do mam - bicie pasem i szarpanie dziecka

nie jestem taka słaba i ograniczona jak Ty, żeby narzucać coś komuś innemu. Szczególnie komuś kto wybiera najprostsze i najwygodniejsze metody aby dobrze się czuć w swojej megalomanii. Taka obrona przed zdaniem innych ludzi to zwyczajne tlumaczenie samej sobie że masz rację. Bo tak się boisz, że jej nie masz i że skrzywdziłaś najbliższe Ci osoby. Zrobiłaś to bo tak wybrałaś. I co byś nie powiedziała nie zmienisz faktu, że bezsensownie zadawałaś ból własnym dzieciom. W imię własnego strachu o nie? Nie wiesz i nigdy się nie dowiesz jakimi byłyby ludzmi, gdybyś potrafiła jasno wyznaczać granice i karać je racjonalnie bez krzywdzenia. Kara ma uczyć, ma korygować błędy a nie ma fizycznie boleć. Czy nie jesteś w stanie pojąć tak prostej idei? Tak jak Ci mówiłam- pokaż swoim dzieciom ten temat, niech zobaczą jak ich matka o nich myśli. trochę już żyję, trochę juz widziałam na tym świecie i nie dziwi mnie twoja postawa tylko zaparcie się w niej zupełnie bez żadnego myślenia. Bo tak. Bo jestem rodzicem. Paradne.

Bo jestem rodzicem i takie mam prawa...straszne.Współczuję Twoim dzieciom . TYlko zło wraca ,a twoje metody wychowawcze dobre nie są:(

może dla ciebie bycie rodzicem j est jak bycie kolegą - dla nas tak nie jest . Sa jasne granice - kto komu i w jakim stpniu podlega, jakie są j ego prawa i obowiązki . Dla wielu współczesnych rodziców bycie odpowiedzialnym jest zbyt ciężki , zbyt ograniczające , wymyślają wiec różne filozofie , które maja z nich ściągną odpowiedzilnoiść za wychowanie dzieci - stąd popularność rozmaitych psychologów dziecięcych , stad wysyp rozmaitych - fobii i syndromów dotyczących niemożności funkcjonowania w grupie czy uczenia się , stąd iloś rozmaitych zaświadczeń w szkołach mający poświadczyć ,ze to dziecko nie jest niegrzeczne - ono jest chore :) może dla i ciebie taki model jest ok- twoje dziecko twój sprawa , twój wybór . i oczywiście jeśli nie wyliczę krajów i stref czasowych w których byłam będzie to dla ciebie informacją ,ze nigdzie nie wyjeżdżałam ? :D wcale mnie to nie zdziwi choć zastanawia jaki widzisz związek z odpowiedzialnością a podróżowaniem, ?:)

marcysia - zachowaj swoje teksty dla kolorowych pisemek dla dziewczynek dobrze ? :) albo napisz coś do czego mozan sie odnieść :)

http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://5.s.dziennik.pl/pliki/928000/928635.jpg&imgrefurl=http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/86344,lekarze-zglosza-policji-katowane-dzieci.html&h=227&w=300&sz=12&tbnid=fRXXbDzGi5wcIM:&tbnh=95&tbnw=125&zoom=1&usg=__T-sbH-bdXM38-zOS697CNrtkUx0=&docid=JB6XEjisGk2Q7M&hl=pl&sa=X&ei=fKWrULbQB4Gk4gTt74GwCQ&ved=0CCgQ9QEwAw&dur=4250

"może dla ciebie bycie rodzicem j est jak bycie kolegą - dla nas tak nie jest . Sa jasne granice - kto komu i w jakim stpniu podlega, jakie są j ego prawa i obowiązki . " TE GRANICE możesz wyznaczyć bez bicia i upokarzania. ale ty nie potrafisz :D przykro... moje dzieci nigdy nie bite (jedno 16 drugie 19 lat) doskonale wiedziały kto komu i w jakim stopniu podlega, są posłuszne i karne, znają swoje prawa i mają obowiązki które wypełniają. tego wszystkiego nauczylismy ich z mężem SŁOWEM nie BICIEM... osiągnełaś dno. porażkę wychowawczą i jeszcze sie głupio zapierasz, że genialnie zrobiłaś... żal

i bardzo dobrze , niech odpowiednie słuzby zajmują ise takimi przypadkami , jestem jak najbardziej za .

kara śmierci w Stanach też ma (m.in) budzić lęk - a mimo to ludzie ciągle popełniają rzeczy, którymi sobie na nią zasługują:( może i sa tacy, na których działa...

Szkoda mi nerwów ,bo widzę ,że jesteś taka pewna swojego i nikt nie jest w stanie ci przetłumaczyć ,że nie masz racji..no cóż,niektóre dzieci maja pecha:(Uważasz się za pępek świata i najmądrzejsza mamuśkę.TYlko wiedz ,że dzieci powielają błędy swoich rodziców i twoje dziecko kiedyś uderzy twojego wnuka za mocno.

kara śmierci w Stanach też ma (m.in) budzić lęk - a mimo to ludzie ciągle popełniają rzeczy, którymi sobie na nią zasługują:( może i sa tacy, na których działa...

i oczywiście uważasz, że skoro twoje dzieci sa takie a nie inne - to wszystkie takie są ? :) że dziecko jest do dziecka podobne tylko dlatego ,żę jest dzieckiem ? no ile lat trzeba mieć , zeby tak myśleć ? :) 14 :D

i oczywiście uważasz, że skoro twoje dzieci sa takie a nie inne - to wszystkie takie są ? :) że dziecko jest do dziecka podobne tylko dlatego ,żę jest dzieckiem ? no ile lat trzeba mieć , zeby tak myśleć ? :) 14 :D

masz zjebane geny :D nie rozmnazaj sie juz... i swoim dzieciom tez powiedz, zeby tego nie robily. skoro z waszych genow powstaja potwory, ktore karne i posłuszne staja sie tylko po spuszczeniu wpierdolu :D

I nie znam nikogo ,kto był bity w dzieciństwie i wspomina to dzieciństwo jako szczęśliwe. I nie czytałam o tym w gazetkach dla dziewczynek...życie allium,życie.

Allium przeciez wie lepiej :) WSZYSCY SĄ DEBILE TYLKO ALLIUM MA RACJE.... a z racją jest jak z dupą... każdy ma swoją... tylko na szczescie a propos dupy - mojego dziecka ona nie boli :P

za to ty rozmnażasz ise aż nadto co widać na p rzystankach , klatkach schodowych , po ciemnych zaułkach i poprawczakach :) moze j kaby ojciec częściej ci dupę łoił umiałabyś ise zachować inaczej :)

i zaraz peknie :D cudownie... w biblii to wyczytałaś? :D

czytac ze zrozumieniem, bo niewiele z tej dyskusji zrozumialas... mam nadzieje, ze mąż ci dzisiaj przypierdoli za niedoładnie umytą szklankę... musisz przeciez znac swoje miejsce w szeregu :D

no ty pewnie Biblii na oczy nie widziałaś :)

chyba nie pochlebisz sobie ,ze tym tandetnym wpisem bierzesz udział w dyskusji ? :) poszczekałaś jak ratlerek i tyle :)

A ile trzeba mieć lat żeby być takim pustostanem dla którego pas to metoda ? 80? Żal mi cię . Widzisz jaką jesteś matka? Jaką byłaś? Nie byłaś dla dzieci żadnym autorytetem skoro posłuszeństwo egzekwowałas poprzez pasek . Żadnym :) zerem. Żal.

nie ma co dyskutować z alium, sama byla bita wiec inaczej nie potrafi i nie zrozumie. Jej dzieci tez beda bic swoje i tak dalej.. Mozna tylko wspolczuc takiego sposobu myslenia i utwierdzania siebie i innych we wlasnej racji :(

asi , dziecko - po raz ostani ci tłumaczę - toteż się wysil trochę - , wiem żę od tego może głowa cię zaboleć ale trudno - kary fizyczne śą w wychowaniu dzieci jednym z elementów , ani lepszym ani gorszym od innych . ale do zrozumienia tego trzeba dojrzeć i mocno kochać swoje dizeci , żeby być zdecydowanym ich użyć jeśli zajdzie potrzeba , jeśli zostaną przekroczone granice . Czy czegoś jeszcze nie rozumiesz ?

Alllium juz by dawno pasa na ciebie wziela ,no ale nie moze dlatego tak trudno jej przekazac swoje mysli ,wczesniej tego nie robila tylko pas za nią to robil :o Jak sie rozmawiac nie umie to efekt widac teraz jak sie czyta twoje wywody maniaczko bibli

ale jestes obłudna http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5093708&start=180

no i ?

ja jako dziecko nie raz dostałam klapsa ba nawet więcej klapsów tzw lanie .Nigdy w życiu nie miałam o to pretensji do moich rodziców. Kontakt mamy bardzo dobry.

zaraz napiszą ,ze to ja sama napisałam :D

:)

powinnaś napisać , ze masz myśli samobójcze i rozwalone życie , bo miałaś rodziców, którzy cie kochali inie bali sie okazać stanowczości ,bo mieli w dupie poprawność polityczna a zleżało im najbardziej na tobie - swoim dziecku :) a tak - nie pasujesz do obrazu :)