Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GrinBlu

Mężczyzna przyjacielem kobiety? NIGDY!

Polecane posty

Gość GrinBlu

Nie ma szans na takie coś. Zawsze są jakieś podteksty, aluzje do seksu. Nawet tutaj, na forum. Chciałbym pogadać z facetami, pożartować, ale nie, zawsze coś. Znajdzie się jakiś chętny do zwykłych pogaduszek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elvissa
kobieta powinna przyjaznic sie ze swym partnerem i nie spotykac sie z kolezankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrinBlu
A dlaczego nie? Ja chcę tylko pogadać z kimś, jakimś facetem, poznać jego punkt widzenia. Męskie spojrzenie różni się od kobiecego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrinBlu
A patrząc nawet po tematach zakładanych tu przez facetów, to tylko o jednym gadają. Zależy im tylko na ........ czy w realu, czy wirtualu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrinBlu
No nie odkryłam. Ale naprawdę nie ma tu ani jednego normalnego, inteligentnego, z którym można wymienić się poglądami na życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby faceci tacy byli, to kto by was podrywał? No i po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrinBlu
Nie potrzebuję podrywu. Potrzebuję zwykłej przyjacielskiej rozmowy o wszystkim i niczym. Bez podtekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwoch moich najlepszych
przyjaciól to mezczyzni. Tylko im moglam sie zwierzyc, majac absolutna gwarancje,ze nikomu tego nie powtorzą. A co do podtekstow - to sa moi ex, kazde z nas jest w innym zwiazku, seks wywietrzał, rozstalismy sie w zgodzie ,została czysta przyjaźn - i bardzo cenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO12358
Cześć maleńka - możemy pogadać. Ale pod warunkiem, że rozmowa będzie dotyczyła cycków. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrinBlu
Kolega IMO- ignorant, albo nie zrozumiał myśli przewodniej wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO12358
To znaczy, że nie pogadamy o cyckach? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjckck
Zawsze mozna podyskutowac o D U P I E maryny. Ktory orgazm wolisz ? Lechtaczkowy czy pochwowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciel facet real
Hej. O czym chcesz pogadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciel facet real
Bo zaczelas temat od seksu. To jak? Kontynuujemy jak to faceci lubia go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrinBlu
Potwierdzacie moją teorię - z Wami tylko o tym można gadać. Może jeszcze mam wam powysyłać swoje zdjęcia w negliżu i zaproponować seks wirtualny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrinBlu
Kobiety też lubią sex, ale ileż można o tym gadać? Są inne ciekawsze tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO12358
GrinBlu "Może jeszcze mam wam powysyłać swoje zdjęcia w negliżu i zaproponować seks wirtualny?" Skoro nalegasz. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiygcdrsf
Mam przyjaciela od 20 lat, teraz jesteśmy oboje po 40. Jestem mężatka, on zakończył swój związek parę lat temu, kuzyn mojego męża, którego poznałam dużo wcześniej. Super facet, chociaż życie go nie oszczedza. Różnimy się światopoglądami, ale wiem, że mogę na niego liczyć zawsze. Spalismy ze sobą, dosłownie, spalismy, zero seksu. Wie o mnie więcej niż mój małżonek, bo znał moich długodystansowych facetów i wiedzial o przygodach na jedną noc. On mnie pytał czy powinien wiązać się z jego partnerką, ja wyplakiwalam się w jego rekaw, kiedy kończyły się moje związki Jest dla mnie jak brat i wolę z nim porozmawiać chętniej niż z najlepszą koleżanką. Wiem, że nasza przyjaźń jest wyjątkowa, ale chciałam zaprzeczyc stwierdzeniom, że nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrinBlu
Właśnie o takie coś mi chodziło. Czyli istnieje jednak. Tylko trudno spotkać kogoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet38
A czego spodziewasz się na forum? Wiesz w ogóle co to przyjaźń? Przyjaźń nie rozróżnia płci. Jest lojalna, szczera, BEZ podtekstów, szanująca wybory przyjaciela/przyjaciółki. NIC nie wiesz o życiu dzieciaku. Mam przyjaciółkę od lat. Jest wtedy, gdy inni zawodzą. NIE kocham jej jak kocha się kobietę. Kocham ją jak siostrę, matkę, babkę, kogoś, kto nie zniża się do poziomów organów płciowych. ALE głupie pindy nie rozumieją tego typu relacji. Żeby doznać przyjaźni, trzeba mieć pod kopułką wiecej niż przemożny pęd do ruchania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrinBlu
Po 1. nie jestem dzieciakiem po 2. "Żeby doznać przyjaźni, trzeba mieć pod kopułką wiecej niż przemożny pęd do ruchania." - oto właśnie mi chodziło. Faceci tego nie rozumieją. Oni uznają tylko te 2 ostatnie słowa z cytatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almoune
Żeby doznać przyjaźni, trzeba mieć pod kopułką wiecej niż przemożny pęd do ruchania. dokladnie tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tyle trudno spotkać, co trudno pogodzić to z własnym związkiem. Sorry, ale nie wyobrażam sobie, że mój partner śpi sobie w łóżku z jakąś przyjaciółką, jej wypłakuje się w rękaw, z nią rozmawia. I nie chodzi tu o brak zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrinBlu
"A czego spodziewasz się na forum? " - każde miejsce jest dobre do pogadania. Nie szukam realnego kumpla. Mam ich wielu. Szukam kogoś z kim mogę popisać. Zgodzę się z tym, że przyjaźń buduje się latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sowa z Hogwartu
a wolalabyś ty usłyszeć wszystkie swoje wady wraz z pretensjami że jesteś żabą a nie ksiezniczka i że kochanka ma ładniejsze cycki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xXxXxXxTtTtTt
@GrinBlu: to jest możliwe,bo sam miałem dwie kumpele,w stosunku do których właściwie nie przeszło mi przez myśl żeby je zaciągnąć do łóżka (jedna kilka lat starsza,druga w moim wieku; pierwsza dosłownie do rany przyłóż,to ona najbardziej mnie pocieszała po zerwaniu z jedną dziewczyną. Druga z kolei potrafiła mi szczerze powiedzieć prosto z mostu - czasem dosadnie - co jest nie tak z moimi działaniami czy charakterem,a mówiliśmy sobie dosłownie wszystko,także o sekretach alkowy.Obie cholernie luzackie.A dlaczego nie przyszło mi na myśl łóżko?Może dlatego,że tej starszej Bozia urody poskąpiła,a z kolei kumpela z niej była jedna na milion; ta druga przypominała mi moją siostrę ;) ).Ale sama wiesz,że jak się spotyka "tą jedyną",to ona czasem może być dość zaborcza i wycina potencjalne rywalki.Efekt jest taki,że z "tą jedyną" już nie jestem,a najlepsze kumpele jakie miałem w życiu diabli wzięli :( Ale powtarzam: jest to możliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrinBlu
Sowa, widzę, że rozumiesz o co mi chodzi. Są sprawy do przegadania tylko z osobą trzecią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrinBlu
xXxXxXxTtTtTt - cieszę się, że ktoś rozumie. Podtrzymałeś we mnie nadzieję. Jeśli chcesz, możemy sobie tu gadać. Chyba pamiętam Cię z Twojego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiygcdrsf
Polly, oczywiście, że nie spałam z moim przyjacielem będąc już mężatką; pewne normy muszą być zachowane. Ale ponieważ znałam go wcześniej, więc zdarzyło się, po jakiejś tam imprezie został u mnie i spalismy razem. A co do rozmów to zawsze były, a mój mąż wie, że jego kuzyn potrzebuje się wygadac do kogoś, więc czasem sam mi mówi, żebym zadzwoniła czy też zaprosiła go do nas. Zwłaszcza teraz, kiedy jest sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×