Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Desperados.

Krajobraz po zdradzie...

Polecane posty

Znaczy się po. Ale właśnie ta stopka mi się podoba. Pod względem literackim. Zawsze mi się podobała. I co mam niby napisać? Szukam drobnej, zgrabnej, ładnej bezdzietnej brunetki. To chyba zbyteczne, bo na stoku takie też się trafiają. Niektóre nawet nieźle jeżdżą ;-) Na nartach oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tak piszesz... A nie sądzisz, że póki co, za dużo jest w Tobie zniechęcenia do kobiet w wyniku doświadczeń z małżonką? Potrzebujesz odreagować, prawda? Tylko czemu na Bogu ducha winnej kobiecie? Patrzyłeś na to z tej perspektywy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee, nie sądzę. Nie będzie żadnej odpowiedzialności zbiorowej, mszczenia się na kobietach, czy celowego ich ranienia. Nie jestem dzieckiem i wchodzę tylko w jasne układy. Oczywiście nie jest to dla mnie sprawa gardłowa więc ciśnienia nie mam żadnego. Weryfikacja może być naprawdę długa i zniechęcająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autor wciąż zagląda. Kafe jedna uzależnia, pisze to na własnym przykładzie. Człowiek zamiast wziąć sie za robotę, to siedzi i czyta głupoty (nie brać do siebie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unusual*she
Przyjemnie się Ciebie czyta, chociaż piszesz o małych przyjemnych rzeczach (zdrada). Powodzenia w Nowym Roku Desperados, chociaż w sumie z taką przebojowością i błyskotliwością z pewnością dasz sobie radę. (Aż sama się sobie dziwię, że Ci słodzę - skoro nie udzielam się w tego typu atrakcjach). No, no, no... intrygujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ mas Nie sądzę, bym był uzależniony, ale owszem, zaglądam, bo czasem coś ciekawego można o sobie przeczytać ;-) Ale naprawdę znam bardziej ekscytujące zajęcia i dopóki wybieram je zamiast cafe nie jestem zaniepokojony. @ unusual Życie nie składa się z samych przyjemnych rzeczy. Ale słodkości akurat uwielbiam ;-) Dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unusual*she
No niestety nie brunetka, rasowa blondynka ;) "z bólem", ale nie wpisuję się w preferencje Desperadosa :) Nawet nie wiesz jak dobrze wiem, że składa się nie z samych przyjemnych i... dlatego właśnie postanowiłam, że moje życie od tej pory będzie się składało tylko z pozytywnych i przyjemnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unusual*she
No niestety nie brunetka, rasowa blondynka ;) "z bólem", ale nie wpisuję się w preferencje Desperadosa :) Nawet nie wiesz jak dobrze wiem, że składa się nie z samych przyjemnych i... dlatego właśnie postanowiłam, że moje życie od tej pory będzie się składało tylko z pozytywnych i przyjemnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, z tym uzależnieniem to może trochę pojechane. Mam ciekawsze zajęcia, na Kafe zaględam parę razy w tygodniu (czytaj, godzina w plecy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do despera
czlowieku nameczyles sie z karta sim i archiwum gg traac tyle czasu.trzeba bylo wziasc jej bielizne,200 zeta w zeby i zaniesc do biura detektywistycznego.dowiedzialbys sie czy na majtach sa slady po innym uzytkowniku pipki.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ unusual Nie łam się, blondi też mają wzięcie. Podobno większe niż black ladies. Doskonałe postanowienie noworoczne. Życzę również spełnienia. @ do despera Jeżeli mówisz o specyficznym rodzaju białka, to nie trzeba nosić tego do żadnego biura. Możesz sam przeprowadzić taki test. W tym przypadku to by nie przeszło, bo musisz wiedzieć, że właśnie wróciła ze schadzki, no i nie bzykać się z nią. Poza tym raczej się sprawdzi z laskami, które niekoniecznie codziennie piorą majty ;-) No i danych lovelasa i innych szczegółów z tego nie odczytasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Desperados. Nadal mieszkacie razem? Jak to w ogóle ogarniasz? Jeśli przeoczyłam jakiś Twój wpis to wybacz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, mieszkamy razem. Ogarniam normalnie - przygotowuję się logistycznie do tego, żeby być sam. Skoro prawie 40 lat uchowałem się bez swoich dzieci, i było mi z tym dobrze, to chcę, żeby tak zostało. Wychowywanie dzieci nie jest moim powołaniem i nigdy nie będzie. Poza tym - ujmę to brutalnie - po pierwsze nie zamierzam łożyć na nie swoje bachory, po drugie nie chcę być drugi w kolejce do uczucia. Znam takich, co przez to przechodzili i zdecydowanie nie polecają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egol :-P żartuję.... nie każdy widać ma parcie na dzieci, Twój wybór, i skoro Ci z tym dobrze to tak trzymaj. No, może nie całkiem - bo ostatnie wydarzenia do najprzyjemniejszych nie należą. Ale widzę, że dajesz radę... Ja byłam w podobnej sytuacji - ale jestem skorpionica, zagryzłam zęby i nie było takiej pierd... opcji, żebym nie dała rady! Teraz mam 35lat, 7letnią córcię, i też korzystam z życia. I tak mi dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Ty ją jeszcze bzykałeś (jak to nader romantycznie określasz-widać że musiałeś koooochać tę swą żonę że uuu) po tym jak już "wiedziałeś"że Cię zdradza? No to fest.... A dla tych co jeszcze są w związku (i zamierzają walczyć o to by przetrwał-bo to postawa dojrzałego człowieka): http://www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZR/pk201302_dobrem.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jieolqw
Desperados--popieram,korzystaj z zycia i tez kazdy mowi ze jak sa dzieci to uczucie do faceta schodzi na drugi plan,zycie jest jedno itrzeba korzystac ile sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mobster
po drugie nie chcę być drugi w kolejce do uczucia. Znam takich, co przez to przechodzili i zdecydowanie nie polecają. xxx Też mieli taką mocną psychikę jak ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Shesadda Nie napisałem, że jestem romantykiem. Bzykać to lekkie i przyjemne określenie, które na pewno nie ma pejoratywnego zabarwienia. Nie widzę w nim żadnego zaprzeczenia miłości. Tak, wiem już, że mam szukać winy w sobie - dostałem już kilkanaście maili na ten temat... @Skorpionka :* Niektórym służy tylko do prokreacji i przyjemność to dla nich pojęcie abstrakcyjne ;-) @jieolqw Na pewno będę. W sposób rozsądny :P Nie wiem, nie doświadczyłem, ale tak kumple mówią. @mobster Nie, byli bardziej uczuciowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi , że się roztarliście po tylu wspólnie spędzonych latach, lecz niestety muszę przyznać, że każdy młody człowiek musi mieć czas na to żeby się wyszaleć spróbować być z kimś innym złamać komuś serce i mieć to serce złamane. Mimo iż niema reguły na trwały związek i na to , że ktoś lub my sami nie zdradzimy. Ludzie którzy teraz są w wieku 40-50 lat powtarzają , że trtzeba zakładać rodzine mieć dzieci tak jak było kiedyś 20 lat i ślub dzieci i co z tego wynikało to ze teraz Ci ludzie mają te swoje 40-50 lat szukają wrazen bo nie robili tego za młodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@DaisyDuck Czyli ile lasek miałem zaliczyć (lub ona facetów), żeby uznać, że się wybawiliśmy? 10, 100, 1000?! Mnie to akurat odpowiadało, że mam jedną, ale zaj... kobietę. A wrażeń w młodości to mi raczej nie brakowało. Miałem ich tyle, co Tony Halik i Bear Grylls razem wzięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem ile :/ nikt na to nie zna odpowiedzi i nie ma reguły co do mojej teorii. Każdy człowiek i każdy związek jest inny. Takich sytuacji jak widać w życiu się nie da uniknąć. Na Ciebie przyszedł czas niestety po tak długim zwiazku musisz to przeboleć jak każdy zraniony człowiek. Ja schudłam 7 kg w 5 dni po tym jak moja pierwsza miłość mnie zostawiła dla kogoś innego, pozbierałam się i moje życie ułożyło się lepiej niż przypuszczałam Tobie też się uda !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@jieolqw To nie jest tak, że jak są dzieci to uczucie do faceta schodzi na drugi plan. Dziecko kocha się inaczej niż faceta. Chodzi o to, że kobieta (przynajmniej znana mi większość) mając dziecko całkowicie przewartościowuje swoje życie. To dziecko i jego potrzeby są na pierwszym planie, dalej ona sama i reszta rodziny. Ja określam trzy lata po urodzeniu córki jako wycięte z życiorysu, i nie żałuję ;) Teraz oczywiście korzystam ile się da ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pytankiem do przewidzenia...
desperados piszesz,że dzieci nie chcesz,bo nie będziesz na drugim miejscu. Chłopie,Ty bez dzieci byłeś na drugim miejscu,na pierwszym kochanek. Jesteś tak zadufany w sobie,że aż to nierealne,że prawdziwe. Dobrze,że dała Ci kopa w duuupe,hm...TAKIEMU facetowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pytankiem do przewidzenia...
a jednak kopnęła go w zadufaną dooopę,bo dooope dawała kochankowi! Mężuś taki cudny,dobry,bogaty ale czegoś mu brakowało,nieprawdaż? Moim zdaniem był NUDNY i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×