dlaczego ludzie pomagaja bezdomnym psom zamiast je uspic?

Jak dla mnie to prawdziwy przyjaciel to pies , czlowiek zawodzi zawsze . Smutne ale prawdziwe . Jak bym miala wybierac zawsze wybire zycie psa niz jakiegos pseudoprzyjaciela.

nie ma innego sposobu na likwidację bezdomnych zwierząt jak tylko sterylizacja i kastracja .

Nie wiem czy we wszystkich schroniskach, ale w wielu zwierzęta są sterylizowane.

i bardzo dobrze . Pamiętem ,ze był kiedyś tkai czas ,ze wiele miast refundowało sterylizację kotek i suczek albo w całości albo częściowo .Szkoda ,ze akcja nie rozrosła sie na cały kraj . Bo schroniska sa finansowane przez samorządy - gdyby przez jakis czas przeznaczać pieniaze na sterylizację - z kilka lat nie byłoby ani bezdomnych zwierząt ani schronisk.

Ja myślę, że schroniska by były, ponieważ zawsze znajdą się ludzie, którzy porzucą swojego "pupila", albo dostaną w prezencie, tzw. niechciany prezent, z tym że na pewno nie byłoby przepełnienia w schroniskach.

Przez pewien incyden ja i moj pies wpadlismy w wielkie tarapaty.Mogla bym uspic psa jednym podpisem,zamiast tego wzielam adwokata i walczylam z systemem ,bezdusznymi przepisami i ludzmi bez serca.Prasa,TV pseudo organizacje pomagajace zwierzetom mialy i maja mnie w doopie.Sa tylko wtedy gdy kasy trzeba.Ale ja sie nie poddalam.Moj pies moja rodzina,przyjacielem obrancom.Wole pomagac zwierzetom a uspypiac ludzi typu jakim jest autorka :P

>>kochanka Franka, czyżby ktoś cię napadł i twój pies pokancerował tyłek napastnikowi? Ja przynajmniej miałam taki epizod kiedyś w życiu i jeszcze sk.rwiel mnie oskarżył (nie w Polsce). Nie musiałam wynajmować prawników, bo sytuacja sama się obroniła na szczęście i sędzia okazał się mieć mózg w głowie. Na szczęście mnie, a tym samym mojego piesa oczyszczono z zarzutów, a ten pajac dostał 1,5 roku za napaść. Heh.

Moja sytuacja jest inna,pies uzarl kogos w moim domu pod moja nieobecnosc..Tez nie mieszkam w Pl i dlatego takie schody.

a ja dzis kupilam zywa Jak dla mnie to prawdziwy przyjaciel to pies , czlowiek zawodzi zawsze . Smutne ale prawdziwe . Jak bym miala wybierac zawsze wybire zycie psa niz jakiegos pseudoprzyjaciela. dodat tylko ze zyczyla bym sobie zeby pseudoprzyjaciel umieral w cierpieniach.

tutaj niektore osoby nap[isaly jak pomagają i zostaly wysmiane. Nigdy bym psa nie uspila tylko dlatego ze trafiil w podle rece i ktos go na bruk wykopal

a po co od razu usypiać czyli zabijać haha po prostu sterylizować, tylko że ciekawe kto miały to opłacać :P

>kochanka Franka, włamanie miałaś? Tak pytam, nie musisz odpowiadać. W każdym razie pies (ja mam suczkę dokładnie mówiąc) lepszy niż alarm i szybszy niż policja :D

jestem ogromną miłośniczką zwierząt i jak najbardziej uważam, że naszym ludzkim obowiązkiem jest zwierzętom pomagać. nie tylko psom, ale również owym swiniom krowom czy kurom, bo warunki w jakich są przechowywane i zabijane zwierzęta przeznaczone do rzeźni - woła o pomstę do nieba. Wracając do psów i schronisk. Pomoc jak najbardziej, ale ludzie którzy na równi traktują psa z człowiekiem, a nawet woleliby uratować psa niż dziecko - uwazam, ze serio mają coś z deklem i powinno się ich leczyć :o Schroniska są potrzebne i jaknajbardziej trzeba je utrzymywać, ale z głową. Są psy które mają szanse znaleźć dom i takiego domu trzeba im szukać, jednak nie sposób pomóc wszystkim zwierzętom i zdecydowana większość się zwyczajnie męczy. Już nie chodzi nawet o fundusze, ale o zwyczajnie ludzki odruch, który niekiedy wiąże się z trudnymi decyzjami. Niektóre psy jakby mogły mówić z pewnością same, by powiedziały to samo, że zamiast męki do końca swoich dni w schronisku - wolałyby śmierć.

Niestety to nie bylo wlamanie.Pies ugryzl opiekunke.Ona twierdzi ze chciala dac mu ciasstko a on ja zaatakowal.Zabarykadowala sie na balkonie,zadzwonila na policje,pod dom przyjechaly 3 suki policyjne pogotowie .Policja wywazyla dzrwi,ja na to wszystko wrocilam z mezem do domu.Ta sucz jeszcze zyczyla mi zeby moj pies zdech tej samej nocy.Mam nadzieje ze ja pokara..Jeszcze wymyslila sobie 250 e za ciuchy????? hahahahhaaaaaa i 1000 euro za damski h..uj Sedzia zdecydowal ze nie dostanie nic.

niestety ale musze sie z tym zgodzic; Niektóre psy jakby mogły mówić z pewnością same, by powiedziały to samo, że zamiast męki do końca swoich dni w schronisku - wolałyby śmierć. Na naszym slubie zamiast kwiatow byla puszka do ktorej goscie wrzucali datki.Uzbieralam na 100 kg zywnosci dla azylu :)

nie tylko ludzie zwykli laduja w schroniska ale i panstwo daje na schroniska wiecej niz kurka wodna jest przeznaczone na dziecko

kochanka Franka --zaraz ciebie tez wysmieją z atwoją zyczliwosc i pomoc jak tutaj inne osoby ktore takze wspomagają i sa pomocne

>kochanka Franka... nie no, pies niekoniecznie musi być agresywny, ale może po prostu nie tolerować niektórych ludzi. Pies to zwierzak i działa instynktownie, czasem zapach człowieka mu nie odpowiada i może wpić zęby. U mnie gości wielu nie ma, opiekunek nie mam potrzeby zatrudniać, ale czasami trzeba wezwać kogoś np. technika elektryka (kuchenka mi padła), czy nawet jak przyszli hydraulicy robić mi rurki... Czasem w czasie ich pracy musiałam wyskoczyć do sklepu, pobliskiego urzędu... zawsze zamykałam mojego piesa w drugim pokoju (z żarciem i piciem zawsze). Zatrudniałam ludzi z firmy, więc jakby jakaś była siara, to firma ma przesrane i musi bulić, dlatego stracha nie miałam, poza tym pytałam czy mogę zamknąć drzwi na klucz i nie było sprzeciwu, ale moja piesa, choć ogólnie bardzo łagodna i nie gryzie, jednak wolałam podmuchać na zimne. Gdybym miała dziecko i zatrudniała opiekunkę... piesa również bym zostawiła w drugim pokoju z leżyskiem, jedzeniem i piciem. To jest po prostu zwierze i tyle. Kochane, ale nie ma intelektu przeciętnego człowieka po prostu.

Tak samo, nie zostawiłabym malutkiego dziecka z piesem sam na sam w czasie np. gotowania w kuchni. Piesa odseparowałabym na ten czas. Piesy są przekochane i wierne, ale nie ogarniają umysłem wszystkiego tak jak my, ludzie. Nie rozumieją, że dziecko jest niewinne i nie można mu krzywdy zrobić. Po prostu. W niektórych przypadkach należy wykorzystać wyobraźnie. To, że pies jest całkowicie łagodny, nie znaczy, że nie ugryzie nikogo. Kwestia psiego węchu, instynktu i upodobania :)

czy wy dalej tego nie rozumiecie?to jakas paranoja!! tyle artykulow o przepelnionych schrobiskach, barku funduszy, czy was wszystkich pogielo??? co za glupstwo zebrac o to , to psy, zwierzeta, nie ma miejsca, nie ma kasy, nie ma zarcia, wody....usypiac!!! pogielo was totalnie siebie ugotujcie , jedna z druga pieski beda mialy choc kilka dni luksusu, swieze miesko :)

Glupia jestes autorko niech sie smieja.Wazne ze robie cos dobrego,daje mi satysfakcje i dobre samopoczucie.

jak nie wiesz o co chodzi , to chodzi o ...........kasę , kto będzie utrzymywał ich tłuste dupy ?

Glupia jestes autorko nigdy nie mialam problemow z psem i wizytami.Bywaly stada niemowlakow,regularnie we wtorki,byly imprezki,ogladacze domu i nigdy nic sie nie stalo.Mnie sie wydaje ze ona zrobila cos do czego sie nigdy nie przyzna a dzieci za male zeby powiedziec.Nie byla pierwsza opiekunka w moim domu

no i ok, sprawia ci to satysfakcje, dobrze, a nie jak te osly na sile pomagac, bo? i nie ma odpowiedzi, bo tak, bo jestem kretynka, bo jestem z sianem w mozgu, bo bezduszna istota ze mnie, bo to tamto,.....glupie , nie maja argumentow tylko jadem umieja walic.Ale dlaczego nie usypiac, dlaczego pomagacie na sile???nie ma odpowiedzi

Zwierze to taki czlowiek,ktory nie powie ze go boli,ze mu zimno ze jest glodny ze mu zle czy ze sie boi.Dlatego mam wiecej serca dla zwierzat niz ludzi.Biednym dzieciom zawsze ktos pomoze,dla chory sa instytucje,hospicja itp dla zwierzat jest tylko dobre serce ludzi.

Idąc waszym tokiem myślenia to pousypiajmy też chorych ludzi, bo są bezużyteczni. Przecież KASA na nich też idzie. Wróćmy do czasów spartańskich - tylko silne jednostki mają prawo do życia. Oj ludzie, ludzie.. Przykre. Czy to źle pomagać zwierzętom w schroniskach? Co Was tak boli?

>>Kochanka Franka, nie wiem kogo nazywasz głupią autorką, ale mogę wnioskować, że odnosisz się do mojego postu. Weź może przeczytaj przynajmniej naszą dyskusję a jak ci się chce to i moje posty od początku :) bo jakoś wydaje mi się, że nie na temat rozprawiasz ;)

Lub jeśli się mylę, to sprostuj bez wyzywania z lotu,ok? :)

jest dziewczyna o nicku "Glupia jestes autorko " chyba nie czytasz uwaznie

nigdy nie mialam problemow z psem i wizytami.Bywaly stada niemowlakow,regularnie we wtorki,byly imprezki,ogladacze domu i nigdy nic sie nie stalo.Mnie sie wydaje ze ona zrobila cos do czego sie nigdy nie przyzna a dzieci za male zeby powiedziec.Nie byla pierwsza opiekunka w moim domu TEN POST BYL DLA CIEBIE ZADUMANA.troszke sie pokickalo ;)