do mam - bicie pasem i szarpanie dziecka

no i kalina znalazła wytłumaczenie :D

allium a ty tak wszystko z uśmiechem na ustach:) wesoła babka z ciebie a jaka zadowolona z życia:P

żebyś wiedziała marcysia , żebyś wiedziała :)

Co jeśli tamten sie wyglupial i Twojemu synowi to sie nie spodobalo, denerwowalo go i postanowil go popchnac. Jaka jest Twoja reakcja? jakue kroki podejmujesz? Jaka kara spotyka Twojego syna? Ja

To tylko gratulować,dobrego samopoczucia.

nie podoba mi sie takie zachowanie , musi przerosić chłopca , jeśli zabrał zabawkę - oddać. to wersja bez ekscesów :) i dla małoletnich mocno :)

Alium , czemu twoim zdaniem wszystkie dzieci są źle? Bo ciągle piszesz a zobaczysz jak to czy tamto. . . Dajesz porównania typu ten stoi na klatce pali , tamten na przystanku wyzywa a trzeci męczy zwierzątka. Nie wszystkie dzieci takie są, widać ty klasyfikujesz je w jeden sposób. Twoje takie pewnie były, dlatego pasek był ci bliższy niż ich uczucia .nie każde dziecko jest okropne, nie każde bije, kłamie i kradnie, to że twoje takie były to już wiemy spokojnie:) ale nie trzeba bić dzieci żeby wyegzekwować posłuszeństwo gdyż rodzice cieszący się autorytetem, którzy przekazują dzieciom miłość w sposób inny niż bicie. Bo musisz mieć osobowość sadystyczna żeby twierdzić że bicie jest wyrazem wielkiej miłości do dziecka.

dzięki marcysia- prawdziwa cnota krytyk sie nie boi i zawsze w dobrym nastroju :)

Alium , czemu twoim zdaniem wszystkie dzieci są źle? Bo ciągle piszesz a zobaczysz jak to czy tamto. . . Dajesz porównania typu ten stoi na klatce pali , tamten na przystanku wyzywa a trzeci męczy zwierzątka. Nie wszystkie dzieci takie są, widać ty klasyfikujesz je w jeden sposób. Twoje takie pewnie były, dlatego pasek był ci bliższy niż ich uczucia .nie każde dziecko jest okropne, nie każde bije, kłamie i kradnie, to że twoje takie były to już wiemy spokojnie:) ale nie trzeba bić dzieci żeby wyegzekwować posłuszeństwo gdyż rodzice cieszący się autorytetem, którzy przekazują dzieciom miłość w sposób inny niż bicie. Bo musisz mieć osobowość sadystyczna żeby twierdzić że bicie jest wyrazem wielkiej miłości do dziecka.

Alium , czemu twoim zdaniem wszystkie dzieci są źle? Bo ciągle piszesz a zobaczysz jak to czy tamto. . . Dajesz porównania typu ten stoi na klatce pali , tamten na przystanku wyzywa a trzeci męczy zwierzątka. Nie wszystkie dzieci takie są, widać ty klasyfikujesz je w jeden sposób. Twoje takie pewnie były, dlatego pasek był ci bliższy niż ich uczucia .nie każde dziecko jest okropne, nie każde bije, kłamie i kradnie, to że twoje takie były to już wiemy spokojnie:) ale nie trzeba bić dzieci żeby wyegzekwować posłuszeństwo gdyż rodzice cieszący się autorytetem, którzy przekazują dzieciom miłość w sposób inny niż bicie. Bo musisz mieć osobowość sadystyczna żeby twierdzić że bicie jest wyrazem wielkiej miłości do dziecka.

Nie mówię o dzieciach 3 letnich. Dajmy na to 12latek popchnal drugiego, bo zdenerwowalo go jego zachowanie?

asia - żyjesz z małym dzieckiem - co wiesz o problemach dzieci nastoletnich ? chcesz ? mogę opisać przypadki dzieci wspaniałych i mądrych - ale przecież one nie maja takich potrzeb dyscyplinowania :) czego nie rozumiesz ? ,żę na temacie o trudnościach z wychowaniem pisżeb o dzieciach " trudnych "?

jeśli popchnął go bez powodu , nie zaatakowany , niezagrożony , jesli mógł narazić go na krzywdę , jeśli spodziewam sie po nim większej dojrzałości i nie były to koleżeńskie przepychanki ale zwykły chamski atak - dostałby lanie .

Dostałby bo lanie BO ? Bo nie bije sie innych? Nie bije sie innych bez powodu? On miał powód.

a to czeu pierwszy syn ma przeprosic za popchniecie mimo ze to kolega mu pierwszy dokuczal i denerwowal?? ja raczej bym powiedziala temu zaczepnisiowi ze jak widzi, ze kolege to denerwuje to po cholere dalej dukucza,sa sprowokowal tym swoim dokuczaniem i robil to zlosliwie, az zostal popchniety Nie kazde dziecko ma dac sobie na leb wejsc przez innych co dokuczają,musi jakos zareagowac

powód musi być proporcjonalny do ataku . Mąż zawsze powtarzał synom ,żeby nikogo nie zaczepiali ale zaczepieni nie uciekali :) nikt ich zresztą nie zaczepiał bo starsi zawsze dawali sobie radę a że było ich 2 i pół :D .....

akurat jest podany przyklad jak inny obcy dzieckak by denerwowal i dokuczal drugiemu dziecku, wtenczas uwaza ze te drugie dziecko ma prawo pokazac temu pierwszemu tą granice ,chocby szturchnieciem jako sygnal ostrzrgawczy "Nie pozawalaj sobie za wiele, koniec zabawy"

łatwo tak isę rozmawia " na sucho " :) a jak trudne i skomplikowane jest to w realu kiedy jeden detal moze zmienić bieg sprawy ?:)

to wszystko co macie do powiedzenia ?

twoj synalek dreczyl psa, sama go nauczylas, zeby wyladowywac zlosc poprzez zadawanie krzywdy fizycznej slabszemu, zebralas plon tego, co sama zasialas :) rozwala mnie toj poglad pt. 'biciem oducze bicia' :D skoro ty, taki wieeeelki autorytet w oczach twojego syna (ciekawe, czy syn tez tak uwaza, czy tylko ty jestes najzwyczajniej w swiecie zadufana w sobie i przekonana o wlasnej nieomylnosci), uzywa przemocy, to w takim razie syn powinien podazac za autorytetem i tez bic innych, jak cos mu nie podpasuje, prawda? W koncu znikad sie ta agresja nie bierze, tacy stojacy i przeklinajacy na przystankach, alno bijacy kolegow, to wlasnie dzieci aliumopodobnych mamusiek, ktorzy moga bez czujnego oka matki (i czujnego pasa) wyladowac swoja frustracje na ulicy, gdzie wyraza swoj bunt przeciw zasadom "swiata doroslych" i nie dostana za to pasem.

następna , która nie rozumie :)

następnym razem podam przykłady z życia ks. Karola -ciekawe czy dojdziesz do wniosku ,ze jestem królową Elżbietą ?:D

aha, i skoro napierniczalas swoje dzieci lyzka po rekach za zrzucanie ksiazek z regalow (a wystarczyloby powiedziec "nie wolno", a w razie braku efektow - przestawic ksiazki polke wyzej), to rozumiem, ze gdyby (nikomu tego nie zycze, to bedzie tylko hipoteza!) ty albo twoj maz w podeszlym wieku cierpieli z powodu problemow neurologicznych (np. taki Alzheimer) i nie bardzo juz kontaktowali, to synowie moga wam wlac pasem np. za odkrecanie gazu w nocy albo rozrzucanie rzeczy? no bo przeciez tlumaczenia nie pojmiecie...

skoro znasz tak dobrze zycie ksiecia (bo chyba nie ksiedza, jakby sugerowal to blednie uzyty przez ciebie skrot) Karola... Poza tym, mylisz sie (wiem, to dla ciebie szok, ze tak moglo sie stac, ale niestety, nawet ty sie niekiedy mylisz :D), jedyna osoba, ktora nie jest w stanie pojac prostych rzeczy, tlumacoznych setki razy, jestes ty - chyba od tego lania pasem nie potrafisz pojac samego przekazu slownego niewzmocnionego uderzeniami :( zal mi ciebie ;(

no popatrz - nie przyszło mi do głowy ,zeby najpierw mówić " nie wolno " :D dopiero ty na kafie mnie oświeciłaś :D poczułaś sie ważniejsza ?:D

i pewnie z tego żalu toczysz te bezsensy :) no ale zal ,żalem - zawsze jakaś emocja co ?:D

znam i księcia Karola i księdza Karola :D a naet Karola Strasburgera :D

nie alium, nie wchodze na kafe, zeby "poczuc sie wazniejsza", jesli ty tak robisz, to nie mierz innych swoja miara. NIe dziwi mnie twoje zanizone poczucie wartosci, ktore probujesz tutaj zamaskowac usilnie forsowanym "tylko ja mam racje, tylko moje dzieci sa dobrze wychowane, tylko ja obmyslilam najlepszy sposob na dyscypline w domu", ofiary przemocy tak maja, dlatego tez pewnie w twoich czterech scianach musialas co chwile pase pokzaywac, "kto tu rzadzi", bo nie umiesz zbudowac autorytetu w inny sposob, niestety.

wchodzisz ,wchodzisz :)

no tak, przeciez ty wszystko wiesz najlepiej, nawet znasz moje mysli :) wmawiaj tak sobie dalej, skoro cie to uszczesliwia, ja sie chetnie z ciebie i tego twojego zabawnego nadymania sie jeszcze posmieje :) blazenku :)