas świdruje stopami i rękami, otrzepuje się jak ptaszek, wtyka swoje cześci pod rzebra i wtedy chodzę mega wyprostowana, ale żeby tak przycedzić kopniaka to rzadko mu się zdarza.... Prawie w ogóle... Czy to tylko cisza przed burzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! Trzy tygodnie mnie z wami nie było...muszę wykorzystać moment póki mój niespokojny synek śpi i postarać się opisać wszystko co się ze mną działo. A więc 8 marca w dzień kobiet hehe o godzinie 11.35 przyszedł na świat mój syn Bartus. Miał 60cm długości i ważył 4.820!! Cały szpital był w szoku jak taka młoda dziewczyna urodziła własnymi siłami pierwsze dziecko i to takiego "kolosa'' jak to mówili na niego lekarze i położne:) nie chce straszyć dziewczyn które jeszcze mają to przed sobą ale porod był dla mnie bardzo bolesny...może nie sam poród ale okropne skurcze. Może w moim przypadku nie ma się co dziwić skoro był taki duży...w nocy złapały mnie skurcze o godzinie 2.00 obudziłam się i zaczęłam mierzyć czas między kolejnymi żeby sprawdzić czy to napewno "już teraz". Odstępy były za każdym razem co 7 minutowe więc nie miałam wątpliwości. Po 5 takich skurczach obudziłam mamę powiedziała żebym się zaczęła szykować do szpitala i zapytała czy chce jechać karetka czy z moim Łukaszem. Oczywiście wolałam z nim. Zadzwoniłam do niego i powiedziałam żeby szybko przyjechał (był wtedy u siebie w domu) bo zaczynam po mału rodzic. Był w szoku jego mina była bezcenna:) ja niewiedzac co mnie czeka byłam rozesmiana od ucha do ucha przez całą drogę. Pojechała z nami moja mama. Jakoś o 3.30 byliśmy na miejscu. Skurcze się nasilały. Chyba z godzinę siedziałam z polozna która robiła ten głupi wywiad. Potem lewatywa której żałowałam siedząc za chwilę na kiblu przez dobre pół godziny leciało ze mnie jak z kaczki. Później poszłam na usg już wtedy ginekolog powiedział mi że dziecko będzie duże do 4kg ale nie więcej. Już sama ta wiadomość była dla mnie szokiem bo miałam wrażenie że noszę naprawdę maleńka kruszynke. Pomyślałam sobie "Boże jak ja go z siebie wycisne" miałam wręcz już łzy w oczach. Zaprowadzili mnie na porodówkę już ledwo szłam. Musiałam się rozstać na jakiś czas z Łukaszem i z mama bo była godzina ok 7 i musiał ja zawieść z powrotem do domu bo jako że mieszkamy na wsi z babcia która ma krowę a nie daje rady przy niej chodzić mama musiała wracać żeby ja wydoic. Błagałam Łukasza żeby wrócił jak najszybciej bo bez niego będzie mi jeszcze gorzej. Pożegnałam się z nimi i na odchodne mama zapytała czy ma dziś dyżur położna jej znajoma która odbierała mnie gdy moja mama rodziła. Okazało się za chwilę miała właśnie zmianę i trafiła akurat na mnie:) nie znałam jej a kiedy się o wszystkim dowiedziała że 21 lat temu odbierała mnie i jestem córka znajomych moich rodziców ucieszyła się i powiedziała że będzie ze mną do końca i postara się żeby jak najmniej bolało. Po znajomości przeniosła mnie na oddzielną salę rodzinną czy jakoś tak. Z łazienka i dużą wanna i takimi tam bajerami. Skurcze stały się okropnie bolesne ale to był dopiero początek. Dostałam gaz który miał mi pomoc niby. Za drugim wciągnięciem myślam że umieram...zrobiło mi się słabo ciemno przed oczami podniosłam głowę i chciałam krzyknąć żeby zawołać położna bo po coś poszła ale nawet nie miałam siły powiedziałam sobie tylko w myślach że nie mogę się poddawać. Leżałam tak chwilę z uniesiona glowa i przeszło po kilkunastu sekundach. Przed 10 był już Łukasz. Wtedy już dosyć głośno stekałam z bólu. Trzymał mnie ciągle za rękę a ja płakałam i z każdym skurczem ściskałam go tak mocno że aż mówił że boli:) za chwilę polozna pomogła mi wstać napuscila wody do wanny to też miało pomoc. Łukasz siedział przy mnie i polewal mi brzuch ciepła woda...i od tamtej pory skurcze stały się koszmarem. Krzyczałam na cały szpital jak opętana (dziewczyny tego nawet nie idzie opanować!) myślałam że za chwilę umrę ale przecież musiałam urodzić choćby nie wiem co. Sztywniałam i za chwilę trzęsłam się z bólu. Po 15 minutach zbadała mnie reka myślałam że mnie wtedy rozerwie. Powiedziała że wychodzimy z wody i będziemy zaczynać poród. Stojąc przez chwilę po wyjściu z wanny musiałam szybko łapać się zlewu obok bo skurcz był tak silny że nie mogłam utrzymać się na nogach mały ciągnął strasznie do dołu. Położyłam się na łóżku i jeszcze raz musiała wsadzić palce . To był najgorszy moment z całego porodu byłam nogą na tamtym świecie. Zaczęła mnie uspokajać słowami "Weroniczko wiem że bardzo cierpisz ale muszę to zrobić żebyś jak najszybciej urodziła zdrowego synka" trzymając jeszcze palce w środku odeszły mi wody. Wtedy po chwili z każdym silniejszym skurczem musiałam przec. Od tego krzyku nie miałam już naprawdę siły pot płynął po mnie jak wodospad. Przychodziły inne położne i patrząc mówiły żebym dała z siebie wszystko bo widać już czarne włoski. Co chwila pytałam swoją położna kiedy to wszystko się skończy. Powiedziała że jeszcze kilka skurczy i zobaczę malenstwo. Ciągle powtarzała że jestem bardzo dzielna. Za chwilę przyszedł lekarz. Trzymał mi nogi podczas parcia powtarzał cały czas że muszę robić to z całej siły choćbym miała kupę zrobić hehe. Jakoś przed trzecim skurczem od końca nacial mnie oczywiście tego w ogóle nie czuć tyle co nozyce widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molly ale kolosa urodzilas :D gratulacje kochana :) oni to w tych szpitalach to usg takie właśnie mają usg ze zawsze zła wagę podają hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
molly twoj porod byl identyczny jak moj... myslalam ze czytam opis mojego porodu... te badania ale kurwa bola co nie? a mi tam lape wpychali co chwile. najpierw jedna polozna potem 2 a na koniec lekarka. potem to jzu im uciekalam na tym lozku. nie dawalam sie badac... to tez sie pomeczylas 13 godz jak ja. tylko ze mi szly skurcze co 30 sek a rozwarcie nie szlo... ale jakby eryk byl taki duzy to ja bym tam chyba nie dala rady urodzic... juz 3600 bylo dla mnie nie lada wyczynem... dobrze ze mialas przy sobie polozna na ktora moglas liczyc bo to duzo daje. ja milam jedna wspaniala ktora bardzo mi pomogla i druga wredna taka zdzire ze jakbym ja teraz w ciemnej ulicy spotkala to bym jej przypierdolila. ja na koniec przy 8 cm to jzu sie na skurczach nawet do mojej poloznej przytulalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mowisz ze plesniawki moga go bolec? czasem ma bialy jezyk ale to mu schodzi, wiec to chyba od mleka ale jeszcze poobserwuje. a alanowi z tego zastrzyku na ramieniu tez zrobil sie tak jakby maly wrzodzik, pryszcz? bo polozna mowila ze moze sie zrobic i rzeczywiscie sie zrobila ale ja nie widzialam np by mojej siostrzenicy sie tak robilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze się nie zrobił, podobno to normalne i nie można tego ruszać :) Z tymi pleśniawkami to już sama nie wiem... Od wczoraj jest znowu strasznie marudny i nic nie pomaga, nawet smoczek :( Do tego jak go trzymam na rękach pionowo to ryje buźką w moje ramię jakby go swędziała czy coś :O I wkłada rączki do buzi i się ślini :O Podobno po tych szczepieniach może być marudny tak do 72h, ale już nie wiem czy to o to chodzi :( I mam wrażenie, że bawi się językiem, bo tak nim mieli, wystawia go itp... Może mu ten nalot przeszkadza...? XXX Molly, gratulacje!!! :) Jezu kochany, jak Ty z siebie wypchnęłaś takiego wielkoluda! :D Ale jak czytam Twoją opowieść to tak samo jak Keysy mam wrażenie jakby to był opis mojego porodu ;) A jak tam Twój maluch? Jak sobie radzisz? Grzeczny czy płaczek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fij moja siostrzenica dlugo tak wystawiala jezyk i wcale to znie oznacza glodu tylko takie samozaspokojenie. wejdz kiknij moze w ta ksiazke jezyk niemowlat. tam jest ok setnej str taka tabelka zachowania noworodkow i co one oznaczaja. dzieki temu wiem ze jak eryk wali kopytami to znaczy ze chce isc spac. teraz patzrylam i ma rozowy jezyk. a dzis eryk tez marudny jak stara baba. to chyba przez pogode...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak raczki pcha do buzi to racej na glod tym bardziej jak ze slina... no bo zabkowac jeszcze nie zabkuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałam przerwać opowieść bo mały się obudził:( to będzie ciąg dalszy;) a więc po nacięciu były chyba jeszcze dwa skurcze i w tym ostatnim lekarz trzy razy nacisnął mi na brzuch z całej siły i wycisnął malucha. Poczułam ogromną ulgę zrobiło mi się tak lekko że zapomniałam o tych wszystkich koszmarnych bólach. Położyli mi go na piersi zawołali Łukasza żeby przeciął pepowine (zapomniałam dodać że nie chciałam żeby był przy tym jak pre bałam się że nie będę mogła się skupić teraz żałuję) ja dyszalam i płakałam ze szczęścia na głos w oczach Łukasza też było widać łzy. Mimo że był cały brudny wycalowalam go najmocniej:)i za chwilę wzięli go na szczepienie w tym czasie lekarz zaczął mnie zszywac to też bardzo bolało i łyżeczkowanie ja leżąc na łóżku wyginałam sie na wszystkie strony do tego trzeslam się cała jakbym miała padaczkę potem znów wrócił i zaczęliśmy dyskutować do kogo jest podobny:) zabrali mnie na oddział powiedzieli że nie wolno mi zasnąć a mały spał 6 godz i nawet oka nie mogłam w tym czasie zmruzyc. Obudził się do karmienia oczywiście położna musiała mi pomagać bo miałam płaskie brodawki i cyce za to tak wielkie że mógł się udusic. Znowu zasnął na 5 godzin a w nocy raz tylko się obudził. Cieszyłam się że tak będzie zawsze. A z każdym dniem było coraz gorzej:( w szpitalu jak i do tej pory przechodziłam jakieś załamanie nerwowe cały czas płakałam że nie mogę go nakarmić a mleko zalewalo mnie od góry do samego dołu codziennie musiałam zmieniać koszule. Po trzech dobach byłam już wesoła że w końcu wyjdziemy..a okazało się że mały ma żółtaczkę i kolejne trzy doby będzie leżał pod lampami. Wtedy myślałam że mi serce pęknie jak płakał w nieboglosy w tym inkubatorze z zaklejonymi oczkami na trzy dni:( mogłam go tylko szybko wyciągnąć do karmienia i przebrania. Zaczęłam sama odciągać mleko bo przystawianie go do cyca sprawiało że był bardzo nerwowy i się nie najadal poza tym zajmowało to dużo czasu a zależało mi na tym żeby jak najdłużej był naswietlany żebyśmy mogli wrocić zdrowi do domu. Było mi strasznie ciężko ciągle się denerwowałam i płakałam gdy on płakal a wtedy był jeszcze bardziej nerwowy spał czasem tylko po 40 minut gdzie nawet nie zdążyłam zasnąć. Oprócz tego bałam się że nie będę słyszała go z inkubatora że może się zachlysnąc więc nastawialam budzik co 30 minut żeby do niego zaglądać. Najgorsze gdy przysnal na 2 godz a ktoś w tym czasie przychodził do mnie. Gdy wychodzili budził się i znowu nie mogłam spać. Na druga dobę po porodzie poszłam do położnych i zapytałam o możliwość oddania go na jedną noc do nich bo nie dawałam już rady. Na szczęście się zgodziły z malą łaska. 6 dnia powiedzieli że wyniki są w normie i możemy wracać do domu. Byłam wtedy przeszczęśliwa:) dokończe później bo się budzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj bidoki... ja bym nie wytrzymala tak dlugo w szpitalu. maskara. to latwo nie bylo... i najgorsze to ze dlugo jeszcze nie bedzie. niejednej nocy dostaniesz apopleksji... tak ja jak dzis... co 2 godz wake up. w pizdu z taka robota. karmila bym go na fotelu to moze by tak szybko nie zasypial najadal sie lepiej i dluzej spal... ale tak mi dobrze w tym lozku bo moge spac na jedno oko jak on sobie tam pije...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! :) dawno nie pisalam, bo po prostu nie mam sily... od kilku dni wymiotuje i strasznie cisnie mnie zoladek, prawdopodobnie to moj synek tak sie ulozyl ze mnie cisnie w zoladek :(. Ciagle mi nie dobrze, odija mi sie i czuje jak bym miala kamien na zoladku :(. Do lekarza ide dopiero 12 masakra... mam nadzieje ze dojde tam wogole. ogolnie mam zalamke przytylam 30kg ... xxxx Molly90 gratuluje! :) Ale klocuszka urodzilas! Jestem pod wielkim wrazeniem ze udalo Ci sie samej urodzic! :) xxx ALegrowiczka?? jestes jeszcze w 2paku,czy sie rozpakowalas przede mna ? :). Jakos musimy wytrzymac do tego 12 :) xxx Yadaeth widze Ty tez juz na koncowce, powiedz mi duzo sie rusza Twoj maluch czy juz przystopowal? Moj sie strasznie wypina, w sumie sie nie dziwie gdzie te moje zaraz 4kg szczescia ma sie pomiescic. xxx Moj narzeczony ostatnio jest strasznie kochany, jak napoczatku niczym sie nie interesowal tak teraz sam brzuszka dotyka i wogole cieszy sie jak go kopnie maluch :) Mowi ze teraz chodzi na silownie puki moze bo pozniej on sie bedzie malym opiekowal i wogole :D heh zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Codziennie przychodzi z pracy i mowi; "jeszcze nie urodzilas?" :D mowi ze mu sie synek codziennie sni i mam juz rodzic, bo on chce juz maluszka :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkleilam Molly do mamus i... jestem ostatnia w tabelce ! Juz nie duzo mi zostalo :) FASOLKI Nick----------------------Imię-----------Wiek----------M iasto/Woj.----------TC----Imię/Płeć nowa-ona---------------Sylwia-----------23----------mazow i eckie-----------6---------------? 2plu1-------------------Magdalena-------26-------------Wr oc ław-------------8---------------? MoniaZbrzuszkiem-----Monika----------19---------Warszawa (na razie)---10--------------? Carolajna87------------Karolina---------25--------------G dań sk-------------15--------------? agunia1987------------Agnieszka--------25--------------ł ódzk ie------------- 21-------------D andziulka007----------Angelika---------26--------------ł ódz kie--------------28------------CH DarCiiaaa----------------Daria------------19------------- Gdyn ia---------------22-----------DZ (nie)mądra--------------Agata----------- 29-------------śląskie----------------27---------Leon Szoszonowa ----------Magdalena--------27-------------Anglia------------ -----30--------Maja Mooniaaa86-------------Monika----------27----------wielko po lskie-----------30----Norbert _majóweczkA_----------Ania-------------22---------wielko po lskie-----------30-----------DZ Yadaeth------------------Aneta-----------25------------Bi ał ystok--------------34-------Gośka Allegrowiczka1987------Iwona-----------24----------Ok.Kra ko wa------------35----------DZ HinskiTurysta-------------Ewa------------20------------lu busk ie---------------36----------CH MAMUSIE Nick-----------------------Imię-----------Wiek---------- Miasto/Woj.----Imię dz.---Wiek dz. anetucha123456--------Aneta-----------24-----------Kent, Anglia-----Amelia---4mce 3tyg MAMA2013LUTY--------Karolina---------23----------podkarp ackie----Ksawery----7 tyg Fijfijfijuu----------------Ewelina---------28--------- mazowieckie-------Alan-------6 tyg Marysia2013-------------Marysia---------28-------------ł odz kie----------Alicja--------------- keysy2121-----------------Kasia-----------21------------M ogil no----------Eryk-----1 msc 1dz Molly90-----------------Weronika--------21------warminsko - mazurskie----------------CH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hiski ale teraz juz ci lzej chyba co? zobaczys zjak te 2 - 4 tyg beda sie ciagnely

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha molly ja tez jechalam na porodowke rozesmiana. jeszcze sie smialam z polozna wez zabierz faceta do porodu to paniki nasieje wiecej niz to warte... a potem juz nie jest tak do smiechu. fij nie wiem jak ty zapomnialas o bolu bo mnie do dzis w pii... sciska jak pomysle o porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keysy2121 lzej bo brzuszek opadl i w koncu moge w miare normalnie oddychac bo tak to az mnie zatykalo. wlasnie ciagnie mi sie ten czas nie milosiernie jak pomysle ze do 12 jeszcze tyle czasu to mam zalamke... ale 12 bedzie mi lekarz juz ustalal termin cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molly no w końcu jestes :) Gratuluje serdecznie, ale faktycznie masz małego "kolosa" Ech... kolejny ciężki poród, Anetucha jestes jakimś wyjątkiem :P Fij dziękuję za zmianę w tabelce. Miłego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molly - GRATULACJE! Zazdroszcze ze juz masz malego przy sobie :) xx hinskiturysta - ja jeszcze w 2paku :P Ale cos sie dzieje , niewiem tylko czy to skurcze przepowiadajace czy co... W nocy obudzilam sie dwa razy z bolem podbrzusza ktory po chwli przechodzil. Dzis rano pojechalam na badania do diabetologa a jak wyszlam tak odrazu zaczal bolec mnie dol brzucha - tak delikatnie ale sprawialo dyskomfort bylo pare minut po 9... Wrocilismy z mezem do auta i brzuch zaczal sie tak dziwnie stawiac :/ Cala droge do galerii co jakis czas twardnial. W galerii po zakupach ok.11 zaczelo mnie tak nawalac podbrzusze i nizej - smialam sie do meza ze mnie "pipka boli" :D Cale spojenie lonowe mnie bolalo :/ Bol w skali 1-10 to tak 5,6 i cala droge do domu dalej twardnial... W domu dalej dol brzucha pobolewal :/ Bol nie trzyma caly czas ale trzyma chwile, znika a potem znowu wraca... Jak wrocilismy to sie polozylam i zasnelam chociaz mocniejsze uciski mnie budzily. Teraz wlasnie robie obiad noi tez tak chodze i trzymam sie za brzuch bo co jakis czas boli mocniej :/ Zazylam 2xmagnez i zobaczymy co dalej... xx Mam takie glupie przeczucie ze urodze przed terminem :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hinskiturysta - zapomnialam napisac ze bola mnie tez krzyze i poszlam do mamy zeby dala mi nr. do swojego gina to moze sprawdzi czy wszystko ok i jak jej powiedzialam to sie przerazila i powiedziala "zebys czasem nie chciala rodzic" no ale do gina sie dodzwonilam ale juz lekarka skonczyla prace wiec mnie nie przyjmie :/ Wczoraj i przedwczoraj czulam klucia w pochwie , szczegolnie przy zalatwianiu sie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keysy, no normalnie gdyby nie to że ma 6 tyg. to pomyślałabym że ząbkuje. On to robi nawet po jedzeniu. A Twój Eryk się ślini? Czytałam o przyczynach płaczu, ale jakoś tak ciężko mi dopasować :O Teraz Alan ma znowu odparzoną pupę, ale tym razem już na dobre :( Nie wiem co robię źle, myję wodą przeg. i wacikiem, zmieniam te pieprzone pieluchy, zawsze smaruję i to wszystko gówno daje :( On chyba przez to tak płacze. Na 17 idę z tym do lekarza, bo dzisiaj to normalńie nie idzie wytrzymać, chyba zwariuję :O No chyba że ma jakieś kolki, bo zdarzyło mu się zapłakać jak bąka puścił :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allegrowiczka1987 kurcze wspolczuje tych boli, mnie moze z 2 razy brzuch zakuł. Zla jestem bo lekarz na ostatniej wizycie nie badala mnie wiec nawet nie wiem jak szyjka ani nic, no ale brzuch mnie nie boli ani nic wiec mam przeczucie ze wszystko jeszcze pozamykane i wogole. Sprobuj sie moze dostac jutro do innego lekarza dla spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka, wróciłam z pracy ... :] Mooonia86.... ja mam na wadze +11kg a brzuch też jest przeogromniasty ... Mysle,ze 110cm jest na bank... Hmm...to zapytaj lekarza na USG teraz o termin, z USG będzie wiadomo:] I współczuję przeprowadzki ... My jesteśmy już po, a nie mieliśmy praktycznie nic ze sobą a i tak było kiepsko:/ Mooonia86 co do ruchów to u mnie jest tak,że ja jak chodzę czy jestem w pracy to praktycznie nic nie czuję...dopiero w nocy się zaczyna Meksyk ale to nie są typowe kopniaki , tak samo jak u Ciebie, ani też bulgotki jak kiedyś... dziwne uczucie ... własnie takie trzepotania,jakby skurcze jakieś albo jakby się coś kotłowało we mnie...ale wiesz...ja mam to łożysko z przodu więc u mnie inaczej można ruchy odczuwać:/ I cieszmy się bo jak Nam niedługo bąble przyfasolą po kopniaku to będzie 'miło' :D Carolajna odpoczywaj i baw się dobrze! Molly! Cholercia gratuluję Ci:):):):) Ale nastraszyłas mnie cholernie :P Aaa;( Boję się.... HinskiTurysta słyszałam,że sporo kobiet wymiotuje w 9 miesiącu... Pewnie własnie mały Ci naciska na żołądek...Biedaczynka :( 30kg, o jacie, niezły wynik:)Ale się nie martw ...zleci:) Mam nadzieję,że mój też tak oszaleje na punkcie małej pod koniec :D A mi dziś w pracy angielki powiedziały,że mnie obserwują i od wczoraj mi się bardzo obniżył brzuch ...Yyy...jak zaczęłam w domu się przyglądać to chyba rzeczywiście... ej ja jestem w 30tc :D Co sie dzieje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmieniam sobie tc na 9:) FASOLKI Nick----------------------Imię-----------Wiek----------M iasto/Woj.----------TC----Imię/Płeć nowa-ona---------------Sylwia-----------23----------mazow i eckie-----------9---------------? 2plu1-------------------Magdalena-------26-------------Wr oc ław-------------8---------------? MoniaZbrzuszkiem-----Monika----------19---------Warszawa (na razie)---10--------------? Carolajna87------------Karolina---------25--------------G dań sk-------------15--------------? agunia1987------------Agnieszka--------25--------------ł ódzk ie------------- 21-------------D andziulka007----------Angelika---------26--------------ł ódz kie--------------28------------CH DarCiiaaa----------------Daria------------19------------- Gdyn ia---------------22-----------DZ (nie)mądra--------------Agata----------- 29-------------śląskie----------------27---------Leon Szoszonowa ----------Magdalena--------27-------------Anglia------------ -----30--------Maja Mooniaaa86-------------Monika----------27----------wielko po lskie-----------30----Norbert _majóweczkA_----------Ania-------------22---------wielko po lskie-----------30-----------DZ Yadaeth------------------Aneta-----------25------------Bi ał ystok--------------34-------Gośka Allegrowiczka1987------Iwona-----------24----------Ok.Kra ko wa------------35----------DZ HinskiTurysta-------------Ewa------------20------------lu busk ie---------------36----------CH MAMUSIE Nick-----------------------Imię-----------Wiek---------- Miasto/Woj.----Imię dz.---Wiek dz. anetucha123456--------Aneta-----------24-----------Kent, Anglia-----Amelia---4mce 3tyg MAMA2013LUTY--------Karolina---------23----------podkarp ackie----Ksawery----7 tyg Fijfijfijuu----------------Ewelina---------28--------- mazowieckie-------Alan-------6 tyg Marysia2013-------------Marysia---------28-------------ł odz kie----------Alicja--------------- keysy2121-----------------Kasia-----------21------------M ogil no----------Eryk-----1 msc 1dz Molly90-----------------Weronika--------21------warminsko - mazurskie----------------CH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molly90 Gratuluję!!! Jestem pod ogromnym wrażeniem, że dałaś radę z tak dużym bobasem:) Jak czytałam o twoim porodzie to aż się popłakałam:( Masakra normalnie, aż mnie boli od samego czytania:) xxx Byłam w końcu w ginekologa faceta i to na NFZ:) i wiecie co jestem pod ogromnym wrażeniem:) Facet w średnim wieku, konkretny, miły skierowanie na badania na NFZ, badanie ginekologiczne też ok:) A najlepsze jest to, że jak byłam prywatnie to babeczka mi powiedziała, że w moczu coś nie tak, ale da mi witaminę C i będzie ok, a ten koleś dzisiaj stwierdził, że to grzybica i dał coś dopochwowego i maść. No szok normalnie babce płace 120zł za wizytę, a on nawet grzybicy nie rozpoznała!!! Już chyba do niej nie pójdę. xxx Miła któraś z was coś takiego jak grzybica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nova-ona ja miałam niedawno grzybicę dostałam 6 globulek i zmieniłam płyn do higieny intymnej na taki z apteki przeciwgrzybiczny i jest ok :) Monnnia mój mały teraz od kilku dni robi z mojego brzuszka aliena :P dzisiaj rano jak się obudziłam to brzuch wyglądał tak górka,dołek,górka,dołek no kosmicznie :) rozpycha się i chyba służy mu moje leżenie bo bardziej szaleje niż jak pracowałam :) Allegrowiczka nie męcz się i dzidziusia weź sobie no spę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HinskiTurysta - wlasnie jutro sprobuje dostac sie do swojego gina bo on akurat w piatki przyjmuje. Mam nadzieje ze nie zrobi sobie wolnego przed swietami... Wole zeby zbadal mnie normalny gin jak jechac do szpitala bo przez swieta roznie bywa :/ Moj gin jeszcze NIGDY nie badal mnie ginekologicznie :/ Jedyne ginekologiczne badanie jakie mialam to w 34tc na IP jak pojechalam z bolami brzucha , dlatego tez zalezy mi zeby to sprawdzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×