Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rgteter

do mam - bicie pasem i szarpanie dziecka

Polecane posty

zapytam po chłopsku i najprościej - tak zeby każdy mógł zrozumieć : skoro wasze metody są tak dobre i skuteczne - skąd to zdziczenie w przedszkolach , szkołach i na ulicach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia , głupolku , też będziesz stara :D a swoja drogą droga asiu - jaki dajesz przykład swojemu dziecku ubliżając kobiecie , która mogłaby być twoja matka tylko dlatego ,ze ma inne zdanie na temat wychowania swoich dzieci ? :) bo przecież nie nakłaniam ciebie do tego , żebyś wychowywała swoje dziecko tak j ak ja swoje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
bicie dzieci to nie jest żadna metoda wychowawcza,to swiadczy o tym,ze rodzic nie potrafi lub mu sie nie chce siegnąc po inna metodę bo to wymaga czasu,cierpliwosci,ogromnego wysiłku,pracy nad sobą a przede wszystkim miłosci do dzieci,tylko najłetwiej ejst siegnac po pas,lub zdzielić ręką czy szmatą czy czymkolwiek bo wtedy efekt jest natychmiastowy i no i placz dziecka wtedy błyskawicznie milknie,bo dzieci wowczas boją się nawet płakać. Przemoc wobec dziecka jest zjawiskiem, które w naszym świecie jest powszechnie znane. Długo nie poświęcano mu jednak systematycznych studiów, gdyż nie rozumiano skutków doświadczania jej w dzieciństwie a stosowaną surowość, a nawet okrucieństwo, w traktowaniu dziecka uważano za skuteczny środek chroniący młodych przed demoralizacją, wykolejeniem i zejściem na złą drogę. Prawdziwa i zasadnicza zmiana stosunku rodziców do dzieci i w konsekwencji społeczeństwa dorosłych w stosunku do dzieci, dokonała się głównie dzięki rozwojowi psychologii, a przede wszystkim dzięki odkryciom Z. Freuda. Ukazały one, że zasadnicze podstawy przyszłej osobowości kształtują się przede wszystkim w okresie wczesnego dzieciństwa, w kontakcie z rodziną i w oparciu o wzajemne z nią więzi uczuciowe. Obecnie przez przemoc wobec dziecka rozumie się każde zamierzone lub niezamierzone działanie osoby dorosłej, instytucji, społeczeństwa lub państwa, które ujemnie wpływa na zdrowie, rozwój fizyczny lub psychospołeczny . Przemoc najczęściej przejawia się w czterech wymiarach: ?przemoc fizyczna, ?przemoc psychiczna, ?nadużycie seksualne, ?zaniedbywanie Przemoc fizyczna Przez przemoc fizyczną określa się wszelkiego rodzaju zachowania agresywne odnoszące się do ciała dziecka - począwszy od "klapsów" czy szarpnięć, a skończywszy na faktycznym maltretowaniu dziecka obejmującym jego katowanie z użyciem wymyślnych narzędzi i sposobów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to jak glupie
i dodaj ze przed prawem jest to przestepstwem a wiec glpia suko alium z mezem jestescie zwyklymi kryminalistami ktorzy znecaja sie nad wlasnymi dziecmi powinno wam sie dzieci zabrac a was do pierdla zamknac sukinkocie ty. pewnie oragzm masz opisujac tutaj przemoc wobec dzieci. mam nadzieje ze cie namierza tutaj i bekniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niech szybciej namierzają bo po pierwsze - pizza się kończy a po drugie później oglądamy zakazane imperium i drzwi juz nikomu nie otwieramy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allium- Co jeśli szef (dobrze zbudowany facet) Cie uderzy, bo źle wykonałas zadanie w pracy? Co jeśli 'kanar' trzepnie Cię w glowe, bo trzymasz torebkę na siedzeniu co nie jest zgodne z zasadami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia czerw.
A jaki przykład ty dajesz swoim dzieciom bijąc je? Pomyślałas nad tym? Jaki ja daje? Prosty. Ludzi takich jak ty czyli margines społeczny bijący dzieci powinno się połączyć z gownem :) i tepic.zero szacunku dla zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczny25
allium szef jest odpowiedzialny za pracowników i kanar za pasazerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze ten temat budzi kontrowersje,czy to u mnie w pracy czy na forach dyskusyjnych. Mam dwie córki i bic je nie bije,starsza kar w ogole nie dostaje i nie pamietam aby kiedykowliek dostala kare na cos,i nie krzycze na nią bo jest bardzo delikatna, i zwykla prosba wystarczy,mlodsza czasami jest karana ale nie biciem, nie raz trzeba glosniej cos powtorzyc. Nie wiem jakbym sie zachowywal w stosunku do syna, sądze ze nie byłbym tak kumpelski jak jak do corek jestem, ale trudno mi powiedziec Podswiadomie przypuszczam,że do syna chyba bym ten dryl stosowal,lecz ciezko mi stwierdzic czy bym siegal po karanie fizyczne.Napewno twrada reka byłaby,lecz czy chwyciłbym po pasiora? rece w tym momencie rozkladam,bo nie wiem,choc chyba z lzejszym sumieniem huknie sie na syna niz na corke. Jestem zawodowym wojskowym i często rozmawiamy w pracy o dyscyplinie w domu noi powiem,ze rozne są poglądy na ten temat, lecz z tego co slysze do synow ma sie bardziej cięzką ręke niz do corek,i nie ma sie takiego kaca moralnego po opierdzieleniu czy laniu niz jak to do corki bywa...tak mi mowią ci co mają synow i corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w jkaim sensie kanar jest odpowiedzialny za pasażerów ?:) sory ,ze tak wnikam ale nie jeżdżę komunikacją miejską to i pojęcia nie mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
Skutki bycia ofiarą przemocy fizycznej W ciągu ostatnich lat przeprowadzono wiele badań na temat osobowościowych i społecznych skutków przemocy wobec dziecka w rodzinie. Ujawniły one w sposób niepodważalny, nieuchronny i niekorzystny wpływ przemocy wewnątrzrodzinnej na psychospołeczne funkcjonowanie dziecka, a w perspektywie na jego życie małżeńskie oraz stosunek do przyszłego własnego potomstwa. Na oznaczenie szeregu następstw fizycznych i psychicznych, bezpośrednich i długotrwałych powstałych w wyniku złego traktowania dziecka H. Kempe i jego zespół wprowadzili termin ? syndrom dziecka maltretowanego?. Pełna nazwa brzmi ?The Battered Child Syndrom? i oznacza stan kliniczny u małego dziecka, które doznało poważnego fizycznego obrażenia , jest częstą przyczyną trwałych uszkodzeń ciała czy śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jakoś nikt na moje ptranie z początki strony nie odpowiedział :) ciekawe dlaczego ? czyzby dlatego ,ze odpowiedź jest oczywista ale malo wygodna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczny25
gratuluję poglądów allium, prawdziwa chrześcijanka z ciebie - przemoc wobec słabszych po prostu rewelacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda.panna
Ja bylam bita pasami kablami patykami wszystkim co bylo ppd reka rzucana o sciane meble szarpana za wlosy uszy tluczona glowa o biurko i szafe itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...skoro wasze metody są tak dobre i skuteczne - skąd to zdziczenie w przedszkolach , szkołach i na ulicach ? .... No własnie stąd, że te dzieci od maleńkiego się uczą, że jak sie coś nie podoba, to tłuc i na pewno potem będzie w porządku. Agresja rodzi agresję. A skoro rodzice, którzy "kochają" tylko w ten sposób wymuszają posłuch, to pewnie to najwłaściwsza metoda :( Potem takie dziecko wyrasta, leje swoje dzieci i na ulicy zachowuje sie podobnie. Bo przeciez to norma :( Czym skprupka za młodu nasiąknie tym na starość.. Tego go "kochający" rodzice nauczyli. Rozmawiać, tłumaczyć nie potrafią, jedynie skuteczna metoda trzasnać w ucho, pupę, twarz, plecy gdzie popadnie. A skoro krew się nie polała a tylko siniaki to wszystko spoko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie kto i jak rozpatruje przemoc- dla jednego przemoc zaczyna sie juz przy pierwszym klapsie a dla innej osoby przemoc to rzucanie dzieckiem o podloge Nieraz widze jak kobieta krzyczy na dziecko w sklepie bo maly wpadl w histerie i je podniesie z podlogi za kurtke ,wtedy niektorzy moga uznac to za przemoc, a tez widze jak dziecko zarobi kilka szybkich na tylek i dla drugich to normalka Wiec to juz znow kwestia dyskusyjna.Ile ludzi tyle poglądów,często wyolbrzymionych a tez czesto bagatelizowanych niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytam po chłopsku i najprościej - tak zeby każdy mógł zrozumieć : skoro wasze metody są tak dobre i skuteczne - skąd to zdziczenie w przedszkolach , szkołach i na ulicach ? pp pp pp Stosuje takie meotdy jakie są skuteczne do moich dzieci, jesli byly by NIE skuteczne,i nie przynosily by pozytywnych efektow sądze ze napewno jak najszybciej zmienilbym metody na inne,w tym mozliwie ze bardziej rygorystyczne ,ale nie kontynuowałbym metod ktore nie zmieniają niegrzecznego zachowania dziecka Jedna corka wcale nie musiala byc karana w zaden sposob, druga troche bardziej srube musi miec dokreconą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
nikt nie odpowiedział na twoje pytanie bo może nikt nie chce dyskutowac z osobą ktora uznaje tylko swoje racje i nie znosi sprzeciwu,święcie wierzy w słusznosc swojego postepowania i nawet takie autorytety jak uczeni,psychologowie ,pegadodzy itd nie mają dla niej zadnej wartosci. co do przedszkoli to jaką "zdziczałość" masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
dla tych ktorzy twierdzą ze ich dawniej bite a teraz dorosłę dzieci są grzeczne i kochane a bicie tylko im pomogło-bardzo mądra strona,co prawda o problemach w rodzinach alkoholowych ale nie tylko -to jest o wszystkich rodzinach dysfunkcyjnych,czyli takich w ktorych pozornie wszystko gra. Opisuje się często pięć obronnych wzorów funkcjonowania dzieci z rodzin o problemie alkoholowym. Wzory te dotyczą dzieci z wszelkich innych rodzin dysfunkcyjnych. BOHATER RODZINNY To najczęściej najstarsze dziecko. Osoba pełna wyrzeczeń i poświęceń dla rodziny. Rezygnuje z ważnych, osobistych celów życiowych by godzić rodziców, kształcić młodsze rodzeństwo (kosztem własnego awansu zawodowego), nakładać na siebie rozliczne obciążenia, by inni mieli lżej. Bohater rodzinny nigdy nie powie: Stop! Nie mogę już więcej. Ma małą świadomość własnych potrzeb i nie potrafi dbać w zdrowy sposób o siebie. Zazwyczaj jest bardzo dobrym uczniem, jest posłuszny, nie sprawia kłopotów. Jest dumą całej rodziny. WSPOMAGACZ To dziecko najbliższe wzoru współuzależnienia. Często dziecko-rodzic zwane tak ze względu na fakt, że przyjmuje postawę opiekuńczą wobec osoby pijącej. Jego głównym zadaniem jest chronić alkoholika przed przykrymi skutkami picia, przez co nieświadomie sprzyja rozwojowi choroby, a nie otrzeźwieniu osoby. To on wylewa alkohol do zlewu, albo przynosi go do domu, by alkoholik nie poszedł się dopić. Angażuje się w poszukiwanie powodów picia i środków, które sprawią, że alkoholik będzie mniej pił. Ćwiczy się w manipulacjach i sprytnych sztuczkach. Picie alkoholika angażuje naprawdę wiele jego energii życiowe. Gdy dorośnie, zostanie żoną alkoholika lub mężem osoby uzależnionej. KOZIOŁ OFIARNY (WYRZUTEK) Jest to dziecko szczególnie narażone na niszczącą grę to przez ciebie i odpowiadające niepokornym buntem, prowadzącym w stronę marginesu społecznego. Często odbiorca agresji alkoholowej i upokorzeń, zły uczeń, wagarowicz, uciekający z domu. Poszukuje aprobaty i oparcia w grupach rówieśniczych nastawionych antyspołecznie. Oschły i ostry wobec bliskich, odcięty od miękkich uczuć. W odwecie za koszmar życia rodzinnego może zechce zniszczyć coś, co ma najbliżej pod ręką, czyli siebie. Wcześnie sięga po alkohol i inne środki psychoaktywne. MASKOTKA (BŁAZEN) Zazwyczaj najmłodsze dziecko w rodzinie. To ktoś przymilny, uroczy, pełen wdzięku, sprawnie rozładowujący napięcia rodzinne przez właściwie wypowiedziany dowcip lub właściwe rozbrojenie taty czy mamy. Śmieszek, ukochana córeczka taty, synek mamusi. Dzieci te są wyczulone nawet na najsłabsze sygnały zbliżającej się burzy. Maskotki mają trudność z koncentracją, źle radzą sobie w sytuacjach stresowych, długo pozostają niedojrzałe emocjonalnie. Pewien rodzaj maskotki może być narażony na wykorzystywanie seksualne ( idź połóż się przy ojcu, to zaśnie). Dramat maskotki, błazna polega na tym, że nikt ich nie traktuje poważnie, a oni sami zatracają granicę między serio a żartem, między śmiechem a płaczem, między przyjemnością dawania a bólem. Maskotka uśmiecha się, gdy jest przerażona, a błazen dowcipkuje, gdy wszystko w nim cierpnie. ZAGUBIONE DZIECKO ( ANIOŁEK, NIEWIDOCZNE DZIECKO) To ktoś, kogo właściwie nie ma. Dziecko wycofane z życia rodzinnego, izoluje się, unika konfrontacji. Wycofuje się w świat swoich fantazji, marzeń. Ucieka w świat książki i jej bohaterów. Takie dzieci nie sprawiają żadnych kłopotów wychowawczych. Od najbliższych uzyskują najmniej zainteresowania, uwagi. Bierny opór to ich podstawowa formuła funkcjonowania. Trudność kontaktowania się z rzeczywistością i ból, który temu towarzyszy mogą w konsekwencji i dalszym rozwoju wyzwolić różne sposoby znieczulania. Najbardziej poręczne sposoby to alkohol, leki i narkotyki. Często jest to najmłodsze dziecko w rodzinie. Powyższy podział nie wyczerpuje bogactwa wszystkich wzorów funkcjonowania. Jedno dziecko może stosować różne wątki obronne, nie musi być czystym typem. W różnych fazach życia dziecko może też przyjmować kolejne wzory funkcjonowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to allium chyba musi miec juz dorosle lub podrosniete dzieci bo w obecnych czasach bicie jest bardzo potepiane i malo kto sie do tego przyznaje Mój kolega z wojska byl prany jak mokre w żyto z tego co opowiadał,nie powiem,ze jest dobry z niego człowiek, ma zadatki na tyrana takze w domu, wiec akurat dobra z niego dusza nie wyrosła No ale tez zgadza sie ze dzieci w przedszkolu ktore za brzydkie zachowania nie mają rozmow ani kar rowniez nic z tego diabla dobrego nie wyrosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
nie wszystkie. na 2 str napisala: 22:50 [zgłoś do usunięcia]allium moje dizeci - oprócz jednego są dorosłe i nic nie iwesz o naszych relacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allium proponuje na wywiadowce w szkole pochwalić sie jaka to dobra i kochana matka jesteś z pasem w ręku. Proponuje także zwrócić uwagę innym rodzicom, ze z ich dzieci wyrosną bandziory :O Mój kuzyn był bity za przewinienia. Dziś jest cpunem ;-) Siostra jego tez była bita za przewinienia. Dziewczyna ma ponad 20 lat a glupsza niż 10latek. Allium Ty dzieci wychowujesz. Trzymasz w domu porządek. Policja trzyma porządek i czemu mieliby Cię nie pobić za przekroczenie prędkości? Taki policjant jest co najmniej dwukrotnie silniejszy, akurat idealnie jak Ty w stosunku do dzieci. Mąż tez Cię uderzy jak zle pieniędzmi zarządzasz? Czego Ty uczysz dzieci? Ze bicie to rozwiazanie. Nie zdziwie sie jeśli synowie bedą bić swoje zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciastko owsiane2013
allium zapytam po chłopsku i najprościej - tak zeby każdy mógł zrozumieć : skoro wasze metody są tak dobre i skuteczne - skąd to zdziczenie w przedszkolach , szkołach i na ulicach ? allium, problem polega na tym że niezależnie od statusu społecznego, zasobu portfela, wykształcenia i tego jakie było dzieciństwo, ludzie biją dzieci regularnie. PRZEMOC RODZI PRZEMOC, zatem dzieci bite bardzo często w ten sam sposób radzą sobie z problemami. Rodzice nie mają czasu dla swoich dzieci, nawet na zwykłą rozmowę z maluchem. Bo jego sprawy są nie ważne. Ludzie harują na "lepsze życie" którym jest droższe auto, droższy sprzęt rtv, agd, nie dla dzieci ale dla znajomych i rodziny by się pokazać. Mimo, że robią to za ceną czasu z dzieckiem i często również za cenę jego zdrowego żywienia. Ale o tym by pobawić się z dzieckiem, zainteresować szczerze jego sprawami, nawet nie pomyślą. Lepiej włączyć bajkę, dać klapsa w dupę, dać żreć mielonkę i niech się cieszy że matka i ojciec dają mu wikt i opierunek a nie jeszcze marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ,ze myślenie schematami jest bezpieczniejsze , bardziej wygodne , wymagające mniej wysiłki ale jeśli chcesz rozmawiać , jeśli chcesz kogoś czegoś nauczyć - odrzuć swoje sterotyowe myślenie. Zarzucasz mi ,ze biję dzieci - mimo ,ze tłumaczę no kilku stron jaka jest różnica pomiędzy biciem , maltretowaniem a wychowaniem w dyscyplinie .Twierdzisz , że zrobiłam krzywdę swoim dzieciom utrzymując je w karności i dobrym wychowaniu , w umijętnosci kontrolowania swoich emocji i szacunku dla zdania rodziców - mimo ,ze nie znasz ani mnie ani tym bardziej moich dzieci :) ba , podejrzewam , że nie masz nawet pojęcia w jaki sposób wycho9wywane są dzieci , którym nie trzeba ciągle zwracać u wagi , nie trzeba im powtarzać po kilka razy - nie wolno - bo rozumieją za pierwszym razem , no , może za drugim :) Natomiast ze swadą wrzucasz mnie do jednego worka z Katarzyną W :) To podobne myślenie do tego ,ze jeśli przespałaś ise z więcej niż jednym facetem to znaczy , że sie puszczałaś :) Albo jeśli wyniosłaś z pracy paczkę spinaczy jesteś złodziejką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wracając do mojego pytania - jak to mozeliwe - skoro nikt już , no , oprócz mnie ;) dzieci nie wychowuje w poszanowaniu nauczycieli i rodziców ?:) Większość dizeci na w dupie zdanie nauczycieli a nawet już p przedszkolanek bo przecież utwierdzane śa tylko w swoich prawach - nie obowiązkach . Kiedyś u czeń , który przeskrobał cos w szkole dostawał linią po łapie od nauczyciela - gdize świadomość ,ze wszyscy to widzą była bardziej dojmująca niż ból fizyczny a na dodatek często od ojca w domu. Czy k toś wtedy bał ise posyłać do szkoły dziecko ? Czy świadomosć dyscypliny i trzymania w ryzach swoich wyskoków komuś zaszkodziła ? Nie , ale czy to jest mozliwe teraz kiedy wszscy są tak bardzo świadomi tego co im sie należy ale zapominając o swoich obowiązkach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest taka żeeee
przez to wychowanie bezstresowe mamy okropną młodzież. Co się dzieje w szkołach? Za komuny tak nie było. Nauczyciel cieszył się dobrą opinią. Uczniowie nauczycielom nie wkładali koszy na głowę, bo wiedzieli jak to się skończy a dziś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzice ,szczególnie młodszych dzieci utwierdzają sie w przekonaniu , że wystarczy rozmawiać - ale zycie zweryfikuje te plany , na szczęście nie wszyscy rodzice i nie wszystkie dzieci potrzebują ąż takiej stanowczości .Nie mniej jednak przydałaby sie ona sporej grupie i rodziców dzieci ale współczesny świat okrzyknął ja metodą bestialska - no i co zrobić ?:) nie zmienia to faktu ,zę metody tak zachwalane - brak stresu i rozmowy - nie przynoszą skutku . Być moze dlatego ,ze po prostu dla iwelu rodziców wyznających tą m etodę jest to tylko wymówka , zeby nie robić nic albo swoje " rozmowy " ograniczać do pytania " oc w szkole ?" I jestem raczje skłonna wierzyć temu drugiemu modelowi bo rzeczywistość jest jaka jest i z niczego sie nie wzięła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego takie wzięcie maja szkoły cieszące sie dyscypliną ? karnością ? wdrażaniem uczniów w poszanowanie zwierzchności w postaci najpierw nauczyciela , później pracodawcy ? Dlatego ,ze wszelki postęp , wszelka dojrzałość rodzi sie z progresu , ze stawiania coraz wyżej poprzeczki i uświadamianie dziecku ,ze dorosłość to ocś więcej niz tylko twardy dowód osobisty - to ponoszenie konsekwencji swoich wyborów . I to już nie jest tylko gadanie - to rzeczywistość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×