Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nilla20

Wózki na klatce schodowej

Polecane posty

Gość mojares
Również jestem mamą, mieszkającą w bloku. Na początku nie zostawiałam wózka nigdy na dole, by nie przeszkadzał. Potem zaczęłam i zostawiam go cały czas, ale nie koło grzejnika. Nie miałabym tupetu tego robić. A gdyby ktoś mi przestawiał tak, jak Tobie, na pewno nie zostawiałabym roszczeniowej karteczki, w stylu: "jak komuś przeszkadza, to niech mi w oczy powie". Ty się niestety brakiem kultury wykazujesz, a nikt nie musi Ci się tłumaczyć, czemu Twój wózek przeszkadza mu an wspólnej przestrzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nilla20
niektórzy nie rozumieją sprawy. Wózek to nie rower czy rolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojares
Normalne, że wisi na ścianie. Gdzie ma wisieć - na podłodze? Stoi obok, znaczy się zaraz przy grzejniku rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nilla20
Ale sie przyczepiliście grzejnika, akurat koło niego jest duzo miejsca by wózek postawić, a grzejnik wisi więc go nie zasłaniam niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojares
Kto nie rozumie tematu? Wszyscy rozumieją, ale każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Czy nie o to chodziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaidiotka
Lekcje mam dawno za sobą. Rolki może w twoją dupę się zmieszczą, rozjechana matko. A dlaczego matki z bachorami mają mieć jakieś inne prawa? :O Mogą sobie karmić cycem w centrum, mają osobne miejsca do wózków w tramwajach- ile razy jakaś najechała mi brudnymi kólkami na buty, albo przy wysiadaniu potrącała wszystkich. Ostatnio byłam u lekarza, a jakaś ciężarówa przyszła sobie i zapytała, czy może bez kolejki, chociaż było ponad 10 ludzi w kolejce. No sory, ale co to za jakieś przywileje? Może niedługo jeszcze zasrane pampersy będą mogły wyrzucać na klatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nilla20
Jest sobie grzejnik i jakieś 40-50 cm dalej wózek stoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojares
Nie my się przyczepiliśmy grzejnika, ale Ty, bo jak pisałaś, przypięłaś do niego wózek, więc ów wózek, NA Pewno musiał w pewien sposób grzejnik zastawiać. No chyba, że grzejnik wisi na ścianie, na wysokości ok. metra, w co wątpię. Uważam, że to jest problemem dla kogoś, a nie Twój wózek sam w sobie. Tym bardziej, że dotychczas, gdy było ciepło to się nie zdarzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaidiotka
Poza tym jak się starała o dziecko to chyba wiedziała, że łatwo nie będzie. To do kogo teraz ma pretensje, że musi wózek po schodach tarabanić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojares
40-50cm? To jak Ty go przypięłaś do tego grzejnika z takiej odległości? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nilla20
Grzejnik wisi ok metr nad ziemia a ja miałam długie zapięcie to sobie do rury przypięłam. Ktos mi może przestawiać to ja mogę sobie przypiąć wózek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojares
jakaidiotka Poza tym jak się starała o dziecko to chyba wiedziała, że łatwo nie będzie. To do kogo teraz ma pretensje, że musi wózek po schodach tarabanić? Nie uważam tak. Z dzieckiem jest bardzo ciężko nieraz, wiem coś o tym. Ale nie można całego świata podporządkowywać sobie i dziecku. To nie pępek świata. Trzeba mieć wzgląd na innych ludzi i ich opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nilla20
Miałam podwójne zapięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojares
Autorko, zaczynasz się powolutku plątać w zeznaniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nilla20
Jakieś jednej osobie to przeszkadza i z tego powodu mam chodzić do piwnicy? A niby czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chamskaa licealistka
od roweru sa małe i taki wysoki kaloryfer by nie dała rady podpiąć, jak sama piszesz, ze raczke skłądasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojares
Czemu? Bo klatka nie jest twoją własnością. Czy inni lokatorzy zostawiają tam jakieś swoje rzeczy? Może też by chcieli coś sobie zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaidiotka
Zdaję sobie sprawę, że jest ciężko, dlatego ja na dziecko się na razie nie decyduję, bo nie mam warunków- też mieszkam w bloku, w małym mieszkanku, w którym do tego jest bardzo zimno. Nie można wymagać od wszystkich, że będą się dostosowywać, bo ty masz dziecko. Każdy myśli o sobie i własnej wygodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>jakaidiotka, rolki wsadź w dupę swojej starej, jej się na pewno zmieszczą... w moją nie da rady :D I pomyśleć, że ta która cię urodziła też była świętą krową karmiącą ciebie cycem i jeżdżącą innym po butach :D I qrwa też miała jebane przywileje :D Idź odrób lekcje na nowy semestr :) Jak nie masz lekcji to poucz się nad program, nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem o co chodzi
mam starego ojca, który nie widzi i nie porusza się sprawnie. taki wózek na jego drodze, to upadek. A w razie pożaru??? Każdy ma prawo do ewakuacji a takie graty na drodze to śmierć:( Tam gdzie mieszka zastawione jest prawie przejście, bo wózki, rowerki, samochodziki itd... I też ktoś z tym robi porządek, bo jak się mieszka między ludźmi- nie wolno zachowywać się jak na własnych włościach- niestety... Postaw sie na miejscu osoby niepełnosprawnej. Skoro komuś przeszkadza twój wózek- nie masz wyjścia- usuń, zanim do niego nasika:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nilla20
Pytanie było na początku jak poradzic sobie z ludźmi którzy robia na złośc mi, atu od razu inni o matkach piszą, że nie wiadomo czego chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chamskaa licealistka
a po drugie, dlaczego nie moze stać w tym przedsionku do którego ktoś go wstawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem bardzo ciekawa, jak będziesz autorko szczekać, kiedy komuś z góry spali się mieszkanie i ktoś przez to umrze. I to będzie po części też twoja wina, bo strażacy będą musieli męczyć się w z twoim wózkiem. Nie masz ani kszty wyobraźni. Właśnie dlatego są zakazy stawiania takich rzeczy na kkatce. Od tego są wózkarnie. No ale co ciebie to obchodzi, leniwa dupo. Żeby z tym pożarem padło na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nilla20
U Nas właśnie wózkarni nie ma, jakby była to bym wstawiała tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojares
Pytałaś jak poradzić sobie z ludźmi, to fakt. Ale zważywszy na to, co piszesz, nasze odpowiedzi same się nasuwają. Może chwila refleksji nad sobą, a nie tylko nad czyjąś "złośliwościa"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda lalaa
mi by to nie przeszkadzłąo, u nas w bloku tez tak jest i nikt się nie czepia raczej każdy pilnuje żeby drzwi były zamknięte żeby nikt obcy nie wszedł i nie ukradł tych wózków - dziwnych masz sąsiadów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chamskaa licealistka
ej no ale gdyby wózek nie zawadzał to nikt by go nie ruszał znowu nie wymyślajcie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojares
Administrator budynku? Przecież chyba jak się wprowadzasz do bloku, to widzisz czy jest takie pomieszczenie czy nie. Nagle nie zrobią wózkarni, bo kobieta jest w ciąży. W bardzo wielu blokach nie ma wózkarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymam wozek pod
schodami do piwnicy. Nasza klatka nie jest szeroka, Jedna mamuska tak ciagle zastawia klatke i stawia przy kaloryferze, choc miejsca przy piwnicy duzo. ale pewnie jej sie dupska nie chce ruszyc. nie mieszkam sama w klatce wiec nie chce utrudniac zycia innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×