Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zlymaterial

Uslyszalam- na bycie zona trzeba zapracowac!

Polecane posty

Ale on sie starał np z tym filmikiem, a Ty go zawsze gasiłaś. Może dlatego uważał, że dla Ciebie nie warto się starać? On nadal chce do Ciebie wrócić? Jeśli masz jeszcze jakiś cień nadziei na to, że moglibyście być razem to spotkajcie się na spokojnie i obgadajcie wszystko, jakie macie oczekiwania, może dojdziecie do jakiegoś kompromisu. Zresztą ty sama wiesz najlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że tutaj na forum starasz się przedstawić go w jak najgorszym świetle. Nie można osądzać czyja wina nie znając opinii drugiej strony( Twojego ex)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale my tyle razy rozmawialismy i zawsze bylo to samo po tyg,tylko ja spelnialam jego oczekiwania,a on poniej wymawial sie byle jaka klotnia,to wtedy ja tez powinnam olac dbanie o niego. On chce wrocic nie je,nie spi,z tym.wyjazdem tez scimnial bo sadzil,ze przybiegne z placzem zeby zostal. Duzo wtjasnialismy,ale we mnie cos peklo po tamtym piatku,nie zniose kolejnej klotni,focha,obelgi. Nic.nie czuje. Napisalam mu to. Wszystko mi juz jedno co on zrobi,mimo,ze boli mnie moja obojetnosc. Dobrze mi bez niego,mam spokoj i cisze,zero dylematow,problemow. Jestem soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisooonnn37
Nie waż się wracać do tego człowieka! On najpierw wykończy Ciebie, potem siebie. To toksyczny typ. Po prostu odetnij się od niego i nie słuchaj rad nieopierzonych 20, które naoglądały się seriali. Z NIM NIE BĘDZIESZ MIAŁA ŻYCIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie,zgadzam sie z Toba. on zarzucal mi klotliwosc,brak rozmow zamiast klotni,ale ja taka sie stalam od pewnego.momentu w naszym zwiazku,jednego nie wymienie,ale drugi powod jego chrobliwa zazdrosc,wykonczylam mnie strasznie. Boze,kocham go,ale juz tak nie moge zyc,6lat i co?nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisooonnn37
To się nazywa toksyczny związek i nie ma innego lekarstwa, jak odcięcie się. Ten człowiek jest niezrównoważony emocjonalnie, dodatkowo jest pasożytem. On Ciebie nie kochał, nigdy nie postrzegał Cię jako osoby, tylko jako narzędzie do spełniania jego potrzeb. Musisz mieć tego świadomość. A teraz szlocha, bo zabrano mu pacynkę, która do tej pory bez szemrania wykonywała wszystkie jego polecenia. I został sam, zdany na samego siebie. A doskonale wie, jakim jest zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie nie mialam zycia. Bylo tylko jego, ja.mialam sie.podporzadkowac. Sam mi dziekowal za to,ze zawsze bylam i wspieralam jego glupie pomysly jak sie okazywalo po czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisooonnn37
"Dodam,ze pracuje , studiuje i zawsze mial posprzatane, sniadanko pod nos, kanapeczki, obiadki do pracy jak pracowal, w wolne dni tez, ale co tam on sie bedzie staral, wazne,ze mi moze dowali, bo na bycie jego zona musze zapracowac." Kochający facet NIGDY nie pozwoli, żeby kobieta się zaharowywała. Nie mówiąc o tekście nt. zapracowania :O Kochana, on Ci regularnie wyprał mózg. Ale nie jesteś sama- takich osobników jest sporo. Wpisz sobie w Google: Uciekam do przodu i Moje dwie głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To 20-tki nie mogą się udzielać? :D Mam kilka związków za sobą i to nie takich na jedną noc :) Autorka zrobi jak zechce więc Ty jej nie truj dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisooonnn37
No właśnie. Zrobi jak zechce, więc po co wypisujesz androny? Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt za ciebie życia nie
Dark no jeśli rzeczywiście masz 20 lat, to wybacz, ale za wiele o zyciu nie wiesz, choćbyś nawet miała 100 związków za sobą :-O i nawet pewnie nie rozumiesz o czym teraz piszę. Ona doskonale wie i czuje co ma zrobić, aby znów być sobą , znów żyć, ale jeszcze w to po rpostu nie wierzy ;-) ciężko się przestawić tak z dnią na dzień jeśli się miało systematyczne pranie mózgu przez 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo wszystkie tutaj mówicie jej to samo, a ona mam wrażenie traktuje was jak jakąs wyrocznię. Moim zdaniem o związek trzeba walczyć, zwłaszcza, że napisała że jednak go kocha. Ona sama chyba do końca nie wie co do niego czuje. A jeśli nawet problem tkwi w jej ex, to jeśli on sam wie, że dobrze nie postępował to może potrzebuje pomocy. Bo sam sobie nie poradzi ze zmianą w kochającego faceta, wydaje mi się, że on jest bardzo samotny. Jest masa ludzi, od których pomocy i rady można zasięgnąć. Wtedy dopiero można się poddać. Przynajmniej takie jest moje zdanie, a autorka niech robi co chce. To jej życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość useruser
o taki zwiazek jak ona miala nie trzeba walczyc tylko trzeba sie uwolnic, ten zwiazek ja niszczyl! najpierw musi zadbac o siebie bo dotad dbala tylko o niego a ten dupek zadal coraz wiecej nie dajac nic w zamian a ty gadasz zeby walczyc, chyba upadlas na glowe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt za ciebie życia nie
a co forma Ci sie nie podoba? za bardzo schematyczna? nie mówimy tego samego, tylko mówimy prawdę, tak jak wygląda, bez oglądania życia pzrez różowe okulary. Każda z nas przeżyła juz troche i zna życie lepiej niż Ty. Kazda tu mówi szczerą i brutalną prawdę a Ty niczym sikoreczka wpadasz tu w skowronkach i mówisz, ze to wszytsko jej wina, bo nie dość dopieśzczała swego ex :-O wybacz, ale masz mentalnosć naiwnej nastolatki i Twoje rady są niekonstruktywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt za ciebie życia nie
a walczyć to można o niepodległosć, miłosć jest dobra i nie wymaga ofiar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość useruser
no wlasnie ta milosc wymagala ofiar ona miala byc jego ofiara i wtedy bylby gosciu zadowolony :) a co z nia? akurat to nie mialo u niego najmniejszego znaczenia, niestety i o to przeciez u nich poszlo, i zeby nie bylo, wszelkie rozmowy nie przynosily najmniejszych efektow ta "milosc"miala byc na jego i tylko wylacznie na jego warunkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Wasza dyskusja jest bardzo ciekawa. Jeszcze 2mce temu uwazalam,ze milosc ponad wszystko,mimo,ze czulam,ze zle robie dajac nam kolejna szanse,zle sie z tym cxulam,jakbym zdradzila sama siebie,ze znowu bedzie to samo,moze poprzez to stalo sie znowu zle,albo byc moze nie chcialam zwiazku na zasadzie transakcji ja ci to,a ty mi to,z tym,ze ja wychodzilam na.minus dajac mu swoj czas jak i cos od siebie,uwazalam,ze sprawa jedzenia nie jest priorytetowa skoro ja nigdy oprocz.jego milosci niczego nie oczekiwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Wasza dyskusja jest bardzo ciekawa. Jeszcze 2mce temu uwazalam,ze milosc ponad wszystko,mimo,ze czulam,ze zle robie dajac nam kolejna szanse,zle sie z tym cxulam,jakbym zdradzila sama siebie,ze znowu bedzie to samo,moze poprzez to stalo sie znowu zle,albo byc moze nie chcialam zwiazku na zasadzie transakcji ja ci to,a ty mi to,z tym,ze ja wychodzilam na.minus dajac mu swoj czas jak i cos od siebie,uwazalam,ze sprawa jedzenia nie jest priorytetowa skoro ja nigdy oprocz.jego milosci niczego nie oczekiwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sa takie ktore bez uslugiwania nie moga zyc,robia z faceta Pudelka i mu dogadzaja,to jest dlanich najwiekszym szczesciem,nie wiem skad sie to bierze,ale sa takie.Pudelek zanim sie obejrzy to nie ma ucieczki,bo sobie nawet sniadania nie potrafi zrobic.czyli robi z siebie niewolnika za miske zupy,ale jesli sa szczesliwi to prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erreererer
po prostu mu sie znudzilas, dalas mu wszystko na tacy, facet po prostu sie toba znudzil, ale to tak to ejst jak sie mieszka z facetem i daje dupy bez slubu, dobrze ci tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty sama najlepiej wiesz jak było między nami i kieruj się swoim rozumem. My tu możemy się produkować, ale to NIE NASZE życie. Jesli Ci dobrze bez niego to nie wracaj, a jeśli widzisz jakąś szansę dla was to może warto przemyśleć też swoje błędy? Bo ja nie wierzę, że wina leży tylko po jednej stronie. Zrób jak uważasz. I tak w święta się spotkacie. Cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt za ciebie życia nie
To nie tak, ze nie oczekiwałas od niego niczego poza miłoscią. Ty po prostu bałas się od niego czegokolwiek oczekiwac , bo i tak wiedziałas i czułaś że Twoje potzreby nic nie znaczą, albo bałas się utracić jego zainteresowanie gdybyś cokowliek chciała uszczknąc dla siebie w tym związku (bo byłas tak spragniona miłosci i bliskosci). Jak sie z kimś tworzy związek to oczekiwania pojawiają się mimowolnie, to naturalne, chcemy żeby nam w danym zwiąkzu było dobzre, a ze jesteśmy odrębnymi istotami, to mamy jakies oczekiwania, których spełnienie przez ukochaną osobę sprawi,z e właśnie bedzie nam dobzre i będziemy szczęsliwi, czy nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Errerrerr Rozczaruje Cie,to on cierpi ,nie ja,on nie planowal rozstania,a zmartwi cie,nie wezme.slubu by ktos podobny Tobie mnie szanowal. Jak trafie kiedys na takiego to tez go wyrzuce z domu,mi faceci sa do niczego nie potrzebni,dzieci nie chce,slub tez.mi do szczescia nie potrzebny,a reszte mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt za ciebie życia nie
Moim zdaniem to Ty położyłaś sprawę już na poczatku związku, pokazałas, ze niczego nie oczekujesz, wiec on Ci niczego nie dawał. Swoją drogą...gdyby kochał to chciałby dawać pomimo braku oczekiwań i wymagań, po rpostu ukochanej osobie chcę się uchylić niebo nawet jesli ona chce tylko tulipanka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda,ale co mialam oczekiwac ;-) Poza tym wymagalam kultury, zrozumienia,wsparcia ,by bylo i mi dobrze hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda,ale co mialam oczekiwac ;-) Poza tym wymagalam kultury, zrozumienia,wsparcia ,by bylo i mi dobrze hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×