Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość (nie)mądra*

byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie

Polecane posty

nick-----------------------imię----------------wiek----- -miejscowość----------tc (nie) madra--------------Agata---------------28--------śląsk---- ----------------6 MAMA2013LUTY---------Karolina------------22--------Rzesz w--------------26 andziulka88--------------Ania----------------24------- łódzkie------------------8 szczesliwa-mmmama-------------------------30--------łód zkie -----------------? keysy2121----------------Kasia---------------21--------mo gilno----------------24 izabela1000------------------------------------24-------- war-maz---------------38 Allegrowiczka1987------Iwona--------------24--------Ok.Kr aków------------15 JagusiaGusia-------------Kasia---------------25--------Lu belskie---------------31 Fijfijfijuu-----------------Ewelina-------------28------- -mazowieckie----------27 anetucha123456--------Aneta---------------24--------Kent, Anglia-----------40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta krewka w koncu przestanie a jak cos bardzo niepokoi to lepiej pytac lekarza, ja nie pytalam o to bo sama przestala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keysy, ja nie próbowałam uciskać brzucha jak mi się napina, bo się boję :) Jeszcze coś tam pęknie :D A krew to tylko czasami widzę, ale tylko troszkę jak dmucham nos. Też czytałam, że to normalne, bo śluzówka w ciąży staje się bardziej ukrwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do nadprogramowych kilogramów i reakcji mojego M. to akurat nie mogę narzekać, bo on widzi że przytyłam i ja widzę że przytyłam, ale nie robi mi na szczęście wyrzutów z tego powodu ;) Cieszy się za to z piersi, które w zw. z tym mają już rozmiar F ;) Keysy, mój maluch jak się zamachnie to brzuch mi skacze jak piłka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia-keysy2121 a dziadkami to Ty się nie przejmuj, mój teściu jak już pisałam jest alkoholikiem, zresztą identycznie jak mój ojciec, ani do jednego nie mam szacunku, ani do drugiego. Z ojcem to nawet nie rozmawiam mimo że mieszkamy w jednym domu. I nigdy nawet nie przyszło mi do głowy, żebym kiedykolwiek dziecko zostawiła samiuteńkie w domu u teściów...na dodatek brat mojego męża, który tez mieszka z rodzicami za kołnierz również nie wylewa...szkoda gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak delikatnie sobie nacisnelam wczoraj i stwierdzilam ze malo to przyjemne. wiecie co zaraz bede robic... renament szafy.... trzeba zapakowac te w ktore sie juz nie mieszcze i oddelegowac w miejsce gdzie nie bede ich widziec przez najblizsze pol roku :( zostaja same leginsy i tuniki, reszta papa. to bardzo ciezkie zadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andziulka widzisz ty bys chciala zaoszczedzic dziecku tego co ty mialas w dziecinstwie przez starego alkoholika ale tak do konca sie nie da bo jak nie jeden dziadek to wujek chleje. wiem co czujesz ja tez tak mam. ale najwazniejsze dla mie jest to by uchronic moje dziecko przed jednym hujem ktory mial kiedys ciagoty pedofilskie... wszyscy wiedza o tym co robil a lazi po wolnosci bo kto na tych wiochach 15 lat temu zglaszal na policje takie rzeczy... i czy policja czyms takim sie zajmowala? ja nie wiem jak moje siostry moga pozwalac na to by ich dzieci przebywaly z nim w jednym pomieszczeniu... co z tego ze po okiem kogos z rodzicow... taki huj jak raz cos zrobil iles tam lat temu to diabel nadal w nim siedzi tyle ze uspiony... jest tych popaprancow na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fakt, ja cierpiałam to przynajmniej niech moje dziecko tego nie przeżyje...cieszę się, ze mój mąż jakoś wyrwał się z tego domu i nie wrodził się w ojca...często jest tak, że dzieci postępują w życiu tak jak ich rodzice ale nie raz i nie dwa widzą że jest źle to robią wszystko, zeby ich dorosłe życie było lepsze. Oby tak było! A Ty Keysy masz rację, odsuń się jak najdalej i tak będzie najlepiej bo Tobie zależy tylko na dobru Twojej Kruszynki a reszta jest w ogóle nieistotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie trzeba spojrzec na wszystko z boku i pomyslac jak nam bylo zle w takiej rodzinie, zeby tego nie powielac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok mamusie :) ja to idę sprzątanie robić bo już za długo siedzę przed komputerem, trzeba się trochę rozruszać :) cały domek czeka :P trzymajcie się cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie Wam współczuję dziewczyny takiego otoczenia :( U mnie na szczęście nie było tak źle, chociaż niejedno bym rodzicom wypomniała. Mój M. za to mam wrażenie, że miał idealną rodzinę, tylko matka go za bardzo rozpuściła tą swoją dobrocią Jedynym plusem tej Waszej sytuacji \9jeśli można w ogóle tak powiedzieć) jest fakt, że wiecie jak to jest np. z ojcem alkoholikiem i chcecie ochronić przed tym Wasze maleństwa. Tak jak pisze Keysy, jak ktoś się wychowuje w takim otoczeniu to zwykle staje się podobny i powiela wzorce zachowań jakie przekazali mu rodzice, ale widzę że Wy jesteście zupełnie inne i tak trzymajcie :) Każdemu dziecku należy się wzorowa rodzinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dzisiaj mój zły nastrój sięgnął zenitu ...jak ja nienawidzę NFZ !!!!!!!!!!! zaczęło się od dzwonienia po lekarzach - okulista zeby załatwić ten wpis do karty ciąży - mój okulista za 150zł chętnie to zrobi ale mowie ze dopiero 1,5 m-ca temu bylam u niego,zrobiłam kompet badań i chodzi tylko o napisanie ze brak przeciwwskazań do SN - noo spoko za 150zł ! Zaczęłam szukać po necie na NFZ i uwaga ...termin cza sierpień 2013 :D to mowie ze do tego czasu to ja będę mieć 2 mc dziecko :D,ale to nic, te piguły z rejestracji u rodzinnego odmówiły mi przyjęcia mnie bo mam nie aktywną kartę NFZ ! dałam zaświadczenie z UP ze jestem ubezpieczona ale je to nie interesuje !! nie mam możliwości skorzystania z usług lekarza rodzinnego :| więc mówie iż jestem w ciąży konstytucja zapewnia mi ubezpieczenie z automatu okazuje się ze to gówno prawda! nawet w nagłym przypadku będzie z tym problem czy szpital czy coś -co to za chory kraj !!! nigdzie tak nie ma !! jeszcze mam plan isc do innej przychodni tylko tym razem nie dam zaświadczenia ze jestem ubezpieczona i mało tego poproszę na piśmie ze odmawiają mi pomocy podobno nikt mi tego nie da i wtedy mają mnie przyjąć jak nie to na piśmie i koniec a potem to już chyba tv bo wydaje mi sie ze mało kto wie jakie problemy występują w tym kraju zwłaszcza z tymi cholernymi pielęgniarami co mają najwięcej do powiedzenia !!! Się wqrzyłam dzisiaj i to na maxa. Jedyne co mi sie udało to zapisać na za tydzień do ginekologa na NFZ niech dają skierowanie na badania za darmo, wiecie co ciesze cię ze nie pracuje bo jak taki cyrk miałabym mieć za moje pieniądze które odprowadzałabym co miesiąc to chyba bym ich rozszarpała. Jeszcze łaske robią od 2013 z becikowym - no naprawde..mało ze ledwo starczy na pampersy to myślą ze bóg wie jaka zapomoga ...tyle ze w Anglii (zsumowując wszystkie benefity )ubogi w przeliczeniu na zł 1000 zł ma na tydzień i to przez dłuższy czas. Gdyby nie to ze opieka w PL jest lepsza to wróciłabym do UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie(madra) - znam ten bol co do NFZ... Naprawde niewiem za co placimy skoro na wizyte do lekarzy specjalistow trzeba czekac rok :/ U mnie w miescie wprowadzili nawet rejestracje do rodzinnego lekarza na kilka tygodni do przodu wiec wyobrazcie sobie - TRZEBA SOBIE ZAPLANOWAC KIEDY SIE BEDZIE CHOROWAC bo lekarz wiecej osob nie przyjmie niz ma zarejestrowane :/ Glupi przyklad: Tate zlapalo jakies zapalenie i dostal sie do lekarza prawie po dwoch tygodniach, dostal skierowanie na badania noi musialby czekac kolejne dwa zeby znowu isc z wynikami a po dwoch tygodniach lekarka oznajmi ze wyniki sa nieaktualne :/ Sciagnelismy lekarke do domu noi przyszla chetnie bo dostala w kieszen :/ Co do slodyczy - przed ciaza nie lubialam, ale teraz szaleje za slodkosciami :) Od poczatku ciazy do 10tc schudlam 3kg mimo ze ciagle sie obzeralam ciastkami :P Brzuszek juz mi widac, w ubrania sie nie mieszke a od 10tc do 15tc przytylam zaledwie 30dkg ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja caly czas chodze na nfz i wiem jak to jest... jeszcze jak chcez sie czegos dowiedziec t dpowiadaja ci z wielka pretensa akbys niewiadomo czego od nich oczekiwala. dziecko niby tez do 18 roku zycia ma ubezp z urzedu od razu ale nikt na to nie patrzy. trzeba cudowac i wciagac pod swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tesciowe sa do bani! ej tez tak macie ze leci Wam "woda" z sutkow?? no bo mi wlasnie zaczela leciec :D co do dodatkowych kilogramow to moj M nie jest zadowolony i pyta sie czy zrzuce te kilogramy po porodzie, a ja mu na to ze chce PRZYNAJMNIEJ wygladac tak jak przed ciaza, i ze nie za dobrze sie czuje z tymi kilogramami.... no ale coz, tak juz z Nami kobietami jest.. :) mi brzuszek tez "przeszkadza" np, w schylaniu sie czy ubieraniu butow - zakupilam lyzke do butow na nowe mieszkanko bo inaczej sie nie da:P a ciekawe co bedzie jeszcze przez te 14 tygodni! ja mam czasami cos w stylu skurczy, ale tylko wieczorami tak mi sie brzuszek napina, czytalam ze macica "cwiczy" przed porodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O NFZ to nawet się nie wypowiadam :O Wolę zapłacić niż się wkurzać. Od razu przypomniała mi się moja przychodnia osiedlowa i postój pod nią od bladego świtu razem z emerytami, dla których to najlepsza rozrywka :O Masakra! MAMA, to siara :) Pierwszy raz mi pociekła w 18 tygodniu jak składałam szafki do pokoju malucha i nacisnęłam kolanem na pierś :D Ale się zdziwiłam ;) Teraz co prawda się nie leje, ale czasem mam wrażenie "mokrych sutków" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co zaczyna mnie martwić to moje napinanie brzucha. Nie zwracałam na to zbytnio uwagi póki któraś z Was o tym nie wspomniała, bo myślałam że to normalne. A teraz tak sobie pomyślałam, że może to są objawy skracającej się szyjki czy coś :O Dzisiaj mam wrażenie, że za każdym razem jak zrobię siku i wychodzę z łazienki to brzuch mam tak napięty jakby mi brakowało skóry na nim. Do tego ten ból krzyża :O I idę jak ten paralityk ;) Zapisałam się na jutro do gina, zobaczymy co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fijfij to ty juz masz szafli w pokoju malucha?:D Ja to jestem z tych zapobiegliwych i histeryzujących co do samego porodu nic nie będą mieć :P Dowiedziałam sie wczoraj ze koleżanka mi zaciążyła :D i wiecie co myślałam ze juz potwierdzona ciaża czy coś a ona z tekstem ze to 3 tydzien bo co tylko test zrobiła hehe no i oczywiscie potem facebook ... masssssakra :D Żartowałam ze razem rodzimy :P a ona ze czemu sie nie chwaliłam hmmm na mój rozum to chyba lepiej sie nie chwalic w tych pierwszych 3 m-cach no ale moze ja sie nie znam eeh :) A powiedzcie mi, wierzycie ze ktos moze tak pozazdroscic ze cos sie moze nie udac bo ja tak ??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia 84
Czesc wszystkim przyszłym mamusiom!!!! Dwa dni temu dowiedziałam się że jestem w ciąży!!!! Wielka radość a zarazem i strach o zdrowie bobaska, zeby tylko wszystko było dobrze..... Mieszkam razem z mężem w Anglii więc dodatkowe obawy, biorąc pod uwagę, że opieka zdrowotna nie należy tutaj do najlepszych szczególnie jeśli chodzi o kobiety w ciąży.....Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj basiu :) miło ze dołączyłaś do nas:) W Anglii do 13tc łatwo nie będzie ale bądź dobrej myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry dziewuszki!! witam nowa kolezanke :) no, to dzis zaczynam 27tc!! :) nick-----------------------imię----------------wiek----- -miejscowość----------tc (nie) madra--------------Agata---------------28--------śląsk---- ----------------6 MAMA2013LUTY---------Karolina------------22--------Rzesz w----------------27 andziulka88--------------Ania----------------24------- łódzkie------------------8 szczesliwa-mmmama-------------------------30--------łód zkie -----------------? keysy2121----------------Kasia---------------21--------mo gilno----------------24 izabela1000------------------------------------24-------- war-maz---------------38 Allegrowiczka1987------Iwona--------------24--------Ok.Kr aków------------15 JagusiaGusia-------------Kasia---------------25--------Lu belskie---------------31 Fijfijfijuu-----------------Ewelina-------------28------- -mazowieckie----------27 anetucha123456--------Aneta---------------24--------Kent, Anglia-----------40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!! ;) urodzilam w sobote a wyszlam dopiero wczoraj bo mala wymiotowala sluzem ale jest juz ok :)) opisze wam pozniej ze porod wcalw tak nie boli, nie mialam znieczulenia, do konca sie usmiechalam i popekalam jak glupia!!! ;) dziecko mam najpiekniejsze!!! piszcie co chcecie wiedziec a ja lece ja nakarmimc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok mam chwile ;) wiec pojechalam do szpitala z polecenia poloznej, szczerze mowiac nie wierzylam, ze wywolaja mi porod tego samego dnia! dostalam karteczke z napisem 18.00 cedar ward! O.o do 18 ryczalam na korytarzu w szpitalu ze strachu, dzwonilam do mamy, siostr itd. matko, moglam nie czytac tych wszystkich bzdur! no w kazdym razie o 18 podlaczyli mnie do ktg na 30min ale mała tak kopala ze odlaczyli to dopiero o 22.30. o 22.30 dostalam pierwszy zel wsmarowywany w szyjke. mial zaczac dzialac w ciagu 6h, jesli nie to 2ga porcja, jesli to tez nie podziala to oksytocynka ;] ale o polnocy pojawily sie juz pierwsze skurcze co 15-20 min (bol podobny do tego przed okresem, czyli nie wiesz czy to okres nadchodzi czy sraczka :D). o 4.30 przyszla polozna, sprawdzila rozwarcie (bylo 1-2 cm) i dostalam kolejna porcje zelu. o 7 rozwarcie bylo dopiero 3-4cm ale zdecydowali sie juz zostawic mnie w spokoju ;p uff!! po tym badaniu zasnelam i obudzilam sie o 12 z calkiem mocnymi skurczami i wodami rozlanymi po lozku :p nawet nie czulam ze odeszly. nikt nie chcial mi sprawdzic rozwarcia bo stwierdzili ze za czesto nie mozna, zeby mi nie sprawiac bolu... ok... do 16 skurcze byly juz co 2-3 min, na tyle mocne ze chodzac po korytarzu musialam sie zatrzymac i podeprzec, ale tylko dlatego ze sily z nog odchodza! to nie jest jakis bol nie do wytrzymania! wtedy juz mialam 8 cm rozwarcia a ja myslalam ze mam nadal 4 a max 5 ;) zabrali mnie na porodowke, w ciagu 2h dobilam do 10 cm smiejac sie miedzy skurczami do chrisa i poloznych. nie wzielam znieczulenia bo jak powiedzialy ze mam 8 cm a ja nadal nie czulam wszechogarniajacego bolu jak to laski pisza na forum czasami. sam porod trwal godzine, miedzy skurczami spałam ;p mala nie mogla sie przecisnac wiec mnie lekko nacieli a od tego poszla krecha w dol i mam pekniecie drugiego stopnia. zszywali mi krocze 2h w ssali operacyjnej! ze znieczuleniem zzo hahaha :D podsumowujac uwazam, ze czasami po pomieszaniu dziwnego jedzenia, w toalecie ma sie wieksze bole niz podczas porodu. zwlaszcza parte :p takie jest moje zdanie i nie rozumiem dziewczyn ktore pisza, ze mdlaly z bolu, albo tych co dra sie w nieboglosy. spedzilam 5 dni w szpitalu i tylko dwie laski jeczaly zeby sobie pomoc... zadna nie darla sie jak na filmach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetucha gratuluje coreczki!! napisz nam jeszcze jak z wymiarami malej no i czy karmisz piersia i jak to jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala 3,4kg i 53 cm. nie karmie jej piersia bo w szpitalu ze wzgledu na to ze wymiotowala zabrali mi ja na dwie noce, po porodzie tez od razu 2 h bylam szyta wiec teraz jest mi ciezko nauczyc ja lapac cycka, strasznie sie irytuje przy tym a ja nie lubie patrzec jak wrzeszczy cala bordowa... laktator odciagnal jakies 20 ml a ona juz musi miec do 90 ml na karmienie wiec chyba w ogole zrezygnuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetucha gratulacje. wsparlas nas troche psychicznie co do wyobrazenia porodu. wiec nie jest az tak zle. w domku tez widze sobie ladnie radzisz jak masz czas na kafe. oby u kazde znas bylo tak z gorki jak u ciebie. mama ja ci powiem ze raz po nocy mialam plamke na pizamce na wysokosci sutka i sama nie wiem czy to ta siara.. ale na tym etapie juz moze sie wydzielac wiec spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×