Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lori244

zwirek dla 2 kotek, nie wyrabiam juz, niedlugo pojde z torbami

Polecane posty

-H- bo piasek zasikany śmierdzi a nei każdy ma możliwość sprzątać po kocie zaraz, jak sie tylko załatwi gazety to samo a z tym papierem toaletowym to też dziwne sikają, to on podsiąka i moczy kotom lapki potem te łapki przecież śmierdzą, zanim kot ich sobie nie umyje, co też nei jest dla niego żadną przyjemnością trochę nie halo 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skasowana chyba nie masz
@ po co ci koty nie wiem, nie znam sie na makaronach bo ich nie jadam, ale wiem ze świeże warzywa i owoce i kasze ktore sa sycace i bardzo zdrowe wcale nie sa takie drogie (nie wszytskie warzywa, te sezonowe) i wiem ze ja lubie taka diete. nie jadam pieczywa, nie jadam makaronow, wedlin nie kupuje, nie kupuje jakichs kostek rosolowych i innych, po prostu warzywa sezonowe i kasze, i owoce. nie musze jesc czekolady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blada twarz...
a może są takie kuwety z kratką, piętrowe..żeby ściekało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skasowana chyba nie masz
i jak moj kot mi zachorowal, musial miec operacje, to wolalam ja zoperowac a sama wtedy bylam totalnie bez kasy wiec mniej jadlam, ale zycie kota i to ze moglam uratowac bylo wazniejsze dla mnie, niz to ze z pelnym brzuchem pojde spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie nie ma sensu zaczynać gadki z tymi, którzy zwierząt nie mają i nie czują czaczy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ci koty
Znam kobietę,która z powodu długów musiała po smietnikach szperac i zbierała puszki,złom. Nocami zbierała te puszki,schudła niesamowicie,niedojadała,ale psa i kota zywiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skasowana chyba nie masz
w sumie to 2 razy miałam sytuacje, gdy mi kot nagle zachorował a ja nie miałam kasy, i sobie odjęłam a kota leczyłam. ale zmądrzałam i zaczęłam oszczędzać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ci koty
shyshka akurat ja od dzecinstwa miałm zwierzeta i tak jest po dzien dzisiejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skasowana chyba nie masz
@ po co ci koty i w takiej sytuacji to byłabym w stanie zrozumieć, gdyby oddała zwierzeta, skoro sama była zadłużona i bardzo niedożywiona, ale ty tutaj napisałaś o odmawianiu sobie rarytasów i tak dalej. to już jest przedmiotowe traktowanie zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blada twarz...
moja kicia miała amputowany ogon, woziłam na zastrzyki... ostatnie dni miała wodobrzusze , ciągle sikała na podkłady, bo już nie chodziła, dawałam picie strzykawką, mixowałam a druga kotka dochodziła do niej i ją myła..serce się kraje jak człowiek patrzy na zwierzęta, a ..u ludzi co? znieczulica jak nie było nadziei, trzeba było uśpić...i uwierz, czułam się jakbym straciła kogoś bliskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ci koty
skasowana chyba nie masz nie pisałm o odmaianiu sobie RARYTASÓW,tylko o odmaiwniu sobie czegos lepszego do jedzenia. I naprawde nie chodzi mi o to,ze ktos ma zwierze w domu,tylko o autorke,ze biadoli,z emusi tyle na koty wydac,a przeceiz nie byla ułomna biorąc te kotki z ulicy.wiedziała,ze koty rosna,ze beda tego i tamtego potrzebowały. NIe stac cei na zwierze,to nie bierz je lub nie kupuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skasowana chyba nie masz
zwierze jest jak domownik, to członek rodziny. jak musiałam uśpić kotka, ba, jak szczurka musiałam uśpić, to też mi było bardzo smutno i przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enefrer
Ja używam naturalnego żwiru Cat Best Eco Plus (zbrylający) - kupuję największy wór 40L na allegro za około 80zł. Worek przy trzech kotach starcza mi na ok.3 m-ce. Kuwety sprzątane są 2-3 razy dziennie. I tak ja już zostało wspomniane, jeśli ktoś jest miłośnikiem zwierząt, jak traktuje zwierzę jak członka rodziny, jak troszczy się o nie to zwyczajnie nie przelicza wszystkiego na złotówki, euro czy inna walutę. Chyba każdy rozsądnie myślący człowiek wie , że zwierzę to koszty opieki, weterynarza, szczepień, kastracji ... i leczenia gdy choruje. Niestety miałam okazję się przekonać, że z łatwością przychodzi niektórym wywalenie podrośniętego zwierzęcia na ulicę bo przestał być puchatą, urodzą kuleczkę, a zamienił się w srającego, śmierdzącego potwora :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skasowana chyba nie masz
@ po co ci koty ale ona nie pisze ze jej nie stac, tylko pisze ze ja duzo zwirek kosztuje :O czytaj ze zrozumieniem, to czego chciala autorka to porady co zrobic by taniej ja to wychodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ci koty
J npmiałam kochanego psa,którego musiałam uspic ze wzgl.na raka.Mogłam go leczyc,ale uwazałam,ze było by głupota wydawac pieniadze i to spore na operacje,która tylko na jakis czas przyniosła by efekt.Wolałam te peiniadze przeznaczyc dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skasowana chyba nie masz
srającego śmierdzącego potwora hahahhaha :D dodam tego wredną, drapiącą bestię, która złośliwie wskakuje na stół i ostrzy sobie pazury o nogi 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ci koty
skasowana chyba nie masz,wybacz,ale jak ktos pisze w taki sposób jak autorka,to oznacza to,ze jednak jej nie stac na utrzymywanie kotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lori244
po co ci koty...cos sie mnie tak uczepila dziewucho. czy ja gdzies pisalam, ze mnie nie stac na koty? skad ty mozesz wiedziec co ja jem i co daje jesc kotom. ja nie pisalam o jedzeniu, bo na jedzeniu nie oszczedzam ani na sobie ani na kotach. natomiast zwirek jest to rzecz, na ktorej mozna oszczedzic, dlatego zalozylam ten temat, by poznac metody innych osob. i wez juz zejdz ze mnie! szkoda mi twojego psa, bo jesli pogorszylaby ci sie sytuacja finansowa to oddalabys go jak zwykla rzecz, zeby sobie przypadkiem czegos nie odmowic:o ja wolalabym jesc skromniej niz oddac zwierzeta, ktore wychowaly sie przy mnie i sa do mnie przywiazane, czy tobie sie wydaje, ze zwierzeta uczuc nie maja? gardze takimi osobami jak ty, stad bierze sie tyle zwierzat porzuconych w schroniskach i na ulicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skasowana chyba nie masz
no to chyba nie był taki ten pies kochany :O rozumiem że usypia sie gdy nie ma ratunku, gdy leczenie nie jest leczeniem a przedłużaniem cierpienia... ale ty adoptując zwierze podjelas sie dbania o nie, to tak jakbyś uśpiła dziecko bo ci na raka zachorowało... nie masz serca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blada twarz...
koleżanka widziała chora kotkę, to mi powiedziała wywal! a to kocię czuło ból i dyskomfort i liczyło na pomoc, dopóki mogło podnosiło główkę i odałabym każde pieniądze, żęby mu pomóc dodam,że te kilka dni , to ja nie jadłam,chodziłam jak struta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewpeq[wepqwweqwe
"J npmiałam kochanego psa,którego musiałam uspic ze wzgl.na raka.Mogłam go leczyc,ale uwazałam,ze było by głupota wydawac pieniadze i to spore na operacje,która tylko na jakis czas przyniosła by efekt.Wolałam te peiniadze przeznaczyc dla dziecka." W takim razie nigdy nie powinnas miec zwierząt, podchodzisz do nich jak do przedmiotu ... :( musisz byc okropna osobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co ci koty, łudzę się że jesteś durną prymitywną prowokacją, bo inaczej nie wzięłabyś udziału w tej dyskusji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co ci koty skoncz się kretynko kompromitować. Autorka normalnie zadała pytanie, bez narzekania, ze jej na koty nie stać. Tylko zwyczajnie chce zaoszczędzić na żwirku. A ty się kurwa przypierdoliłaś do niej i robisz z niej idiotke wiekszą niż sama jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ci koty
lori244 jakby cie było stac na koty,to bys nie zakąłdała tego tematu i nie przeliczła euro na złotówki gdy mieszkasz jakpisałas 12 lat poza granicami Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ci koty
ewpeq[wepqwweqwe,no nie,kestem okropna osoba,bo nie chciałam wydac 2 tys złotych na operacje nowotworuu u swojego ukochanego psa.Operacja ta nie dawął szansy pełnego wyleczenia.Jestem okropna osoba,bo uspiłam psa i wolałam te 2 tys zł przeznaczuyc na swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blada twarz...
po co ci koty idź kobieto stąd! jak nie umiesz doradzić, to już się nie kompromituj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewpeq[wepqwweqwe
po co ci koty- mi się zdaje że to ty masz kłopoty na tyle, że cię nie stac na dobre jedzenie i sądzisz wszystkich swoja miarą... Za granicą ludzie nie mają takich problemów zeby nie było ich stac na jedzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ci koty
ewpeq[wepqwweqwe oczywiscei:-) nei stac mnei na dobre jedzienie,ale na intrnet i na opłate elektrycznosci mnei stac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enefrer
Fajnie, że jest tyle osób które prawdziwie kochają zwierzęta to naprawdę budujące :), bo ja czasami czuję się jak kosmitka wśród całej zgrai tych "racjonalnych" co to wolą wywalić zwierzę by czasem nie wydać na nie za dużo. Jedna z moich kotek ostatnio bardzo się rozchorowała dzień w dzień przez 2 tyg jeździłam z nią na kroplówki, badania, wydałam dużo forsy, prawie osiwiałam ze stresu o nią, o jej zdrowie, życie, a komuś innemu tak łatwo przychodzi wystawienie zwierzaka za drzwi czy uśpienie go bo przecież co tam, kit z nim, to tylko zwierzę. Nie cierpię takich ludzi i boję się ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skasowana chyba nie masz
zadne leczenie zadnej choroby nigdy ci nie da 100% szans bo powodzenie leczenia, tak u zwierzat jak i ludzi jest skladowa wielu czynnikow :O ale jesli szanse byly spore, to zwyklym bestialstwem z twojej strony bylo uspienie zweirzecia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×