Widziałam jak Tusk mówił że mają refundować IN VITRO w Polsce. Co wy na to ?

????

nikt sie nie wypowie?????

Z tymi swoimi obiecankami. Puki co to nie ma za co leczyć już istniejących dzieci

niech najpierw pomyśla o dzieciach które już żyja i głodują a jest ich ponad 2 mln

Jak dla mnie poroniony pomysł,głównie dlatego,że nie ma rzekomo pieniędzy na leczenie ludzi ciężko,przewlekle chorych,na leki nowej generacji a na in vitro są???

nie dotyczylo to kiedys was!!!!!!!! bezplodnosc to tez choroba i nie ma znaczenia ze sie nie umiera kazdy ma prawo a na domy dziecka tez bezplodne pary musze placic !!!!!!!!

1. co Tusk mówi, a co robi to jak porównanie oceanu i kropli spadającej z kranu 2. nie wiedziałam, że mamy aż tyle kasy w takim razie emeryci dostaną o 3 tysiące emerytury na rękę, będą darmowe żłobki i przedszkola i pensję wzrosną o 150% bo jak inaczej wytłumaczyć wytrzaśnięcie pieniędzy na in vitro - nic koniecznego, co nie ratuje życia, a ograniczanie listy leków refundowanych ? jak wytłumaczyć wyrzucenia kasy na sztuczne zapładnianie a nie mieć kasy dla dzieci chorych na nowotwór, mukowiscydozę etc.? sztuczne zapłodnienie nie powinno być traktowane jako obowiązek państwa i jego obywateli (płacących na to podatki), skoro podatków na wystarcza nawet na głupie becikowe dla wszyskich

ze swoich podatkow!!!!!!!

Na domy dziecka placi każdy, wtrącanie słowa "bezpłodne pary" nie ma tu kompletnie żadnego znaczenia, poza tym na bezpłodność się nie umiera.

in vitro to nie leczenie bezpłodności a sposób sztucznego zapłodnienia, nie mieszaj tych dwóch pojęć, jak już chcesz uważać się za taką znawczynię tematu

te osoby których problem dotyczy a nie tych ktorzy nie maja o tym zielonego pojecia!!!!!!!!!!!

W takim razie niech płacą ci których dotyczy :D:D:D a nie z państwowej kasy :P

ci, którzy będą z tego korzystać również płacą podatki

Posiadanie dziecka to zachcianka nie wydaje mi sie bysmy byli na tyle bogatym krajem by spelniac czyjes zachcianki. To nie sposob leczenia bezplodnosci. Mozna zyc bez in vitro? Mozna. A bez dziecka? Takze. Wiec nie ma o czym nawet dyskutowac tym bardziej, ze znajac obietnice Tuska kazdy myslacy czlowiek wie jak to sie skonczy:D

ZAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

koszt in vitro to moze dochodzic nawet do 20 tys a refundacja ma wynosić do 4 tyś, więc niech się nie zesrają... ta kasa powinna być przeznaczona dla ludzi ciezko chorych, dzieci już żyjących które nie dostają leków w szpitalach. podstawowe leki nie są refundowane a oni się zabiarają za in vitro. to jest absurd!!!!!!

skąd weźmie 105 000 000 ( 15 tys par razy 7 tys złotych) Ja uważam, że NAJPIERW dać na chore i biedne dzieci, nie ma leków, nie ma sprzętu by leczyć dzieci, nie ma na nic a chcą refundowac Ja uważam, że jak ktos bardzo chce mieć dziecko zaplaci z własnej kieszeni, bo skoro nie ma 7 tys to jak chce potem utrzymać to dziecko?????? W dodatku to nie tylko dla małżeństw, czyli dadzą samotnej kobiecie i ona potem z mopsów i innych zasiłków jako samotna matka będzie korzystać, super

jak jedna druga czy trzecia z was bedzie miala ten problem bedziemy wiedziec jak bedziecie szczekac!!!!:D tez jestem za chodz mam dwójke sowich dzieci mialam to szczescie ze udalo sie naturalnie

wiesz, finansowanie z budżetu państwa oznacza finansowanie z podatków wszystkich jak chcesz ograniczyć dyskusję do wąskiego grono - niech to grono sponsoruje, wówczas nie ma problemu ja też mogę powiedzieć, że mam odstające uszy i żądam refundacji i niech się inni, których problem nie dotyczy nie wypowiadają w kraju mlekiem i miodem płynącym - niech refundują wszystko, nawet silikonowe cycki ale kiedy masz ogromne bezrobocie, kobiety są na umowach śmieciowych i nawet macierzyńskiego nie dostaną, kiedy ograniczają becikowe, masz problem z przedszkolami, wydłużają wiek emerytalny, kiedy NFZ ma więcej pacjentów niż pieniędzy - in vitro to nie obowiązek całego narodu, który nie ma na chleb jeśli ktoś nie może mieć dzieci, ale i też nie chce adoptować, to wybranie sztucznego zapłodnienia nie jest dla mnie żadną formą leczenia, a zachcianką

w polsce jak zwykle zaczynamy od końca

no jak zwykle najwięcej do powiedzenia w temacie in vitro mają ci, których to zupelnie nie dotyczy- szkoda słów

Skoro płacą to dotyczy . Brak słów.

tych których to dotyczy to chyba wiadomo ze beda za!!!!!!!!!!!!!!! MATKO!!!! mnie dotyczy to ze mam mamę chorą na białaczke i nie raz dostawała zastrzyki za 3 tyś sztuka, były refundowane teraz nie są!!!! i co??? i gówno!!! boję się jak trzeba bedzie znów je kupować!!!!

w takim razie nie powinniśmy przeprowadzac operacji, przeszczepów itd bo to ingerencja w zamierzenia boga? co jeżeli meżczyzna w dzieciństwie miał wnetrostwo obustronne i nie ma teraz szans na dziecko to ma nie skorzystać z invitro? bardzo mądre światowe kobiety a takie głupoty opowiadają pewnie mohery

Z jednej strony jestem na tak, bo dzieci są i będą siłą napędową kraju, ktos kiedyś musi pracować żebyśmy mogli być na emeryturze. Pomijam fakt, że zdaje sobie sprawę co przechodzą pary borykające się z bezpłodnością i których nie stać na taki zabieg. Z drugiej strony w obecnej sytuacji w jakiej znajduje się gospodarka, uważam nie ma pieniędzy na In vitro, kiedy jest tak źle, że brakuje leków dla chorych na nowotwory, notabene również dzieci! Paradoks, że nie ma pieniędzy na leczenie i leki dla chorych dzieci, a nagle maja się znaleźć pieniądze dla dzieci jeszcze „niepoczętych. Nie oszukujmy się z pustego i Salomon nie naleje, zatem aby rząd przeznaczył pieniądze jednej grupie społecznej, musi innym zabrać. Jak zabierze tej drugiej grupie społecznej, to na pewno odbije się to znów na rynku pracy. To jest wszystko ze soba powiązane. A jak się odbije np. zwiększeniem podatku dla przedsiębiorców, (bo podejrzewam że premier będzie chciał uderzyć w bogatszych) to zaś będą zwolnienia, w celu minimalizacji kosztów, by kolejna firma nie poszła na dno. Już dzis zapowiadali w radio powiększenie się rzeszy bezrobotnych, bo gospodarka cienko przednie. Mamy mniejszy produkt krajowy brutto, mniejszy eksport etc. Ta sytuacja jest na całym świecie i tendencja kryzysu. W kryzysie szuka się oszczędności a nie obdarowuje wszystkich dookoła. Nie wiem kto doradza premierowi, ale żebyśmy nie popłynęli jak Grecja

Dziecko można adoptować, serca albo nerki sobie nie adoptujesz.

jak ktoś naprawde chce mieć dzieci niech płaci . tyle in vitro kosztuje co aparat na zęby. nie kazdy musi się mnozyć, nie każdy musi mieć piekne zęby

niech zwolenniczki refundacji in vitro podadza chociaz jeden argument za tym glupim jak na nasz kraj pomyslem. Tylko nie w stylu "place podatki", bo kazdy moze tak napisac i stwierdzic, ze chce psa, samochod czy jacht od panstwa:D

niech spierdala to zaadotuj!!!!!!! kazdy chce miec swoje a nie wychowywac cudze dzieci a pozatym adopcja nie jest taka prosta jak sie wszystkim wydaje!!!!! czemu nie zaadoptujesz? masz dzieci? niech ludzie sie nie decyduja na kolejne swoje dzieci tylko niech adoptuja proste!

już Ci to wyjaśniłam, że w temacie finansowania czegokolwiek z budżetu państwa w temacie są wszyscy podatnicy możesz się upierać do ograniczenia dyskusji pomiędzy garstkę osób, ale w demokracji rządzi większość, a nie małą grupka, to nie oligarchia a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, owszem i para, która koniecznie chce in vitro będzie widziała to w kategorii obowiązku, a kobieta, która ma chore dziecko i klepie biedę - kaprysu orientujesz się w ogóle w sytuacji tego kraju? zasiłek rodzinny niecałe 70 zł i dla najbiedniejszych, bo granice finansowe są bardzo niskie zasiłek alimentacyjny - 170 zł na osobę i tutaj też oczywiście granice finansowe a czemu dziecko jest winne, że rodzic się na niego wypiął? że jest chore, potrzebują kosztownych leków, operacji, specjalistycznego sprzętu, rehabilitacji, na które nie ma pieniędzy?