Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość królik-skacze

starania, ciąża 2013

Polecane posty

Agnes zazdroszczę wizyty, bo ja dziś z tego powodu wpadłam w furię. Otóż postanowiłam zapisac się do mojej gin na nfz(tej do której od wielu lat chodziłam prywatnie, ale tylko na wizyty kontrolne, cytologia te sprawy). A tam baba w recepcji mi mówi, że mam zadzwonić za tydzień to może się załapię na kwiecień. Ja do niej, że do tego czasu już dawno mogę poronić, bo mam tokspoplazmozę, a ona, że trudno, nie jestem w uprzywilejowanych pacjentkach!! A ja mówię jakie to do cholery jasnej, przecież wszyscy płacimy składki. a ona że to takie, które od wielu lat chodzą do pani dr... Na końcu jeszcze wyzwałam ja od suk, ale myślałam, że się rozłaczyłam i że ona tego nie słyszy, a przez cholernego smartfona sie ekran nie kliknął i sie nie rozłaczyło. No to mam tam pozamiatane!! Także kochane staraczki. Jeśli chcecie skorzystać z ginekologa na NFZ to proponuje juz się zapisać, akurat jak zafasolkujecie przyjdzie Wasz termin:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grace ja ostatnio również doświadczyłam niestety na własnej skórze jaka jest nasza służba "zdrowia". Jak trafiłam do szpitala o 13 z krwawieniem w 8 tygodniu ciąży to przyjęto mnie na oddział bez żadnego badania, a zbadano dopiero po godzinie 18 i to po interwencji mojego partnera, który wpadł z awanturą do gabinetu lekarskiego. Niestety było już na późno, bo do tego czasu zdążyłam poronić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anuśka strasznie mi przykro, juz wczesniej czytałam Twoja historię, ale wtedy jeszcze sie nie udzielałam a potem nie chciałam rozgrzebywac ran. Naprawde straszne. U mnie tfu tfu odpukać na razie nic się nie dzieje (własnie dowiedziałam się z innego źródła, że chyba jednak nie jestem chora na toksoplazmozę) ale uważam za absurd, że ja mówię o toksoplazmozie a mi proponuja termin na kwiecień. Lecę, bo ledwo siedzę, tak mnie wzdęło, musze sie połozyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko myślałam, że już tyle przeżyłam i jestem na tyle mądra by nie doszukiwać się objawów NIBY ciąży. Niech mnie ktoś walnie mocno bo nie umię się na niczym innym skupić. Jaka ja jestem głupia :( Mam wrażenie że z każdym miesiącem jest gorzej. Chyba czas na monitoring cyklu. Pewnie tylko prywatnie jest taka możliwość jak myślicie? I tak chodzę do prywatnego ale wtedy trzeba pojawiać się co 2 dni. To ostatni cykl, który jestem w stanie znieść. Ale ma dziś okropny humor od samego rana Agnes jak u Ciebie wizyta? Masz już jakieś fajne zdjęcie? Umiesz gdzieś wstawić byś mogła się pochwalić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes32
Witajcie moje kochane! Jestem po wizycie o niebo spokojniejsza,szczęśliwa bo wszystko w porządeczku:-) Maleństwo rośnie,ma już prawie 7cm:-) :-) :-) To nie samowite widzieć swoją kruszynkę, rączki, nóżki,słyszeć serduszko, widzieć jak się rusza, normalnie z wrażenia ledwie się podniosłam z leżanki. Jak mi się uda to wrzucę fotkę. królik-skacze, każda mniej lub bardziej daje się ponieść emocjom,ale zobaczysz , wkrótce doczekasz się II kreseczek. Jak chodzi o naszą wspaniałą służbę zdrowia to chyba już każda się sparzyła. Ja zostałam odesłana z dwóch szpitali mimo ze miałam skierowanie, i krwawiłam, w trzecim mnie przyjeli na wieczór, następnego dnia w piątek zrobili usg- choć wiadomo było że ciąża obumarła co najmniej 10 dni wcześniej i do poniedziałku oprócz pielęgniarek nikt do mnie nie zajrzał. Lekarza też miałam z NFZ i jakoś uchwytna w tym czasie nie była więc teraz chodzę prywatnie, i mając porównanie to opieka prywatna jest jak dzień i noc do tej z przychodni,co prawda rujnuje mi budżet ale co tam, tyle razy co jest się w ciąży to można sobie pozwolić. Oj, ale się rozpisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes32
grace88 jak w końcu z ta wizytą, umówiłaś się? I co z objawami,wystąpiły zwiastuny ciąży?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes umówiłam się na prywatną wizytę 5.03.2013 - będzie wtedy moje pierwsze USG i będzie to chyba pierwszy dzień 8 tygodnia. A na 22.03.2013 zapisałam sie do jakiegoś ginekologa na NFZ, którego nie znam, głównie po to, żeby uzyskać skierowanie na bezpłatne badania krwi. I tak będę chodzić raz prywatnie - raz na NFZ. Z moich objawów - doszły wzdęcia. Mdłości praktycznie brak. Ale dziś się trochę uspokoiłam, bo rozmawiałam z siostrą i ona też nie miala przez całą ciążę mdłości, więc może to genetyczne:) więc chyba mogę się tylko cieszyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo halo, coś cicho się zrobiło. Jak tam dziewczyny, ktoś zafasolkował? Agnes, a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczenie-mama
Ja teraz mogę już tylko czekać czy przyjdzie @... Najwcześniej się dowiem między 5 a 10 marcem także jeszcze trochę czasu, a tak bardzo byśmy chcieli, żeby się udało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć piękne :-) musze wam cos opowiedzieć a raczej zpytać.... czy któraś z was w pierwszym miesiącu ciązy miała @???? bo o co chodzi:-) dostałam @ 6 dni wcześniej niż powinnam a nigdy mi się to nie zdarzyło!! zawsze regularnie jak w zegarku.... i zawsze trwało to od 3 do 5 dni a tym razem 1.5 dnia nooo się zdziwiłam bardzo... możecie coś na ten temat powiedzieć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes32
Hej! U mnie nic ciekawego, jedynie brzuszek ładnie się zaokrągla,że spodni już nie dopnę i mdłości przestają mi dokuczać. Dziś zaczynam 14tc i nie mogę uwierzyć że właśnie wchodzę w II trymestr. Wkrótce musimy wyjawić przed rodziną naszą słodką tajemnicę, jak dotąd wcale nam się nie śpieszyło i myśleliśmy o świętach wielkanocnych, ale w ostatnim tyg. mój brzuch tak się powiększył że chodzę w luźniejszych rzeczach by rodzinka się nie domyśliła min sami się nie pochwalimy. jeszczenie-mama bądź dobrej myśli:-) dumnna mama , może to nie okres tylko takie krwawienie w związku z implantacją, podobno tak się zdarza, napisz jak już coś będziesz wiedzieć. Reszcie staraczek życzę owocnych starań:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie chyba skoczę jutro do apteki :-) sie Pani w aptece zdziwi :-D bo niedługo testy to będę hurtowo kupować :-D mam nadzieje że to ciążą ...ale nie ma co sie nakręcać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie mama - no to obie ze zniecierpliwieniem wyczekujemy daty 5.03.2013 - ja wtedy mam pierwsze USG, a ty brak @:) dumna mama - jaki kolor miała krew i czy zauważyłaś takie jaby prążki w niej?? przy plamieniu implementacyjnym jest podobno różowa, a przy krwawieniu w trakcie ciąży tez występują takie strzępki - jest to kosmówka jest tez możliwość, że to była opóźniona owulacja. Mi zdarzyło się 2 razy w życiu, że podczas owulacji miałam plamienie, moja gin powiedziała mi, że tak po prostu czasem jest i tyle. Trwało to u mnie ok 2 dni, ale miało kolor raczej brązowy. Pozostaje Ci tylko teścik:) Agnes ale jestes wytrwała, ja bym nie dała rady tak długo tego trzymać w tajemnicy, mam zamiar powiedziec najbliższym zaraz po USG. zbyt długo sie starałam żeby teraz to ukrywać i tak wsyzscy sie mnie w kółko pytaja kiedy będę w ciąży (nienawidziłam tego pytania) więc po co mam kłamać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczenie-mama
Agnes32 brawo za wytrwałość, że tyle wytrzymaliście żeby się nie wygadać :-D mój to by od razu dzień po pozytywnym teście obdzwonił wszystkich bo tak się nie może doczekać, ale ja mówię jasno - jeżeli się uda to co najmniej do wizyty u gin i potwierdzenia nie może puścić farby :-P teraz będzie najdłuższy tydzień do dwóch dla mnie... Grace88 zazdroszczę pierwszego usg, jakbym robiła test tego 5.03 to będę trzymać kciuki za Twoje usg i żeby wszystko było ok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczenie-mama
Agnes a pamiętasz jak szybko od zapłodnienia pojawiły się u Ciebie jakieś pierwsze objawy ciąży?? Ostatnio (w sumie to 2 dni temu :-P) dziwnie kuł mnie jajnik :-/ nie tak jak na okres po prostu mnie kuł, trwało to chwilę i przeszło i zero odezwu z jego strony. Piersi mnie bolą jak się intensywnie poruszam - skakałam wczoraj z siostrzenicą bo odkryła jak obsługiwać skakankę :-P i miało dziecko radochę, a ciotka nie mogła za długo wytrzymać bo tak mnie piersi bolały...Ale w sumie przy okresie też mnie bolą więc nie wiem, mam przeczucie, że jednak się nie udało tak szybko...W sumie to taki nasz był pierwszy poważny miesiąc starań :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes32
Hej! No i mamy kolejny weekend:-) jeszczenie-mama , to nie tylko chodzi o wytrzymałość,chociaż mąż to też od razu z ambony głosiłby nowinę,ale ja po prostu nie chciałam żeby ktokolwiek wiedział bo bałam się poronienia. Poprzednim razem byłam zbyt pewna siebie, no i nie udało się.Tamtego feralnego dnia trafiłam do szpitala razem z bratową, tyle że ja na zabieg a ona rodzić,dodam że mieszkamy pod jednym dachem,tyle że oni piętro wyżej, gdy wróciłam ze szpitala brat akurat urządzał pępkowe.Wszyscy jakoś dziwnie patrzyli na mnie, w sumie w mojej rodzinie nikt jeszcze nie poronił, siostra tez urodziła jak kura jajko.W rodzinie męża od ślubu nie słyszałam nic innego jak wnuki i wnuki a że tylko od nas mogą je mieć więc tym dodatkowo czułam presję tym bardziej że to wieś i już chodziły plotki że nie mogę mieć dzieci, a i mąż "młody już nie jest "(jest dwa i pół roku młodszy ode mnie!) .Tak więc po prostu wolałam nie mówić by nikt nie wiedział o ewentualnym kolejnym niepowodzeniu. Może to głupie ale jak tylko miałam pewność ciąży to spakowałam torbę do szpitala. Na razie wszystko jest ok. ale nadal boję się pochwalić żeby nie zapeszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes32
jeszczenie-mama, mnie tez kuł jajnik na początku, tak od. ok3tc i to się nasilało, w 4tc to już był poważny ból przy poruszaniu się. Piersi zaczeły boleć od 4tc, na początku same sutki a stopniowo całe, więc może.... :-) Zrób teścik:-) grace88 powodzenia na usg, to nieopisane szczęście zobaczyć taką kilkumilimetrowa iskierkę, gdzie już bije maleńkie serduszko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
króliku jak to, przecież to może być plamienie implementacyjne!!! idealnie zgadza sie termin!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie mama - oj cos czuję, że ten 5.03. jednak będzie szczęśliwy:) ja zaczęłam mieć takie objawy jak kłucie jajników i bolące piersi wlaśnie jakieś 3-4 dni przed spodziewanym okresem, więc tak jak Agnes w 3tc. Chyba będziemy już 4, ja, Agnes, królik-skacze i jeszcze nie mama, która zmieni swój nick:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczenie-mama
Hej! Dzięki za wypowiedzi :-) Ale nie chcę jeszcze robić testu, żeby się na nic nie nastawiać..:-) Jakby wyszedł negatywny to bym codziennioe chyba potem robiła aż do okresu :-P Oby zmiana nicku się spełniła :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwone nitki to chyba troszkę później, ale faktycznie zaglądam na jakąś stronkę i tam jest napisane że najczęściej jest to różowe plamienie, choć brązowe tez może być znam to uczucie, wiem jak sama wyczekiwałam ciąży także trzymam ogromne kciuki za Was obie dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczenie-mama
króliku, też myślę, że to może być implantacja, wiesz..każda z nas jest inna :-) trzymam kciuki, żeby się okazało, że to fasolek :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczenie-mama
Agnes, a Ciebie ten jajnik kuł cały czas czy jak? Mnie tylko chwilkę, ja wiem, to trwało może z pół godz, a potem cisza...i teraz brzuch pobolewa czasami tak jak na okres...kurczę, chyba się wkręcam, że mogło się udać...boję się tylko, że potem będzie płacz :-P niech już będzie połowa marca , wszystko byłoby jasne :-D Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczenie-mama
A i jeszcze jest mi zimno...tak mi się wydaje, że moje samopoczucie to nie fasolek tylko mnie coś rozkłada :-P Echhh życie...:-) Chyba po prostu poczekam do okresu i...potem do dzieła od nowa :-P Króliku, może czas na test?? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes32
jeszczenie-mama , z tym jajnikiem to był ból,takie kłucie, chwilowe, przy poruszeniu się np.schyleniu,siadaniu, kichnięciu czy wejściu na stopień, czasem to nie źle mnie dziabnął, a bóle w podbrzuszu to takie jak miesiączkowe skurcze, pojawiały się i znikały i takie wrażenie jakby coś "ciągneło" w brzuchu. Jak przeczytałam twoje wpisy to sama się trochę wkręciłam:-) Bądź dobrej myśli:-) I napisz jak tylko zrobisz teścik:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×