im bardziej olewany facet tym bardziej za wami lata?

no. szczera, zgadzam sie z Tobą w zupełności. Ale żeby dojść do tej konkluzji trzeba było stronkę zastukać literkami :)

Ale po co fiku ma cos czytac. To kafeteryjny nolife, wiecznie piszacy setki postow o brunecie :O Moze gdybys przeczytala i poszla do lekarza,to znalazlabys w koncu faceta.

" Nie odwoływać spotkań, a po prostu nie lecieć na każde spotkanie, kiedy tylko facet tego zapragnie." czyli mowić dziś nei mogę bo jestem zajęta (malowaneim paznokci)

to ona jeszcze nie przeleciała tego bruneta?????

tak jest. Ja mojego chłopaka olewałam, mogłam się z nim bawić, gadać ale zawsze trzymałam go na duży dystans, choć mi się mega podobał, wiele lasek sie za nim oglądało, latało, były tylko na raz. Nic sobie z nich nie robił. Ja za nim nie latałam, czasem olewałam to co robi i sam zaczął za mną latać

ludzie za mało inwestują w siebie, w swój rozwój osobisty, intelektualny, emocjonalny. stąd też pożytują czas i energię na głupoty w stylu 'push and pull' i inne 'techniki' uwodzenia;) zapominając (nie wiedząc) że żeby 'uwodzić', wystarczy być fascynującą osobowością. wszystko jest w nas:)

Chodzi o trzymanie na dystans a jednoczesnie nie :) Ciezko to wytlumaczyc :) Facet to lowca, nie lubi padliny :)

no ale są różni faceci. O tym trzeba jednak pamiętać. Ze mną na dystans by nie wyszło, chociaż wyznaję długą drogę do intymnych igraszek.

Nie zawsze fascynujaca osobowosc jest juz do stwierdzenia po kilku chwilach. Aby ja poznac,trzeba wlasnie sprawic,by facet sam zechcial :)

poza tym gierki od razu rozpoznaję i działają na mnie zniechęcajaco. Ale możliwe, że działają na innych.

mowiac dystans nie mam na mysli bycia oziebla czy oschla. A wracajac do fascynujacej osobowosci..coz po niej skoro np wazysz 138 kg itp? Nie oszukujmy sie, nie zawsze dziala. Nie mowimy o partnerach,tylko o facetach, ktorych chcemy poderwac lub zaczac cos..

Nie dziwię się dziewczyno, że jesteś sama. A nawet, jakbyś miała malować paznokcie to nie masz być wiecznie dostępna. Jak będziesz latać na każde kiwnięcie to powodzenia, do związku nawet nie dojdzie, bo to co jest łatwe do zdobycia szybko się nudzi.

i wszstko wiadomo http://tnij.org/s2sd

nikt nie każe ważyć ci 138 kg:) to twój wybór. jak ze wszystkim zresztą.

znaczy kobieta co waży 138kg? Bo jak wiem i na taka osobowość znaleźliby się amatorzy :P :P Powoli zaczynam rozumieć, kto to jest zołza w rozumieniu kobiet :) Chociaż kobiet nie trzeba podobno starać sie rozumieć, wystarczy je kochać :D

po prostu nei lubię gierek, jak jestem zajeta odmawiam jak mam ochotę si.ę spotkać to nie udaję neiprzystępnej :)

Jak dziewczyna mnie olewa i każe za sobą latać to umawiam się z inną. Prawdziwy dojżały facet nie da się wodzić za nos. Wyjątkiem sa frustraci i prawiczki....

fiku a jak tam Twój brunet?

jak zrozumiesz siebie, zrozumiesz każdego:) przede wszystkim zrozumiesz to, że kazdy jest indywidualnością :) taki paradoks.

nie mam bruneta :( nawet na oku żadnego

a to pech :(

kupiłem już pierścionek i śpioszki dla dziecka teraz tylko fiku w me ramiona :P

To,ze kazdy jest indywidualnoscia,to coz...zadna nowosc. Mowimy o tym,ze im jestesmy trudniejsze do zdobycia,tym ciekawsze dla faceta. Nie mylic z odpychaniem,gierkami etc.

a spioszki tylko jedne?

To nie są żadne gierki. Po prostu kobieta ma mieć swoje życie, swoje pasje i nie rezygnować z nich ze względu na faceta. Jeśli we wtorki o 17 idziesz przykładowo na tenisa, a facet do Ciebie dzwoni i chce się spotkać to nie odwołujesz wszystkiego i lecisz do niego!!!!

W książkach dla kobiet piszą, że należy udawać niedostępną i odwoływac spotkania, a w książkach dla facetów, że taką babkę należy od razu w dupę kopnąć.Zajebiste rady.

ja jestem trudna do zdobycia i nie am ciekawskich odkrywców marna teoria

jaaaaa27, to przeciez napisałam: zero gierek ale nei rezygnować ze swojego życia

ha ha, bo książki dla kobiet piszą kobiety, a dla facetów faceci. Kręcimy sie w kółko :)

Jak ma swój honor to nie lata.