Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Domowa Kurka 00

Codziennie piwo??? Wkurzyłoby to Was czy przesadzam?

Polecane posty

Gość Domowa Kurka 00

mam taka sprawe i nie wiem czy przesadzam czy mąż - otoz codziennie pije piwo. owszem - jedno, nic mu nie jest po nim, ok - ale mimo wszystko mnie to wkurza. codziennie ta wkurzająca puszka, trzask otwieranej doprowadza mnie do szału. Mamy dziecko, narazie jasne spi wiec nie widzi, jak zasypia to wtedy piwkuje, ale urośnie, ma widzieć że tata codziennie "wali bronksa" ? Mąż nie widzi problemu, ja przesadzam marudzęi nie rozumie mze on potrzebuje sie wyluzować po pracy. OK, ale codziennie? Nawet jak mały jest przeziębiony itd, to mówię nie pij piwska, skąd wiesz, może trzeba będzie zadzwonić czy pojechać do apteki, na pogotowie itd..nic nie dociera, na ten moment juz nic nie mowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesadzasz - to wygląda mi jak rytuał - może tak się właśnie odpręża po pracy, inni palą, inni robia sobie drzemkę... po jednym piwie chyba można jeszcze wsiąść za kierownicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lookoflooks
bez przesady jedno piwo???? a niech pije na zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeerttttg
mój też codziennie pije piwo a nawet 2...:) u mojej siostry to samo. po prostu libi wieczorkiem sobie wypić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie autorko nie przesadzasz!
jedno piwo raz w tygodniu ale nie codziennie! u mojego ex zaczeło najpierw od jednego codziennie potem dwa codziennie a potem po 5 wsiadał do samochodu !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domowa Kurka 00
no to chyba przesadzam.. moze dlatego ze nie lubie piwa i jak poczuje ten zapachto mnie wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam identyczna sytuacje- syn mial 2 lata jak mu powiedzialam zegnam. Teraz nie mam problemu psssssss jak to okreslalam. A pil codziennie wieczorem dla relaksu 5-6 piw Debowe Mocne. Oczywiscie nie awanturowal sie, siadal z tymi piwskami na kibelku i czytal. Zniosilam to dopoki dziecko sie urodzilo. Potem mnie to wk....ło coraz bardziej z tych samych powodow co Ciebie.Wszystko uzaleznione od piwa- np. weekend, cieplo, lato, mowie mu- jedzmy nad wode- odpowiedz psssssss. No i lipa. A o ewenytualnych naglych wyjazdach do lekarza, aptek w nocy to kwitowal- sa przeciez taksowki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domowa Kurka 00
odnosnie poprzedniego - watpie zeby u nas tailosc wzrosla bo maz jest z tych ulozonych i ma swoj plan na kzdy dzien,silownia, dieta ble ble, wiec raczej nie zmienipiwa na wiecej chociazby ze wzgldu na kalorie...;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halkaa
Nie przesadzasz, tak sie własnie zaczyna od piwa jedno dwa codziennie... pozniej juz bedzie potrzebowal tego i bez tego nie bedzie widzial zakonczenia wieczoru. Pozniej beda wymowki,ze ciezko pracuje, ze nie moze usnac bez tego, musi sie odprezyc bo np jest zly czy spotkalo go jakies niepowodzenie lub na dowrot,bo trzeba cos oblac lub np mecz dzis i takie tam lista jest dluga... ja to znam moj maz tak od paru lat robil, teraz mamy male dziecko, myslalam,ze jak sie urodzi to sie zmieni... rozne mielismy akcje i oczywiscie maz nigdy nie widzial problem,zadne moje argumenty nie docieraly w koncu jeden incydent przelał szalę, bo bylam sklonna go zostawic, i on o tym wie, kiedys myslal,ze to tylko moje gadanie ale teraz odkad jest dziecko ja zrobie dla malego wszystko... od miesiaca nie pija wcale. kocham go bardzo i wierze,ze bedzie dobrze(bo jest wspanialym ojcem), bo w koncu przyznal,ze ma problem i to nawet przed naszymi przyjaciolmi przyznanie sie do problemu to juz duzy krok. zaczyna sie od jednego piwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oby...ja nie wytrzymalam. Moze to zalezy od ilosci piw, ale mojemu bylemu poprzestawialy sie klepki w glowie, serio- zaczela mu sie od ytego kibelkowego dumania zacierac fikcja z rzeczywistoscia. Duzo by pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halkaa
na poczatku tez watpilam,ze ta ilosc wzrosnie, bo maz nigdy pracy nie zawalil, zawsze spelnial swoje obowiazki, nie lubil sie obijac, zawsze o wszystkim myslal, wszedzei go pelno bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jsidbdbdjdu
Nie wiesz ze zdrowiej jest pić jedno piwo dziennie niż w weekend 20 bądź wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie autorko nie przesadzasz!
to prawda zaczyna się od jednego piwa a potem.... jak polecielismy na wakacje all to pił od rana do wieczora nawet na plazy do tego stopnia ze zasypiał na sloncu i nie szło go ruszyć, jak doszedł do siebie po kilku godzinach stwierdzał ze już wiecej tak nie zrobi - jasne nie zrobi aż do nastepnego dnia i tak zleciało 10 dni na chlaniu.Jeszcze pracuje na budowie i już po pracy wracał zachlany nie pozwoliłam sobie na to i rozstaliśmy sie. Wole zeby dziecko nie miało ojca niż miało ojca alkoholika,z reszta i tak sie nami nie interesuje,powiela to samo co zrobił jego ojciec -najpierw zostawił zone z 2 dzieci a potem się zachlał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zróbcie sobie prawo jazdy to nie będzie problemu z tym, kto ma skoczyć do apteki w razie co... najgorzej jak facet się ożeni i nagle dostaje szlaban na wszystko - wyjść nie może, wypić JEDNO piwo wieczorem też nie - może harować i siedzieć cicho pod pantoflem, no sorry... ja bym nie wyrobiła, jakby mi ktos po założeniu obrączki zrobił taki klasztor w domu... od jednego piwa się zaczyna czasami, a czasami i na tym kończy, zacznie pić więcej to będzie czas zareagować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j;hgiotutiu
Przesadzacie, my codziennie wieczorem, albo prawie codziennie wypijamy lampkę wina do kolacji. Kurcze 5-6 piw to ja chyba nigdy nie dałabym rady wypić bo po tym jest się normalnie pijanym... Ale wszystko jest dla ludzi i robienie alkoholika z człowieka, który pije jedno piwo jest dowodem na jakąś przerysowywaną wizję świata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domowa Kurka 00
prawko mam, jeżdzimy oboje, ale jakichś argumentów musialam użyć ;-)) my tam sobie wiele wolności nie ucinamy, dobrze nam sie zyje, duzo rozmzawiamy i ogolnie jest ok - tylko to piwo mnie drażni przez zapach glowne\ie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccccccccccb
ZNAM takiego co zaczynał od pifka dziennie, alkoholik z rozpadającą sie rodzuną, ttylko dzieci szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j;hgiotutiu
No widzisz a ja znam wiele osób które piją piwo lub wino i nie są alkoholikami...znasz takie pojęcie jak kultura picia? ex-D.Bill dobrze prawi...kurde zakon jakiś. Wybaczcie, ale po jednym piwie jeszcze nikt nie śmierdzi, czy Twój facet zębów nie myje czy jak??? Alkoholizm to poważna choroba, ale robienie alkoholika z każdego kto po alkohol sięga to jakieś przewrażliwienie osób z syndromem DDA. Nie wiem co miałabym odpowiedzieć facetowi, który zabrania mi wypić 1 kieliszka wina...niby dlaczego nie mogę, bo co? Kurcze ni można nakazywać i zakazywać ludziom z powodu mojego widzi mi się. Jeśli problem faktycznie się pojawi to wtedy działać należny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j;hgiotutiu
Są takie testy w internecie które wstępnie stwierdzają czy Twoje picie jest bezpieczne czy zmierzasz w kierunku alkoholizmu. Zrób taki test facetowi i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w necie sa gotowe testy na to, czy pije się za duza ilosc, ale zaręczam ci że jedno piwo to znacznie za mało wg tych testów... w ogóle w Polsce alkohol jest strasznie demonizowany, bo wiele osóbkompletnie nie potrafi pic kulturalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie przesadzasz...tęp to póki czas! Mąż od mojej kuzynki też tak zaczynał, piwko, dwa a potem coraz więcej i więcej, potem wódka, jeżdżenie po pijaku. Efekt końcowy taki, że od roku mamy 31 letnią wdowę z dwójką dzieci w rodzinie :( smutne ale prawdziwe. Facet był do rany przyłóż, wspaniały człowiek tylko ten alkohol od którego się uzależnił w końcu go zabił...zginął w wypadku samochodowym jadąc na potężnym kacu. Alkohol niszczy ludzi! A zaczyna się niewinnie. I co z tego, że upijał się na wesoło, nie awanturował się nigdy, grzecznie szedł spać skoro teraz go nie ma :( aż łzy mi leczą jak o tym pisze, taki człowiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka800
nie wiem , ja nie pije piwa , nienawidze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeeewwwwwww
moj na szczescie rzadko pije. raz na tydzien na dwa- 1 to 1 piwko. O wlasnie dzis sobie wypil piwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
To zależy jak pije... jeśli to piwo jest mu konieczne do szczęścia, jest niezbędnym rytuałem żeby zasnął czy odprężył się i robi się nerwowy bez niego, to sygnał o uzależnieniu. A jeśli bez względu na okoliczności, dzień w dzień pije nawet jedno piwo, to uzależnienie i tyle... bez względu na to czy autorka ma prawko czy nie, to że na męża NIGDY nie może liczyć wieczorem a kwestii jazdy gdziekolwiek to problem. Ma zostawiać z nim dziecko jeśli czegoś potrzebuje? SUper, ale wystarczy głupi, nieszczęśliwy, kompletnie nie zawiniony przez męża wypadek i już odpowiada za sprowowanie opieki nad dzieckiem pod wpływem alkoholu... Alkohol pity regularnie, w jakichkolwiek ilościach, prowadzi przy choćby malutkiej słabości do alkoholizmu- to jest opinia znajomej psychiatry specjalizującej się w uzależnieniach. Czego szuka, smaku? To nie może bezalkoholowego Lecha wypić? Czy odprężenia, delikatnego szumu w głowie? Jeśli tego, to prędzej czy później jedno piwo przestanie wystarczać. Jeśli mąż umie się opanować i nie robi problemu z tego że czasem piwa nie wypije, to nie problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrze inaczej widocznie
i zupelnie nie widze w tym problemu.jedno piwo!Moj maz ma swoj rytual -szklanka wina-alkoholowo podobnie do tego piwa.I dlaczego ja mialabym sie wkurzac?!?Alkoholizm to by byl jakby ta ilosc zaczal sobie zwiekszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mam taka sprawe i nie wiem czy przesadzam czy żona - otoz codziennie je czekoladę. owszem - jedną, nic jej nie jest po nim, ok - ale mimo wszystko mnie to wkurza. codziennie ta wkurzająca tabliczka, szelest otwieranej doprowadza mnie do szału. Mamy dziecko, narazie jasne spi wiec nie widzi, jak zasypia to wtedy czekoladkuje, ale urośnie, ma widzieć że mama codziennie "wali czekoladkę" ? Żona nie widzi problemu, ja przesadzam marudzęi nie rozumie mze ona potrzebuje sie wyluzować po pracy. OK, ale codziennie? Nawet jak mały jest przeziębiony itd, to mówię nie żryj czekolady, skąd wiesz, może trzeba będzie zadzwonić czy pojechać do apteki, na pogotowie, a dupa ci się w drzwiach nie zmieści itd..nic nie dociera, na ten moment juz nic nie mowie..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie bybwkurzalo, jesli blokowaloby to normalne zycie rodziny, np. Wlasnie apteka, zakupy, wyjazd w weekend. Jesli nie moze zrezygnowac nawet z tej jednej butelki, to tak , to juz jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Icy Moon
Moj maz przez dlugi czas codziennie pil lampke wina, nie przeszkadzalo mi to zupelnie. Pozniej przestal bo powiedzial ze mu sie juz znudzilo a poza tym za duzo kasy wydaje na alkohol A teraz jak jestem w ciazy to sama mu wino kupuje i namawiam zeby otworzyl bo chce malego lyczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
Mój mąż swego czasu pijał codziennie 1 lub 2 piwka dziennie. Odgłos otwieranej puszki lub butelki wyprowadzała mnie z równowagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejnor
Jak dla mnie przesadzasz. Ciesz się, że mąż pije tylko jedno i nie pija więcej. Jedno piwo po ciężkim dniu w pracy bardzo dobrze wpływa na sen. http://e-palimy.pl/193-volish

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×