Co powinien zrobić mężczyzna jak się dowiaduje że wychowuje nie swoje dziecko!

Zwłaszcza że prawo jest w tej kwestii po stronie kobiety bo mężczyzna nie może zrzec się ojcostwa. Powinien powiedzieć dziecku prawde że nie chce mieć z nim nic wspólnego i że go nie kocha. Kto wie? co będzie dalej. Ale to zawsze będzie jakaś ulga dla prawdziwego mężczyzny, niż być frajerem, wybaczyć żonie i dalej chować coś cudzego.

dziecko jak i jego mamusie kurewkę w dupe. Jak się będzie rzucała o alimenty, to uciekać za granicę i figę z makiem im dać. Niech zdychają z głodu

idiota z ciebie dziecko jest człowiekiem z takimi samymi prawami jakie tobie przysługują

Też tak myślę. Oczywiście powinien sprzedać swoje dobra. Czasami byłaby potrzebna jej zgoda to siłą zmusić ją do tego by tą zgode podpisała grożąc jej dzieckiem. Wziąć swoje pieniądze, babie z dzieciakiem nie dać ani grosza i wyjechać za granice.

Za co mu te jaja powinni uciąć?

A czy ktoś odmawia praw dziecku? Niech sobie żyje, ale niech ono i jego mamusia kurewka nie roszczą sobie jakichkolwiek praw do kasy "ojca"-jelenia.

a czy do tej pory tatuś nie kochał tego dziecka? można ot tak mówić na dziecko "to coś", bo on głupi jeleń a ona głupia zołza ?

a co ma zrobić matka tak wykiwana :( matka-jelenica?

żeby był pewien, że nie będzie miał bachorów

kobiety w tej kwestii nie można wykiwać.

zrobić badania DNA, żeby mieć dowód czarno na białym, że nie jest ojcem dziecka. Najlepiej się poradzić w tej sprawie adwokata, żeby wszystko było w zgodzie z procedurami. Nie wiem jak by to było gdyby facet się rozwiódł, i już po rozwodzie zaczął sprawę że dziecko nie jest jego więc nie chce płacic. Sąd kieuje się dobrem dziecka - w sumie to jednak zawias dla dzieciaka, jak się dowiaduje że tata już nie jest tatą, ale być jeleniem to też żadna opcja.

kobiety w tej kwestii nie można wykiwać. - nie znasz życia to zamilknij:(

Do tej pory tatuś inwestował w swoje geny bo sądził, że to jego dziecko. Jeśli nie jest jego, to równie dobrze może sobie adoptować małego murzynka z Afryki i chować jak swojego. Żadnej litości. Jak matka będzie się rzucała domagała np podziału majątku, to mamusię trzeba odjebać

>?????????????????????nie mnożna ztrezc się ojcostwa???????????????????????

to zyska chociaż to, że będzie musiał płacić tylko alimenty - a alimenty, jak stanowi polskie prawo - są na utrzymanie dziecka, a nie matki i dziecka, więc dobry papuga może coś by tutaj wywalczył, żeby nie były jakieś horrendalne. Co do dziecka, to jak podrośnie na tyle żeby zrozumieć, to oczywiście znaleźć sposób, żeby mu naświetlić całą sytuację - niech jego matka będzie miała przepierdolone jak się jej zacznie pytać kto na prawdę jest jego/jej ojcem

ale alimenty mimo wszystko musi płacić na nieswojego dzieciaka.

ja nie twierdzę, że ma się poświęcać dla dziecka żyjąc nadal z mamusią, ale nie sądzę, że inwestycja w dziecko była stratą. dziecko trzeba tylko dobrze wychować, by nie miał żalu do taty, bo matkę oceni jak dorośnie.

A kogo interesuje, czy dziecko będzie miało żal do nie-swojego ojca i jak oceni matkę kurewkę? :-D GENY - tylko to się liczy w naturze. Inwestycja w dziecko które nie posiada genów żywiciela JEST STRATĄ czasu i zasobów.

to gorzej niż pomagać córce przy nieślubnym wnuku!

geny zdąży przekazać, bo to facet robi nawet wtedy jak pierdzi.

A co jak ten facet ożenił się tylko z tą kobietą ze względu na ciąże a prawda wyszła na jaw po kilku latach?

bo to dziecko potem ma prawo do dziedziczenia po Tobie itp. I jak rozwiedziesz się z jego matką, założysz nową rodzinę, spłodzisz tym razem już swoje dzieci, to to "pierwsze" może Ci bruździć. I będzie mieć do tego podstawę prawną :( PS: Co daje zrzeczenie się praw rodzicielskich?

widze że was bardziej interesuje matka z dzieckiem niż ten biedny, pokrzywdzony mężczyzna. Żeby tylko babie było dobrze, a jakby ją mąż z tego powodu zabił siekierą to od razu byłoby wielkie halo.

brać ślubu "ze względu na ciążę" tylko po urodzeniu, i sprawdzeniu czyje dziecko jest

ty jesteś mężczyzna, raczej pętak, a nie mężczyzna, smrodzie.

dlaczego nazywasz mnie pętakiem jak ja dobrze pisze :)?

matka się nie liczy dla nas, ale dziecko można wychować na wartościowego człowieka, w przyszłości może ci pomóc, ale to już zależy jaki z ciebie "ludź"

wychowywać dziecko?

co wy pierdolicie? jesli bachor nie jego sklada wniosek do sadu o zaprzeczenie ojcostwa i nic nie musi płacić!!!!!!

widze że was bardziej interesuje matka z dzieckiem niż ten biedny, pokrzywdzony mężczyzna Poczytaj sobie "Księcia" autorstwa Machiavellego, to znajdziesz tam takie mądre zdanie: "w polityce trzeba być i lwem i lisem". Nikt nie mówi że ten facet nie jest pokrzywdzony - ale musi działać ostrożnie i przewidywać kilka kroków naprzód. Bo wyobraź sobie sytuację, że masz nową rodzinę, umierasz i zapisałeś dom Swojemu rodzonemu dziecku. Dowiaduje się o tym to pierwsze, zakłada sprawę w sądzie o to że go pominąłeś w testamencie, i nagle się okazuje że dostaje część domu który zapisałeś Swojemu dziecku. W najlepszym przypadku Twoje dziecko będzie musiał go spłacić i sprawa się zakończy. W najgorszym, Twoje dziecko będzie mieć przejebane na maksa, bo taki współwłaściciel musi się zgodzić an wszystkie remonty, przebudowy itp. może zaciągnąć hipotekę na swoją cześć domu. Dlatego właśnie z takim nie swoim dzieckiem, mimo że faktycznie jest pierdolonym bękartem, opłaca się jednak dobrze żyć