Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rzodkiewka na bakterie

Temat dla tych ktorzy sie poddali i nie tylko

Polecane posty

Zdrowia, szczescia, wielu marzen do spelnienia, mnostwa radosnych chwil w Nowym Roku - zycze Wam Kochane Kolezanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i sobie tez oczywiscie :) razem z wami :) na czerwonym papierze spisalismy wszystkie zle rzeczy, ktore chcemy zostawic w starym roku :) spalilismy i oby sie te czary spelnily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, WY walsnei sie budzicie w Nowym ROku a u mnie dopiero co zawital. Taki mlodziutki, malutki i jeszcze w pieluszkach ale zanim wstane rano pewnie podrosnie i bedzie juz zupelnie doroslym nowym rokiem, takim jak ten u Was. Witam wiec w Nowym ROku . Jak to milo byc tu pierwsza :) i przygotowac dla was czysta kartke do pisania. Jak wstane chce zobaczyc co nowego sie dzialo u was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w Nowym Roku. Verciu -Ze mna bardzo zle, boli mnie bardzo cala polowa szyji z prawej strony, w okolicy krani czuje guza, ciezko mi mowic i przelykac sline, migdalki mnie nie bola, cos nizej:( Jest bardzo zle, gdybym sie nie odzywala...to znaczy, ze jestem w szpitalu, ale sie nie poddam, maz robi mi soki, mam nadzieje, ze przejdzie, czuje sie masakrycznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wypilam szampana i dwa drinki, kupowalam wczoraj trabki synkowi, kazdy w nie dmuchal by sprawdzic czy trabia, ja tez to zrobilam...cos mi zaszkodzilo i to bardzo...bardzo sie boje, ze skonczy sie szpitalem...moze jakies rady macie?Pije sok z czosku cebuli i miodu, herbate z perzu, zaraz napije sie wody z cytryna.Maz wstawil korzen mniszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RZODkiewko, Ja mam "guza" po prawiej stronie szyi i powieksza sie i boli mnie zawsze gdy mam infekcje. W moim przypadku to wiem na 100% ze jest to wezel chlonny gdyz niedwano mialam robione USG tarczycy. Chcialam zeby sprawdzili co to jest poniewaz myslalam ze jest to guz ( mialam na tarczycy guzy ale chyba zanikly razem z tarczyca). WIec teraz mysle ze byc moze po tym jak zachorwala cala twoja rodzina u ciebie tez rozwija sie infekcja wirusowa i byc moze stad ten problem. Mysle tak poniewaz minal okolo tydzien od wigilii kiedy oni sie pochorowali. Byc moze jako ze jestes nieco mocnijesza u ciebie inkubacja byla trudniejsza i dopiero teraz po zmeczaniu, dmuchaniu i napiciu sie szampana wirus nabral mocy. PIszesz ze jest to cos z boku szyi wiec mysle ze to nei jest na tarczycy a wiec chyba wezel chlonny. DAj znac co sie dalej bedzie dzialo. CZekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RZOdkiweko, Z drugiej strony powiem ze szpital to tez miejsce dla ludzi. BYlam w tym roku 5 razy w szpitalu z czego 3 razy na operacjach i jak widzisz pisze do Ciebie. Lekarze pomogli mi o tyle ze zlikwidowali zrodlo bolu a teraz ja sama staram sie wzmacniac i zmieniac swoj sposob na zycie. Niemniej od lekrzy nie stronilam poniewaz nie lubie cierpiec kiedy nie musze a powiem ze rok temu w styczniu mialam straszny bol. Wiec tak jak jest napisane w pewnej bardzo madrej ksiazce, oddac BOgu co boskie a cesarzowi co cesarskie. Lekarze tez sa potrzebni chocby po to by postawic prawidlowa diagnoze. Nie moge Ci mowiec co Ty masz zrobic moge tylko powiedziec co ja bym zrobila w podobnej sytuacji. Gdybym miala duzy bol i nie byla pewna skad ten bol pochodzi chcialabym poznac jego zrodla a ze sama nie potrafie zrobic sobie przeswietlenia czy USG udalabym sie do lekarza zeby mi w tym pomogl. Czasami sojusznikami w naszej walce sa niekoniecznie osoby ktore nam sie podobaja ale takie ktore sa dostepne. Kontynuujac wszystkie soki i witaminy nie czekalabym az "moze sie samo wyjasni" ale jako ze naleze do tych ktorzy "lubia wiedziec" staralbym sie wyjasnic co jest zrodlem bolu jak najszybciej. Mowi sie ze dobry strateg czasami poddaje jedna bitwe po to zeby wygrac wojne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Verciu leze w lozku, nie mam sily nawet wstac, mam nadzieje, ze jest tak jak napisalas, boli mnie bardzo w okolicy krtani, odczuwam guza przy przelykaniu sliny i przy mowieniu, cala strona szyi bardzo mnie boli, ja jestem odporna na bol, ale ten jest bardzo silny.Wypilam sok z kielkow Rzodkiewki, wode z cytryna, maz zrobil mi napar z korzenia mniszka(duza lyzka korzenia dmuchawca gotowana w szklance wody przez 5min)wypilam tez herbatke z klacza perzu...oby pomoglo, taki bol odczuwalam ponad rok temu, bralam wtedy zastrzyki przeciw-bolowe.Maz chce bym pojechala do szpitala, ale ja nie chce.Mam nadzieje ze wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzodkiewko, Takjak napisalam wczesniej, mozesz lezec i czekac az sie samo wyjasni a mozesz pojechac z mezem zeby ktos kto ma sprzet do diagnozy powiedzial ci co jest zrodlem bolu. Jestes mocna i wiem ze sobie poradzisz wiec kwestia pojechania z mezem do szpitala nieczego tu nie zmieni. Na pewno obnizy poziom leku u twojego meza i da mu poczucie ze moze cos zrobic dla ciebie. Mezczyzni nie sa nastawieni na analize ale na dzialanie. Lubia konkretne rozwiazania wiec taka sytacja w ktorej on wiedzi ze ciebie boli a on musi tylko siedziec i obserwac jest dla neigo bradzo trudna. JAk pisalam wczesniej moge tylko powiedziec co ja bym zrobila. Ja bym udla sie do kogos kto moze konkretnie mi powiedziec co mnei boli nawet gdybym miala potem nie skorzystac z sugestii co do tego jak sobie z tym bolem poradzic. Mysle ze zrobilabym to dla swietego spokoju zebym nie misiala siedziec i "gdybac" poniewaz bardzo tego nie lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzodkiewko, podaje ci moj e-mail adres. Gdybys chciala zebym do ciebie zadzwonila to podaj mi twoj numer a ja zadzowonie do ciebie. jogefrawik@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOj adres to jegefrawik@gmail.com bez tych roznych znaczkow na koncu jak poprzednio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Verciu Kochana-Dziekuje za troske, ja nie chce jechac do szpitala, dam rade, cos zlapalam, albo przez te "trabki" albo jak pisalas w Wigilie(siostrzeniec, tez sie zarazil, Sylwestra cala rodzina spedzila w lozku)procz nas.Wytrzymalam 26h porodu, zgodzilam sie tylko na lewatywe, a proponowano mi znieczulenie wiele razy, mimo ze bylam jeszcze nieswiadoma, nie zgodzilam sie. Mam kontakt z ludzmi, a obecnie panuje (tak mowia ludzie i tv) jakas ciezka grypa. Mam wysoka goraczke, to znak ze organizm walczy, a moj maz nadaje sie na lekarza jesli chodzi o medycyne niekonwencjonalna.Bol jest troche mniejszy, tylko ciezko mi mowic, zmienil sie moj glos. Dziekuje za maila, zapisalam i odezwe sie bys miala moj.:) Jestes Aniolem w ciele ludzkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RZodkiewko, U mnie juz 4:15 rano wiec chyba pojde do lozka. Zakladam ze Twoje milcznie oznacza ze albo potrzebujsz czasu aby podjac wlasciwa decyzje codo tego jak dalej postepowac, albo ze juz wdrazasz jswoja decyzje w zycie. Swiadomosc ze jest z Toba maz ktory cie wspiera sprawia ze czuje sie nieco lepiej odchodzac od komputera. Napisz co sie dzieje jak tylko bedziesz mogla. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry Rzodkiewko, Dopiero po wyalnie mojego postu zobaczylam Twoj. Ja tak mysle ze to moze byc grypa poniewaz wszyscy ludzie w PL jakich znam maja po 40C i zmienione glosy od bolu gardla. Ciesze sie ze sie odezwlas i jak napisalam ide spac a jak tylko wstane to przybiegne zeby zobaczyc co u ciebie slychac. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzodkiewko jak dobrze, ze juz ciut lepiej, mam nadzieje, ze do tej pory jeszcze sie polepszylo..Jesli to gardlo to bol bedzie troche trwal, nie minie tak od razu. Mnie pomaga na gardlo septosan - plukanie, ale najbardziej sol, tzn. woda z zsola, lub z soda. teraz moze dobre byloby picie sody z syropem klonowym? Pewnie inhalacje tez dobrze by zrobily. Polecany jest tez sok z buraka, lekko podgrzany, nie probowalam. Jesli to gardlo, to wysmarowanie amolem i trzymanie w cieple tez pomaga. Wierze, ze intuicyjnie poczujesz jesli bedzie pora do lekarza. Verciu, dobrze, ze tu bylas. Ta roznica czasu okazala sie sprzyjajaca. Musze cofnac sie do poczatku twoich wpisow, bo zdziwilam sie tymi pobytami w szpitalach. Tez sobie zapisze twojego maila, dobrze? Rzodkiewko mam nadzieje, ze spisz i nabierasz sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzodkiewko przy wysokiej goraczce dobrze jest polozyc mokry recznik na brzuch/przepone i stopy. Wiesz, teraz chyba dobra bylaby lewatywa, zeby usunac toksyny, jakie by nie byly... Dzis moga byc tlumy w szpitalach na ostrych dyzurach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksolana, robil maz oklady, nawet chwile siedzialam w wannie z letnia woda, temperatura spadla troche teraz mam 39. Wygladam gorzej niz posylwestrowy pijak. Nie boli mnie gardlo, ani troche, boli mnie szyja w okolicy krtani, gardlo obejrzalam dokladnie z latarka w reku, nawet nie jest czerwone, blady roz.Boli mnie dokladnie zaraz jak koncza sie migdaly, az w uszach czuje ten bol.Nie spie bo nie moge zasnac przez ten bol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuje Rzodkiewko. Inhalacje na krtan chyba sa dobre. Trzymaj sie, wiem, ze to bolesne. Jakas wata do uszu, lekko zwilzona amolem? Mnie zawsze cieplo pomaga.. Przesylam ci dobre mysli Rzodkiewko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzodkieweczko- Dokładnie tak jak dziewczyny piszą, jeśli występuje u Ciebie jakiś silny ból to ni wahaj się iść do lekarza, żeby zbadał skąd się to bierze. Na szczęście piszesz, że już lepiej, ale w Twojej sytuacji, jeśli coś bardzo boli to dobrze byłoby zasięgnąć porady lekarza, ale tylko porady, bez żadnych medykamentów. Na gardełko możesz sobie położyć też ręczniczek nasączony olejem rycynowym, dobry sposób też przy bólu glowy, zęba, sprawdzałam. Ssij olej słonecznikowy lub inny, tą metodą http://www.apetyt-na-zdrowie.pl/oleje/ssanie-oleju-kuracja-olejem-slonecznikowym.html , jeśli masz piołun to pij małymi łyczkami, około 100 ml 2xdziennie. Dobrze też się sprawdzają okłady z octu, moczysz ręczniczek w wodzie z ocetm, musi być bardzo zimna i okładasz szyję, obkładając na to jeszcze suchym ręcznikiem, zmienia się okłady co około 45, aż do zaniknięcia bólu. Może to być też ocet jabłkowy. Octem jabłkowym też wskazane jest płukanie gardła. Jest wiele sposobó, ale przcież nie będziesz szalała ze wszystkim na raz, a te wyżej sama sprawdzałam i mi pomogły. Pij też te swoje cebulowe syropki, pij soczki, ziółka i wszystko co wymieniłaś i nic nie jedz. Mam nadzieję, że szybko C przejdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo zmiażdżoną główkę czosnku zawijamy w gazę i wkładamy do szklanki wypełnionej do 3/4 olejem . Lekko podgrzewamy i ciepłym tamponem smarujemy wnętrze i zewnętrzne okolice ucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzodkiewka mam nadzieje, ze szybcutko Ci to przejdzie, a ja wiem ze przejdzie, bo ty jesteś siłaczka przecież, a po za tym czuwa nad Tobą Bozia ( moja ksywka) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to ssanie oleju powinno poprawić Twój stan ale musisz uzbroić się dużo cierpliwości i poświęcić na to dzisiaj sporo czasu, ssij przynajmniej 3 razy po 30 minut, możesz wyplówać i zmieniać olej w tym czasie, nie musisz trzymać tego samgo w buzi tyle czasu, nie jest to zbyt przyjemne doświadczenie, ale jest bardzo skuteczne, sciaga wszystkie paskudne toksyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×