Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fdgdgfgfgf

Mam 22 lata i jestem na utrzymaniu rodziców, co sądzicie?

Polecane posty

No no pewnie ze sie w zyciu napracuje, ale wiesz rpaca rozwija, jak studia, poznaje sie ludzi, ma sie obowiązki jakies, uczy sie zarzadzac własnymi pieniedzmi i szanowac je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idąc tym tropem " no i dobrze ze nie musi pracowac jeszcze sie w zyciu napracuje" rownie dobrze mozna mieszkac z rodzicami przez cale zycie. Są tacy ludzie. JEdni chca sie usamodzielnic szybciej bo ich szlag trafia ze musza z rodzicami mieszkac kiedy chca miec juz swoje zycie, a inni moga sobie mieszkac w nieskonczonosc i ogarna sie przed 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suknia slubna
no i - no i to ze bedzie po studiach i zero doswiadczenia i bedzie dalej na mamusi garnuszku i bedzie pisac ze ma 20 pare lat i u mamusi mieszka , bedzie sie uzalac nad soba. sama studiuje i wiem ze po za papierkiem trzeba tez miec doswiadczenie jakies w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O losie...
Dwa lata wczesniej powinnas juz zapierdalac na swoje utrzymanie, zeby stopniowo poznac gorzko-slodki smak doroslego zycia. juz teraz zacznij bo pozniej psychicznie nie wytrzymasz z osiagnietych porazek w trudnej rzeczywistosci w walce o swojego miejsca na tym swiecie... Kapewo, dzieciaku? chyba ze mamusia nadal karmi cie piersia...? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
ja w tym wieku studiowałam, imprezowałam, było wszystko super, ale absolutnie nie mieszkałam z rodzicami a także sama się utrzymywałam. ale wiele osób w czasie studiów korzysta z pomocy rodziców... tyle, że nie da się w 100% zasmakować studenckiego życia mieszkając z rodzicami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariiika moja siostra pracowała na pełen etat i mieszkała dalej z rodzicami bo jak twierdzila " nie stac ją na wynajem". I nie chciala się dorzucac nawet do czynszu stara krowa, bo stwierdzila ze " przeciez jest ich dzieckiem"/ ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam fajną młoda mame wiec mi źle w domu nei było ale sie chciałam usamodzielnic. Mama tez mi zawsze pomogła jak trzeba było, myśle ze i teraz by pomogła;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leze i kwicze
a ja mam 20 lat, jestem na dziennych studiach, mieszkam w innym miescie ( nie z rodzicami) i tez jestem na ich utrzymaniu, nie wstydze sie tego, bez przesady niedlugo pomysle o jakiejs pracy na weekend ale jzu nie mowcie ze to taki wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suknia slubna
ja tam sie ciesze ze mieszkam z ukochanym i ze zyje na wlasna kieszen. mam juz jakies doswiadczenie robocze i zyciowe a u mamusi na garnuszku to czlowiek moze malo czego sie nauczyc, taka prawda pamietam jak mieszkalam z rodzicami nic nie musialam sie martwic - mama zawsze wypierze jak wroce do domu to juz posprzatane i ugotowane zero obowiazkow. owszem takie zycie to wygoda ale gowno potem umiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
co wy nie miałyście w domu rodzinnym żadnych obowiązków ze matki wszytko za was robiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam. Posprzatac sobie pokoj, czasem jedzenie zobie zrobić, czasem odkurzyc całe mieszkanie i umyc podłoge hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suknia slubna
nikt nie mowi ze to wstyd ... ale ty masz 20 lat i za rok znajdziesz ta prace ona ma 22 lata i nie mysli o tym aby znalezc... zreszta ja w twoim wieku tez juz pracowalam mimo ze rodzice mowili aby jeszcze poczekala z praca jakos glupio bylo mi brac od nich kase wiedzac o tym ze mam rece i nogi i moge pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska nebeska niebieskaa
ja własnie nie rozumiem,skąd takie myslenie,że w domu nic "dziecko" nie robi. ja mieszkam z mama,kończę studia i nie pracuję. ale to nie znaczy,że nie gotuje, nie myję garów czy tez ostatnio nie robiłam remontu w kuchni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suknia slubna
tak gorzej jak mama nie pracuje ... to wracasz do somu i wszystko zrobione - u niektorych tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgfgfgf
Studiuję na drugim roku, bo wcześniej byłam na innych studiach, na których mi nie szło, a przez ten czas skończyłam też zaoczną szkołę policealną. Dlatego teraz wole się uczyć, żeby znowu nie zmarnować czasu i ukończyć te studia, a gdybym pracowała to na pewno nie miałabym tyle chęci i czasu na naukę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sprzatalam swoj pokoj, mylam podlogi i okna czasem, odkurzalam, co sobote się porzadki takie duze robilo kazdy sprzątal. Od dziecka. Ale co to jest !!! :) Bedziecie mialy swoje chaty to zobaczycie jaka jest roznica miedzy mieszkaniem u kogos na kogos warunkach a na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze na dodatek nieukiem jestes, nie dośc że nie pracujesz to nie możesz szkoły skończyc. Juz dawno rodzice powinni Cię do pracy pogonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suknia slubna
panna masakra - masz racje mieszkac u rodzicow to co innego niz mieszkac na swoim ... ja dzieci nie mam planuje dopiero za 3 /4 lata chce spacic chociaz ponad polowe kredytu :) ale to jest inne mieszkanie niz urodzicow mimo ze tez mamie pomagalam. a autorka zrobila z siebie troszeczke sierotke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgfgfgf
Nie mówię, że nie mogę skończyć, tylko wcześniej jakoś mi nie zależało na nauce, a teraz mi całkiem dobrze idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź Ty sie tłuczku
marika - spizdzaj, nic ciekawego nie masz do powiedzenia, co Ty jakieś guru jesteś ?? :O '' ale ja napisalam .. '' bez komentarza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna masakra jest szurnięta
w łeb! Niech autorka studiuje dziennie i dobrze się uczy. Za dobrą nauke ma się stypendium, a ukończenie dobrych studiów zapewni jej dobra pracę. Nie będzie musiała na gwałt szukać kandydata na męża i mieszkać po kątach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suknia slubna
wiesz to jezeli tobie teraz dobrze idzie bo zaczelas ''bardziej'' inetresowac sie nauka to dlaczego nie pijdziesz do pracy? ... bo jestes leniwa?? to jest jak dla mnie jedyne wytlumaczenie ze jestes leniwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wybaczcie, ale dziewczyna rozpoczyna studia, nie ida jej idzie na drugie. Obstawiam ze z tych też pojdziesz na kolejne bo to czy tamto. No dostaniesz wielkie stypendium naukowe 300zł, świetna prace bez doświadczenia nawet na miotle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgfgfgf
A kiedy mam iść do tej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suknia slubna
a kto powiedzial ze bedzie musiala na gwalt szukac kandydata na meza - na malzenstwo przyjdzie czas , dla jednych szybcie a dla innych nie ... wyprowadzac sie nie musi jezeli nie chce ... ale prace na weekendy mpglaby znalezc chociazby na swoje drobne wydatki ona nie ma 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×