Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

K_M_M ja wczoraj pytałam mojego G o wage dziecka to mi powiedział ze on sprawdza dopiero po 30 tygodniu bo wtedy jest to istotne a teraz to pomiary głowy itd. Mama 6latki gdyby nie to ze mówisz ze koniec był niestandardowy to tez bym Ci powiedziała ze moze to resztki z meża ;) ja tak np.mam... ale śluzu tez mam teraz duzo i wkładki musza byc koniecznie. co do leginsów(getrów) to ja kupiłam sobie w New Yorkerze w styczniu 1 pare i jestem strasznie zadowolona ciagle piore susze i spowrotem na tyłek jakbym wiedziała ze takie wygodne to ze 3 pary bym wzieła(było mnustwo kolorów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) A po co sie wogole wdajecie w dyskusje z podszywami i pomaranczowymi damami? Olac!!!! Jak juz pisalam nie wolno nikogo oceniac poki sie na siebie najpierw nie spojrzy :-) Tez jestem na L4 w ciazy :-). Z racji uciazluwosci zawodu :-) sam kierownik mnie na nie poslal... bylam dzis odwiedzic ludzibw pracy:-) i nikt na mnie krzywo nie patrzyl, ze siedze na L4 :-) Co do wodnistego sluzu, pamietam, ze mialam takibw tamtej ciazy i myslalam, ze mi wody odchodza a teraz mam bardzo gesty.,.. A moja dzidzia dzisiaj od rana spi :-( ale cisnienie spadlo, wiec moze dlatego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Virada, ja brałam. Po 2 tygodniach leczenia herbatą, czosnkiem, miodem i mlekiem poddałam się. Z synem ok, a moja lekarka pierwszego kontaktu nie miała nic wspólnego z ginekologią ;). Gin nie miał zastrzeżeń co do zaordynowanego leku. Generalnie jest tak: jak masz bakterie, to przepisują antybiotyk, bo nie wybijesz bakterii inaczej. Jak masz zapalenie wirusowe, to nie przepisują antybiotyku, bo te nie wybiją wirusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W poprzedniej ciazy bralam Augumentin na nery w 34 tc, malemu nic nie bylo a mi pomogl, ale dostalam nystatyne dopochwowo do tego, i normalna do zoladka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odp. U mnie jest tak, że ja jeszcze nie mam zapalenia oskrzeli tylko profilaktycznie bym brała... więc myślę, żeby jeszcze weekend poczekać i najwyżej w pon zacząć, bo w końcu to nie wiem czy to bakterie czy wirus...ale dobrze wiedzieć, że ten antybiotyk jakby co to oK...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maite swiete slowa:-) co do tego pomiaru to teraz bede szla pod koniec 28tygodnia. Moze cos wiecej mi powie. Zapalenie oskrzeli. Tez przez miesiac mialam sie leczyc tylko miodem. Czosnkiem i cytryna. Nic nie dalo i prawie wyladowalam w szpitalu. Takze jesli nie ma przeciwskazan przy antybiotyku to nie ma na co czekac. Uplawy. Na ogol tez bez wkladek sie nigdzie nie ruszam bo sluzu jest bardzo duzo. Raz tez sie zdarzylo tak ze ze mnie kapalo jak wchodzilam pod prysznic. Sluz byl bardzo rozrzedzony. Fakt ze krotko po tym wdala sie jakas wstretna infekcja. Ale czasami po seksie tez moze byc bardziej obficie bo w koncu pobudzone wszystko... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ciekawe dlaczego którąś po mnie jechała jak to napisałam ale o co ci chodzi z moja świętością to nie wiem...nie zaczepiaj mnie. co do nelindy powiem tak:i ona ma trochę racji i wy:patrz My.mimo straty 2 ciąż pracuje bo na pomoc rodziców-teściów nie możemy liczyć mimo że ich stać...to temat rzeka. moi rodzice żyli ze skromnych rent i nawet na dzienne studia nie było ich stać więc poszłam do pracy zaraz po liceum. pracuje z kilumiesieczna przerwą już 8 lat...z tym że gdy zaczęłam studia to pracodawcy marudzili o braku doświadczenia, jak miałam licencjata to że źle bo nie mam magistra a gdy się go zrobiłam to znów źle bo trzeba by mi więcej zapłacić i mam za duże wymagania, a że byłam w wieku akuratnym do zamazpojscia to mieli wymowke że zaraz wyjde za mąż i urodzeń drużyne pilkarska...życie pokazało jak było...u obecnego pracodawcy jjestem 3 lata od razu powiedziała m mu że jak znajdę w ciążę to o ile zdrowie mi pozwoli będę pracować jak najdłużej..słowa otrzymałam, mam zamiar dociagnac do końca maja...liczyłam że to doceni bo od początku gownianie mi płacił..nie dość że oficjalnie mam najniższą krajowa to nawet do łapy nie da mi więcej, co więcej jak pójdę na L4 to dostanę 1100zł...przez cale3 lata byłam na 1 dniu l4 po poprzedniej stracie ciąży...gdy chce wziąć urlop to robi mi zawsze problemy a gdy na koniec roku zostało mi raz 12 a teraz8 dni do wybrania to robił mi chaje że pewnie go oszukalam bo ją się po części kadrami zajmuje...i wiecie co??? żałuję że od stycznia nie poszłam na l4 bo jak widać pracodawcy nie doceniają poświęcenia kobiet w ciąży...gdyby u męża w firmie nie byłoby kryzysu to na pewno byłabym na l4...mimo że mam umowę na czas nieokreślony to nie wiem co będzie po powrocie a za 1500 zł nie mam zamiaru pracować wiecznie. w życiu łatwo nie miałam żyło nam się skromnie rodzice dali ile mogli ale tych najważniejszych rzeczy jak mieszkanie czy samochód dorabiamy się sami z mężem. nikt mi życia nie ułatwia a z doświadczenia powiem że uroda częściejmczęściejmi przeszkodziła niż pomogła(uprzedzając "pomarańcze" nie chwale się swoją uroda tylko znam swoją wartość).większość myśli że jak ładna to głupia i leniwa...a mnie żadna praca nie jest straszna ani fizyczna ani inna.nigdy nie miałam wygórowanych wymagań i nie mówiłam że jak mam mgr przed nazwiskiem to mi się należy 3tys...zdobywalam doświadczenie przez lata a zarabiam mniej niż byle łoś pi zawodówce jestem oceniana przez pryzmat bycia kobieta a przede wszystkim przyszła matka...na dziecko nigdy nie ma dobrego czasu łoś jest przewrotny, wiem to bo gdy mieliśmy więcej kasy to nam nie wychodzilo z dzieckiem potem straciłam ciaze teraz jest dziecko to z kasa gorzej ale damy radę.nie można z góry zakładać że wszystkie tu siedzą na l4 i są nierobami z wymaganiami i pretensjami do świata..wolę w wieku 20 paru lat urodzić dziecko i skromniej ale z miłościa je wychować niż się dorabiać do 40 stki i obudzić się że na dziecko za późno.owszem są takie które ledwo zobaczą 2 kreski to lecą na zwolnienie a potem mają pretensje że nie mają powrotu do pracy.ale nie wszyscy tacy są więc nelindo nie krytykuje nas tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pomiarów to na każdym usg mam podane w przybliżeniu wagę długość i obwód główki. u mnie okazało się zr mam jelitowke bo i mąż ma problemy z ... i mama też, musieliśmy gdzieś złapać wirusa.dziś jestem w domu bo żołądek mi rozrywalo miałam gorączkę a wczoraj zjadłam 1 kromke z dzemem i płatki z mlekiem i do rana nawet głodu nie czułam ale dziś już lepiej uff:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj A...zapomniałabym. Mama - wiedziona zdrożną ciekawością zapytam: cóż to była za ekwilibrystyka w tę gorącą noc z unieruchomioną nogą ? hahahah Trujku przyznam szczerze, ze wyglądało to trochę jak parodia filmu dla dorosłych :D w dużej mierze zamiast achhów ochhhów i innych odgłosów było: Ał moja noga! Sssss! Uważaj! Ja pierdziele, ja pierdziele! Moje lędźwie!!!! :D Punktem kulminacyjnym był skurcz w nodze... no cóż no... z boku musiało to wyglądać komicznie :D na szczęście i ja i Pan Zainteresowany ogólnie byliśmy w 7 niebie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo 6-latki - jakiś czas temu po spędzeniu "miłych chwil" z mężem też nieźle się wystraszyłam, wypłynęło ze mnie dużo przeźroczystego śluzu, biegałam do toalety jak poparzona zaraz po, później już spokój, obserwowałam sytuację i nic się nie działo. Teraz czasami mam taką bardziej mokrą wkładkę czasami ale dzieje się to co jakiś czas, tylko np.raz na 2 dni. :) Odnośnie tego badania na krzywą cukrową, długo czekałyście na wynik? Ile płaciłyście za zrobienie tego badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie tigrai każda z was pisze o podobnej sytuacji, więc coraz mniej się przejmuje. Po prostu taka niespodzianka z rana mnie wystraszyła, bo jestem sama teraz z córą, a rodzina jest 120km dalej :o no i sam fakt, że mogłoby się coś stać też nie jest za fajny... Na szczęście skoro nic się nie dzieje już tyle godzin, to może wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe mama sie usmiechnelam jak czytalam twoja wypowiedz:-) ale jak cos boli to faktycznie moze byc parodia. Pamietam jak mojego chlopaka nerki bolaly.. Tez bylo komicznie:-) swoja droga ( wiem ze kwestia osobista) ale musze wam powiedziec ze po dluzszej przerwie jaka my mielismy z chlopakiem teraz bylo jakos dziwnie.. Bylo jeszcze fajniej niz zawsze. Nie wiem czy to zasluga lepszego ukrwienia czy tesknoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_M_M no i u nas po przerwie było tak inaczej i tak fajnie pomijając wszelkie niedogodności bólowe ;P Choć powiem szczerze, że już nie mogę się doczekać kiedy będe po porodzie i będzie można bezpiecznie szaleć ile wlezie nie martwiąc się o nic... o tak! Tego mi brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama tez juz sie tego nie moge doczekac:-) bo teraz jest zawsze rezerwa. Ze trzeba uwazac na dzidzie:-) i tak dobrze ze choc chlopakowi to nie przeszkadza. Bo bywa i tak ze kobieta chce i ma potrzeby wieksze a facet czujesie nizrecznie ze jest maluch w brzuszku.. Niektorzy sie boja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama6 latki i Koala te wasze teksty mnie rozwaliły:-D siedzę się śmieję do monitora a mój małż patrzy się na mnie jak na idiotkę :-D Jeśli chodzi o wypowiedzi pomarańczek to ja się wolę do nich wogólę nie odnosić, szkoda sobie głowy zawracać... Glukoza to nie takie straszne przeżycie, dzisiaj byłam, nie dawno wróciłam. Ja miałam 75g i krew pobieraną po 2 godz. Wypicie tego specyfiku nie było jakąś wielką tragedią, ale do przyjemności też nie należało... W poniedziałek odbieram wynik więc zobaczymy jak tam to wyszło:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMM - na NFZ dostaję tylko fotkę jak się upomnę wcześniej, że chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też macie taką koszmarna zgagę ? Już się z mężem śmiejemy, że się Julian zapałkami bawi i to dlatego. Pije zimne mleko i zimą pepsi, nie wiem czy Rennie kupić, bo nie chce się niczym faszerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nei ma wywieszki ze bez kolejki i jestem prawie pewna, ze jak powiem kolejce ze ide na glukozę to wzruszenie ramionami i słów, ze i tak będe musiała czekac się spodziewam. Chociaż mam zamiar pójść do tej przychodni gin. - położniczej, a nie do tej ogólnej gdzie wszyscy łażą... Nie lubię takich sytuacji no ale dobvra, najwyżej sie pierwsza wepchnę. W końcu tam też chodzą baby w ciaży i z dziecmi więc chyba będą wiedzieć w czym rzecz. Ja nie amm pojecia, kto to moze byc z pomarańczowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margrit rennie jest zupelnie bezpieczne. Ja bralam w ogromnych ilosciach przez caly listopad jak mnie mdlilo. Mieta dzialala od zawsze zle na mnie wiec ssalam owocowe. Tylko dzieki rennie ominely mnie rewolucje z wymiotami... A na zgage u mnie dziala tez kilka lykow zimnej wody. Choc zgage mam raczej bardzo rzadko.. Jak sie objem za bardzo to wtedy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od paru dni to mam dosłownie co 30 min, co popije zimnym mlekiem lub pepsi, chwila spokoju i znowu ... dzięki zapytam w aptece w takim razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margrit mi gin mówiła ze reni manti sa bezpieczne;) ja miałam na początku ciąży ogromna teraz jeszcze spoko:) rzadko kiedy:P spróbuj zjeść 7 migdałów:) mi pomagają;) kurcze tak o tych igraszkach gadacie że aż mnie nosi:P ten mój się boi właśnie ale chyba go zgwałcę dziś:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe... Dietowo jakie plany:-) tez ciagle mam chetke.. Nie zdazylam sie nacieszyc przez te kilka dni... Takze ty jak mozesz to korzystaj:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa zrobilam dzis pierwsze zakupy dla siebie :D kupilam te koszule co kiedys dawalam linka i szlafrok do tego :) czas zaczac cos kompletowac, wkoncu jutro juz 27tc :D co do zgagi ja biore rennie, ale na mnie on nie dziala, ponoc jeszcze gaviscon mozna brac w ciazy, jest bez recepty, moj gin mi mowil,ze mam sobie kupic, ale jakos nie kupilam... za obciazenie glukoza 75g zaplacilam 21 zł w labie, w to wchodzily 3 oznaczenia cukru: na czczo, po godzine i po 2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też na zgagę biorę Rennie, mi pomaga :) W końcu allegro działa, pobuszuję trochę w koszulach! ;) Mam pytanie do Truj - piszesz, że z takim brzuchem jak masz teraz szłaś w poprzedniej ciąży do porodu, mi on się wydaje mały jak na "przedporodowy", dlatego jestem ciekawa ile kg w sumie wtedy przytyłaś i jaka była waga Twojego dziecka? Oczywiście nie musisz odpowiadać jak nie chcesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale szalejecie z postami... Jak wracam po pracy to kupe czasu zajmuje mi nadrobienie tego wszystkiego co piszecie. Co do tych gorących tematów to pozwolę sobie tego nie komentować.Powiem tylko tyle: każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie i wiadomo ile ludzi tyle różnych zdań, wiadomo, że nie musimy się ze sobą zgadzać ale irytuje mnie jak ktoś nie ma odwagi napisać tego co myśli pod własnym pseudonimem. Jesteśmy dorosłymi ludźmi więc i tak się zachowujmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1060g zdrowego chłopa - i w dodatku nie zepsułam :D. Piszę o synu, żeby była jasność ;). Mój gin też mi dziś powiedział, że bardzo mi brzuch "po świętach" wyskoczył :o. Zresztą - macie moje aktualne zdjęcia i sprzed paru tyg to same możecie porównać. LadyG - w pierwszej ciąży przytyłam 9kg, ale jakoś bardzo mało w brzuchu. Obwód miałam 98cm (przed ciążą 64), jak poszłam do szpitala i powiedziałam pielęgniarce, że na poród, to usłyszałam "Na poród? Chyba za 2 miesiące!". Moja córka ważyła mało, ale bez przesady, nie miała jakiejś niedowagi - 2940g. Może dlatego, że do końca ciąży nie spożywałam syntetycznych witamin, wymiotowałam po nich. Na sali leżałyśmy 3, żadna z nas nie brała witamin i wszystkie miałyśmy córki ważące w okolicach 3kg, ale chyba już o tym pisałam. A waga Ady była zaskoczeniem, bo u mnie i u Małża w rodzinie dzieci bywały raczej duże (3,5kg-5kg). Mama - no właśnie tak to sobie mniej-więcej wyobrażałam :D. A może byście coś nagrali i sprzedali jakiejś polskiej wytwórni filmowej - ostatnio tak mało dobrych rodzimych komedii, parodii i erotyków ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, dziewczyny - jak ktoś będzie ciekawy to na pocztę wyślę Wam dziś fotę jak wyglądałam w dniu porodu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×