do mam - bicie pasem i szarpanie dziecka

Jaga no raczej że jak dorosła to po ścianach nie maże, a czego się spodziewasz?

kiedy byłam dzieckiem miałam takiego kolegę,którego rodzice notorycznie bili, zawsze jak się go pytałam co będzie robił w przyszłości odpowiadał: zabiję ojca...wiadomo za co. Dzisiaj jest już dorosłym alkoholikiem, wrakiem człowieka i na pewno nie raz przyłożył ojcu...

Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że niektórzy nie pojmują różnicy między waleniem w dziecko jak w worek treningowy a wymierzeniem kary za rzeczywiste przewinienie?

ale dramatyzujesz - a jesteś pewna jak rodzice wychowywali te dzieci co to na przystanku rządzą? jakies badania?

po prostu - bycie świadomym rodzicem nie jest łatwe . Zastosowałam taki a nie inny system wychowania , byliśmy z mężem zawsze co do niego zgodni , sprawdził się , przynajmniej do tej pory uważam więć ,zę sposób działa i jest skuteczny co nie oznacza ,ze łatwy . wymaga przede wszystkim dyscypliny od rodziców ,znajomości dziecka , jedo dojrzałości , , możliwości i potencjału , wymaga dostosowania i na bieżąco korygowania granic i zasad ale tak że systemu motywacyjnego - rozległych nagród i zachęt , właściwej dla wieku możliwości " wyżycia " sie i spalenia energii - słowem znajomości swoich dzieci :) Ale i trwania w przestrzeganiu zasad , wymierzania kar i wyciągania wniosków .

Kalina,chodzilo mi o fakt ze od tego momentu,wtedy jej 4 lat mimo ze juz jest dorosla nigdy wiecej kredkmi po scianach nie rysowala,a nie ze ma 18 lat i jestem supe szczesliwa mama ze dziecko mi w tym wieku po scianach nie maluje pisakami :)

alsdj;jd;JD;DJ; Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że niektórzy nie pojmują różnicy między waleniem w dziecko jak w worek treningowy a wymierzeniem kary za rzeczywiste przewinienie? xxxx Bogu dzięki ,ze ktoś oprócz mnie - no i chyba jagi ?:) jednak widzi różnicę :D

Tylko nie zapominajcie ,że od klapsa jest tylko mały krok do tego przypalania właśnie ja k dziecko przestanie reagować na klapsanie ,to mu zdzielisz pasem. sztuką jest wychowanie dziecka bez przemocy,najłatwiej pokazać kto jest górą waląc dzieciaka po tyłku.

Ja mam badania opowiedziane prze moją drugą,mowila jak we wrzesniu 4 gimnazjalistow z I klasy po szkole wywalalo smietni w caluym miescie,, 2 z nich to calkowite beztresy co mamcie nawet na zebraniach nic zlego słowa nie dadzą powiedziec na syneczkow (znam te kobietki) a 2 pozostalych to skrajna patologioa gdzie alkohol i sila piesci dominuje ,wiec dla nich to normalka takie zachowanie Tu wedlug mnie w takich sytuacjach są dzieci z patologi jak i z calkowitego zachuchania :)

To tylko brawo bić rodzicom którzy daja klapsy swoim pociechom...pewnie wyrosną na porządnych obywateli.

Marcysia, dlatego wiedzialam ze druga na klapsa nic a nic by nie reagowala ani sobie z tego nic nie robila, szalenie odporna na bol dziecina i to bardzo,przypalac nikt ją nie mial zamiaru (haha) wiec jedynym wyjsciem bylo by nie wdrązac karania cielesnego bo i tak skutku by to nie przynioslo,do tego mąż jest przeciwnikiem nawet klapsa (:/ ) ale widze jak bolesnie odczuwa kare w postaci szlabanu, az ją nosi z nerwow

no to nasze dzieci miały szczęście - nie palący jesteśmy a i żelazko mam jakieś takie nie tego :)

Ok mówicie że różnica między klapsem a patologią. A dla mnie jest różnica między totalnym zachuchaniem które jest taką samą krzywdą jak lanie, a między świadomym wychowywaniem bez bicia. I nie mówię, że wychowanie bezstresowe = bez bicia. Tego pierwszego nie popieram. Karać, jak najbardziej. Uczyć, tak. Konstruktywnie(!!!!!) krytykować jak trzeba - pewnie że tak. Ale bić - w życiu, nie ma to ŻADNEGO efektu, a dziecko wtedy momentalnie przestaje szanować rodzica, jeśli już to zaczyna się go bać - a to jeszcze gorzej niż brak szacunku.

jaga - dlatego uważam , ze pprzesad jest niewskazana w każdym kierunku :) ani zamrodyzm ani bezstresowe wychowanie . Ale nasze panie bezdzietne albo mamy adopcyjne ;) całe spektrum takich zachowań - jakie usiłowaliśmy z mężem wykorzeniać - zobaczą jak ich dzieci zaczną chodzić do szkoły - to sie ludziska zdziwią :D albo i zapłaczą:)

Klaps to nie bicie jak będę miała dziecko będę dawała klapsy jak będzie bardzo niegrzeczne.

Kalina-No to nie bij, kto ci kaze bic? opiekując sie wlasnym dzieckiem sama zobaczyc co na niego najlepiejn dziala Najwazniejsze jest to abys wychowala dziecko na porzadnego obwatela, aby czasem nie ukrecil mi łba gdy wyjde wyniesc smieci ,dobor metod stosuje sie pod dziecko, a akzde dziecko jest inne

bardzo jestem ciekawa twojej konstruktywnej krytyki 5 lata dręczącego psa :D bardzo :D

ex-d.bill wystarczy poczytać prasę, internetowe portale bądź posłuchać wiadomości. Mało to przypadków, gdzie ta nasza wspaniale i z poświęceniem wychowana młodzież katuje ludzi, gwałci, zabija? Naprawdę otwórz oczy :o. I uszy, bo jak się stoi na przystanku jak młodzież ze szkół wraca, to uszy więdną od kuchennej łaciny.

Dobrze allium ,że takich mądrych matek jest już coraz mniej. Ja raz w życiu dałam klapsa dziecku i nigdy więcej ,nie mam skłonności sadystycznych .

Allium jest pewna ,że to nie jej syn stoi na przystanku ;)

z pewnością jest nas mniej - to widać po poczynaniach młodzieży .

kalina doskonale pamiętam, jak dostawałam od rodziców klapsy, pamiętam, że przynosiły one oczekiwany efekt i nie straciłam przez to do rodziców szacunku. Czy twój świat też runął po tym stwierdzeniu?

Alium, po to się dwulatkowi tłumaczy, że pieska można głaskać tylko delikatnie, nie dotykać uszu itd, żeby jako pięciolatek nie dręczył psa.

mi rodzice tylko tłumaczyli, nigdy nie byłam bita i jakoś nigdy nie znęcałam sie nad psem, bo od zawsze wiedziałam, że go to boli. jak sie czegos dziecko uczy od poczatku to potem nie trzeba go lac bo wie co jest dobre a co zle... takze gratulacje aillum...

co do młodzieży na przystankach - wśród moich znajomych ze szkoły po przystankach pałętaly się tylko dzieciaki, które twierdziły otwarcie, że je rodzice biją.

Allium uderzyłas dziecko drewniana łyżką po raczkach za ściąganie książek z regalu? Świadomie zadawalas ból. Co jeśli Twój syn popchnal/uderzył inne dziecko i jego mama zwróciła sie do Ciebie? Jaka kara spotkała wtedy Twoje dziecko?

Kalina z tym bywa roznie, bywają i takie i takie dzieciaki,nie segregowalabym .Problemy sprawiają bite dzieci i wola towarzystwo rowiesnikow,a takze te calkowicie bezkarne smarkacze,co mamcie jeszce nosek wycierają, i takie male szczyle łącza sie w grupy z tymi patolami,, wiec powstaje junior mafia. :)

ale śą dizeci znęcające ise nad zwierzętami i wasze pokrętne tłumaczenia nic nie wyjaśniły- wiec co robicie mamusie ?:)

Co jeśli Twój syn popchnal/uderzył inne dziecko i jego mama zwróciła sie do Ciebie? Jaka kara spotkała wtedy Twoje dziecko? xxx rozpoznanie tematu - kto ? co ? kogo ? i dlaczego ? dopiero później cała reszta :)

dzieci znęcające się nad zwierzętami to dzieci, które były lane przez matki bez żadnego tłumaczenia, dzieci dla których zadawanie bólu jest normalne, dzieci, którym nigdy nie wytlumaczono że nie można znęcać się nad słabszymi bo ich własnym rodzicom przyjemność sprawia zadawanie bólu.